ORG

Mimo wszystko to już jest nudne:)

jeszcze mialem gdzies wywiad z jakims reporterem z ukrainy, ktory zrobil foty, jak po wypadku Rosjanie wstawiali żarowki do lamp naprowadzajacych na lotnisko, bo wczesniej spora czesc po prostu nie dzialala... ale tez nie moge znalezc... tez na stronie echa dnia...

To nawet na wp.pl było te zdjęcia;p

moja teoria jest prosta: niekompetencja pilotow (analizowalem sobie kiedys te stenogramy, i po prostu nie chcieli podpasc kaczce, ze nie dadza rady wyladawac, i ze musza leciec do minska/moskwy... no i nie dali rady... a srali sie na sile) + zla pogoda + zly stan lotniska... to nie byl 1 czynnik, a wiele...

RauL napisał:
> moja teoria jest prosta: niekompetencja pilotow (analizowalem sobie kiedys te stenogramy, i po prostu nie chcieli podpasc kaczce, ze nie dadza rady wyladawac, i ze musza leciec do minska/moskwy... no i nie dali rady... a srali sie na sile) + zla pogoda + zly stan lotniska... to nie byl 1 czynnik, a wiele...
My sobie możemy gdybać a rację i tak na koniec będzie miał Macierewicz.

jeszcze dodam: + chujowy samolot sprzed średniowiecza... nie pamietam kiedy to dokladnie bylo, jak ten zlom tez zlapal awarie, chyba jak kaczynski lecial do chin jak dobrze pamietam, co sie chyba podwozie nie chcialo otworzyc, czy cos takiego.... czy sie silnik zapalil... etc ...
bylem juz wtedy pewny, ze wczesniej, czy pozniej, jak nie wymienią floty rządowej to cos się stanie...

RauL napisał:
> samolot sprzed średniowiecza...
że co?!

nie wiem czemu ale mi sie skojarzylo:

kliknij tutaj

RauL napisał:
> jeszcze dodam: + chujowy samolot sprzed średniowiecza... nie pamietam kiedy to dokladnie bylo, jak ten zlom tez zlapal awarie, chyba jak kaczynski lecial do chin jak dobrze pamietam, co sie chyba podwozie nie chcialo otworzyc, czy cos takiego.... czy sie silnik zapalil... etc ...
>
>
> bylem juz wtedy pewny, ze wczesniej, czy pozniej, jak nie wymienią floty rządowej to cos się stanie...
Tia, też to pamiętam. Z tym, że ten samolot był świeżo po remoncie, więc zdziwiłbym się, jeśli byłaby to wina samolotu.

no i co, ze po remoncie? lodowka mojej babci zaraz po skonczeniu gwarancji byla regularnie nabijana freonem co 2 tygodnie bo sie spierdolila... babcia musiala wyrzucic kolejne 1,5k na nowa... sadze, ze z innym sprzetem jest podobnie...
wiem, ze porownywanie lodowki do tupolewa jest nie na miejscu, ale wiesz... wadliwa maszyna = end. i remonty mozna se w dupe wsadzic....

RauL napisał:
> no i co, ze po remoncie? lodowka mojej babci zaraz po skonczeniu gwarancji byla regularnie nabijana freonem co 2 tygodnie bo sie spierdolila... babcia musiala wyrzucic kolejne 1,5k na nowa... sadze, ze z innym sprzetem jest podobnie...
>
>
> wiem, ze porownywanie lodowki do tupolewa jest nie na miejscu, ale wiesz... wadliwa maszyna = end.
Nie porównuj lodówki do rosyjskiej konstrukcji lotniczej - przecież w tym samolocie stwierdzono by poważną usterkę gdyby nie wymagał serwisowania co drugi dzień =)

wiem, ze dalem chujowy przyklad na maxa, ale sadze, ze ten samolot sie nie nadawal... jeden z czynnikow..

