ORG

quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku



Wersja: Jasna / Ciemna

Politologia - czyli narodowa patologia

Alchemik

Od: 2003-10-27

Ranga: Lightning Smasher

Dodano dnia: 2010-12-18 14:44:26

Lewackich bandów słuchacie ?! ;D Komuchy!

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-12-18 14:44:56

Alchemik napisał:
> Lewackich bandów słuchacie ?! ;D Komuchy!
Lewacki to jest Rage Against the Machine ;p.

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

O]]]satan

Od: 2004-09-03

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2010-12-18 14:47:51

za to jakie maja brzmienie na debiucie

I AM THE GRAVES OF THE 80's

I AM THE RISEN DEAD

DESTROY THEIR MODERN METAL

AND BANG YOUR FUCKING HEAD

UH!

Alchemik

Od: 2003-10-27

Ranga: Lightning Smasher

Dodano dnia: 2010-12-18 14:47:51

Nawiązywałem do nieporozumienia z koszulką na lewaku ;)

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-12-18 14:50:54

Alchemik napisał:
> Nawiązywałem do nieporozumienia z koszulką na lewaku ;)
Sab mial szlachetne intencje, po prostu ulegl stereotypowi ;p.

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-12-18 16:33:46

annonymous_user napisał:
> 1. Mam parę pytań do mav'a.
>
> Dlaczego jesteś przeciwko karze śmierci? Mógłbyś podać jakiś racjonalny argument.
>
>
> Napisałeś:
>
> > Dlatego szkoda, że tego typu poglądy to klasyczne przejawy pozornie inteligentnie sformuowanej ignorancji.
> >
> > Kara śmierci również jest bliska wielu ludziom, a jednak z jakiegoś powodu jest zakazana w całej UE.
>
>
>
>
>
> Wielokrotnie pisałeś już, że jesteś przeciwko karze śmierci, jednak nigdy nie napisałeś dlaczego (może dlatego, że idziesz zgodnie z duchem UE?).
>
> > Kiedyś powiedziałem, że zacznę chodzić do kościoła jak papież przeprosi za wszystkich, którzy umarli na AIDS przez zakaz stosowania antykoncepcji ustanowiony przez władze katolickie.
>
>
>
>
>
> Widzisz, sugeruje się młodym ludziom, żeby "zaliczać"(ruchać) wszystko co się da.
>
>
> Zarażenia HIV występują najczęściej wśród środowisk homoseksualnych i narkomanów- których właśnie Kościół potępia. Przypominam, że "szczycą" się oni zachowaniem, które Kościół zwalcza(częsta zmiana partnera, zaliczanie kolejnych partnerów etc).
>
> Naprawdę sporo można na ten temat napisać. Jeśli ktoś słucha Kościoła i nie używa antykoncepcji, to słucha również innych jego nauk. Ilu zmarło na AIDS wśród stricte-katolików w ciągu ostatnich 30 lat?
>
> Jeden promil ogółu? Mniej? A ilu z nich zaraziłoby się mimo braku zakazu, bo np. chcieli mieć dzieci, albo po prostu NIE CHCIELI używać prezerwatywy? Zwalasz wszystko na Kościół nie zważając, że w tych statystykach przodują właśnie ateiści.
>
>
> Ponadto często właśnie antykoncepcja jest winna rozprzestrzeniania się AIDS. Ludzie, którzy się zabezpieczają statystycznie "zaliczają" więcej partnerów/partnerek, gdy zapomną gumy a takie zwierzęta jak wiadomo nie potrafią zatrzymać swoich ciągów seksualnych- robią to bez gumy a potem dziewczyna bierze tabletki wczesnoporonne (jeżeli zajdzie w ciążę) albo (tfu!) seks analny. Wiadomo, że (tfu!) seks analny przed AIDS nie uchroni.
>
> Albo tabletki antykoncepcyjne- to też antykoncepcja, ale przed HIV nie uchroni. No ale wszystkiemu winny jest ten cholerny Kościół, który nakazuje ludziom by żyć godnie. A gdy się żyje niegodnie... to i tak winny jest Kościół...
>
> Avek nie wygrał DreamHacka, to też pewnie wina Kościoła i powinien za to przeprosić...
>
>
> Mav, sorry, ale Twoja wypowiedź jest skrajnie nieprzemyślana.
>
>
> Co do samej antykoncepcji:
>
> -nigdy nie byłbym takim idiotą aby faszerować dziewczynę pigułkami antykoncepcyjnymi (każdy kto wie jak działają zrozumie)
>
> -guma to takie lizanie przez szybę, i to wcale nie tanie.
>
>
> Najlepszy sposób to kalendarzyk małżeński, co prawda raz w miesiącu dwutygodniowa przerwa, ale ta przerwa tylko wzmaga ochotę do seksu. Seks uprawiany codziennie się po prostu nudzi. To tak samo jak z kolejką górską (rollercoasterem)- jak jedziesz raz na jakiś czas to jest świetnie, każda jazda jest przeżyciem i przygodą samą w sobie. Jeśli jeździsz codziennie to po kilku miesiącach ta przejażdżka już taka fajna i ekscytująca nie jest.
>
>
> Z kalendarzykiem małżeńskim często jest tak, jakbyś robił to pierwszy raz :)
>
>
> No ale generalnie ludzie są już tak zezwierzęceni, tak dużo nałykali się światopoglądu z filmów typu American Pie (obecnie niemal każda komedia dla młodzieży tak wygląda), naoglądali pornoli, więc bez seksu dłużej nie mogą wytrzymać.
>
> Ponadto "uprawiać miłość" a |uprawiać seks" stały się zupełnie różnymi pojęciami. To drugie jest głównie spowodowane chęcią egocentrycznego doznania przyjemności z osobą do której nie żywi się większego uczucia. Ot, przyjemność dwóch egocentryzmów.
>
>
> Póki co jeszcze nie jest u nas z tym tak źle jak na zachodzie, ale 15-20 lat i dorównany USA.
>
> Ponadto zamiast oskarżać Kościół trochę byś poczytał nt genezy AIDS, ponieważ pracujący w pseudomedycznych obozie śmierciUNIT 731(wykonywano tam eksperymenty na ludziach jakie hitlerowcom się nawet nie śniły), generał
> Masaji Kitan-[ He was the 2nd commander of Unit 731, a covert biological and chemical warfare research and development unit responsible for some of the most notorious war crimes carried out by Japanese personnel]oraz wielu innych dowódców tego obozu nigdy nie zostało osądzonych (podobnie jak zbrodniarze Hitlerowcy z Auschwitz), a "w nagrodę" za zbrodnie wojenne został naczelnym dyrektorem Green Cross Corporation, koncernu, który był autorem skandalicznego zarażenia setek pacjentów wirusem HIV w Japonii i Azji (były to pierwsze przypadki w tym regionie) en.wikipedia.org/wiki/HIV-tainted_blood_scandal_(Japan) oraz rozsyłane później do reszty świata: en.wikipedia.org/wiki/Contaminated_haemophilia_blood_products
>
>
> O tych przemilczanych skandalach możesz przeczytać również w książce
>
> www.google.pl/search?tbs=bks:1&tbo=1&q=Unit+731:+Testimony&btnG=Szukaj+ksi%C4%85%C5%BCek
>
> Unit 731 Testimony.
>
> Te i wiele innych broni biologicznych stworzonych na drodze inżynierii mikrobiologicznej (np SARS) testowano w takich obozach dogłębnie.
>
> ps przeczytaj gratulacje na końcu posta
Jak "sugeruje sie" zeby zaliczac wszystko co sie da ? Idac po ulicy i widzac ladna laske, chcesz mi wmowic, ze myslisz o tym zeby sie w niej zakochac, miec dom, dzieci, psa i sadzic kwataki w ogrodzie zamiast "zaliczylbym" ? Bo w to nie uwierze. Jezeli twierdzisz, ze w zyciu nie spojrzales na kobiete pod wzgledem aspektu czysto seksualnego to po prostu klamiesz albo cos jest z Toba nie tak.

Telewizja to jedno, durne wychowanie drugie, ale... To jest kwestia typowo naturalna - ruchamy bo tak mamy zapisane w genach i dzialaja hormony. Jasne, ze moda jest jaka jest, ale nie mowie o dzieckach pierdolacych sie w kiblach na dyskotekach tylko o ludziach doroslych, przynajmniej w sensie prawa.

Przyjemnosc dwoch egocentryzmow... umowmy sie - seks jest fajny. Niektorzy pieprza tylko swoje drugie polowki, inni pieprza wszystko co sie rusza. Ich broszka, nic mi do tego i ten moralizatorski ton jest naprawde zbedny. I niemalze KAZDY jest egocentrykiem.

Aha, antykoncepcja jest winna szerzeniu sie AIDS - no bardzo ciekawe to stwierdzenie. Jak ktos jest glupi to sadzi w co popadnie z golym fiutem tudziez na golego fiuta siada. To czy sie ja stosuje czy nie to kwestia indywidualna. Masz naszych zdeklarowanych 95% procent katoli - na pewno to wlasnie pozostale 5 procent pierdoli sie z malolatami po kiblach w dyskotekach :D. Z kolei 95% sadzi raz na miesiac, koniecznie na misjonarza przy zgaszonym swietle - litosci.

Dla mnie tragedia jest, ze mlodziez dyma sie bez zadnego zabezpieczenia. Potem masz na ulicy 15letnie dzieci pchajace wozki. No @#$% panie - po bozemu! Ty moze masz farta z kalendarzykiem przedmalzenskim, ale powszechnie znanym faktem jest, ze to zadna metoda antykoncepcji nie jest - kazdy organizm jest inny i za @#$% nie podjalbym takiego ryzyka.

Seks analny jest znany i praktykowany od dawien dawna. Jak komus odpowiada lub nie to jego sprawa, ale katopojebany belkot zachowaj dla siebie, bo nigdy nie wiadomo w czyj zad sadzi ksiadz w Twojej parafii ;p.

O genezie AIDS ciezko cokolwiek powiedziec czego moznaby nie podwazyc. Prawdopodobnie stworzony sztucznie, ale co to ma do rzeczy nie rozumiem.

Co do tego, ze ludzi z jednostki 731 nie ukarali tak samo jak wielu zbrodniarzy nazistowskich - a wiesz kto tym naziolom pomagal spierdalac za granice ? Podpowiem Ci ze ta sama organizacja, ktora namaszczala SSmanow czy bojowki na Balkanach. Zaczyna sie na "W". Notabene jeden z odpowiedzialnych zostal wyniesiony na oltarze. Po bozemu - a jakze.

Inb4 "wojujacy ateista".

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

eXe|Korol

Od: 2003-04-08

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2010-12-18 16:47:49

annonymous_user napisał:
> eXe|Korol napisał:
>
>
> > ale bzdury :D
> >
> > baba ma największą chcicę w dniach płodnych i wtedy sie najbardziej raduje
> >
> >
> >
> >
> > Hanny bardzo nie lubię, ale akurat wywalenie kupców z centrum całkowicie popieram, stał taki barak w sercu Warszawy
>
>
> 1. Bzdury bo nigdy nie próbowałeś. Istnieją naturalne afrodyzjaki które taką chcicę w dni bezpłodne wywołują, ponadto zagęszczają śluz. Lepsze to niż walenie w gume :)
>
> 2. Wywalenie kupców z KDT miało na celu tylko i wyłącznie zlikwidowanie konkurencji Arkadii (należącej do ITI).
>
> Powiedz mi co zyskało miasto na wywaleniu tych kupców? Mniejsze wpływy z podatków- miasto, tańszą alternatywę obuwia i odzieży dla Arkadii- to dla klientów.
>
> No ale tak, przeszkadzał Ci barak w sercu Warszawy. Wiesz co? Byłem 10 kwietnia na seminarium w Wawie. Dużo słyszałem od brata o tym mieście. Rozczarowałem się. Ten Barak to było chyba najładniejsze miejsce w centrum tej dziury. Dworzec wygląda jak wielkie schronisko dla bezdomnych, chodnik zniszczony i krzywy w cholerę, miejscami w jakimś nieznanym celu porozstawiane barierki, na ziemi pełno ulotek agencji towarzyskich.
>
> Najgorsze speluny na zachodzie nie wyglądają tak źle jak ta Warszawa, więc całkowicie nie rozumiem argumentu z tym "brzydkim barakiem w samym centrum miasta". Stał tam tyle lat i jakoś Wam nie przeszkadzał?
...
1.

