ORG

Temat podchwyciłem z innego forum, może i tu bedzie równie śmiesznie, opowiadajcie ! :)

:)

Ja pamietam, ze kiedys na jakies imprezie alk nagle znikly gdzies papierosy. To poszedlem do psa wlasciciela i zaczelem sie z nim klocic zeby oddal mi fajki. Cos mi odjebalo i zastanawialem sie dlaczego on takie zajebiste argumenty wymysla (ze niby poszedl na dwor siku zrobic czy cos i ze to nie on ukradl :D). Pododobno polew niezly ze mnie mieli ;d
A temat wyyebany. Bedzie ciekawie zapewne :> Chodziaz juz wydaje mi sie, ze kiedys byl podobny, ale wtedy chodzilo chyba o najglupsze rzeczy w ogole (niekoniecznie po alkoholu).

nie pamietam :DD hehe :D

hmm temat powinien miec nazwe: \"Najglupsza i najsmieszniejsza rzec jaka zrobiliscie pod wplywem alk\" :)

bo najsmieszniejsza to zrobilem take cus: polezlizsmy z kumplami na dzialki sie poszlajac. juz wychodzilismy a jakis leb zamknal nam furtke przed nosem(nie na klucz tylko trzasnal) wsiadl na rower i chcial odjechac a ja otworzylem furtke i jeb mu kopa w ten rower i zaczelim spierdalac :DDD

o gosh, nawet nie chce mi sie pisac bo nie wiem od czego mial bym zaczac. Ja mam cos takiego zawsze na dyskotekach, ze jak sie zegne porzadnie to zaczynam sie rozbierac i mnie ochrona musi przywolywac do porzadq, laski sie wokol ciesza, a pozniej taki tej imprezy final ze kazdy kazdemu przypominal. Naprawde, przeciez co impreza (czyt. co piatek) sie da doopy niejednokrotnie. Niektore rzeczy sa smieszne, niektore takie ze fartem udalo sie uniknac konsekwencji (ściemniam, ściemniam, mnie tam przeciez nie byuo, pare piwek sie wypiło, z imprezy do domu wracalem, przeciez nikogo nie tluklem, w sklepach szyb nie wybijalem). To tyle, wole powiedziec ogolnikowo nic opisywac wszystkie akcje ;P

akcje lepsze robie jak nie wypije... o dziwo :o
btw: za jakies pol godziny ruszam na popitke, moze cos z tego wyniknie ;P

Fajny topic :)
W pewnego sylwka, ponoć ok. godz. 23-23.30 Wpakowałem się do.... qmpla po prysznic w i zerwałem wszyskie zasłony zaliczając pięknego kanara. Szkoda tylko, że nie pamiętam nic co się wydarzyło po godzinie 22, więc nawet nie wiem czy ja to zrobiłem czy ktoś inny a reszta mi powiedziała, że to ja :)
Ale tak w ogóle to jakoś nie przepadam nad najebaniem się do nieprzytomności i potem puszczaniu jakiś cudów natury pod wpływem 2 palców w gardle :/

ja mialem taki motyw raz na ognisku, ze lekko podciety ;) poszedlem sie odlac za drzewa i nie wiedziec skad ubzduralem sobie ze tam polowanie jest i mnie gonia z trabkami i psami, pozniej kumple mi opowiadali ze sie chowalem gdzies za lawkami, ale ja tego nie pamietam

hehe raul niewiem czy ty sie tym chwalisz czy zalisz ale to co napisales jest zalosne =] , muj wujek mial kedys taki motym jakies parenascie lat temu , poszedl do kibla wysrac sie ( to bylo na wsi , wiec kible sa na polu ) i wpadl do srodka musielismy go z tamtad wyciagac ,a caly byl w qplach upierdolony , a mojej babci jak zygala wyleciala sztuczna szczeka , musielismy potem szukac =]

ja kiedys jak duzo wypilem to polozylem sie spac. wszyscy sie smiali.