RauL napisał:
> no i co, ze po remoncie? lodowka mojej babci zaraz po skonczeniu gwarancji byla regularnie nabijana freonem co 2 tygodnie bo sie spierdolila... babcia musiala wyrzucic kolejne 1,5k na nowa... sadze, ze z innym sprzetem jest podobnie...
>
>
> wiem, ze porownywanie lodowki do tupolewa jest nie na miejscu, ale wiesz... wadliwa maszyna = end. i remonty mozna se w dupe wsadzic....
Kontrole w lotnictwie wyglądają trochę inaczej niż kontrole lodówek :P

RauL - ale nie zauważyłeś chyba...
'Nie porównuj lodówki do rosyjskiej konstrukcji lotniczej - przecież w tym samolocie stwierdzono by poważną usterkę gdyby nie wymagał serwisowania co drugi dzień =) '

Znam się trochę (podkreślam słowo "trochę") na lotnictwie co i tak jest znacznie większym trochę niż większości społeczeństwa. Samoloty, nawet konstrukcji radzieckiej, mają trochę inne parametry wytrzymałościowe i sprawnościowe niż np. samochody. Niemal wszystkie urządzenia są zdublowane a najwazniejsze dla bezpieczeństwa lotu nawet potrojone. A remont samolotu wygląda zupełnie inaczej, niz remont lodówki czy nawet samochodu. To, że to był radziecki samolot, nawet starej konstrukcji o niczym jeszcze nie świadczy. Polska załoga by do niego nie wsiadła (w Polsce procedury techniczne stoją znacznie wyżej niż w Rosji), jeśliby polscy technicy stwierdzili jakąś usterkę. To raz. Dwa - samolot nie był stary jak na warunki lotnictwa. Konstrukcja była stara, ale to nie oznacza, że to był pierwszy egzemplarz z serii. Wielokrotnie modernizowana wersja, unowocześniana w trakcie produkcji itd. Nie twierdzę, ze to był (jest) odpowiedni samolot do przewożenia rządu/prezydenta itd., ale bez przesady. W warunkach, jakie wówczas panowały i z obsługą owego lotniska nawet dreamliner miałby problemy. Konkludując - stan samolotu i wyszkolenie/kompetencje załogi miały moim skromnym i amatorskim (acz zorientowanym i zainteresowanym) zdaniem bardzo małe znaczenie dla przebiegu całego zdarzenia. Nawet najlepszy pilot będąc pod presją popełni błąd, zwłaszcza w takich okolicznościach. Oczywiście nie powinien, ale... Nikt z nas nie lata takimi samolotami, więc nie możemy stwierdzić z całą pewnością, że takie rzeczy nie mogą mieć miejsca.

To jedno. Druga sprawa to rozbieżności wskaźników i informacji o wysokości. Wysokość względem morza i gruntu to są dwie różne liczby. Naprowadzania radiowego nie było, strona rosyjska nie przekazała dokładnego planu lotniska jeśli chodzi o wysokości okolic, widoczność zerowa, wieża podawała komunikaty takie a nie inne, czas naglił... Dojście do prawdy, jakie czynniki naprawdę przyczyniły się do katastrofy, może zająć naprawdę jeszcze wiele miesięcy, więc spekulowanie że to wina samolotu, wieży czy pilotów, jest obecnie całkowicie nie na miejscu. Śledztwa lotnicze potrafią trwać latami! Szczerze mówiąc, im później poznamy wyniki śledztwa w sprawie tej katastrofy, tym będą one dokładniejsze. Pośpiech w tej sprawie jest zupełnie niepotrzebny a tylko może zaszkodzić pamięci Prezydenta, pilotów, żyjących po stronie rosyjskiej lub polskiej, naszym pilotom i rodzinom.

Rozpisałem się zbyt mocno, ale czasem mam trudności w celnych uwagach. Najważniejsza rzecz to ta, że trzeba czekać (im dłużej tym lepiej), na wnioski prokuratury, komisji lotnictwa, niezależnych ekspertów itd. To nie stłuczka na skrzyżowaniu w Pcimiu Dolnym. A szybkie (czyt. niedokładne) śledztwo nikomu już nie pomoże.