Ta, a najleszym jest 100wódki, abo ruski szampan :D
Lepsze? zalezy dla kogo, na pewno nie dla kobiety, która za kazdym razem na granicy przedziałów musi się zastanawiać czy jeszcze może, czy już nie

do tego dochodzi dyskomfort psychiczny z braku naucznej ochrony i przymus prysznica po każdym razie

Zresztą konsument woli więcej niż mniej. Jak chcę się napić piwa, to wyciagam z lodówki, nie czekam do następnej soboty. Dla mnie najsmaczniejsze jest wtedy, gdy akurat mam ochotę.

2.

Centrum stolicy ma reprezentowac. To nie miejsce na jakieś blaszane stragany.

Właśnie przez takie badziewie Warszawa wygląda jak wygląda, ale jak we wszystkim, małymi krokami do celu.
Teraz czas na remont dworców i okolic, pozbycie reklam z kamieniczek i kilku betonowych wież (np tej z napisem coca-cola)
Przeszkadzało i to od dawna. Podobnie jak ze straganami ze stadionu. W końcu mogę normalnie przejść na autobus i żaden natretny Czarnuch nie próbuje spzredać mi budtów (koliga, koliga, tanio). Osobiście wywaliłbym jeszcze te wszystkie budo-samochody z hot dogami (nie wiem jak można jeść psy) i innym jedzeniem. Dobrze, że ganiają sprzedających majtki pod Galerią Centrum.
Złote tarasy są ukierunkowane na innego odbiorce, argument chybiony. Jeśli na parwde pisałeś o Arkadii, to chyba Ci się dzielnice pomyliły :D

PS.

Gdy czytasz tego posta umiera 1 Czarnuch, też coś napisz, wspomóż akcję "Białe Święta" :D

dziwny jest ten świat

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-12-19 08:26:43

Sorry anon, mam spaloną kartę graficzną i czytanie takiej ilości tekstu pełnego linii pionowych na 4 bitach i rozdziałce 640 odpada ;) Tak więc odpiszę Ci w bliżej nieokreślonej przyszłości.

Ale w skrócie - kara śmierci to bestialstwo, a obecny stan społeczeństwa pozwala na niestosowanie jej. Karanie zabójcy śmiercią to hipokryzja. Jeśli liczba przestępstw wzrosłaby drastycznie, można by użyć kary śmierci albo dożywocia bez możliwości wcześniejszego zwolnienia (dla więźniów gorsze niż śmierć) jako 'odstraszacza' - taka metoda bodaj w Indiach czy innym kraju azjatyckim działa i sprawdza się dobrze. Ale o ile nie ma takiej bezwzględnej potrzeby, czyli np. wojny albo jakiejś niezłej degradacji społeczeństwa, nie można stosować takich kar imo.

Lepszym rozwiązaniem jest skupienie się na tym, żeby kara była nieunikniona, a nie bardzo wysoka. Jeśli ktoś ma świadomość, że może go spotkać kara - może popełni przestępstwo. Jeśli ten sam gość ma świadomość, że kara spotka go na pewno - prawie na pewno nie zrobi nikomu krzywdy :D

annonymous_user

Gravatar

Od: 2010-11-19

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2010-12-19 23:44:19

4lko napisał:
> Jak "sugeruje sie" zeJezeli twierdzisz, ze w zyciu nie spojrzales na kobiete pod wzgledem aspektu czysto seksualnego to po prostu klamiesz albo cos jest z Toba nie tak.by zaliczac wszystko co sie da ? Idac po ulicy i widzac ladna laske, chcesz mi wmowic, ze myslisz o tym zeby sie w niej zakochac, miec dom, dzieci, psa i sadzic kwataki w ogrodzie zamiast "zaliczylbym" ? Bo w to nie uwierze.

Widocznie nie rozumiesz znaczenia słowa "sugestia". Po pierwsze- nic nikomu nie wmawiam, po drugie- nie twierdzę, że na każdą laskę na ulicy trzeba patrzeć przez pryzmat zakochania się itp. Rozumiesz jaka jest różnica między "zaliczaniem" a gapieniem się na atrakcyjne kobiety? Chyba nie bardzo...

> Bo w to nie uwierze. Jezeli twierdzisz, ze w zyciu nie spojrzales na kobiete pod wzgledem aspektu czysto seksualnego to po prostu klamiesz albo cos jest z Toba nie tak.
Nic takiego nie twierdzę, za to Ty ciekawe historyjki wymyślasz.

> Telewizja to jedno, durne wychowanie drugie, ale... To jest kwestia typowo naturalna - ruchamy bo tak mamy zapisane w genach i dzialaja hormony. Jasne, ze moda jest jaka jest, ale nie mowie o dzieckach pierdolacych sie w kiblach na dyskotekach tylko o ludziach doroslych, przynajmniej w sensie prawa.
Wiesz jaka była kiedyś różnica między człowiekiem cywilizowanym a zwierzęciem? Taka, że zwierzę nie mogło opanować swych seksualnych pociągów. Dzisiejszy człowiek kultury zachodniej niewiele się od takiego zwierzęcia różni pod tym względem. Seks jako akt najwyższego uczucia miłości względem drugiej osoby był przejawem ewolucji człowieka, wykształcenia się pewnych zasad i norm moralnych. Dzisiaj seks i miłość coraz rzadziej idą ze sobą w parze.Nie oznacza to, że musimy się zakochiwać i kochać tylko z jedną kobietą przez całe życie.
Media mają bardzo duży wpływ na seksualność ludzi. Wystarczy porównać pokolenie naszych rodziców a pokolenie American Pie i Brawo Girl.

Kiedyś dziewczynę łatwą, dającą dupę każdemu komu tylko się chce trochę "poruchać" nazywano po prostu szmatą i gardziło nią całe otoczenie. Kiedyś dziewictwo było cnotą- dzisiaj coraz częściej wstydem. Sugestią są w tym przypadku media, są całe książki opisujące zmianę seksualności w społeczeństwach oraz zmianę sposobu jej postrzegania (z aktu miłości do aktu zabawy) wywołane "medialną propagandą". I to nie jest żaden wymysł- to można zaobserwować w każdym kraju którego dosięga kultura zachodnia.

Kolejnym składnikiem takiego stanu rzeczy jest pornografia. Wg mnie ona jest najniebezpieczniejsza. Coraz częściej pojawiają się tam filmu typu seks "matka dziecko", "uczeń- nauczycielka", "student- sasiadka" itp itd, które oddziałują na fantazję widza. Seks i pornografia w nowoczesnym wydaniu mają to do siebie, że wymagają coraz silniejszych bodźców do zaspokojenia swoich potrzeb. I dlatego szybko pojawia się ochota na seks analny, potem na przelecenie sąsiadki, seks z dwiema partnerkami naraz itd

> I niemalze KAZDY jest egocentrykiem.

To twierdzenie świadczy o tym jak wąskie masz horyzonty i w jakim żyjesz otoczeniu. Ja np. egocentrykiem nie jestem jak i wiele znanych mi osób. Podobno niemalże KAŻDY ogląda pornografię, a tak naprawdę bardzo wiele osób jej najzwyczajniej w świecie nie ogląda.

> Aha, antykoncepcja jest winna szerzeniu sie AIDS - no bardzo ciekawe to stwierdzenie.Jak ktos jest glupi to sadzi w co popadnie z golym fiutem tudziez na golego fiuta siada
Matko, naucz się czytać ze zrozumieniem. Antykoncepcja to czynnik, który może przyczynić się do szerzenia AIDS. W prasie naukowej już dawno poruszany był ten problem. Opisałem ten mechanizm a Ty zupełnie go zingorowałeś wyjeżdzając z jakimś "gołym fiutem". Pomijając, że Twoja umiejętnośc czytania ze zrozumieniem jest na poziomie 5-cio latka to szczycisz się słownictwem niczym menel spod budki z piwem. Jeszcze raz przytaczam to co napisałem:

"Ponadto często właśnie antykoncepcja jest winna rozprzestrzeniania się AIDS. Ludzie, którzy się zabezpieczają statystycznie "zaliczają" więcej partnerów/partnerek, gdy zapomną gumy a takie zwierzęta jak wiadomo nie potrafią zatrzymać swoich ciągów seksualnych- robią to bez gumy a potem dziewczyna bierze tabletki wczesnoporonne (jeżeli zajdzie w ciążę) albo (tfu!) seks analny. Wiadomo, że (tfu!) seks analny przed AIDS nie uchroni.

Albo tabletki antykoncepcyjne- to też antykoncepcja, ale przed HIV nie uchroni"
Jeśli chcesz to wygrzebię opracowania w których rozwinięto ten problem dogłębniej.

> To czy sie ja stosuje czy nie to kwestia indywidualna. Masz naszych zdeklarowanych 95% procent katoli - na pewno to wlasnie pozostale 5 procent pierdoli sie z malolatami po kiblach w dyskotekach :D. Z kolei 95% sadzi raz na miesiac, koniecznie na misjonarza przy zgaszonym swietle - litosci.
Ba! U nas 95% społeczeństwa to politolodzy. Bo każdy wypowiada się na temat polityki a g***o o niej wie. To, że ktoś deklaruje się być katolikiem nie znaczy, że nim jest. To, że uważam siebie za piłkarza nie oznacza, że nim jestem. Aby być piłkarzem trzeba umieć grać w piłkę na pewnym poziomie. Aby być katolikiem to trzeba trzymać się pewnych zasad. Ta liczba 95% jest wyciągnięta z nosa.

Ale fajny przykład dałeś z "Z kolei 95% sadzi raz na miesiac, koniecznie na misjonarza przy zgaszonym swietle - litosci."

Posługujesz się erystyką i idiotycznym przekonaniem, że "prawdziwy katolik" to leży w łóżku niczym kłoda, przy zgaszonym świetle, szkoda tylko, że nie dopisałeś, że bije się młotkiem po głowie aby nie czuć przyjemności...

Żałosne. Zgaszone światło wyczula zmysły, zapalone świece dodają nastroju itd.

Każdy katolik ma prawo kochać się jak mu tylko się podoba- jeśli tylko jest to godny akt seksualny- wybacz, że tym zdaniem zburzyłem Twój światopogląd, ale tacy jak Ty posługują się każdym idiotycznym argumentem przeciwko kościołowi. Jeszcze trochę i pewnie napiszesz, że katolicy to mają beznajdziejne życie bo nie mogą na przykład grać w gry komputerowe ani jeździć na nartach tylko muszą całymi dniami klęczeć i odmawiać różaniec...
Co innego pokolenie American Pie, ruchanie w windach, kiblach, raz widziałem nawet za barem w klubie, w aucie na tylnym siedzeniu, na dworcach PKP.

Byle by tylko się pieprzyć. Nie ważne czy wygodnie czy nie, nie ważne z kim. A zapalone światło takie osobniki mają tylko po to aby wytrzeszczać gały na to jak wacek wchodzi i wychodzi ;)))
Godne pożycie seksualne, przestrzeganie zasad w życiu, bycie porządnym człowiekiem- to jest droga trudna i długa, dlatego tak mało osób ją wybiera.

Ja niesamowicie cieszę się, że tak długo musiałem walczyć o względy pewnej dziewczyny- dziewczyny, która była dla mnie autorytetem.
Pozostaje mi tylko współczuć osobą, które swój pierwszy raz miały z byle kim i byle gdzie :) Współczuje też osobą, które mają łatwe dziewczyny :)

Przenosząc to na przykład e-sportu- CoD'a, CS'a wybierają osoby, które chcą mieć łatwą i szybką przyjemność z grania. Nie to co quake. W quake'u im dłużej grasz, im większe jest Twoje zaangażowanie tym więcej ta gra przed Tobą odkrywa.

Dlatego ludzie wybierają CS'a czy CoD'a, przygodę zazwyczaj krótką, mniej emocjonującą od quake'a.

> Dla mnie tragedia jest, ze mlodziez dyma sie bez zadnego zabezpieczenia. Potem masz na ulicy 15letnie dzieci pchajace wozki. No @#$% panie - po bozemu! Ty moze masz farta z kalendarzykiem przedmalzenskim, ale powszechnie znanym faktem jest, ze to zadna metoda antykoncepcji nie jest - kazdy organizm jest inny i za @#$% nie podjalbym takiego ryzyka.
Dla mnie tragedią jest, że młodzież ma tak łatwy dostęp do pornografii, która ma bardzo silne oddziaływanie na postrzeganie przez nich seksu.

