Ostro ja jak się najebałem i leć mi się zachciało kierunki mi się pojebały i w bokserkach wyszedłam na klateke schodową (mieszkam w bloku) i chciałem tam lać :pp stary mnie za wszarz i do chaty :oo ale potem głupio mi było [31][4]
quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku
Zarejestruj się w celu uczestniczenia w życiu serwisu, posiadanie konta pozwoli Ci na:
Ostro ja jak się najebałem i leć mi się zachciało kierunki mi się pojebały i w bokserkach wyszedłam na klateke schodową (mieszkam w bloku) i chciałem tam lać :pp stary mnie za wszarz i do chaty :oo ale potem głupio mi było [31][4]
sir.lion
JA jak byłem najebany w wakacje to wsadziłem leb do chlebaka a potem wkręcałem zjaranym kumpla, że w szawce na ścianie gra mess z pingwinem 1v1
:-))))
No dobra, Ja też mam spoko historyjkę z mojego życia.
Otóż działo się to z rok temu, czyli miałem gdzieś kończyć na dniach 18 lat. Tak się złożyło, że starzy mojego kumpla wywędrowali do Austrii do rodzinki i kumpel miał przez 2 tygodnie wolna chatę. Teraz najlepsze: Ojciec kumpla pasjami pędzi winko z malin, winogron, wiśni itp. W domu u Kumpla łącznie jakieś 600 litrów gotowego wina w takich gużych bańkach (nie wiem jak to się fachowo nazywa) i jakieś 300 litów jeszcze fermentującego. Znieśliśmy z kilkoma zimkami do neigo kompy, kable switch itp. i postanowilismy zrobić 2 tygodniowe Lan PARTY zaprawiane ogromnymi ilościami Wina. Nawet niewiecie jak wyglada turniej w q3 na 16-20 osobób z czego jakieś 8 były zdolne chodzić a reszte trzeba było budzić i sadzac na krzesła przed komputer (bo pierwszego dnia sie popili i pospali i meili presensje ze nidalismy im garać). Wierzcie albo nie ale jeden z meczy półfianłowych 4 dnia imprezki rozgrywany na dm 17 wygrał kumpal podstawówki wynikiem (-5):(-17) :D.
Dobra a teraz część bezpośrednio tycząca się mojej osoby. Dnia 7-8 imprezki (dobrze niepamiętam) zrobiliśmy wiekszą imprezkę. W M5 o powoierzchni jakichś 60-70 m kwadratowych. odbył sie melanż na około 50-60 osób, każdy pozapraszał swoich znajomych, ludzie porzynosili wódkę, piwo, mózgoje.bki. i inny stuff. Oczywiście ponad połowa to były dziewczyny. Miałem z Kumplem zorganizowac wiekszy turniej Starcrafta bo pare dziewczyn się uparło ze niby w to grają i nas posiekaja, niestety neidane mi było dotrzeć do momentu organizacji, bo od 7 dni ciagle popijalismy winko (swoją drogą bardzo dobre winko robi tata Piotra). Nabąbiony jak szpak łazilem po mieszkaniu i zawiązywałem nowe znajomości, ze znajomymi moich znajomych (oczywiscie kazdy nowo zapoznany musiał obowiązkowo walnąć zemną sztofke :D ), i gdzieś koło północy wylądowałem ledwo czający na balkonie, paląc szlugi i mając nadzieje że troche ochłone i obedzie się bez wymiotowania. Przyszli ludzie na balkon, zaczeła się gadka. Zaczęła się podwalać domnei jakaś klijentka to ja ostra akca spławiania bo miałem na tamten dzień kobiete od ponad 3 lat (z którą jestem do dziś). potem się okazało, po spławieniu że to była 13 letnia ostro nawalona siostra kolegi. Ale to jeszcze nic. Około 1-2 w nocy na balkonie siedzialo juz z 10-15 osób i zaczęła się gadka na temat sexu. Nieszczęśliwie się złożyło że na balkonie była jakaś klijentka
której się spodobałem i zaczęła o ile dobrze pamietam zagadywać coś domnei o bezinteresownym sexie na jedna noc itp. Już niebede pisał że jestem uczciwy w związku i niezdradzam. No ja starałem się ja spławić, ale klijentka latała zamną przez kilka godzin, położyłęm się na łóżku to ona przyłaźiła sie kładła i przymilała domnie, no to ja opczywiście na nogi i lota, potem film mi się urwał i ziomki mi tylko opowiadali jak latałem w ta i spowrotem po domu w panice i wszystkim opowiadałem jak to mam jej dość i jak jeszcze raz co odemnie bedzie chciała to chyba jej jebnę. Zaznaczyć trzeba że tak na oko to klijentka wazyla ze 140 kilo przy okolo 160 cm wzrostu.