Zgadza się. Już prędzej uwierzę w wersję Macierewicza niż internetowych znawców, którzy mają swoje niepodważalne teży :D Nie zgadzam się jednak z tym, że im dłużej trwa śledztwo, tym lepiej dla ujawnienia prawdy. Ruscy trzymają sporą część materiałów, bo widocznie mają w tym jakiś interes, a jak wiadomo to Polakom zależy na dotarciu do prawdy, a Ruskim tylko do oczyszczeniu swojego konta.

gienek napisał:
> Nie zgadzam się jednak z tym, że im dłużej trwa śledztwo, tym lepiej dla ujawnienia prawdy.
Akurat w lotnictwie rzeczywiście tak jest. Normalnie takie śledztwa trwają po ~~5 lat.

Ruscy trzymają większość materiału dowodowego bo takie są procedury.To akurat ma się nijak z tym czy chcą czy nie chcą ukryć jakąkolwiek 'prawdę' o tym zdarzeniu.Gdyby ta katastrofa miała miejsce na terenie innego kraju to sytuacja wyglądałaby identycznie! Tutaj prawie od samego początku śledztwo było prowadzone przez dwie prokuratury niezależnie i to jest na plus że nasi ludzie mają dostęp do materiału dowodowego. Być może Ruscy jakieś tam rzeczy ukrywają, tego nie wiemy i tylko możemy spekulować.

Co do rosyjskiej maszyny to zażartowałem na temat jej awaryjności. Co jak co, ale mało prawdopodobnym wydaje się teza wskazująca na wadliwy sprzęt. Przynajmniej sprzęt w rozumieniu samolotu, bo sprzęt na lotnisku zapewne nie był pierwszej jakości lub nie było go wcale (np. w/w radiowej nawigacji na lotnisku). Nie znam się zbytnio, ale zakładam że prezydencki Tu był jedną z najpewniejszych maszyn latających z polską flagą na kadłubie.
Podobnie jak większość osób mających trochę oleju czekam na postępowanie śledztwa i jak wszyscy wiemy, przyjdzie nam czekać zapewne spory kawałek czasu. Na chwilę obecną wiele wskazuje na błędy ludzkie bardziej niż awarie samolotu - ale to nie może być pewnik na tym etapie. Internetowych krzykaczy zlewam - każdy ma swój rozum i może sobie na podstawie tego co wiemy z mediów sam spekulować na temat przyczyn. Ja stawiam na błąd ludzki, ot co.
gienek - Macierewicz prowadzi dochodzenie mające na celu udowodnić że winę za katastrofę ponosi rząd z Tuskiem na czele i Ruskimi w tle, także nie wiem czy słuchanie internetowych krzykaczy nie jest rozsądniejszą opcją. Z drugiej strony napisałeś to 'na złość' więc rób jak tam chcesz =)

Znajomy pojechal pod Smoleńsk na motorze, byla ostatnio nagłasniana ta wyprawa motocyklisów.
W każdym razie przywiezli pamiątkę w postaci ludzkiej szczęki, co sugerowało by, że teren po upadku trupolewa jednak nie został dobrze uprzątnięty :-)

To taka mała anegdotka.

Cytat z posta - autor: Mav_’
> gienek napisał:
>
>
>
> > Nie zgadzam się jednak z tym, że im dłużej trwa śledztwo, tym lepiej dla ujawnienia prawdy.
>
>
>
> Akurat w lotnictwie rzeczywiście tak jest. Normalnie takie śledztwa trwają po ~~5 lat.