Dlatego traktują oni dzisiaj seks jak zabawę, bawią się w różnego rodzaju słoneczka. To dlatego masz na ulicy 15-letnie dzieci. Kiedyś zabezpieczeń i dzieciaki nie zachodziły w ciążę. Poza tym jest to nagonka medialna, aby przepchnąć w szkołach wychowanie seksualne. Ile przypadków gimnazjalnych ciąż było ostatnio w Polsce? Dwa? Trzy? Pięć? Na cały kraj! Nieletnie ciąże nie są w Polsce żadnym problemem, bo problemem 38-milionowego społeczeństwa nie jest problem dwóch czy trzech przypadków.

> Seks analny jest znany i praktykowany od dawien dawna. Jak komus odpowiada lub nie to jego sprawa,
Bzdura. Seks analny przed "erą komputeryzacji" był znany i praktykowany tylko w bardzo nielicznych społeczeństwach. Zazwyczaj praktykowali go homoseksualiści oraz dewianci. Dzisiaj hołota, która wychowana jest na pornografii. Niemal u każdego człowieka pierwszy widok seksu analnego wywołuje obrzydzenie, dopiero później się do tego przyzwyczaja. Ale człowiek do każdej dewiacji seksualnej jest w stanie się przyzwyczaić. Rozrost przypadków uprawiania seksu analnego w społeczeństwie jest wprost proporcjonalny do dostępności do pornografii. To jest właśnie sugestia.

Najlepszym tego przykładem są np Chiny, niedawno- Polska.

> ale katopojebany belkot zachowaj dla siebie, bo nigdy nie wiadomo w czyj zad sadzi ksiadz w Twojej parafii ;p.
Język miłości- prawdziwego polaka ateisty :D Nie mówię żadnym "katojebanym bełkotem"- moje wypowiedzi są po prostu wypowiedziami na poziomie, anie bredniami jakiegoś dzieciaka, który nawet czytać ze zrozumieniem nie potrafi a wyzywa wszystkich naokoło.

Przy okazji kolejny przykład- jeszcze 10-15 lat temu młodzież nie używała tak wylgaryzmów jak dzisiaj. Wzrost wulgarności pojawił się od czasu, gdy każdy gimbus ma internet w domu.

I nie gadaj mi nic o "mojej parafii" bo

a)do Kościoła rzadko chodzę z prywatnych względów

b)nie znasz mojej parafii, więc jesteś ostatnią osobą, która mogłaby się na ten temat wypowiadać.

c)ksiądz z mojej parafii (bardzo dobry gracz quake'a) jest w porządku osobą i doświadczoną życiowo i oczytaną. Ty jesteś osobą, która swój światopogląd kształtujesz na podstawie internetu i filmów z youtube, więc nie podlega wątpliwości kogo bym prędzej wysłuchał.

> O genezie AIDS ciezko cokolwiek powiedziec czego moznaby nie podwazyc. Prawdopodobnie stworzony sztucznie, ale co to ma do rzeczy nie rozumiem.
Ma to do rzeczy, że mav obwinia za rozprzestrzenianie się AIDS kościół. I nawet, gdyby świecka, antykatolicka instytucja stworzyła AIDS na drodze inżynierii mikrobiologicznej to dla typowego anty-katola winny zawsze i wszędzie będzie kościół.

> Co do tego, ze ludzi z jednostki 731 nie ukarali tak samo jak wielu zbrodniarzy nazistowskich - a wiesz kto tym naziolom pomagal spierdalac za granice ? Podpowiem Ci ze ta sama organizacja, ktora namaszczala SSmanow czy bojowki na Balkanach. Zaczyna sie na "W". Notabene jeden z odpowiedzialnych zostal wyniesiony na oltarze. Po bozemu - a jakze.
>
>
> Inb4 "wojujacy ateista".
Oczywiście jest to bzdurą. Uciekać pomagały im wywiady ZSRR, Brytyjski oraz Stanów Zdjednoczonych.

Tezę o pomocy Watykanu słyszę pierwszy raz, mógłbyś podać jakieś źródła czy przeczytałeś to po prostu na jakimś portalu anty-katolickim, szczycącym się w wymyślaniu wszelkich historyjek przeciwko kościołowi?

Zresztą w XIXw masoneria silnie zinfiltrowała Watykan, więc Watykan jest dla mnie średnio wiarygodną instytucją. Ciekaw jestem tylko czasów Jana Pawła II, który notabene potrafił jednoczyć polaków, zarówno ateistów jak i wierzących.

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-12-20 00:08:29

Czy możesz przestać pierdolić i przypisywać mi rzeczy, których nie powiedziałem? Thx z góry.

annonymous_user

Gravatar

Od: 2010-11-19

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2010-12-20 00:15:32

eXe|Korol napisał:
> 1.
>
> Ta, a najleszym jest 100wódki, abo ruski szampan :D
>
>
> Lepsze? zalezy dla kogo, na pewno nie dla kobiety, która za kazdym razem na granicy przedziałów musi się zastanawiać czy jeszcze może, czy już nie
>
> do tego dochodzi dyskomfort psychiczny z braku naucznej ochrony i przymus prysznica po każdym razie
>
>
>
> Zresztą konsument woli więcej niż mniej. Jak chcę się napić piwa, to wyciagam z lodówki, nie czekam do następnej soboty. Dla mnie najsmaczniejsze jest wtedy, gdy akurat mam ochotę.
Zastanawiać? Matko. To wszystko zależy od jej dogadania się z partnerem. Obecnie są specjalne urządzenia z wbudowanym termometrem, które są w stanie określić z dokładnością do paru godzin kiedy można a kiedy nie. Swój własny kalendarzyk ma taką dokładność co do dnia, jednak często ludzie robią +1 dzień zapasu. O żadnym dyskomforcie psychicznym nie ma mowy. Obecnie ludzie o antykoncepcji wiedzą sporo, ale o naturalnych metodach- prawie nic :)

Porównanie seksu do konsumpcji- huh, ja w przeciwieństwie do Ciebie nie jestem zwierzakiem i potrafię trzymać w ryzach swój pociąg seksualny. Najlepszy seks jest wtedy, gdy nie uprawia się go kilka(nascie) dni - wzmaga się głód seksualny, tak samo jak z piwem, które pijemy po kilku dniach pragnienia.

Ty o tym nie wiesz z prostego wzlgędu- nie próbowałeś. Ja tylko daję radę, które wg mnie daje nieporównywalnie większą satysfakcję. Problem jest jeden- silna wola, którą mam bardzo mocną a wiem, że niewiele osób taką ma.
> 2.
>
> Centrum stolicy ma reprezentowac. To nie miejsce na jakieś blaszane stragany.
>
> Właśnie przez takie badziewie Warszawa wygląda jak wygląda, ale jak we wszystkim, małymi krokami do celu.
Centrum Stolicy Warszawy nie jest w ogóle reprezentatywne. Dziura jak każda inna. Dwa- to dlaczego HGW nie odrestaurowała tych strafanów, tylko wywaliła ich marnując ogromne pieniądze podatników z tytułu straconych podatków oraz wydatków na usunięcie kupców? Bombaj, przy którym Warszawa jest zadupiem ma bardzo wiele straganów, to samo Londyn, tyle, że tam mają asekurację władz i wyznaczone miejsca. U nas nie dość, że warunki utrudnione to jeszcze wywala się każdego. Tak ci uwierały w oczy te KDT? Przeszkadzały Ci? Ja myślałem, że to jakaś ogromna hala, ale jak byłem w Wawie i mi te KDT pokazano (po wywaleniu kupców) to nie wiedziałęm czy się śmiać czy płakać. Wam się już w dupie poprzewracało od tej medialnej nagonki- Warszawa nie od razu musi być Londynem.

Byli klienci, interes się kręcił- dlaczego usuwać? Możesz podać mi jakiś racjonalny powód? Bo "brzydki widok" zdecydowanie nie jest żadnym racjonalnym powodem.

> Właśnie przez takie badziewie Warszawa wygląda jak wygląda, ale jak we wszystkim, małymi krokami do celu.
Jakiego celu? Zniszczenia wszelkie przedsiębiorczości w Warszawie? A to to tak, rzeczywiście, tutaj HGW dąży do celu. Piękne miasta budowane są z ciężkiej pracy mieszkańców i podatków. Wy macie g***o a chcecie budować Dubaj? To nie przez takie "badziewia" Warszawa tak wygląda. To właśnie przez likwidację takich "badziewi" Warszawa tak wygląda i będzie wyglądać, bo to jest miasto przeciwne przedsiębiorcom. Te "badziewia" zrobiły z Londynu i Nowego Yorku tym czym są dzisiaj. Odcinacie gałąź na której sami siedzicie bo twierdzicie, że jest za brzydka.

> Teraz czas na remont dworców i okolic, pozbycie reklam z kamieniczek i kilku betonowych wież (np tej z napisem coca-cola)
>
>
> Przeszkadzało i to od dawna. Podobnie jak ze straganami ze stadionu. W końcu mogę normalnie przejść na autobus i żaden natretny Czarnuch nie próbuje spzredać mi budtów (koliga, koliga, tanio). Osobiście wywaliłbym jeszcze te wszystkie budo-samochody z hot dogami (nie wiem jak można jeść psy) i innym jedzeniem. Dobrze, że ganiają sprzedających majtki pod Galerią Centrum.
>
>
> Złote tarasy są ukierunkowane na innego odbiorce, argument chybiony. Jeśli na parwde pisałeś o Arkadii, to chyba Ci się dzielnice pomyliły :D
>
>
>
> PS.
>
> Gdy czytasz tego posta umiera 1 Czarnuch, też coś napisz, wspomóż akcję "Białe Święta" :D
Nie. Teraz czas na podwyżkę na HGWhttp://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,375-zl-podwyzki-dla-hanny-gronkiewicz-waltz,27295.html

oraz na 400 tysięcy zł premii dla zarządców miejskich spółekhttp://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,400-tysiecy-na-nagrody-dla-szefow-miejskich-spolek,27320.html

Nie ma co, w dobie zaciskania pasa przez obywateli poprzez podwyższenia im kosztów za użytkowanie wieczyste o kilkaset procent Wasi rządzący wprost świecą przykładem.

W normalnym kraju nikt, prócz właściciela dworca, nie robiłby jego remontu. Kolej sama z siebie nie remontuje dworca z prostego powodu, bo traci ogromne pieniądze na podatkach i kosztach pracowniczych, których ni jak nie może od państwa odzyskać i nie stać ją na ten remont, musi prosić się o pomoc urzędników, którzy łaskawie zwrócą im część pieniędzy po skomplikowanych i kosztownych procedurach w formie dotacji, oczywiście laury zbierze miasto. To tak samo jak z idiotycznymi unijnymi dotacjami- wpłacamy pieniądze do budżetu UE, po czym te pieniądze do nas wracają w postaci dotacji, tyle, że wtedy zbudowała unia za unijne pieniądze...

Dlatego model państwa postulowany przez JKM'a jest lepszy, bo nie tworzy takich patologicznych sytuacji.

Wydaje się setki milionów złotych na tworzenie i zachowanie miejsc pracy. Fabryce fiata w Gliwicach dano chyba 500mln zł, żeby utrzymać 400 miejsc pracy. Taniej wyszłoby podarowanie każdemu pracownikowi 500tysięcy złotych, żeby poszukał sobie innej pracy. No ale wtedy nie byłoby łapówki i szastania pieniędzmi podatników.

Ile Warszawa ma mieszkanców? 1,8mln? Posłużę się teraz mocnymi uproszczeniami. Niech połowa z nich płaci podatki i niech będą one w wysokości 1000zł miesięcznie (VAT, PIT, akcyza, cło). Niech połowa z nich trafia do budżetu Warszawy. 900 000 x 500zł = 450 000 000 mln zł miesięcznie. Za takie, dobrze rozdysponowane pieniądze moglibyście mieć naprawdę piękne miasto, z ogromną liczbą inwestycji. Tyle, że zdecydowana większość tych pieniędzy jest marnotrawiona. Ludzie nie zdają sobie sprawy ze skali korupcji i marnotrastwa w Polsce.

> Złote tarasy są ukierunkowane na innego odbiorce, argument chybiony. Jeśli na parwde pisałeś o Arkadii, to chyba Ci się dzielnice pomyliły :D
Te same rzeczy w Arkadii można było kupić w KDT znacznie taniej. ITI zleciło HGW usunięcie KDT. Opiszę całą sprawę, gdy przywiozę wydruki z tej afery dodomu.

edit:

Mav, odpowiadałem 4lko a nie Tobie, więc się człowieku ogarnij...

