Cytat z posta - autor:Alchemik
> Cytat z posta - autor:nismo
> > Bóg? oO
>
>
>
>
> Coś w tym jest: wszechwiedzący, ale w gruncie rzeczy prymitywny, wewnętrznie sprzeczny i najprawdopodobniej wymyślony ;)
>
> Doceniam jednak jego próby rozruszania forum i zazdroszczę wolnego czasu.
Teologiem to Ty nie jesteś.Co to za ostania moda na uosabianie Boga? Może jeszcze ktoś zaraz powie, że to stary siwy pan z brodą siedzący w chmurach?
A czasu wolnego nie mam sporo bo gdybym miał to napisałbym 10x lepiej.
--------------------------------------------------ni
Cytat z posta - autor:4lko
> Nie bedzie mnie uczyl pisac facet, ktory sam nie jest w stanie operowac poprawna polszczyzna. Rzucasz ortami na lewo i prawo, a ja nie mam zamiaru Cie mowy ojczystej uczyc.
Wymień mi chociaż trzy błędy ortograficzne w moim ostatnim poście. Podobno rzucam nimi na prawo i lewo, więc nie powinno sprawić Ci problemu ich znalezienie.
Zawsze zdarzą się jakieśnieświadomebłędy w takim długim tekście. Ile ich narobiłem? Jeden? Dwa? Bredzisz i lejesz wodę tylko po to by atakować moją osobę.
Ty robisz błędy językowe w co drugim zdaniu, których ponadto nie potrafisz poprawnie napisać, o błędach ortograficznych nie wspomnę, bo piszesz niechlujnie bez polskich znaków.
Zatem- wypisuj te błędy ortograficzne, zobaczymy czy rzucam nimi na prawo i lewo, chyba, że masz dysleksję i sam nie potrafisz poprawnie pisać :)
> Owszem, sredniowiecze (w ujeciu globalnym) nie bylo zacofane. Najwiekszym anus mundi w owym czasie pod wzgledem rozwoju byla nasza zindoktrynowana Europa wlasnie. Jak wspomnialem wczesniej - historii rowniez nie bede Cie uczyl.
Człowieku, kompromitujesz się z każdym kolejnym zdaniem. To co napisałeś absolutnie nic nie wnosi do dyskusji, historie mam opanowaną bardzo dobrze, więc sobie daruj.
> "Byl kiedys na necie" - nie dalej jak post czy dwa temu zarzucales mi budowanie swiatopogladu na wiedzy z internetu. Gratuluje konsekwencji.
"budowanie swiatopogladu na wiedzy z internetu" - na*podstawie*wiedzy.
Nie dalej jak post czy dwa temu zarzucałeś mi brak wyczucia ironii.
"*Ty jesteś osobą, która swój światopogląd kształtujesz na podstawie internetu i filmów z youtube"*ta wypowiedź miała charakter ironii, czego podkreśleniem jest "i filmów z youtube" bo nikt nie wyklucza internetu jako medium tyle, że 99% osób tej wiedzy nie szuka, natomiast prowadzi jałowe dyskusje na forach i ogląda głupie klipy z youtube (i później twierdzi np że amerykanie to idioci). Media budują światopogląd, internet jest najbardziej wpływowym medium.
Z mojego zdania*,którego oczywiście nie zacytowałeś w całości i wyrwałeś z kontekstu wynika tylko tyle, że znalazłem kiedyś na necie pracę, która jednoznaczniepotwierdziła tezę*, że przemoc i pornografia ma zły wpływ na młodzież. Ja (i wiele innych osób) żadnych badań do tego nie potrzebowała, ale jeśli już ktoś zrobił to dlaczego by się na te badania nie powołać?
> To, ze w podstawowce umiales napisac "pszczola" bezblednie, jak widac nie ma przelozenia na dzien dzisiejszy.
Więc przestań bredzić i wymieniaj te moje błędy ortograficzne, których rzekomo sporo narobiłem.
> No pewnie, ze problem nie wystepuje w Chinach i krajach muzulmanskich. Prosze bardzo, lap za paszport i smialo mozesz sie przeprowadzic. Uzywanie jako argumentu krajow opartych o totalitaryzm i ekstremizm religijny - gratulacje.