Obudziłem się z głową leżącą na klawierce siędzać na krześle obrotowym, bo podobno jak twierdziłęm w nocy to było jedyne miejsce gdzie neimogła sie wladować koło mnie.
Druga spoko akcja miała miejsce miejsce w trakcjie dalszego melanżu kikla dni pózniej u tego samego typa. Ludzie zaczeli sie zbierać około 20, ja z reszta maniaków już oczywiście po kiku godzinnym graniu i piciu winaprzyjmowaliśmy wszystkich z otwartymi rękoma. Pamiętam że przyszła bardzo przyswoita i ladna dziewczyna z chłopakiem (tyle że chłopak prawie 2 metry wzrostu i w barach i bicepsach ze 2 razy wiekszy odemnie, bo do jakichś specjalnie rosłych nienależe). Siesliśmy w kikla osób przy stole, i zaczęliśmy rozpracowywać Heinekeny i Bolsa. Wszystko spoko luzik się gadało się spoko, piło i odziwo pierwszy zgasło Andrzej (to ten rosły chłopak fajnej klijentki), a klijantka ostro nawalona ostro domnie podbija. Broniłem się jak mogłem, ale niemogłem odmawiać jak polewała i jak się można było spodziewać film się urwał........................................Budze sie na podłodze koło łużka, bez koszulki, otwieram oczy koło tważy pudełko Durexów. Myśle \"co do hu.ja wyprawiałem w nocy\" podnosze wzrok na łóżko a tu nademną wisi twarzą do ziemi głowa tejże samej klijenkti która mnie spiła. Myśle \"O @#$% pięknie, niedość że sie napiłęm, przeleciałem klijentkę, to moja baba mi łeb urwie jak sie dowie i nadodatek czeka mnie porzadne klepanie od Andrzeja\".
Więc po cichaczu zaczołem się rozglądać na bluzką i planowałem sie ulotnić z imprezki puki jeszcze bydło spało. Podniosłem się z łóżka i ku mojemu szcześciu widzę że klijentka odkryta w z dupą na wierzcu a za nią od strony ściany Andrzej z Ptakiem na wierzchu, trakże odkryty. Ubrałem się i dyskretnie wyszedłem do kuchni. Jak się potem okazało po murwaniu filmu zgasłem a panienka obudziła chłopaczyne. A on zatargał mnie do pokoju i położyło na podłodze koło łóżka. A Oni we dwujkę zaczeli się dziarsko zabawiać. Ziomale już cieszyli michę że pewnie mam ostre porno na żywca do oglądania. Ja niestety spałem :(. Może i zemnie swinka, i porno nielubie, ale Aśke to bym z checią w akcji pooglądał. Jednak procęty nieuszcześliwiają.
Imprezka trwała jeśżcze pare dni, ale oprócz kołeżki żygającego na do lodówki, klijetki która po pijaku udowadniała jak to potrafi robić striptise, i kilku bójek o klijentki nic ciekawego się niedziało...