RA|NBOW

Od: 2009-04-04

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2010-12-20 00:21:34

> Zastanawiać? Matko. To wszystko zależy od jej dogadania się z partnerem. Obecnie są specjalne urządzenia z wbudowanym termometrem, które są w stanie określić z dokładnością do paru godzin kiedy można a kiedy nie. Swój własny kalendarzyk ma taką dokładność co do dnia, jednak często ludzie robią +1 dzień zapasu. O żadnym dyskomforcie psychicznym nie ma mowy. Obecnie ludzie o antykoncepcji wiedzą sporo, ale o naturalnych metodach- prawie nic :)
>
> Porównanie seksu do konsumpcji- huh, ja w przeciwieństwie do Ciebie nie jestem zwierzakiem i potrafię trzymać w ryzach swój pociąg seksualny. Najlepszy seks jest wtedy, gdy nie uprawia się go kilka(nascie) dni - wzmaga się głód seksualny, tak samo jak z piwem, które pijemy po kilku dniach pragnienia.
>
> Ty o tym nie wiesz z prostego wzlgędu- nie próbowałeś. Ja tylko daję radę, które wg mnie daje nieporównywalnie większą satysfakcję. Problem jest jeden- silna wola, którą mam bardzo mocną a wiem, że niewiele osób taką ma.
:icon_lol::icon_lol:
To je to ! Czytanie ze zrozumieniem :)

\m/

annonymous_user

Gravatar

Od: 2010-11-19

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2010-12-20 00:55:43

RA|NBOW napisał:
> :icon_lol::icon_lol:
>
> To je to ! Czytanie ze zrozumieniem :)
Wszystko jest napisane dobrze, z dobrymi odniesieniami, chyba, że Ty masz jakiś problem ze zrozumieniem tego co napisałem ;(

Jeśli się mylę to po prostu wskaż gdzie.

O]]]satan

Od: 2004-09-03

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2010-12-20 01:01:43

annonymous_user napisał:
> Wiesz jaka była kiedyś różnica między człowiekiem cywilizowanym a zwierzęciem? Taka, że zwierzę nie mogło opanować swych seksualnych pociągów. Dzisiejszy człowiek kultury zachodniej niewiele się od takiego zwierzęcia różni pod tym względem. Seks jako akt najwyższego uczucia miłości względem drugiej osoby był przejawem ewolucji człowieka, wykształcenia się pewnych zasad i norm moralnych. Dzisiaj seks i miłość coraz rzadziej idą ze sobą w parze.Nie oznacza to, że musimy się zakochiwać i kochać tylko z jedną kobietą przez całe życie.
ale na jakim swiecie ty zyjesz czlowieku ? :DDDDDDD

przeciez tak bylo od dawien dawna ze czlowiek byl niewolnikiem swoich rzadz. roznica jest taka ze teraz sie o tym glosno mowi

I AM THE GRAVES OF THE 80's

I AM THE RISEN DEAD

DESTROY THEIR MODERN METAL

AND BANG YOUR FUCKING HEAD

UH!

annonymous_user

Gravatar

Od: 2010-11-19

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2010-12-20 01:04:34

O)))satan napisał:
> ale na jakim swiecie ty zyjesz czlowieku ? :DDDDDDD
>
> przeciez tak bylo od dawien dawna ze czlowiek byl niewolnikiem swoich rzadz. roznica jest taka ze teraz sie o tym glosno mowi
Bla bla bla. Nie znam żadnych dowodów historycznych na potwierdzenie Twoich domysłów, a Twój post żadnym dowodem nie jest. Niewolnikiem swoich żądz (pisze się przez samo ż) stał się w dobie informatyzacji, propagandy kultury zachodniej oraz zachodniego stylu życia. To tak samo jak z marketingiem- konsument jest "zniewalany" siłą marketingu, najlepiej widać to na przykładzie eksperymentu Coca Cola- Pepsi.

r3v.DOOMer

Od: 2005-05-03

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2010-12-20 01:07:08

Anon...

Mam wrażenie, że zarejestrowałeś się na tym forum wyłącznie dlatego, żeby głosić swoje kazania na temat zepsucia moralnego obecnego pokolenia i objawiać jedyną prawdę:) Piszesz niby z sensem a na pewno z polotem, ale w wielu rzeczach po prostu mijasz się z prawdą.

Jak niby antykoncepcja się przyczynia do szerzenia AIDS? Jeśli ktoś używa gumy, to ryzyko zarażenia się spada wielokrotnie. I zapomnij o tabletkach wśród grupy najbardziej narażonej, bo w tej grupie po prostu nie ma pieniędzy na taką antykoncepcję. To brak gumy a nie jej używanie powoduje wzrost ryzyka zarażenia.

Kalendarzyk... ręce mi opadły jak to przeczytałem. Mówiono mi o nim pod koniec podstawówki. Niby największa skuteczność, najlepsza metoda itd. Ale na biologii obalano mity. Nie sądzę, żeby małżeństwo z dwójką czy trójką dzieci zaryzykowało amory na podstawie wyliczeń kalendarzyka. Właśnie takie podejście do tematu powoduje to, że na ulicy spotykasz 15-letnie matki. Kiedyś też były, ale skrzętnie ukrywane, to nie wymysł naszych czasów. A mierzenie temperatury czy PH śluzu przed stosunkiem... Wybacz, ale tosprowadza akt seksualny do punktu w porządku dziennym, który tak zwalczasz:)

Seks analny - już francuskie kochanice w XVII-XVIIIw.go praktykowały, żeby nie zajść w ciążę (z oczywistych względów), więc teoria, że to "nowy rodzaj seksu" upadł. Poczytaj trochę o historii z książek niebędących podręcznikami w liceum.

Pisałeś też o karze śmierci, żeby w następnym akapicie mówić o nauce kościoła... Sąsiedztwo dziwne, ale nie skomentuję. Ale kara śmierci, choć czasami i mnie korci żeby jednego zwyrodnialca z drugim powiesić niekoniecznie za szyję, nie jest karą. Większą karą dla niego jest dożywotni pobyt w więzieniu i popadanie w obłęd przez ciągły ostracyzm pozostałych więźniów. Dotyczy do zwłaszcza zwyrodnialców mordujących dzieci, bo tacy w więzieniu mają piekło na ziemi - i to jest prawdziwa kara, na którą zasłużyli.

Nie chce mi sięodnosić do wszystkiego co napisałeś, bo jest tego zwyczajnie za dużo:) Napisałbyś fajnego, kontrowersyjnego posta z kilkunastoma/dziesięcioma linijkami i rozgorzałaby dyskusja. A po Twoich moralitetach ludziom opadają ręce, bo mają ważniejsze sprawy, niż odpowiadać na posta, który w większości jest niemal kopią nauczania katechetki w podstawówce:)

O]]]satan

Od: 2004-09-03

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2010-12-20 01:16:25

annonymous_user napisał:
> O)))satan napisał:
>
>
> > ale na jakim swiecie ty zyjesz czlowieku ? :DDDDDDD
> >
> > przeciez tak bylo od dawien dawna ze czlowiek byl niewolnikiem swoich rzadz. roznica jest taka ze teraz sie o tym glosno mowi
>
>
> Bla bla bla. Nie znam żadnych dowodów historycznych na potwierdzenie Twoich domysłów, a Twój post żadnym dowodem nie jest. Niewolnikiem swoich żądz (pisze się przez samo ż) stał się w dobie informatyzacji, propagandy kultury zachodniej oraz zachodniego stylu życia. To tak samo jak z marketingiem- konsument jest "zniewalany" siłą marketingu, najlepiej widać to na przykładzie eksperymentu Coca Cola- Pepsi.
ojej popelnilem blad :DDDDDD

no masz racje co braku zapiskow bla bla bo to co dzialo sie juz w starozytnym rzymie jest fantazja zboczenca ktora nigdy nie miala miejsca :DDDD

nie wiem czlowieku ile masz lat ale zyj sobie nadal w swoim swiecie iluzji. prawda jest taka ze kazdy czlowiek jest niewolnikiem swoich prymitywnych instynktow a to ze zamias polowac na sarenke w lesie gdy jestes glodny idziesz do sklepu kupic kilo swini i nie jesz lapami tylko widolcen nie czyni cie lepszym

swoja droga ciekaw jestem ktory z uzytkownikow tym razem sie nudzi i prowokuje :D

I AM THE GRAVES OF THE 80's

I AM THE RISEN DEAD

DESTROY THEIR MODERN METAL

AND BANG YOUR FUCKING HEAD

UH!

PeterSchiff

Od: 2003-08-31

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-12-20 01:40:05

> Pisałeś też o karze śmierci, żeby w następnym akapicie mówić o nauce kościoła... Sąsiedztwo dziwne, ale nie skomentuję. Ale kara śmierci, choć czasami i mnie korci żeby jednego zwyrodnialca z drugim powiesić niekoniecznie za szyję, nie jest karą. Większą karą dla niego jest dożywotni pobyt w więzieniu i popadanie w obłęd przez ciągły ostracyzm pozostałych więźniów. Dotyczy do zwłaszcza zwyrodnialców mordujących dzieci, bo tacy w więzieniu mają piekło na ziemi - i to jest prawdziwa kara, na którą zasłużyli.

I przy okazji jest karą dla podatnika.

mises.org / marksdailyapple.com

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-12-20 02:09:03

annonymous_user napisał:
> cos tam
Kolejnosc przypadkowa:

  1. Zarzucenie komus "braku umiejetnosci czytania ze zrozumieniem", to akurat najbardziej infantylna forma prowadzenia dyskusji w internecie. Madrosci tego typu mozesz sobie darowac. Napisanie, ze "Antykoncepcja to czynnik, który może przyczynić się do szerzenia AIDS" znaczy ni mniej ni wiecej, czesciowa wine (domniemana). Wiec pozdrawiam - czytaj dalej "ze zrozumieniem".

  2. Owszem, kobiete nazywano szmata, natomiast po dzis dzien nie jest zadna skaza dla mezczyzny z uslug owej szmaty korzystac. Jeszcze powiedz o ktorym "czlowieku cywilizowanym", a konkretniej z ktorych czasow mowisz ? Starozytn Rzym ? Czy moze krzyzowcy ? Albo moze mongolowie pod wodza chanatu ? Chyba, ze chodzi Ci o konkwistadorow ? Tez nie ? To moze Stasi, albo NKWD ? Najbardziej cywilizowani w tym momencie sa chyba ekstremisci muzulmansci - tam to kobita sie szanuje. Uo i to jak. Litosci...

  3. Jesli rodzice maja leb na karku to pornografia nie ma kompletnie nic do rzeczy. Ogladalem porno, tez mi cuda i skaza w zyciorysie. Nigdy natomiast nie ruchalem sie po katach z byle kim. O moim dlugim i szczesliwym zwiazku nie mam zamiaru Ci opowiadac. Nie mam wyrokow, nie rozpilem sie i nie rozecpalem, bylem w stanie dostac sie na kazda uczelnie w tym kraju. Nikomu rowniez nie zrobilem krzywdy umyslnie i bez powodu. Ostatnio przygarnalem nawet porzuconego przez jakichs bydlakow krolika. Faktycznie - kawal ze mnie skurwysyna przez to porno. Na pewno nie powiem o sobie jako o kims dobrym czy szlachetnym, ale wielu jest gorszych. Od lat wiadomo przeciez, ze mordercow i zwyrodnialcow tworzy GTA :D.

  4. Oczywiscie, ze kazdy jest generalnie egocentrykiem i negowanie tego, to po prostu lgarstwo albo zachlysniecie samym soba. Widze natomiast, ze skoro prawisz o byciu porzadnym i rownym, to prawdopodobnie za takiego poniekad sie uwazasz. Wiec badz sobie dalej ;).

  5. Zarzucanie mi infantylnosci i rynsztokowego slownictwa jest co najmniej glupie. Mam pisac bez przeklenstw ? Prosze bardzo, wyobraz sobie, ze nie stanowi to dla mnie szczegolnego problemu. Ba, musze Cie zmartwic - jest u mnie na porzadku dziennym. Z tym, ze ja moge wylaczyc bluzganie kiedy chce i bezproblemowo komunikuje sie polszczyzna, Ty natomiast masz problem z odmiana poszczegolnych slow. No coz - jeden operuje rynsztokowym slownictwem, drugi natomiast zadnym ;).

  6. Co do ilosci katolikow - oczywiscie, ze 95% to totalna bujda. Daj mi od razu numer konta, jakbys jeszcze kiedys mial mnie oswiecic.