Tak, cholera jasne, totalitaryzm. Już głupszego argumentu nie mogłeś znaleźć. Tamte państwa są niejednokrotnie bardziej liberalne niż taka na przykład Unia Europejska. Natomiast panuje coś takiego jak zamordyzm kulturowo-obyczajowy. Zamordyzm to oczywiście przesada, generalnie chodzi o to, ze panuje tam*porządek.*Ale jeśli chcesz inne przykłady bez tego problemu- proszę bardzo- Ameryka Łacińska. I nie składaj mi gratulacji, bo jestem przekonany, że tak jak we wcześniejszych kwestiach nie masz pojęcia o temacie w którym zabierasz głos.
> Moi rodzice rowniez nie wychowali sie na komputerach. Jest to absolutnie nietrafny argument z Twojej strony, zwazywszy na fakt, ze moj ojciec to rocznik 41. . Kazde kolejne medium bylo obwiniane za to, ze dzieci zachowuja sie zle.
Chyba nie zrozumiałeś tego co napisałem. Argument jest w 100% trafny. Rodzice większości dzieci tych, które teraz chodzą do gimnazjum i tych starszych*w większości nie mieli pojęcia o komputerach w czasie, gdy używały go ich dzieci.*Nie mieli pojęcia jakie zagrożenia ze sobą niesie, nie mieli pojęcia o stronach typu 4chan itp. Nie mieli pojęcia o torrentach i dostępności pornografii. Koniec kropka. Nie ma tu nic niezrozumiałego.
"*Probujesz robic to co robilo sie przez cala druga polowe XX wieku.*Kazde kolejne medium bylo obwiniane za to, ze dzieci zachowuja sie zle."- fajne bajki piszesz. Nie było tak i następnym razem nie próbuj sobie tak wymyślać argumentów. Tylko na zachodzie telewizja mogła mieć minimalnie zły wpływ na młodzież. Np w ZSRR telewizja (nie licząc propagandy) miała ogromne walory edukacyjne i wychowawcze. Jeszcze do końca lat 90 w Polsce telewizja trzymała wysoki poziom. Fajne dobranocki, programy dla młodzieży typu "domowe przedszkole" "pan tik-tak", "walt disney przedstawia", naukowe typu "sonda", "kwant", seriale "czterdziestolatek", "zmiennicy" itp itd. Z internetem nie było takiej możliwości.
O ile telewizja w tamtych czasach ewoluowała powoli i była dość mocno chroniona od gorszących programów, tak internet takich barier nie miał. W ciągu kilku lat internet stał się medium, które przyczyniło się do niemal wykładniczego tempa ogłupiania młodzieży. W telewizji nie puszczano filmów erotycznych przed 23, rodzic telewizję i oglądaną zawartość może kontrolować i dawkować dzieciom. Internetu- ze względu na jego złożony charakter- nie. Koniec kropka.
"Zwlaszcza polecam sprawe przy ktorej udzielala sie zona Gore'a (nazwisko widac zobowiazuje do bycia idiotka)" -na tej podstawie informacji które tutaj podałeś nie jestem określić o jaką sytuację chodzi.
*"Asekuracja wladz... ponownie zapraszam do Chin." -*w przeciwieństwie do Ciebie ja w Chinach byłem. Co tam z tą cenzurą jest takiego strasznego? W Europie też cenzurują. W wielu krajach rozprowadzanie pornografii jest zakazane- to jest właśnie asekuracja władz. Ty wyskakujesz mi z tymi Chinami a sam w zasadzie nie potrafisz określić dlaczego. W państwach, które zakazują rozpowszechniania pornografii walką z nią wygląda podobnie jak u nas z pedofilią- do tego celu nie trzeba cenzurować całego internetu, czego Ty oczywiście nie wziąłeś pod uwagę...
> W Afryce dzieci biegaja z kalachami, a o internecie nawet nie slyszeli - jezeli mamy sie bawic w jakies idiotyczne porownania.
Moje porównanie było dobre i uzasadnione, co musiałem Ci wytłumaczyć w przeciwieństwie do Twojego, które rzeczywiściejest idiotyczne.