ja podobno w sierpniu lepilem balwana i zucalem w kumpli sniezkami, tak kumple mowili ;p

pat idz se przyjaraj bo po alkoholu jestes chory

mojego brata z kumplami nikt nie przebije :D na ktorejs z imprez skuli sie maksymalnie i zaczeli grac w pokera na rozkazy oto niektore z nich:
-zrobic rocket jumpa ze schodow

-polizac po pupie kumpla

-wypic szklanke oleju (byly spawy)

-wypic mixa - spawy + olej + mleko (miazga :D)

-przebiec sie nakolo bloku w samych butach i skarpetach
wszystkie wykonane :D

> mojego brata z kumplami nikt nie przebije :D na ktorejs z imprez skuli sie maksymalnie i zaczeli grac w pokera na rozkazy oto niektore z nich:
>
>
> -zrobic rocket jumpa ze schodow
>
> -polizac po pupie kumpla
>
> -wypic szklanke oleju (byly spawy)
>
> -wypic mixa - spawy + olej + mleko (miazga :D)
>
> -przebiec sie nakolo bloku w samych butach i skarpetach
>
>
> wszystkie wykonane :D

hehehe spoko pomysl w pokera na rozkazy po pijaku :DD

a jak zrobil rocket jumpa ze schodow? :D

Niewiesz? Stoisz na krawedzi schodow i kolega ci buta w plecy :D

> Niewiesz? Stoisz na krawedzi schodow i kolega ci buta w plecy :D

i to jest rakieta? :D

lepiej petarde w tylek wlozyc [28]

Hmm rakieta :D To z piesci w morde :D Bedziesz mial rakiete sasasaasa

> Niewiesz? Stoisz na krawedzi schodow i kolega ci buta w plecy :D

i to jest rakieta? :D

lepiej petarde w tylek wlozyc [28]
lekki off topic :D widzieliscie jackassa jak sobie wsadzali rakietki (fajerwerki) w dupe i odpalali? :D owned!

> hehehe spoko pomysl w pokera na rozkazy po pijaku :DD
>
> a jak zrobil rocket jumpa ze schodow? :D

stanal na gorze i rzucil sie jak kloda :D widzialem z tej impry foty z tymi rozkazami wiec zero sciemy :D a ten od schodow mial rane na mordce chyba z 2 tygodnie :D

pamietam ze kumpel raz tak sie najebal ze wybiegl z mieszkania na podworko, zaczal biegac przy ulicy i straszyc ludzi w samochodach ^^

> ja kiedys jak duzo wypilem to polozylem sie spac. wszyscy sie smiali.

chyba kazdy jak za duzo wypije idzie spac, bo jest zamulony ;p...

> mojego brata z kumplami nikt nie przebije :D na ktorejs z imprez skuli sie maksymalnie i zaczeli grac w pokera na rozkazy oto niektore z nich:
>
>
> -zrobic rocket jumpa ze schodow
>
> -polizac po pupie kumpla
>
> -wypic szklanke oleju (byly spawy)
>
> -wypic mixa - spawy + olej + mleko (miazga :D)
>
> -przebiec sie nakolo bloku w samych butach i skarpetach
>
>
> wszystkie wykonane :D

i mnie wyprzedziles chcialem o tym napisac :)
zdjecia mojego autorstwa .wrzucil bym linka ale kumpel by mnie zajebal chyba za to ..wiec musiscie wiezyc nam na slowo .bylo wyjebanie .nie pamietam zebym sie tak smial dawno :)

ja niepamietam co robilem smiesznego:P pozniej cos dopisze. rezerwacja miejsca :)

Ja jak żygałem to wisiałem na kiblu wycierałem się papierem toaletowym i raz za czas spłukiwałem sobie wodę :D:D:D ahh ten sylwester...
Kumpel na 18 lizał się z panna i mu jej włosy do twarzy wchodziły , i jej sie w pape zcheftał :D:D:D:D

sowa omfg :D ahahah ostro

> Ja jak żygałem to wisiałem na kiblu wycierałem się papierem toaletowym i raz za czas spłukiwałem sobie wodę :D:D:D ahh ten sylwester...

Zalosne.