  7. "Zgaszone swiatlo wyczula zmysly", "zapalone swiatlo po to zeby patrzec jak wacek wchodzi i wychodzi" etc. Zachowaj dla siebie. Zrozum moj, o jakze szerokich horyzontach myslowych, kolego - rozne rzeczy kreca roznych ludzi. Jezeli Ty wolisz przy zgaszonym i raz na pol roku - Twoja broszka.

  8. "Godne pozycie seksualne" - ROFL

  9. Jaki latwy dostep do pornografii ? Od dawkowania takich rzeczy sa rodzice. Jak sie nie umie bachora upilnowac to najlepiej zwalic na ksiazki/radio/muzyke/telewizje/internet etc.

  10. Z analem - na pewno jest powszechniejszy teraz, to oczywiste. Historii natomiast Cie nie bede uczyl. Co do genezy po czesci sie zgadzam.

  11. Bardzo sie ciesze, ze Twoj ksiadz gra w quake - od razu nabralem do niego szacunku (chyba ze okazjonalnie gra tez w CoD). Generalnie rzecz biorac masz ewidentny problem z wyczuciem najprostszych form sarkazmu. Kompletnie nie interesuje mnie Twoja parafia i jej ksiadz. Nic o nim nie wiem i go nie oceniam. Ty natomiast probujesz mi wmowic ze wiesz czym sie sugeruje, co czytam, co wiem i kim jestem. Za przeproszeniem, gowno o mnie wiesz i tak pozostanie chocbys nie wiem na jakiego znawce pozowal.

Co do spraw zwiazanych z religia... Powiem Ci tylko, ze Twoj pro player ksiadz prawdopodobnie do konca zycia bedzie mial mniej wspolnego z kosciolem i religia niz mam/mialem ja (posrednio i bezposrednio), czego i tak nie zamierzam Ci przytaczac, bo mam gleboko w powazaniu czy przyznasz mi racje czy nie.

  1. Panstwa, ktore wygraly wojne rowniez. Nigdzie nie napisalem, ze tak nie bylo. Bodajze raport eisenschatza (w nazwisku moze byc literowka).

  2. Nigdzie nie napisalem, ze jestem ateista misiu pysiu ;). Jak to bylo ? Z czym to czytanie ?

  3. "Silna wola bla bla" - gratuluje, dostane autograf ?

W kazdym razie dziekuje, mialem klasc sie spac a tu na dobranoc taki boost do humoru.

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

annonymous_user

Gravatar

Od: 2010-11-19

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2010-12-20 02:20:23

r3v.DOOMer napisał:
> Mam wrażenie, że zarejestrowałeś się na tym forum wyłącznie dlatego, żeby głosić swoje kazania na temat zepsucia moralnego obecnego pokolenia i objawiać jedyną prawdę:) Piszesz niby z sensem a na pewno z polotem, ale w wielu rzeczach po prostu mijasz się z prawdą.
>
> Jak niby antykoncepcja się przyczynia do szerzenia AIDS? Jeśli ktoś używa gumy, to ryzyko zarażenia się spada wielokrotnie. I zapomnij o tabletkach wśród grupy najbardziej narażonej, bo w tej grupie po prostu nie ma pieniędzy na taką antykoncepcję. To brak gumy a nie jej używanie powoduje wzrost ryzyka zarażenia.
Twoje pierwsze zdanie to dobry żart.

Jak niby antykoncepcja ma się przyczynić do szerzenia HIV/AIDS? Pisałem już wielokrotnie, ale widocznie muszę się jeszcze trochę (nie mam przy sobie konkretnych danych badawczych).

Antykoncepcję szerzy się jako "bezpieczny seks". Te hasło już niemal tak głęboko utarło się w postępowych głowach, że nie rozumieją oni, że takie tabletki antykoncepcyjne przed HIV nie chronią.Dla mnie jest to oczywiste tak jak wschód słońca, nie wiem czego Ty tutaj nie rozumiesz? Chyba nie rozumiesz faktu, że zajście w ciążę nie jest równoznaczne z załapaniem HIV, bo inaczej tego wytłumaczyć się po prostu nie da.

Prezerwatywa przed AIDS/HIV chroni tylko w przypadku społeczeństw z racjonalnymi zachowaniami seksualnymi. Istnieje granica powyżej której ryzyko zarażenia HIV wzrasta. Niestety nie jestem w tej chwili przytoczyć danych z badań, gdyż nie jestem w domu, ale na święta z miłą chęcią to uczynię. Gumy wśród grupy najbardziej narażonej (Afryka) są również nieskuteczne. Ci z racjonalnymi zachowaniami seksualnymi oczywiście, że będą bezpieczni, natomiast cała reszta nie ze względów, które opisałem we wcześniejszych postach.

Antykoncepcja jest skuteczna głównie w przypadku osób, które nie zmieniają zbyt często partnerów i potrafią utrzymać swoje zapędy seksualne.
> Kalendarzyk... ręce mi opadły jak to przeczytałem. Mówiono mi o nim pod koniec podstawówki. Niby największa skuteczność, najlepsza metoda itd. Ale na biologii obalano mity. Nie sądzę, żeby małżeństwo z dwójką czy trójką dzieci zaryzykowało amory na podstawie wyliczeń kalendarzyka. Właśnie takie podejście do tematu powoduje to, że na ulicy spotykasz 15-letnie matki. Kiedyś też były, ale skrzętnie ukrywane, to nie wymysł naszych czasów. A mierzenie temperatury czy PH śluzu przed stosunkiem... Wybacz, ale tosprowadza akt seksualny do punktu w porządku dziennym, który tak zwalczasz:)
No tak, ręce Ci opadły bo jesteś zbyt postępowy, cool i nowoczesny, żeby w ogóle przeszło Ci przez myśl, że ktoś się na taką metodę przerzucił i uważa ja za bezgranicznie lepszą niż faszerowanie się tabletkami lub zakładanie gumy. Nigdy nie słyszałem, aby kalendarzyk miał największą skuteczność z racji takiej, że o skuteczności danej metody świadczy nie metoda sama w sobie tylko osoba, która daną metodę stosuje. Wiadomo, że napalony nimfoman nigdy nie pochwali tej metody.

Na biologii obalono mity. Które? Byłem jednym z najlepszych uczniów biologii w mojej szkole, przeleciałem cały program z zakresu rozszerzonego, ale ni cholera nie słyszałem o obalaniu żadnych metod "kalendarzykowych". Demagogia w Twoim wykonaniu?
> Nie sądzę, żeby małżeństwo z dwójką czy trójką dzieci zaryzykowało amory na podstawie wyliczeń kalendarzyka.

No patrz, jeszcze 20 lat temu w Polsce rodziny 2-3 osobowe były standardem, prezerwatyw niemal nie używano a pigułki antykoncepcyjne w Polsce nie były dostępne.Ręce mi opadły...

Ponadto- jakie jest ryzyko w przypadku dorosłej i odpowiedzialnej osoby, gdy przestrzegają tego kalendarzyka? Nie dziw się, że dzisiaj jest to w wielu przypadkach metoda nieskuteczna, skoro coraz więcej par w swoich zachowaniach bierze przykład z prasy/filmów/pornografii.

Seks nie byłkiedyśtak wszechobecny jak dzisiaj. Nieprawdą jest, że człowiek (facet) myśli non-stop o seksie. Wystarczy pojechać do normalnego kraju, gdzie otwierając gazetę nie zobaczę reklam filmów porno za SMS czy prognozę pogody z gołym biustem jakiejś kobiety.

> Właśnie takie podejście do tematu powoduje to, że na ulicy spotykasz 15-letnie matki.
Ile 15-letni matek widziałeś w Polsce 20 lat temu? Uważam, że tyle samo co dzisiaj, czyli praktycznie wcale. Po drugie te 15-letnie matki są efektem braku wiedzy o tym czym taki stosunek może się skończyć. Po trzecie jak już wspomniałem, to są efekty traktowania seksu jako zabawy, a nie tak jak kiedyś najwyższego aktu miłości względem drugiej osoby. Bo jakoś nie chce często widzi się głęboki i dojrzały związek gimnazjalistki...

> Kiedyś też były, ale skrzętnie ukrywane, to nie wymysł naszych czasów.
Kiedyś to dzieci brały się głównie z miłości a nie z rozpusty.

> A mierzenie temperatury czy PH śluzu przed stosunkiem... Wybacz, ale tosprowadza akt seksualny do punktu w porządku dziennym, który tak zwalczasz:)
Co??!! Przecież kobieta może odpowiednim termometrem sprawdzić sobie codziennie temperaturę, trwa to kilka sekund a odpowiednie termometry nawet zapisują to pamięci i na tej podstawie same tworzą taki kalendarzyk.Napisałeś coś absurdalnego, równie dobrze mógłbyś napisać to samo o zmianie podpasek- tylko co jedne i drugie ma wspólnego z aktem seksualnym?

> Seks analny - już francuskie kochanice w XVII-XVIIIw.go praktykowały, żeby nie zajść w ciążę (z oczywistych względów), więc teoria, że to "nowy rodzaj seksu" upadł. Poczytaj trochę o historii z książek niebędących podręcznikami w liceum
We Francji to nawet zoofilia nie jest zjawiskiem rzadkim. Ale wracając do tematu. To co napisałeś jest bzdurą. Słyszałem już nawet historie, że europejska klasa robotnicza uprawiała seks analny, żeby nie zajść w ciążę. I wiesz skąd pochodzi ta "historia nie będąca (nie z czasownikami piszemy oddzielnie) podręcznikiem liceum" ? Z książki*Joy of Sex*Alex'a Comfort'a oraz książekAlfreda Kinseya:

Sexual Behavior in the Human Male (1948), Sexual Behavior in the Human Female (1953)

Wszystkie inne książki poruszające ten temat powołują się na nich. I niestety muszę cię rozczarować, ale zarówno Comfort jak i Kinsey to zwykli oszuści, którzy zafałszowali wyniki badań w taki sposób by wywołać seksualną rewolucję. Polecam książki typu "Kinsey- seks i oszustwo" itd. Generalnie ww. panowie podali wtedy odsetek homoseksualistów wyższy niż obecnie, zawyżali statystyki, przedstawiali wymyślone historie, jakoby seks analny od zawsze być czymś normalnym i powszechnym itp Jak chcesz możesz przeczytać tzw raport Kinseya oraz prace naukowe i badania, których wyniki nie zostawiają suchej nitki na wiarygodności tego faceta.

Seks analny (sodomia) w tamtych czasach niewątpliwie istniał ale w ściśle zamkniętych kręgach. Tak samo było z zoofilią. Istnieją jeszcze argumenty, że sodomia pojawiała się często na obrazach. No tak, obrazy zoofilskie również pojawiały się często np na dworzeLudwik XVIII jednak czy to jest dowód na to, że w tamtych czasach zoofilia była czymś powszechnym?

> Pisałeś też o karze śmierci, żeby w następnym akapicie mówić o nauce kościoła... Sąsiedztwo dziwne, ale nie skomentujęCo
Nie skomentujesz bo nie masz pojęcia o czym piszesz. Kościół Rzymski nigdy nie był przeciwny karze śmierci (zresztą, gdyby nie kara śmierci w ogóle nie byłoby tego Kościoła). Ba- Kościół sam wielokrotnie tę karę zalecał! Mimo, że od czasu Jana XXIII Kościół został mocno popsuty to stanowisko dot kary śmierci nie uległo w nim zmianie. W 1993 roku komisja kard. Ratzingera (obecnego papieża) potwierdziła, że rządy mają prawo do stosowania kary śmierci- oczywiście w uzasadnionych przypadkach (bo tylko do takich przypadków istnieje ta kara)

> Ale kara śmierci, choć czasami i mnie korci żeby jednego zwyrodnialca z drugim powiesić niekoniecznie za szyję, nie jest karą. Większą karą dla niego jest dożywotni pobyt w więzieniu i popadanie w obłęd przez ciągły ostracyzm pozostałych więźniów. Dotyczy do zwłaszcza zwyrodnialców mordujących dzieci, bo tacy w więzieniu mają piekło na ziemi - i to jest prawdziwa kara, na którą zasłużyli.
Stwierdziłem, że napiszę trochę później o karze śmierci, gdyż jest to temat ciekawy i rozległy. Natomiast twierdzenie, że kara śmierci nie jest karą- jest po prostu naiwne. Jest to kara, ale i mechanizm budzący poczucie podstawowej sprawiedliwości. Kara więzienia niczym się nie różni od wysłania niesfornego ucznia do kąta, tyle, że więźniowi przysługuje telewizja, darmowe jedzenie itp. Oczywiście wszystko na Twój koszt. Zwyrodnialcy mordujący dzieci- widziałeś filmik 3 guys 1 hammer z tematu "ciekawe #13" ?? To był jeden z ich mniej drastycznych filmików, w których zabijali dla zabawy (jedną kobietę w ciąży zamęczyli na śmierć a później rozpruli jej brzuch i wyciągneli dziecko). Oni właśnie poszli do kąta- na dożywocie. Prawdopodobnie wyjdą z tego dożywocia w przeciągu 10 lat, za dobre sprawowanie, bo tyle przeciętnie trwa kara dożywocia w europejskich przepełnionych więzieniach. Więzienie dla morderców to nie żadne piekło- bo kto budzi największy strach wśród współwięźniów- seryjny morderca czy np złodziej samochodów?