Gratuluje wytrwałości jeżeli ktoś to do końca doczytał :D
Podpisy są głupie... zwłaszcza te z linkami bądz grafiką... :D
hehehe fajna historyjka :D
This place hasn’t seen any action for decades, unfortunately neither have I.
DaMned napisze krótko, że kozackie opowieści - osobiście o takich zaistniałych sytuacjach z dziewczynami bym nie napisał, ale twoje baardzo mi się podobały. Czekam na wiecej.
damned naprade to sa ciekawe historyjki az sie nie chce wierzyc ze to ostatnie zdanie.... :( ale super ciekawe! dawaj jeszcse, a jak nie amsz to idz sie napij :D
> damned naprade to sa ciekawe historyjki az sie nie chce wierzyc ze to ostatnie zdanie.... :( ale super ciekawe! dawaj jeszcse, a jak nie amsz to idz sie napij :D
No końcówką wypowiedzi to mnie po prostu rozjebałeś ... dosłownie minute siedziałem i sie śmiałem. Chyba sam się pójde coś napić dzisiaj bo jak dobrze czaje, mamy pierwszy czwartek tygodnia, to jest okazja. I inni też niech idą za przykładem i wedle wskazówek aurox\'a ! ! !
Cały BOARD chleje a potem tutaj się z tego śmieje !!!
zajebista opowiesc miałem zacytowac ale nikt by niedoczytał mojej wypowiedzi stary zaczni pisac opowiadania to ja będe je kupywał
Powaga, wszytko 99.9 % prawda, bo nigdy po pijaku niemozna byc wszystkiego pewnym. A co do tego nieprawda aurox, to co dokladnie uwazasz za nieprawde ? Moge mniejwiecej opidac co i jak, i moze stanie sie bardziej oczywiste, bo jak pisałem opowiadanko bylem zdeczka zmęczony, po całonocnym niespaniu...
Z klijętką i lodówką, to było tak, że najebana kumpela zgłodniała, władowała się do kuchni, kucnęką przy lodówce, i zaczęła orientowac co jest do żarcia. Upatrzyłą sobie pasztet dodomer roboty i zaczela rozpytywac coto jest i czy dobre fo smacznie wyglada. Gospodarz domu powiedział że może zjeśc jeżeli ma ochotę no to spróbowała odkrojonego kawałka. Nięszczęśliwie dla niej jako wegetarianki, odrazu jej powiedzieli ze to z królika. Ozdziwiła oczy i buźke i bleeeeeeeeeeeee. Obrzygała 2 półki z żarciem w loduweczce.
Co do streaptese, to siedzili w kolo 10 osób i ogłądali jakąś różową landrynkę or something i zaczeli gadac o rozbieraniu. To klijenka na oczach wszystich wbita na stół, i mówi że też tak potrafi. zaczeła pseudo taniec terotyczny. Zdjęła bluzkę, potem jednego buta, i gdy chciała zdjąć drugiego, potknęła się i drogą ziemia-powietrze, wyrypnela na glebę, ale to akurat należało do żeczy mało śmiesznych, bo okropnie rozwałiła sobie dolną warge i poszła jej juha z nosa.
A z bójkami to wiecie jak to jest, popija judzie, nastąpi jakaś neizgodność poglądów powmiedzy znajacymi się godzine podpitymi kogucikami, i dochodzi do rękoczynów...
PS. A co do moich pijackich histori to teraz praktcznie nic niepije, i żadko chodze na imprezy, wiec zabardzo enima co odopiadać, a niece mi sie przytaczać akcji typu \"niby dyskoteka w 7 klasie podstawowki\" gdy pierwszy raz zakosztowałem w alkocholu :P (w sumie naprawde cieżka sieka).