> Oooo tak - teraz sugerujesz mi oderwanie od rzeczywistosci i opcje polityczna z ktora kompletnie nie mam nic wspolnego (jak zreszta z cala banda czworga). Pjona stary, pjona.
??? Dobrze się czujesz?
> Ogolnie rzecz biorac chyba najlepiej podsumowales sie sam (oczywiscie dzieki twym, jak rozumiem legendarnym, zdolnosciom do operowania jezykiem polskim rzecz jasna):
Podsumowałeś sam*
siebie,*polonisto. Ja czekam na tę listę błędów ortograficznych, mistrzu w laniu wody i rzucaniu bezpodstawnych oskarżeń.
Cytat z posta - autor:szaq
> annonymous_user -jesteś poważnie skrzywiony i jakakolwiek dyskusja z Tobą nie ma najmniejszego sensu...
Dzięki, Ty najprawdopodobniej jesteś półgłówkiem, bo nie potrafisz udzielić merytorycznej odpowiedzi. Argumentum ad personam (poczytaj sobie o erystyce Schopenhauera)- które użyła Twoja osoba jakoś mnie nie dziwi. Wątpię abyś mentalnie był zdolny do napisania czegoś dłuższego i sensownego dlatego napisałeś to co napisałeś.
Poczytaj sobie swoje wszystkie wypowiedzi na tym forum a zwłaszcza:
> albo jest bliżej spokrewniony z JKM i J. Kaczyńskim - najlepiej z obydwoma naraz, bo dokładnie taka mieszanka przez niego przemawia ; )
I kto tu jest mentalnie skrzywiony? Jesteś paranoikiem, jedyne co potrafisz to obrażać innych i przyklaskiwać swoim kumplom.
RAINBOW, swoją nieumiejętnością czytania ze zrozumieniem przebiłeś wszystkich.
Cytat z posta - autor:RA|NBOW
> Więc odrazu widać co jest nie tak. Nie wspominając już o tym, że akurat sex, potrzeby sexu jak i jego rodzaje to to jest temat rzeka, i przecież jest on inny dla każdego człowieka, natomiast Ty wyłamujesz się z stwierdzeniem co jest najlepsze i jeszcze wytykasz komuś niewiedzę. Ba, jeszcze nauczasz o zgaszonym świetle, przedmiotowym traktowaniu kobiet, i o lol o rofl ( tak, zapewne infantylne używać to w odpowiedzi na posta), "godnych pozycjach sexualnych to już facepalm.
Nigdzie się nie wyłamuję- stwierdzam to czego inni mogli nie doświadczyć. To jest aksjomat, którego nawet nie trzeba udowadniać- kiedy napięcie seksualne jest większe- gdy uprawia się seks raz dziennie czy raz na kilka dni? To jest tak oczywiste, że myślałem iż się tego domyślisz.
Nic nie narzucam- w którym momencie*narzucam*cokolwiek o zgaszonym świetle?
Jedyne zdania w których pisałem o zgaszonym świetle albo się do niego odniosłem to odpowiedź do 4lko:
"Posługujesz się erystyką i idiotycznym przekonaniem, że "prawdziwy katolik" to leży w łóżku niczym kłoda, przy zgaszonym świetle, szkoda tylko, że nie dopisałeś, że bije się młotkiem po głowie aby nie czuć przyjemności..."
"Nie chodzi tutaj akurat o opisaną sytuację ale ogólnie o bodźce wzrokowe. "
Więc*gdziew którym miejscunarzucam cokolwiek*o zgaszonym świetle?Umiesz chociaż czytać ze zrozumieniem???
GDZIEnarzucam*cokolwieko przedmiotowym traktowaniu kobiet? Stwierdzam tylko fakt, że pornografia uczy przedmiotowego traktowania kobiety, fakt na dodatek dawno udowodniony przez środowiska nauk o psychologii. Więcpodaj cytatgdzie cokolwiek takiego narzucam!*
> [...], i o lol o rofl ( tak, zapewne infantylne używać to w odpowiedzi na posta), "godnych pozycjach sexualnych to już facepalm.
