Lepper też krzyczał, że złodzieje i Balcerowicz musi odejść. Jak skończył to wszyscy wiemy. Tu nie chodzi tak naprawdę o to, co Korwin mówi a czego nie (a dyskutować o tym można długo;)), ale dlaczego to, co mówi a jest wg Ciebie takie mądre, jest tak niepopularne zarówno wśród polityków, biznesmenów mogących go wesprzeć jak i u wyborców. Dlaczego po tylu latach na scenie nie zbudował sobie silnego zaplecza? Dlaczego, skoro tak chce przedsiębiorcom nieba uchylić, oni go nie wspierają? Dlaczego, skoro wyborcom za jego panowania będzie się żyło dostatnio i wygodnie, ci nie chcą go wybierać?
Ponieważ się na tym nie zna a w dodatkuwyrobił sobie markę dziwaka. Mieliśmy już epizod z Tymińskim, który chodził wszędzie ze swoją teczką i Polacy przez chwilę uwierzyli w jego świetlane wizje (przegrał z nim nawet Mazowiecki), teraz już są mądrzejsi i nie wierzą w bajki. A właśnie bajki JKM próbuje ciągle sprzedawać. Bo między bajki należy wsadzić wizję, że wszyscy będą mieli więcej gdy zaczną mniej płacić. I dlaczego ktoś, kto przez tyle lat politykowania dorobił się tylko małej partyjki (której już praktycznienie ma), nigdy nie piastował żadnego poważnego stanowiska, miałby teraz przyjść i uzdrowić wszystko? On przegrał swoją wizję przez swoje błędy i naprawdę dziwię się, że są jeszcze ludzie, którzy chcą na niego głosować. Dziwię się zwłaszcza temu, że chcą na niego głosować ludzie, którzy studiują poważne kierunki albo już je pokończyli i powinni potrafić samodzielnie i logicznie myśleć. Tymczasem odpowiadają tylko cytatami z jego bloga, który w głównej mierze jest zbiorem fantazji i przemyśleń człowieka, który czasami mówi po prostu kretyństwa.