Podpisy są głupie... zwłaszcza te z linkami bądz grafiką... :D
na wstepie chcialem zaznaczyc ze doczytalem do konca :D
> Chyba sam się pójde coś napić dzisiaj bo jak dobrze czaje, mamy pierwszy czwartek tygodnia, to jest okazja.
ahahahahahah :D:D:D moj czlowiek :D:D:D
btw. poprzedni avatar byl znacznie bardziej seksi msg me kto to byl k? D:
> i gdy chciała zdjąć drugiego, potknęła się i drogą ziemia-powietrze, wyrypnela na glebę, ale to akurat należało do żeczy mało śmiesznych, bo okropnie rozwałiła sobie dolną warge i poszła jej juha z nosa.
wlasnie to musialo byc najbardziej smieszne hehehehehehe
damned chodzilo mi o to ze szkoda ze to juz koniec ( z tym ostatnim zdaniem)
[white][b]PIJEMY W PIĄTEK BO JEST SPRZĄTANIE ŚWIATA I TRZEBA TROCHE SPRZĄTNAĆ BROWARA ZE SKLEPÓW, JAK TRADYCJA TO TRADYCJA! CHLEJMY NA CAŁEGO![/b][/color]
hah magg0t... zdradzisz mi troszke wiecej szczegolow na .. foni :d looooll kolejny dobry post w tym temacie moim zdaniem najlepszy :DP:D:DPD:D:D:D
www.republika.pl/maku12/ppp.cfg[big][red][moj config][/big][/color] www.dc-q3clan.int.pl[big][red][clan][/big][/color]
Bandyta, jak podrośniesz i przeliczysz pare imprez to będziesz wiedział oco chodzi mniejwięcej.
A tak do tematu, to przypomniało mi się parę szczegułów z wspomnianej dyskoteki choinkowej z 7 klasy SP.
Postanowilismy razem z 3 kumpalmi z klasy w tym jeden świadek jehowy, który oficjalnie pić niemoże, że olejemy dyskotekę i idziemy coś wypić. Poszliśmy do sklepu \"Waldik\", a był to magiczny sklep bo jako jedyny na osiedlu w którym nieletni niemieli problemu z zakupem alkoholu. Ja zapodałem sobie 2 Warki Srong, koledzy uczynili podobnie. Wszystko wsadziliśmy do plecaka i uderzylismy w stronę pobliskiego wąwonu, dzielącego nasze osiedle od lasu. W połowie rozpracowywania towaru, kolega Bartosz (tej świadek Jehowy), zaczął żygać \"dajel niż widział\", jak to określiła reszta. Widok Fruwajacej mieszanki na wpół strawionych ziemniaków, marchewki, pomidorów i piwa, stwierdziliśmy że piewsze picie bez żygania piciem porządnym nie jest. Było nam mało choć już znacznie chwialiśmy się na nogach. Tak więc trasa melanżu zaprowadziła nas spowrotem do \"Waldika\". Poleciała zrzuta i zakupiliśmy 2 bardzo odpowiednie do porzadnej, naje.bki Sandomierskie Mocne winogronowe. Udaliśmy się w okolicę domków jednorodzinnych na osiedlu Przy ulicy Szczytowej. Dla niewtajemniczonych dodac musze, na tyłach domków znajduję się trzepak odgrodzony szpalerem dzrzewek od strony domków i z bardzo ładnym wydokiem na Wąwóz odgradzajacy nas od Ul. Jana Pawła. Przy trzepaku jest ścieżka prowadząca do wąwozu nachylina pod kątem jakichś 30 stopni wzgledem pionu.
Dotarłwszy na trzepak, postanowiliśmy rozpacować winka. Pierwsza butekla, weszła z wyraźnymi skrzywieniami na twarzy, druga wydawała się Już dużoooo smaczniejsza. Kolega Kamil podszedł do spadku z butelka w recę. Okazało się, że podszedł zbyt blisko. Zjechał na plecach z wysukości jakichś 10 metrów na dno wąwozu. Stwierdzenie \"zjechał\" najbardziej bowiem odpowiada sytuacji, był bowiem poczatek zimy i po roztopach ścieżka stanowiła istną ślizgawke sńieżno- błotną. O dziwo wina neiwylał, wiec pomogliśmy mu się wgramolić na góre.