> A po Twoich moralitetach ludziom opadają ręce, bo mają ważniejsze sprawy, niż odpowiadać na posta, który w większości jest niemal kopią nauczania katechetki w podstawówce:)
Nie. Ja jestem osobą, która kiedyś tu bardzo często zaglądała, po paru latach postanowiła zajrzeć jeszcze raz i jakoś tak zaczęła się dyskusja. W zasadzie to chciałem podyskutować tylko z Mav'em, którego bardzo lubiłem, uważam go za inteligentnego, choć ogłupionego propagandą człowieka.

Mnie nie obchodzi czy weźmiesz sobie do serca to co mówię- sądzę, że mam nieporównywalnie większą wiedzę o świecie niż Ty, sam kiedyś wyśmiewałem się z mojej katechetki, nie raz doprowadzałem ją do płaczu, byłem antykościelny, ale w pewnym momencie, wskutek pewnego bodźca (jednej osoby) zacząłem rewidować mój światopogląd na nowo. Byłem taki sam jak Ty i wiem, że dyskusja z Tobą nie ma sensu- bo jedyne co potrafisz to wyśmiewać się z kościoła a każdą próbę moralizacji i przemówienia do rozsądku odbieranie niemal jako atak na własną osobę i "postępowe wartości", które bronicie atakiem na Kościół, religię i wszystko co z nią związane, nie mając żadnych argumentów ale co najważniejsze nie biorąc w ogóle pod uwagę, że możenie nie mieć racji.

------------------------------------------------------------------

Cytat z posta - autor:O)))satan****

> ojej popelnilem blad :DDDDDD
>
> no masz racje co braku zapiskow bla bla bo to co dzialo sie juz w starozytnym rzymie jest fantazja zboczenca ktora nigdy nie miala miejsca :DDDD
>
> nie wiem czlowieku ile masz lat ale zyj sobie nadal w swoim swiecie iluzji. prawda jest taka ze kazdy czlowiek jest niewolnikiem swoich prymitywnych instynktow a to ze zamias polowac na sarenke w lesie gdy jestes glodny idziesz do sklepu kupic kilo swini i nie jesz lapami tylko widolcen nie czyni cie lepszym
>
> swoja droga ciekaw jestem ktory z uzytkownikow tym razem sie nudzi i prowokuje :D
Ile mam lat? Tyle co Ty. Za to wiedzę o świecie i horyzonty zdecydowanie szersze. I jeszcze gadanie o świecie iluzji- za dużo komiksów się bracie naczytałeś.

Co do użytkownika- żaden. Przeczytaj ostatni akapit nad z wypowiedzi powyżej.

-----------------------------------------------------------------------------------------------

Cytat z posta - autor:4lko

> 1. Zarzucenie komus "braku umiejetnosci czytania ze zrozumieniem", to akurat najbardziej infantylna forma prowadzenia dyskusji w internecie. Madrosci tego typu mozesz sobie darowac. Napisanie, ze "Antykoncepcja to czynnik, który może przyczynić się do szerzenia AIDS" znaczy ni mniej ni wiecej, czesciowa wine (domniemana). Wiec posie spac a tu na dobranoc taki boost do humoru.
Jestem bezpośredni- nie jest to przejaw infantylizmu, choć w świetle tego jak często i bezpodstawnie to słowo używane jest na internetowych forach może tak brzmieć. Jeśli tą wypowiedzią cię uraziłem to dam inną-naucz się pisać.

Zdanie "Antykoncepcja to czynnik, który może przyczynić się do szerzenia AIDS" NIE JEST równoważne zdaniu"antykoncepcja jest winna szerzeniu sie AIDS"
> Jeszcze powiedz o ktorym "czlowieku cywilizowanym", a konkretniej z ktorych czasow mowisz ? Starozytn Rzym ? Czy moze krzyzowcy ? Albo moze mongolowie pod wodza chanatu
Na przykład północne stany USA w XIX i początku XXw, choć średniowieczny europejczyk pod względem duchowym była znacznie wyżej niż dzisiaj (chodź wielbiciele propagandy twierdzą, że średniowiecze to było zacofanie a ludzie się nie myli). Ale nie chce mi się rozwijać tego wątku- za dużo pisania.

> 3.
Miałem do czynienia z setkami przypadków, gdzie rodzice mieli łeb na karku a jednak miało to wiele do rzeczy. Ba! Wielu miałem wielu kumpli, których ogłupiła (dosłownie) sama scena Call of Duty ;)

Wiesz w Polsce jeszcze tego tak nie widać, ale widziałem jakie akcje dzieją się np w UK, gdzie trwa to więcej pokoleń. Na ulicy względny spokój ale na imprezach/ na festiwalach to są zwierzęta (oczywiście nie wszyscy, generalnie odsetek znacznie wyższy niż w Polsce). Ale tak jak mówiłem, na to składa się nie tylko pornografia ale także sztuka filmowa (głównie amerykańskie produkcje typu American Pie). Nie mnie oceniać czy spontaniczna orgia na środku widowni z aprobatą osób w około to coś normalnego, ale wydaje mi się, że nie.

> O moim dlugim i szczesliwym zwiazku nie mam zamiaru Ci opowiadac. Nie mam wyrokow, nie rozpilem sie i nie rozecpalem, bylem w stanie dostac sie na kazda uczelnie w tym kraju. Nikomu rowniez nie zrobilem krzywdy umyslnie i bez powodu. Ostatnio przygarnalem nawet porzuconego przez jakichs bydlakow krolika. Faktycznie - kawal ze mnie skurwysyna przez to porno.
Pojedyncze jednostki nie mają tu znaczenia bo nie o to chodzi.Tu chodzi o ogół populacji. Był kiedyś na necie jakiś rok temu dogłębny raport naukowy opisywany przez media nt. tego, że*pornografia i przemoc są dla młodzieży złe.Pracowałem kiedyś w kafejkach internetowych w kilku miastach i wierz mi, na własnej skórze odczuwałem stopniowe ogłupianie społeczeństwa. Statystycznie najmniej problematyczne osoby to były osoby wierzące, katolicy, osoby z zasadami. I tak w dalszym życiu najlepsze wrażenie i największe zaufanie budziły we mnie osoby któremają zasady.*Nie mówię tu o samozwańczych katolikach etc, może być to nawet ateista. Tyle, że ateistów z zasadami jest mniej niż katolików z zasadami. Bo takie jest zadanie chrześcijaństwa- wpajanie ludziom, że trzeba mieć zasady i warto żyć porządnie.

Twój przypadek nie robi na mnie największego wrażenia, bo w swoim życiu spotkałem najróżniejsze osoby. W akademiku była nawet taka dziewczyna, miała rodziców bardzo mocno wierzących, prawdziwych katolików (w świetle ostatnich wydarzeń brzmi to śmiesznie, wiem), bardzo, bardzo ładna (przebijała 99,9% tego co widziałem w swoim życiu). W pokoju naprzeciwko mnie mieszkała też silnie wierząca osoba, chłopak, mówiliśmy na niego "moher". Otóż kiedyś okazało się, że moher chodził do tej dziewczyny z płytami na których miał pornole i oglądali to razem niemal każdego wieczoru po 2-3 godziny dziennie :D

Ja też oglądałem swego czasu pornografie, a jestem porządną osobą. Ale widzę swoje otoczenia, pamiętam te wszystkie lata w kafejkach internetowych, pamiętam jakie numery odwalała młodzież zafascynowana napływem kultury zachodniej. Ludzie głupieją z pokolenia na pokolenie, widać to na gołych oczach, nie trzeba prowadzić żadnych badań.

Pornografia ma jednak silne oddziaływanie na to jak społeczeństwo (nie pojedyncza jednostka, sorry, ale budowanie/ obalanie jakiejś teorii na własnym przykładzie, co zrobiłeś, jest nierozsądne, bo to niczego nie dowodzi) postrzega seks. Czy naprawdę trzeba jeszcze komukolwiek tłumaczyć, że pornografia "uczy" młodzież złych nawyków traktowania kobiety jak przedmiot/zabawkę? To dla kogoś kto chodź ma trochę oleju w głowie albo minimalną wiedzę z zakresu socjologii albo cybernetyki, ten wie, że każda akcja wywołuje reakcję.

Tak samo przebywając z chamami- zchamowieciejesz (wiem, nie ma takiego słowa), przebywając z głupkami- zgłupiejesz a więc wchodząc na 4chana na pewno nie staniesz się mądrzejszy. Akcja- reakcja.

> Oczywiscie, ze kazdy jest generalnie egocentrykiem i negowanie tego, to po prostu lgarstwo albo zachlysniecie samym soba. Widze natomiast, ze skoro prawisz o byciu porzadnym i rownym, to prawdopodobnie za takiego poniekad sie uwazasz. Wiec badz sobie dalej ;).
Widzę, że generalizujesz. W pewnym sensie masz rację bo w jakimś aspekcie każdy jest egocentrykiem, bo wystarczy, że jestem nim na jednej płaszczyźnie albo w minimalnym stopniu. Ale w takim razie to słowo nie miałoby sensu. Używamy pewnych słów czy sformułowań, bo wiemy, że nasz dyskutant nie jest idiotą i ma choć odrobinę inteligencji by nie trzeba było mu tłumaczyć pewnych rzeczy. Uważam, że osoba, która kiedykolwiek kochała się z najukochańszą dla siebie osobą wie jaka jest różnica między takim stosunkiem a stosunkiem z osobą poznaną parę godzin temu...

> 5. Zarzucanie mi infantylnosci i rynsztokowego slownictwa jest co najmniej glupie. Mam pisac bez przeklenstw ? Prosze bardzo, wyobraz sobie, ze nie stanowi to dla mnie szczegolnego problemu.
Ale Ty nie musisz mi niczego udowadniać. To tak jak udowadnianie przez alkoholika, że jest w stanie nie pić przez jeden dzień. Pewnie by potrafił, ale co z tego, skoro na co dzień pije? Nawet po włączeniu tego swojego super-hiper trybu pisowni dalej popełniasz błędy. A zarzucanie mi odmiany poszczególnych słów (ile razy mi się to zdarzyło? raz? dwa?) - cóż, kiedyś wygrywałem wszystkie konkursy z języka polskiego oraz konkursy ortograficzne. Od czasu korzystania z internetu raz na jakiś czas po prostu nie jestem pewien czy dobrze piszę i muszę sięgnąć po google'a.

> "Zgaszone swiatlo wyczula zmysly", "zapalone swiatlo po to zeby patrzec jak wacek wchodzi i wychodzi" etc. Zachowaj dla siebie. Zrozum moj, o jakze szerokich horyzontach myslowych, kolego - rozne rzeczy kreca roznych ludzi. Jezeli Ty wolisz przy zgaszonym i raz na pol roku - Twoja broszka....

Nie chodzi tutaj akurat o opisaną sytuację ale ogólnie o bodźce wzrokowe. Lubisz tak odgryzać się sarkazmami jak w dalszej części posta? Lubię różnie.
> 8. "Godne pozycie seksualne" - ROFL

Nie będę Ci tego tłumaczył, bo masz tak szerokie horyzonty, że dyskusja z Tobą na tej płaszczyźnie nie ma sensu.
> 9. Jaki latwy dostep do pornografii ? Od dawkowania takich rzeczy sa rodzice. Jak sie nie umie bachora upilnowac to najlepiej zwalic na ksiazki/radio/muzyke/telewizje/internet etc.

Gdybyś trochę pomyślał to doszedłbyś do wniosku, że Ty wychowałeś się na komputerach, rodzice dzieci, które idą obecnie do gimnazjum- nie, więc często komputer to dla nich czarna magia. Gdyby to było takie proste- to żaden rodzic nie miałby z tym problemu. Tutaj potrzebna jest asekuracja władz. Zauważ, że ten problem nie występuje tam, gdzie władza na rozpowszechnianie pornografii nie pozwala (np Chiny) albo tam gdzie są silnie zakorzenione radykalne przekonania religijne (islam).