Sadząc po tym w jakiej kondycji jest nasze sądownictwo (pierwsza lepsza, glosna sprawa - Olewnika) to smiało można zakładać 20 lat aby stwierdzić, że jednak jest za mało dowodów aby coś jednoznacznie ogłosić i przyjąć za realny bieg tamtych wydarzen :o Pomijam kwestie przeszkadzania/ poprawnej współpracy Rosjan z nami.

eng napisał:
> Znajomy pojechal pod Smoleńsk na motorze, byla ostatnio nagłasniana ta wyprawa motocyklisów.
>
> W każdym razie przywiezli pamiątkę w postaci ludzkiej szczęki, co sugerowało by, że teren po upadku trupolewa jednak nie został dobrze uprzątnięty :-)
>
>
> To taka mała anegdotka.
Ściemę wcisnęli albo Tobie, albo wszystkim, albo ktoś im wcisnął ściemę albo to Ty nam próbujesz ją wkręcić. Ostatnia najmniej prawdopodobna wersja to że mają szczękę ludzką pamiętająca czasy stalinowskie. To tyle jeżeli chodzi o moją opinie na temat tej historii.

eng napisał:
> Mav’ napisał:_
> > gienek napisał:
> >
> >
> >
> >
> > > Nie zgadzam się jednak z tym, że im dłużej trwa śledztwo, tym lepiej dla ujawnienia prawdy.
> >
> >
> >
> >
> > Akurat w lotnictwie rzeczywiście tak jest. Normalnie takie śledztwa trwają po ~~5 lat.
>
>
>
> Sadząc po tym w jakiej kondycji jest nasze sądownictwo (pierwsza lepsza, glosna sprawa - Olewnika) to smiało można zakładać 20 lat aby stwierdzić, że jednak jest za mało dowodów aby coś jednoznacznie ogłosić i przyjąć za realny bieg tamtych wydarzen :o Pomijam kwestie przeszkadzania/ poprawnej współpracy Rosjan z nami.
Ale co ma do tego sąd?

Cytat z posta - autor: Mav_’
> eng napisał:
>
>
>
> > Mav’ napisał:_
> > > gienek napisał:
> > >
> > >
> > >
> > >
> > >
> > >
> > > > Nie zgadzam się jednak z tym, że im dłużej trwa śledztwo, tym lepiej dla ujawnienia prawdy.
> > >
> > >
> > >
> > >
> > >
> > >
> > > Akurat w lotnictwie rzeczywiście tak jest. Normalnie takie śledztwa trwają po ~~5 lat.
> >
> >
> >
> > Sadząc po tym w jakiej kondycji jest nasze sądownictwo (pierwsza lepsza, glosna sprawa - Olewnika) to smiało można zakładać 20 lat aby stwierdzić, że jednak jest za mało dowodów aby coś jednoznacznie ogłosić i przyjąć za realny bieg tamtych wydarzen :o Pomijam kwestie przeszkadzania/ poprawnej współpracy Rosjan z nami.
>
>
>
> Ale co ma do tego sąd?

Raczej chodziło mi o prokuraturę i wyjaśnienie tej całej katastrofy. Nie sądze aby to rychło nastąpiło.

Cytat z posta - autor: szaq
> eng napisał:
>
>
>
> > Znajomy pojechal pod Smoleńsk na motorze, byla ostatnio nagłasniana ta wyprawa motocyklisów.
> >
> > W każdym razie przywiezli pamiątkę w postaci ludzkiej szczęki, co sugerowało by, że teren po upadku trupolewa jednak nie został dobrze uprzątnięty :-)
> >
> >
> > To taka mała anegdotka.
>
>
>
> Ściemę wcisnęli albo Tobie, albo wszystkim, albo ktoś im wcisnął ściemę albo to Ty nam próbujesz ją wkręcić. Ostatnia najmniej prawdopodobna wersja to że mają szczękę ludzką pamiętająca czasy stalinowskie. To tyle jeżeli chodzi o moją opinie na temat tej historii.

"Kud bi" ale nie zdziwiłbym się jakby to była prawda :-)

Ktoś oglądał wczoraj Fakty TVN?

Zapewne największy forumowy przeciwnik tej stacji nie widział, ale gdyby widział to zobaczyłby jak TVN pocisnęło po Tusku i jego rządzie, słusznie zresztą :)