Po rozpicu drugiego wina do końca, postanowiliśmy się wybrać na wycieczkę po osiedlu. Tak się słada że droga która tu przyszliśmy, czyli podgórkę, niewydawała nam się zbyt dobrym pomysłem na drogę powrotna (nabardziej prostestował Kamil, cały pokryty błotem, tak jakby mógł sie zabrudzić bardziej) :D.
Mały stwierdził, że trzeba się przebić w stronę ulicy, co oznaczało przejście przez, którąś z prywantych ogrodzonych posesji przy którymś z domkuw. Po obranu dokladnej drogi, przeszliśmy na druga stronę ogodzenia, posesji i kierowaliśmy się w stronę bramki wiodącej na ulice. To był poważny bład z tym przełażeniem przez posesję, bo kolega Bartek unznał ten moment na odpowiedni do zrobienia psikusa właścicielowi dokmu. Obszczał dzrzwi frontowe i z okrzykiem na ustach \"SPIE.RDALAMY !!!!\" zadzwonił do drzwi. Wszcy biegiem (jeżeli pląs z predkościa około 1.5 km na godzinę można nazwać biegiem) skierowaliśmy się w stronę bramki. I tu zaczęły się moje nieprzyjemności. Facet wyleciał z domku dogonił mnie jako przedostatniego z uciekających (ostatni był Kamil który podczas pierwszej próby biegu podtknął się i wyrl na glebę, szcześliwie dla niego wściekły facet go niezauważył). Zostałem potraktowany wywaloną wiązanke wrzutów, Dostałem z liścia po ryju, i dosłownie na butach zostałem skierowany w stronę bramki. Zanzaczę że z każdą minutą alkohol zaczynał coraz bardziej się siekać w głowę, przechodząc przez bramkę, juz ledwo czaiłem co się dzieje i wyjebałem klina na ulece brukowana, podbiegli kumple i mnie podnieśli....Od tego momentu co się działo wiem, tylko z opowieści kumpli. Podobno Wyjąłem z plecaka tasak do mięsa*, i rabałem karoserię mijanych samochodów. Miałem tylko wstawki filmowe do zamroczonej świadomości, w momentach rycia gleby wypi.rdoleniach na ulicy, schodach ito. Ostatnią rzeczą która pamietam była wywrotka na schodkach przed szkołą. Do tej pory niewiem, jak myśmy tam doszli (jakieś 3 km).
Naglę budzę się we własnym łóżku. Pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy: \"O @#$% !!! Przypał, pewnie mnie stary znalazł gdzieś w krzakach naje.banego, i przyniósł na chate...\", Czekałem aż starzy wstaną z sercem w gardle.
Wstał ! I co ? I NIC :D Okazało się, że nikogo nie było w domu, a ja po przyjściu grzecznie się rozebrałem i położyłem lulu :) Niestety z twierdzenia wcześniejszego to niebyła dlamnie prawdziwa najebka bo nieżygałem :D
*Tasak do mięsa - Takie duże urządzenie ze stali służace do rąbania miesa z koścmi. Skąd się wzięło umnie w plecaku ? Już tłumaczę... Z nudów z chłopakami z klasy podczas wagarów chodziliśy z młotkam, dłutami, siekierkami nad łąki przylegające do rzeki na obrzerzu miasta. Na łąkach tych istniały kanały nawadniające (dość głębokie). Chodziliśmy tam kilka dni z rzedu przed pierwszym piciem, i rozkówaliśmy lód pokrywający kanały irrygacyjne. Robiliśmy przeręble, wykówaliśmy zamarźnietę żaby, itp. Sporo razy zdarzylo się załamywanie lodu i zanurzanie po pas w lodowatej wodzie. Wiemmmm, wiemmm. Pomyślicie co za poje.by chodzą zimą rozkuwać lód dla zabawy ? No ale trzeba było sobie jakoś urozmaicić czas wagarów :P
PS. Moze tak historia nieumywa się do pierwszej, ale może najdzie się ktoś kto sie zaśmieje kikla razy czytając powyższa. A jak nie to przynajmniej bedę zadowolony że napisałem coś na temat i kolejny prawidłowo zdobyty post doszedł do puli dotej pory zgromadzonych.
