Ja uwazam stawianie xywki na rowno z imieniem za "lekka" przesade :0 Tym bardziej z taka z dupy za przeproszeniem wzieta pisownia - psycho-?sane? - co to ma byc? Cos jak z undergroundowej sceny albo z hackingu...
Spolecznosc q3 jest troche bardziej wyluzowana pod tym wzgledem. Nie dosc ze wiekszosc xyw jest - ze sie tak wyraze - latwiej wymawialnych. Ja np. mam gdzies to jak kto pisze moja xywe - Sh1eldeR, SHiELDER, shielder, Shielder, shr, szilder - who cares. Taki cooller tez ma to gdzies i sam sie nieraz podpisuje coler.
Co innego ortografia - napisz schielder i pochwalisz sie piekna znajomoscia zasad rzadzacych jezykiem angielskim :D. Mi jednak korona z glowy nie spadnie. Jesli jakis nick jest rozpoznawalny, to przekrecenie go krzywde zrobic moze tylko przekrecajacemu (ze noob i nie wie ze zomuz jest zle a zamuz dobrze).
Sane radze wyluzowac odrobine.
Jesli chcesz uwazac, ze nie ma tu nikogo o nicku sane, a ten post jest skierowany w proznie - to, jakby to powiedzial moj wieloletni kumpel i wielki znawca kobiet...
albo nie, nie bede az tak wulgarny :X ;)
PS. Relax, to tylko forum! To, co czytasz istnieje tylko jako ladunek elektryczny na cylindrze dysku w komputerze cholera wie w jakim miescie, a ja jestem zielonym robotem!
A ship in the harbor is safe,
but that is not what ships are built for.