Widzisz, jesteś tak wybitny, że nawet czytać nie potrafisz. Pisałem o*godnym AKCIE seksualnym*- którego to pojęcia pewnie nie jesteś w stanie (nie chcesz) zrozumieć.
> Ja:Najlepszy seksjest wtedy, gdy nie uprawia się go kilka(nascie) dni - wzmaga się głód seksualny (...)
>
> Ty:zgodzi się np. nimfomanka, albo poprostu człowiek z dużymi potrzebami sexu? Bedąc wybitnie uzdolnionym z biologi, powinieneś o tym wiedzieć.
Jeśli ktoś ma duże potrzeby seksu- to jego problem, wszystko dzieje się w głowie- jeśli palacz ma duże potrzeby palenia papierosów to kto inny niż on może sobie z tym poradzić?Przerwa ta jest WYMUSZONA i tylko silna wola (by tak długo się wstrzymywać mimo chęci) może skutkować o powodzeniu. Matko! To jest tak proste do zrozumienia, że nie powinienem tego tłumaczyć a jednak Tobie muszę.
> Ja:Statystycznie najmniej problematyczne osoby to były osoby wierzące, katolicy, osoby z zasadami.
>
> Ty: Gdzie jest wiarygodne żródło tego? Ba, o jakich zasadach tutaj też mowa, do których stricto potrzebny jest kościół lub sama wiara? Co byś nie wymienił, nie będzie to miało sensu.Widzisz, jesteś tak beznadziejny, że nawet czytać nie potrafisz.
To jest aksjomat. Statystycznie najwięcej terrorystów jest wśród Islamistów- mam Ci podawać statystyki? A jakich zasad uczą Cię poza Kościołem? Ty dosłownie strzelasz sobie sam w stopę. Moralność to jest spuścizna nauk religijnych. Im lepszy katolik (im więcej będzie przestrzegał 10ciu przykazań) tym bardziej będzie problematyczny czy może mniej? Kto będzie statystycznie mniej problematyczny- dresy czy harcerze? Jest to specyfika danej grupy społecznej.
To jest tak oczywiste, więc po jaką cholerę się w ogóle o to pytasz zamiast ruszyć głową? Wiarygodne źródło masz po odejściu od komputera.
> Ja: Tyle, że ateistów z zasadami jest mniej niż katolików z zasadami.
>
> Ty:Skoro chcesz, abyśmy tak jak i Ty opierali się na faktach, Twoje subiektywne odczucie tego, jest kompletnie nieistotne.
Jeśli jakaś doktryna uczy Cię pewnych zasad to która grupa będzie statystycznie mocniej nią przesiąknięta- ta, która tej doktryny się uczy i próbuje zrozumieć, czy ta, która nie jest jej uczona? To jest aksjomat, który z subiektywnym odczuciem nie ma nic wspólnego.
W USA w XX wieku jakie organizacje ofiarowały najszerszą darmową pomoc z zakresu darmowej opieki zdrowotnej i pomocy żywieniowej? Organizacje chrześcijańskie. Powstawały nawet szpitale dla biednych (których spora ilość działa do dziś) do których mogłeś się zwrócić o pomoc medyczną jeśli nie miałeś pieniądze na prywatne wizyty i takiej pomocy nigdy nie odmówiono. W Polsce też ludzie kiedyś częściej sobie bezinteresownie pomagali i nie mówię tutaj o jakimś durnej pomocy przy wyborze części do komputera tylko np przy budowie domu.
Przykładem zasady jest nie podrywanie zaręczonej kobiety- dlatego na palec zakładało się obrączkę. Dzisiaj ma to coraz mniejsze znaczenie- idzie to wprost ze spadającą religijnością Polaków a zjawisko to zostało doskonale opisane np w książce*Religijność Polaków*1991-1998. To samo tyczy się rozwodów, które coraz częściej uniemożliwiają normalne wychowanie potomstwa.
To jest tylko przykład jeden z wielu. Nie mam zamiaru za Ciebie myśleć i podawać Ci wszystkiego na tacy.