Podpisy są głupie... zwłaszcza te z linkami bądz grafiką... :D
heheheh tez niezle :D [10]
This place hasn’t seen any action for decades, unfortunately neither have I.
Nice Nice Nice [10]
A do tego długie posty pisze -=) jak mało kto :D
Hehe , obie historyjki mnie rozbroily :D:D:D:D .
Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.
Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.
Dobra to łapta jeszcze jedną (tym razem bedzię krótko i na temat).
Ze 3-4 lata temu nad jeziorkiem (Sumin), poznaliśmy spoko ekipę z Chełma. Tak się złożyło, że pewnego wieczoru odbyła się ostra popijawa spirytusowo-piwna. Skułem się nieziemsko. Z tego co pamietam to moja kobieta z kimś jeszcze (niepamiętam z kim) odstawili mnie do domku kumpeli. Na drugi dzień dowiedziałem się, że wstałem w środku nocy z łóżka. Polazłem do sciany przeciwległej, do tej w której znajdowało się wyjście. Rekoma macając całą ścianę, krzyczałem podobno panicznym głosem \"Kaśka coś jest nie tak !!!! Niemogę znaleźć drzwi a strasznie mi się chce sikać !!!!!\", Aż im zazrdoszczę widoku :D pewnie wpadli do pokoju, zobaczyli mnie wijacego się przy ścianie, machającego rekoma w poszukuwaniu dzrzwi itp. Z drugiej strony się cieszę bo że siebie niewidziałem. Widok musiał być naprawde rzenujacy.
Jeszcze jedna story. Rok wcześniej zjechaliśmy do tej samej kumpeli na działkę wiekszą ekipą. Rozstawiliśmy namioty i wszyscy jednomyślnie stwierdzili że trzeba sytuację przyjazdu porzadnie opić. Wiec poszedłwszy za przykadem nawaliłem się nieziemsko i polazłem do namiotu kimać. po kilkunastu minutach wstałem i wylazłem przed namiot, rozpiołem rozporek i po ludzku zrobiłem siku. Nazajutrz okazało się że sikałem na oczach wszystkich znajomych nierobiąc sobie z tego żadnego problemu. Pamiętam że sikałem, pamietam nagle cichnące odgłosy zabawy, ale dziwnym trafem nie skojarzyłem że mogą na mnie patrzeć :P
Jest jeszcze jedna opowieść którą dość dobrze zapamietałem. Miało to miejsce przed i na dyskotece MC w Lbn. Ale to już innym razem (skKox z eu i kaboom z taboo na bank dobrze sobie tą imprezkę zapamietali) :D
Podpisy są głupie... zwłaszcza te z linkami bądz grafiką... :D
Widze daMned, że z oddawaniem moczu i szukaniem kibelka, miałeś ten sam problem, który mi sie raz przytrafił. Pisałem o nim gdzieś tutaj wcześniej. A oczywiście kolejne posty, które przeczytałem do końca. Czekam na więcej, między innymi numer z dyskoteki MC w Lbn.
UUUUUUU
Już maiłem chwilowe przeświadczenie, że udało mi się ożywić temat. Ale widzę że topic po chwili powortu świadomości, znowu zapadł w @#$% :(
Podpisy są głupie... zwłaszcza te z linkami bądz grafiką... :D
ludzie malo pija :)
This place hasn’t seen any action for decades, unfortunately neither have I.