Ale najłatwiej właśnie takim jak Ty zwalić winę na rodziców- nie umie bachora upilnować. Ty byś upilnował? Nie ośmieszaj się bo jeszcze zrobiłbyś z siebie głupka przy własnym dziecku.
> 10. Z analem - na pewno jest powszechniejszy teraz, to oczywiste. Historii natomiast Cie nie bede uczyl.

Bo nie masz czego mnie uczyć, popatrz na moją odpowiedź dla doomera, który chciał mnie pouczyć.
> Generalnie rzecz biorac masz ewidentny problem z wyczuciem najprostszych form sarkazmu. Kompletnie nie interesuje mnie Twoja parafia i jej ksiadz.

Vice versa. Moja odpowiedź miała dać Ci do zrozumienia, że skoro moja parafia i ksiądz Cię nie obchodzą to po prostu się na ten temat*nie wypowiadaj*, bo możeszsięczasem zdziwić.
> Co do spraw zwiazanych z religia... Powiem Ci tylko, ze Twoj pro player ksiadz prawdopodobnie do konca zycia bedzie mial mniej wspolnego z kosciolem i religia niz mam/mialem ja (posrednio i bezposrednio), czego i tak nie zamierzam Ci przytaczac, bo mam gleboko w powazaniu czy przyznasz mi racje czy nie.

Widzisz, nie masz pojęcia, przypuszczam, że tym razem nie był to sarkazm, więc znowu:

-ile masz lat, żeby tak twierdzić, co takiego w swoim życiu robiłeś, skoro miałeś więcej do czynienia z Kościołem niż mój ksiądz? Tylko nie wyskocz mi tutaj, że jesteś papieżem. Ten ksiądz całe swoje życie wiąże z Kościołem (oprócz grania w quake'a), zresztą mam wrażenie, że chcesz tą wypowiedzią sztucznie nadać sobie wiarygodności. Mam rację? Co napisałem akapit wyżej?
> W kazdym razie dziekuje, mialem klasc sie spac a tu na dobranoc taki boost do humoru

Szczerze mówiąc nic więcej się nie spodziewałem. Gdyby to była głębsza rozmowa o grach komputerowych czy Januszu Palikocie to pewnie nie mógłbyś zasnąć :)
edit:

Nie mam zamiaru już więcej odpowiadać na te posty. Szkoda klawy. Znajdę czas to odpiszę tylko mav'owi :)

kaskader

Od: 2008-04-09

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2010-12-20 05:19:18

Bóg? oO

Alchemik

Od: 2003-10-27

Ranga: Lightning Smasher

Dodano dnia: 2010-12-20 08:30:10

Cytat z posta - autor: nismo
> Bóg? oO

Coś w tym jest: wszechwiedzący, ale w gruncie rzeczy prymitywny, wewnętrznie sprzeczny i najprawdopodobniej wymyślony ;)
Doceniam jednak jego próby rozruszania forum i zazdroszczę wolnego czasu.

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-12-20 11:57:36

annonymous_user napisał:
> Cytat z posta - autor:4lko
>
>
> > 1. Zarzucenie komus "braku umiejetnosci czytania ze zrozumieniem", to akurat najbardziej infantylna forma prowadzenia dyskusji w internecie. Madrosci tego typu mozesz sobie darowac. Napisanie, ze "Antykoncepcja to czynnik, który może przyczynić się do szerzenia AIDS" znaczy ni mniej ni wiecej, czesciowa wine (domniemana). Wiec posie spac a tu na dobranoc taki boost do humoru.
>
>
> Jestem bezpośredni- nie jest to przejaw infantylizmu, choć w świetle tego jak często i bezpodstawnie to słowo używane jest na internetowych forach może tak brzmieć. Jeśli tą wypowiedzią cię uraziłem to dam inną-naucz się pisać.
>
> Zdanie "Antykoncepcja to czynnik, który może przyczynić się do szerzenia AIDS" NIE JEST równoważne zdaniu"antykoncepcja jest winna szerzeniu sie AIDS"
>
>
> > Jeszcze powiedz o ktorym "czlowieku cywilizowanym", a konkretniej z ktorych czasow mowisz ? Starozytn Rzym ? Czy moze krzyzowcy ? Albo moze mongolowie pod wodza chanatu
>
>
> Na przykład północne stany USA w XIX i początku XXw, choć średniowieczny europejczyk pod względem duchowym była znacznie wyżej niż dzisiaj (chodź wielbiciele propagandy twierdzą, że średniowiecze to było zacofanie a ludzie się nie myli). Ale nie chce mi się rozwijać tego wątku- za dużo pisania.
>
> > 3.
>
>
> Miałem do czynienia z setkami przypadków, gdzie rodzice mieli łeb na karku a jednak miało to wiele do rzeczy. Ba! Wielu miałem wielu kumpli, których ogłupiła (dosłownie) sama scena Call of Duty ;)
>
> Wiesz w Polsce jeszcze tego tak nie widać, ale widziałem jakie akcje dzieją się np w UK, gdzie trwa to więcej pokoleń. Na ulicy względny spokój ale na imprezach/ na festiwalach to są zwierzęta (oczywiście nie wszyscy, generalnie odsetek znacznie wyższy niż w Polsce). Ale tak jak mówiłem, na to składa się nie tylko pornografia ale także sztuka filmowa (głównie amerykańskie produkcje typu American Pie). Nie mnie oceniać czy spontaniczna orgia na środku widowni z aprobatą osób w około to coś normalnego, ale wydaje mi się, że nie.
>
> > O moim dlugim i szczesliwym zwiazku nie mam zamiaru Ci opowiadac. Nie mam wyrokow, nie rozpilem sie i nie rozecpalem, bylem w stanie dostac sie na kazda uczelnie w tym kraju. Nikomu rowniez nie zrobilem krzywdy umyslnie i bez powodu. Ostatnio przygarnalem nawet porzuconego przez jakichs bydlakow krolika. Faktycznie - kawal ze mnie skurwysyna przez to porno.
>
>
> Pojedyncze jednostki nie mają tu znaczenia bo nie o to chodzi.Tu chodzi o ogół populacji. Był kiedyś na necie jakiś rok temu dogłębny raport naukowy opisywany przez media nt. tego, że*pornografia i przemoc są dla młodzieży złe.Pracowałem kiedyś w kafejkach internetowych w kilku miastach i wierz mi, na własnej skórze odczuwałem stopniowe ogłupianie społeczeństwa. Statystycznie najmniej problematyczne osoby to były osoby wierzące, katolicy, osoby z zasadami. I tak w dalszym życiu najlepsze wrażenie i największe zaufanie budziły we mnie osoby któremają zasady.Nie mówię tu o samozwańczych katolikach etc, może być to nawet ateista. Tyle, że ateistów z zasadami jest mniej niż katolików z zasadami. Bo takie jest zadanie chrześcijaństwa- wpajanie ludziom, że trzeba mieć zasady i warto żyć porządnie.
>
> Twój przypadek nie robi na mnie największego wrażenia, bo w swoim życiu spotkałem najróżniejsze osoby. W akademiku była nawet taka dziewczyna, miała rodziców bardzo mocno wierzących, prawdziwych katolików (w świetle ostatnich wydarzeń brzmi to śmiesznie, wiem), bardzo, bardzo ładna (przebijała 99,9% tego co widziałem w swoim życiu). W pokoju naprzeciwko mnie mieszkała też silnie wierząca osoba, chłopak, mówiliśmy na niego "moher". Otóż kiedyś okazało się, że moher chodził do tej dziewczyny z płytami na których miał pornole i oglądali to razem niemal każdego wieczoru po 2-3 godziny dziennie :D
>
> Ja też oglądałem swego czasu pornografie, a jestem porządną osobą. Ale widzę swoje otoczenia, pamiętam te wszystkie lata w kafejkach internetowych, pamiętam jakie numery odwalała młodzież zafascynowana napływem kultury zachodniej. Ludzie głupieją z pokolenia na pokolenie, widać to na gołych oczach, nie trzeba prowadzić żadnych badań.
>
> Pornografia ma jednak silne oddziaływanie na to jak społeczeństwo (nie pojedyncza jednostka, sorry, ale budowanie/ obalanie jakiejś teorii na własnym przykładzie, co zrobiłeś, jest nierozsądne, bo to niczego nie dowodzi) postrzega seks. Czy naprawdę trzeba jeszcze komukolwiek tłumaczyć, że pornografia "uczy" młodzież złych nawyków traktowania kobiety jak przedmiot/zabawkę? To dla kogoś kto chodź ma trochę oleju w głowie albo minimalną wiedzę z zakresu socjologii albo cybernetyki, ten wie, że każda akcja wywołuje reakcję.
>
> Tak samo przebywając z chamami- zchamowieciejesz (wiem, nie ma takiego słowa), przebywając z głupkami- zgłupiejesz a więc wchodząc na 4chana na pewno nie staniesz się mądrzejszy. Akcja- reakcja.
>
> > Oczywiscie, ze kazdy jest generalnie egocentrykiem i negowanie tego, to po prostu lgarstwo albo zachlysniecie samym soba. Widze natomiast, ze skoro prawisz o byciu porzadnym i rownym, to prawdopodobnie za takiego poniekad sie uwazasz. Wiec badz sobie dalej ;).
>
>
> Widzę, że generalizujesz. W pewnym sensie masz rację bo w jakimś aspekcie każdy jest egocentrykiem, bo wystarczy, że jestem nim na jednej płaszczyźnie albo w minimalnym stopniu. Ale w takim razie to słowo nie miałoby sensu. Używamy pewnych słów czy sformułowań, bo wiemy, że nasz dyskutant nie jest idiotą i ma choć odrobinę inteligencji by nie trzeba było mu tłumaczyć pewnych rzeczy. Uważam, że osoba, która kiedykolwiek kochała się z najukochańszą dla siebie osobą wie jaka jest różnica między takim stosunkiem a stosunkiem z osobą poznaną parę godzin temu...
>
> > 5. Zarzucanie mi infantylnosci i rynsztokowego slownictwa jest co najmniej glupie. Mam pisac bez przeklenstw ? Prosze bardzo, wyobraz sobie, ze nie stanowi to dla mnie szczegolnego problemu.
>
>
> Ale Ty nie musisz mi niczego udowadniać. To tak jak udowadnianie przez alkoholika, że jest w stanie nie pić przez jeden dzień. Pewnie by potrafił, ale co z tego, skoro na co dzień pije? Nawet po włączeniu tego swojego super-hiper trybu pisowni dalej popełniasz błędy. A zarzucanie mi odmiany poszczególnych słów (ile razy mi się to zdarzyło? raz? dwa?) - cóż, kiedyś wygrywałem wszystkie konkursy z języka polskiego oraz konkursy ortograficzne. Od czasu korzystania z internetu raz na jakiś czas po prostu nie jestem pewien czy dobrze piszę i muszę sięgnąć po google'a.
>
> > "Zgaszone swiatlo wyczula zmysly", "zapalone swiatlo po to zeby patrzec jak wacek wchodzi i wychodzi" etc. Zachowaj dla siebie. Zrozum moj, o jakze szerokich horyzontach myslowych, kolego - rozne rzeczy kreca roznych ludzi. Jezeli Ty wolisz przy zgaszonym i raz na pol roku - Twoja broszka....
>
>
>
>
> Nie chodzi tutaj akurat o opisaną sytuację ale ogólnie o bodźce wzrokowe. Lubisz tak odgryzać się sarkazmami jak w dalszej części posta? Lubię różnie.
>
>
> > 8. "Godne pozycie seksualne" - ROFL
>
>
>
>
> Nie będę Ci tego tłumaczył, bo masz tak szerokie horyzonty, że dyskusja z Tobą na tej płaszczyźnie nie ma sensu.
>
>
> > 9. Jaki latwy dostep do pornografii ? Od dawkowania takich rzeczy sa rodzice. Jak sie nie umie bachora upilnowac to najlepiej zwalic na ksiazki/radio/muzyke/telewizje/internet etc.
>
>
>
>
> Gdybyś trochę pomyślał to doszedłbyś do wniosku, że Ty wychowałeś się na komputerach, rodzice dzieci, które idą obecnie do gimnazjum- nie, więc często komputer to dla nich czarna magia. Gdyby to było takie proste- to żaden rodzic nie miałby z tym problemu. Tutaj potrzebna jest asekuracja władz. Zauważ, że ten problem nie występuje tam, gdzie władza na rozpowszechnianie pornografii nie pozwala (np Chiny) albo tam gdzie są silnie zakorzenione radykalne przekonania religijne (islam).
>
> Ale najłatwiej właśnie takim jak Ty zwalić winę na rodziców- nie umie bachora upilnować. Ty byś upilnował? Nie ośmieszaj się bo jeszcze zrobiłbyś z siebie głupka przy własnym dziecku.
>
>
> > 10. Z analem - na pewno jest powszechniejszy teraz, to oczywiste. Historii natomiast Cie nie bede uczyl.
>
>
>
>
> Bo nie masz czego mnie uczyć, popatrz na moją odpowiedź dla doomera, który chciał mnie pouczyć.
>
>
> > Generalnie rzecz biorac masz ewidentny problem z wyczuciem najprostszych form sarkazmu. Kompletnie nie interesuje mnie Twoja parafia i jej ksiadz.
>
>
>
>
> Vice versa. Moja odpowiedź miała dać Ci do zrozumienia, że skoro moja parafia i ksiądz Cię nie obchodzą to po prostu się na ten temat
nie wypowiadaj*, bo możeszsięczasem zdziwić.
>
>
> > Co do spraw zwiazanych z religia... Powiem Ci tylko, ze Twoj pro player ksiadz prawdopodobnie do konca zycia bedzie mial mniej wspolnego z kosciolem i religia niz mam/mialem ja (posrednio i bezposrednio), czego i tak nie zamierzam Ci przytaczac, bo mam gleboko w powazaniu czy przyznasz mi racje czy nie.
>
>
>
>
> Widzisz, nie masz pojęcia, przypuszczam, że tym razem nie był to sarkazm, więc znowu:
>
> -ile masz lat, żeby tak twierdzić, co takiego w swoim życiu robiłeś, skoro miałeś więcej do czynienia z Kościołem niż mój ksiądz? Tylko nie wyskocz mi tutaj, że jesteś papieżem. Ten ksiądz całe swoje życie wiąże z Kościołem (oprócz grania w quake'a), zresztą mam wrażenie, że chcesz tą wypowiedzią sztucznie nadać sobie wiarygodności. Mam rację? Co napisałem akapit wyżej?
>
>
> > W kazdym razie dziekuje, mialem klasc sie spac a tu na dobranoc taki boost do humoru
>
>
>
>
> Szczerze mówiąc nic więcej się nie spodziewałem. Gdyby to była głębsza rozmowa o grach komputerowych czy Januszu Palikocie to pewnie nie mógłbyś zasnąć :)
>
>
> edit:
>
> Nie mam zamiaru już więcej odpowiadać na te posty. Szkoda klawy. Znajdę czas to odpiszę tylko mav'owi :)
Nie bedzie mnie uczyl pisac facet, ktory sam nie jest w stanie operowac poprawna polszczyzna. Rzucasz ortami na lewo i prawo, a ja nie mam zamiaru Cie mowy ojczystej uczyc.