> Rozsądek i wiara chyba nigdy nie szły w parze , a więc nie jest to dobrze skonstrułowana wypowiedż. Warto też zaznaczyć, że jak tutaj prawisz, jest dokładnie na odwrót. Wiara polega na wierzeniu, a nie myśleniu/analizowaniu, podczas gdy ateiści właśnie potrzebują czegoś na czym mogą oprzeć swe wnioski i tymn czymś jest z reguły nauka. Poza tym, nie warto mieszać wiary/kościoła, gdyż religia to kwestia indywidualna, a nie demokratyczna.
Rozsądek i wiara zawsze szły w parze. Wiara polega na*myśleniu i analizowaniuotoczenia. Ba! Tak nawet nakazuje Pismo Święte- to tak dla Twojej wiedzy.Wiaranatomiast polega nabezgranicznej wierze, że Boskie prawa są nieomylne, ponadczasowe i najlepsze dla człowieka. Ponadto wiara i naukanie wykluczają się*!
Demokracja nie ma tu nic do rzeczy...
> Coś tam jeszcze było wspomniane o moralizacji... coż każdy człowiek ma inną, a więc też nie warto nawet poruszać takiego tematu. Zarówno Twoje mogą okazać się dla kogoś śmieszne, wręcz idiotycznę, jak i dla Ciebie - kogoś innego. Sumując, nic nie zdziałasz przedstawieniem jednej absolutnej prawdy (imo, jest taka?o0). Zaczynając takie tematy, wypadało by być przygotowanym na to że... tak dokłądnie, nie prowadzą one do żadnego konkretnego celu, a sama lużna wymiana zdań nigdy nie może zostać nazwana czymś w rodzaju "celu", i właściwie na taką, szkoda nawet czasu.
Nieprawda. Takie właśnie rozmowy wiele wnoszą do światopoglądu, pod warunkiem, że druga strona chce tego wysłuchać i próbować to zrozumieć :)
Kiedyś tu bardzo dużo zaglądałem i mój poziom myślenia oraz pisania bym na takim, który Wy w większości prezentujecie obecnie. Osobiście zmieniłem się na lepsze (a uważam, że byłem już dobrym człowiekiem), zrozumiałem wiele rzeczy, cieszę się z tej zmiany, ale nawet nie chciałem poruszać tutaj takich tematów. Chciałem coś się spytać mav'a ale jakoś dyskusja się rozciągnęła. Nie chcę ciągnąć tego tematu, ale nie mogę nie odpisać, gdy ktoś wkłada mi w usta słowa, których nie powiedziałem, całkowicie przeinacza i pozbawia sensu moje wypowiedzi.
> Zapomniałeś jedynie, że wszystko co piszesz, poza faktami z sfery historii/ biologii jesty niczym więcej jak Twoim subiektywnym odczuciem, więc nie praw tutaj co jest lepsze/gorsze/ bardziej moralne/ prawdziwe, lub*GODNE*dla każdego człowieka, bo czymś takim wypowiedż sama w sobie jest już spisana na straty.
Nic nie zapomniałem- tak pisałem swoje wypowiedzi, by nie zawierały one moich subiektywnych odczuć. I będę prawił co jest lepsze/gorsze/bardziej moralne/prawdziwe dla człowieka, bo to wszystko jest udowodnione- przez naukę właśnie, którą tak rozdzielasz od Kościoła. Upadek moralny cywilizacji zachodniej- wszechobecna korupcja, nawet na najwyższych szczeblach Unii Europejskiej, ogłupienie młodzieży, brak szacunku do starszych osób, rosnąca ignorancja itp itd
Czy moralne jest okradanie innych? Chyba nie. Krzywdzenie innych? Też nie. Na takich podstawowych aksjomatach zbudowana jest wiara chrześcijańska, z której każda inna prawda pośrednio lub bezpośrednio wychodzi, dlatego ZSRR tak usilnie próbowało tępić relgię (teraz robi to unia europejska)- by jak to mówili: "stworzyć nową tożsamość człowieka".
Jestem w stanie wymienić Ci dość obszerną listę książek i opracowań naukowych, które tylko to potwierdzają- nie wiem jednak czy chciałoby Ci się to w ogóle czytać.
Lepiej przecież najeżdżać na Kościół i oglądać Jackass w telewizji :)