Owszem, sredniowiecze (w ujeciu globalnym) nie bylo zacofane. Najwiekszym anus mundi w owym czasie pod wzgledem rozwoju byla nasza zindoktrynowana Europa wlasnie. Jak wspomnialem wczesniej - historii rowniez nie bede Cie uczyl.

"Byl kiedys na necie" - nie dalej jak post czy dwa temu zarzucales mi budowanie swiatopogladu na wiedzy z internetu. Gratuluje konsekwencji.

Uo matko, klekajcie narody bo wygralem konkurs ortograficzny :D. Nie raz i nie dwa. Zadna to skaza na zyciorysie bo wiem po sobie, ze od internetu zdolnosci w mowie pisanej leca na pysk, ale zlituj sie czlowieku - nie ucz mnie pisac jak sam nie potrafisz. To, ze w podstawowce umiales napisac "pszczola" bezblednie, jak widac nie ma przelozenia na dzien dzisiejszy.

No pewnie, ze problem nie wystepuje w Chinach i krajach muzulmanskich. Prosze bardzo, lap za paszport i smialo mozesz sie przeprowadzic. Uzywanie jako argumentu krajow opartych o totalitaryzm i ekstremizm religijny - gratulacje.

Moi rodzice rowniez nie wychowali sie na komputerach. Jest to absolutnie nietrafny argument z Twojej strony, zwazywszy na fakt, ze moj ojciec to rocznik 41. Nie zwalam winy na rodzicow - wychowanie dzieciaka to ich psi obowiazek. Probujesz robic to co robilo sie przez cala druga polowe XX wieku. Kazde kolejne medium bylo obwiniane za to, ze dzieci zachowuja sie zle. Zwlaszcza polecam sprawe przy ktorej udzielala sie zona Gore'a (nazwisko widac zobowiazuje do bycia idiotka). Tu nie chodzi o pilnowanie sensu stricto, jedynie o wpojenie mu jakichs zasad i norm. Moze wyjsc lepiej lub gorzej ale coz. Asekuracja wladz... ponownie zapraszam do Chin.

W Afryce dzieci biegaja z kalachami, a o internecie nawet nie slyszeli - jezeli mamy sie bawic w jakies idiotyczne porownania.

Oczywiscie, byla to nieznaczna hiperbola z mojej strony. Nad moja historia rodzinna nie mam zamiaru sie rozwodzic.

Oooo tak - teraz sugerujesz mi oderwanie od rzeczywistosci i opcje polityczna z ktora kompletnie nie mam nic wspolnego (jak zreszta z cala banda czworga). Pjona stary, pjona.
Ogolnie rzecz biorac chyba najlepiej podsumowales sie sam (oczywiscie dzieki twym, jak rozumiem legendarnym, zdolnosciom do operowania jezykiem polskim rzecz jasna):

"na własnej skórze odczuwałem stopniowe ogłupianie społeczeństwa"

High five.

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

szaq

Od: 2003-08-04

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-12-20 12:55:38

annonymous_user - jesteś poważnie skrzywiony i jakakolwiek dyskusja z Tobą nie ma najmniejszego sensu...

Aforyzm jest ostatnim ogniwem długiego łańcucha myśli.

BF3 Stats

RA|NBOW

Od: 2009-04-04

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2010-12-20 14:17:49

eXe|karol:

> 1.
>
> Ta, a najleszym jest 100wódki, abo ruski szampan :D
>
>
> Lepsze? zalezy dla kogo, na pewno nie dla kobiety, która za kazdym razem na granicy przedziałów musi się zastanawiać czy jeszcze może, czy już nie
>
> do tego dochodzi dyskomfort psychiczny z braku naucznej ochrony i przymus prysznica po każdym razie
>
>
>
> Zresztą konsument woli więcej niż mniej. Jak chcę się napić piwa, to wyciagam z lodówki, nie czekam do następnej soboty. Dla mnie najsmaczniejsze jest wtedy, gdy akurat mam ochotę.

Odechciało mi się czytać orgom reszty tekstu więc odniosę się tylko do tego fragmentu:)

Odpowiedz na to to :

> Zastanawiać? Matko. To wszystko zależy od jej dogadania się z partnerem. Obecnie są specjalne urządzenia z wbudowanym termometrem, które są w stanie określić z dokładnością do paru godzin kiedy można a kiedy nie. Swój własny kalendarzyk ma taką dokładność co do dnia, jednak często ludzie robią +1 dzień zapasu. O żadnym dyskomforcie psychicznym nie ma mowy. Obecnie ludzie o antykoncepcji wiedzą sporo, ale o naturalnych metodach- prawie nic :)
>
> Porównanie seksu do konsumpcji- huh, ja w przeciwieństwie do Ciebie nie jestem zwierzakiem i potrafię trzymać w ryzach swój pociąg seksualny. Najlepszy seks jest wtedy, gdy nie uprawia się go kilka(nascie) dni - wzmaga się głód seksualny, tak samo jak z piwem, które pijemy po kilku dniach pragnienia.
>
> Ty o tym nie wiesz z prostego wzlgędu- nie próbowałeś. Ja tylko daję radę, które wg mnie daje nieporównywalnie większą satysfakcję. Problem jest jeden- silna wola, którą mam bardzo mocną a wiem, że niewiele osób taką ma.

Więc odrazu widać co jest nie tak. Nie wspominając już o tym, że akurat sex, potrzeby sexu jak i jego rodzaje to to jest temat rzeka, i przecież jest on inny dla każdego człowieka, natomiast Ty wyłamujesz się z stwierdzeniem co jest najlepsze i jeszcze wytykasz komuś niewiedzę. Ba, jeszcze nauczasz o zgaszonym świetle, przedmiotowym traktowaniu kobiet, i o lol o rofl ( tak, zapewne infantylne używać to w odpowiedzi na posta), "godnych pozycjach sexualnych to już facepalm. Uważasz, że z stwierdzeniem iż:

> Najlepszy seks jest wtedy, gdy nie uprawia się go kilka(nascie) dni - wzmaga się głód seksualny (...)

zgodzi się np. nimfomanka, albo poprostu człowiek z dużymi potrzebami sexu? Bedąc wybitnie uzdolnionym z biologi, powinieneś o tym wiedzieć.

Kontynułując...

> Statystycznie najmniej problematyczne osoby to były osoby wierzące, katolicy, osoby z zasadami.

Gdzie jest wiarygodne żródło tego? Ba, o jakich zasadach tutaj też mowa, do których stricto potrzebny jest kościół lub sama wiara? Co byś nie wymienił, nie będzie to miało sensu.
> Tyle, że ateistów z zasadami jest mniej niż katolików z zasadami.

Skoro chcesz, abyśmy tak jak i Ty opierali się na faktach, Twoje subiektywne odczucie tego, jest kompletnie nieistotne.
> Byłem taki sam jak Ty i wiem, że dyskusja z Tobą nie ma sensu- bo jedyne co potrafisz to wyśmiewać się z kościoła a każdą próbę moralizacji i przemówienia do rozsądku odbieranie niemal jako atak na własną osobę i "postępowe wartości", które bronicie atakiem na Kościół, religię i wszystko co z nią związane, nie mając żadnych argumentów ale co najważniejsze nie biorąc w ogóle pod uwagę, że możenie nie mieć racji.

Rozsądek i wiara chyba nigdy nie szły w parze , a więc nie jest to dobrze skonstrułowana wypowiedż. Warto też zaznaczyć, że jak tutaj prawisz, jest dokładnie na odwrót. Wiara polega na wierzeniu, a nie myśleniu/analizowaniu, podczas gdy ateiści właśnie potrzebują czegoś na czym mogą oprzeć swe wnioski i tymn czymś jest z reguły nauka. Poza tym, nie warto mieszać wiary/kościoła, gdyż religia to kwestia indywidualna, a nie demokratyczna.

Ad do 8 punktu.

> Nie będę Ci tego tłumaczył, bo masz tak szerokie horyzonty, że dyskusja z Tobą na tej płaszczyźnie nie ma sensu.

ROFL x 2.

Coś tam jeszcze było wspomniane o moralizacji... coż każdy człowiek ma inną, a więc też nie warto nawet poruszać takiego tematu. Zarówno Twoje mogą okazać się dla kogoś śmieszne, wręcz idiotycznę, jak i dla Ciebie - kogoś innego. Sumując, nic nie zdziałasz przedstawieniem jednej absolutnej prawdy (imo, jest taka?o0). Zaczynając takie tematy, wypadało by być przygotowanym na to że... tak dokłądnie, nie prowadzą one do żadnego konkretnego celu, a sama lużna wymiana zdań nigdy nie może zostać nazwana czymś w rodzaju "celu", i właściwie na taką, szkoda nawet czasu.

To fajnie, że oczytałeś się tak obszernych informacji o otaczającym nas świecie, szkoda jedynie, że wnioski i umiejętność zastosowania wiedzy w wzniosłym celu już nie jest Twoją broszką. Aczkolwiek, to nadal lepiej, mieć jakiekolwiek wnioski niż żadne, więc +1 !:)

Zapomniałeś jedynie, że wszystko co piszesz, poza faktami z sfery historii/ biologii jesty niczym więcej jak Twoim subiektywnym odczuciem, więc nie praw tutaj co jest lepsze/gorsze/ bardziej moralne/ prawdziwe, lub GODNE dla każdego człowieka, bo czymś takim wypowiedż sama w sobie jest już spisana na straty.

Pozdrawiam, i czekam na wykazanie się infantylnością w wyszukiwaniu i pokazaniu błędów (orty itp) w moim poście.

Chill :>

\m/