ORG

quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku



Wersja: Jasna / Ciemna

Politologia - czyli narodowa patologia

Panplayer1

Od: 2003-12-08

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2010-12-20 17:55:37

annonymous_user napisał:
> O)))satan napisał:
>
>
> > ale na jakim swiecie ty zyjesz czlowieku ? :DDDDDDD
> >
> > przeciez tak bylo od dawien dawna ze czlowiek byl niewolnikiem swoich rzadz. roznica jest taka ze teraz sie o tym glosno mowi
>
>
> Bla bla bla. Nie znam żadnych dowodów historycznych na potwierdzenie Twoich domysłów, a Twój post żadnym dowodem nie jest. Niewolnikiem swoich żądz (pisze się przez samo ż) stał się w dobie informatyzacji, propagandy kultury zachodniej oraz zachodniego stylu życia. To tak samo jak z marketingiem- konsument jest "zniewalany" siłą marketingu, najlepiej widać to na przykładzie eksperymentu Coca Cola- Pepsi.
Człowiek jest niewolnikiem swoich seksualnych żądz od kiedy tylko pojawił sie na świecie, pragnienie seksualne to podstawowy instynkt każdego nie tylko człowieka ale i zwierzęcia

tutaj masz dowód:http://rajnaziemii.blox.pl/resource/Piramida_Maslowa_1.jpg

Tak samo bys trzepał kapucyna przed dobą informatyzacji tak jak i dzisiaj ale dzisiaj masz redtube.

Co do wątku o religii to dzień w dzień zachodze w głowe jak ludzie dali sobie wmówić czczenie bożka którego nikt nigdy nie widział a jedyna przesłanka do jego istnienia to troche psychomanipulacji. Tzn - ludzie mają dostęp do całej spisanej wiedzy, komputery idą w gigaherce, heroina @#$% samoloty a jehowi nadal mnie próbują przekonywać argumentem "przecież prądu też pan nigdy nie widział".

O]]]satan

Od: 2004-09-03

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2010-12-20 17:58:43

przeciez to jest jawna prowokacja gosc chce sie zalapac na pierwsze miejsce w nowym temacie alchemika :DDDDDDDDDDDDD

I AM THE GRAVES OF THE 80's

I AM THE RISEN DEAD

DESTROY THEIR MODERN METAL

AND BANG YOUR FUCKING HEAD

UH!

szaq

Od: 2003-08-04

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-12-20 18:34:49

albo jest bliżej spokrewniony z JKM i J. Kaczyńskim - najlepiej z obydwoma naraz, bo dokładnie taka mieszanka przez niego przemawia ; )

Aforyzm jest ostatnim ogniwem długiego łańcucha myśli.

BF3 Stats

move

Od: 2002-07-05

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-12-20 19:41:10

Może to Hołownia daje upust swoim zapędom religijnym?:)

kiedy dorosnę, będę grać jak slawek.

Moja firma
Fatal1ty Best Frag Contest

PeterSchiff

Od: 2003-08-31

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-12-20 20:04:26

A z drugiej strony Wy - tolerancyjni i nowocześni lewicowcy - haha, obie strony dość śmiszne.

edit: Uhuhuhuhu :)

Z podstaw programu politycznego PO RP (Warszawa 2007) "Po raz pierwszy w historii demokratycznej Rzeczypospolitej powstało silne ugrupowanie polityczne, które mówi otwarcie o swoim przywiązaniu do konserwatywno-liberalnych wartości oraz ładu liberalno-demokratycznego. Dzięki temu Platforma stała się szansą (...)"

edit2: Discuss:

> O ryzyku i ubezpieczeniach jeszcze raz.
>
>
>
>
> I to po raz ostatni – bo są to rozważania bardzo trudne. Sądzę, że część (mała...) teoretyków Teorii Podejmowania Decyzji też miałaby tu drobne trudności.
>
> Dziś nawet rozmawiałem na ten temat z bardzo rzutkim człowiekiem, obytym z tego typu rozumowaniami. I bronił on tezy, że ubezpieczenie się może być nie tylko subiektywnie, ale i obiektywnie racjonalne. W dyskusji nieopatrznie zaniżyłem wspierające mnie liczby, więc chyba nie do końca Go przekonałem...
>
> Postaram się naprawić błąd – a wyłożyć to prosto, na przykładzie.
>
> Prowadzę firmę „Alfa”. Moja Maszyna warta jest 6000, daje rocznie zysku 1000 (zgodnie z zasadą, że firma warta jest tyle, ile wynosi 6-letni zysk). Katastrofa niszcząca Maszynę zdarza się w tej branży raz na 10 lat.
>
> Mogę się od tego ubezpieczyć. Ile wyniesie składka?
>
> Jeśli Ubol ma wyjść na zero (musi raz na 10 lat wypłacić mi 6000) składka roczna musi wynieść 600 zł. Do tego dochodzą koszty Ubola (50), podatki (100) – i zysk Ubola (50). W sumie 200 - czyli skromne 33%. Cała składka to więc 800 zł.
>
> W mojej branży jest 20 firm, tylko ja się ubezpieczam; co z nami będzie (zakładając zerową inflację) po dziesięciu latach?
>
> Jeden z najprawdopodobniejszych rozkładów to: siedmiu firm nie dotknęła katastrofa, 8 dotknęła jedna, 3 – dwie, a 2 – aż trzy katastrofy.
>
> Zacznijmy od Ubola: rozkład jest przeciętny, katastrof 20, Ubol ma rocznie z każdej firmy 50, po dziesięciu klatach 10.000 zysku. To bardzo niedużo w tej branży. Gdyby zamiast 20 nastąpiły przypadkiem 22 katastrofy – byłby na minusie...
>
> Skarb Państwa ma z działalności samego Ubola 20.000 (plus podatki od firm...)
>
> Moja „Alfa” ma rocznego zysku 200, niezależnie od liczby katastrof, więc zarobiłem 2000. Minus podatki.
>
> Firma, która nie miała katastrofy ma zysk 10.000 (minus podatki). Czyli może kupić sobie drugą Maszynę, i jeszcze ma zysk większy od mojego. Jest ich siedem. Wygryzą mnie z rynku na 100%.
>
> Firma, która miała jedną katastrofę zarobiła 10.000 – 6000 = 4000: dwa razy więcej, niż moja. Tych firm jest osiem. Wygryzą mnie z rynku – oj, wygryzą...
>
> Firma, która miała dwie katastrofy kończy na minusie (2000). Musi wziąć pożyczkę na zakup nowej Maszyny – i w ciągu dwóch lat te trzy firmy najprawdopodobniej odrobią straty.
>
> Dwie firmy, które katastrofa dotknęła trzykrotnie najprawdopodobniej się już nie podniosą.
>
> W sumie: „ALFA” może się cieszyć, że nie spotkał jej los dwóch firm, a ma lepiej niż trzy. Nie ma jednak żadnych szans w konkurencji z piętnastoma. To z nich wyrośliby miliarderzy...
>
> ...ale tylko w tych krajach, w których firmy NIE MUSZĄ się ubezpieczać.
>
> Ten przykład pokazuje, jak tempo rozwoju gospodarczego spada po wprowadzeniu ubezpieczeń! Dla dobra gospodarki trzeba „poświęcić” te 15% firm, by reszta rozwijała się szybko.
>
> Ale to nie wszystko. Teraz najgorsza rzecz. To, co p.Jerzy Gilder nazywa „Moral hazard”.
>
> Otóż powiedzmy sobie, że ta Maszyna to ciężarówka. Jeśli nie jestem ubezpieczony, to chucham na nią i dmucham – a przede wszystkim: przywiązuję ogromną wagę do wyboru szoferów.
>
> Jeśli jestem ubezpieczony, to nieraz na katastrofie zarabiam. Jest mi więc niemal doskonale obojętne, czy dojdzie do katastrofy, czy nie. Dzięki czemu nie zwracam większej uwagi na dobór kierowców.
>
> Dlatego – jak zresztą w każdej branży – liczba wypadków w systemie, gdzie wszyscy są ubezpieczeni, jest znacznie wyższa niż tam, gdzie się nie ubezpieczamy.
>
> Wbrew pozorom: efekt tego dla gospodarki nie jest tak zupełnie jednoznaczny. Oczywiście lepiej, gdy wypadków jest mniej. Czasem jednak korzystniej jest, gdy więcej firm podejmuje działania ryzykowne, bo są ubezpieczeni. Gdyby np. nie było ubezpieczeń samochodowych, to ludzie jeździliby ostrożniej, to być może zamiast 5000 wypadków śmiertelnych rocznie byłoby ich 2000 – ale tempo rozwoju gospodarki bardzo by spadło.
>
> Jeśli dzięki istnieniu transportu samochodowego, z'organizowanego tak, że rocznie ginie 5000 ludzi, jesteśmy bogatsi o 100 miliardów – to jest nonsensem zmniejszyć liczbę zabitych do 2000, gdyby zysk wyniósł tylko 30 miliardów. Wtedy bowiem śmierć jednego człowieka daje nam tylko 15 milionów zysku, a tam aż 20 milionów. Natomiast gdyby zyski pozostały na poziomie 50 mld, to warto poczynić takie nakłady na bezpieczeństwo ruchu.
>
> Takie liczenie zysku na trupie wygląda makabrycznie – ale proszę mi wierzyć: tak się to naprawdę liczy!
>
> Nakłady trzeba jakoś optymalizować... Trzeba wiedzieć, czy lepiej dać na zwiększenie bezpieczeństwa na drogach – czy np. w kopalniach.
>
> Tego się ludziom nie mowi. Ale tak się to liczy!

mises.org / marksdailyapple.com

Panplayer1

Od: 2003-12-08

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2010-12-21 10:16:20

PeterSchiff

Od: 2003-08-31

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-12-21 10:38:39

mises.org / marksdailyapple.com

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-12-21 11:21:16

gienek napisał:
> A z drugiej strony Wy - tolerancyjni i nowocześni lewicowcy - haha, obie strony dość śmiszne.
>
>
>
> edit: Uhuhuhuhu :)
LMAO :DDDDDDDDDDD

ed:

Pan player1 napisał:
> Co do wątku o religii to dzień w dzień zachodze w głowe jak ludzie dali sobie wmówić czczenie bożka którego nikt nigdy nie widział a jedyna przesłanka do jego istnienia to troche psychomanipulacji. Tzn - ludzie mają dostęp do całej spisanej wiedzy, komputery idą w gigaherce, heroina @#$% samoloty a jehowi nadal mnie próbują przekonywać argumentem "przecież prądu też pan nigdy nie widział".
LMAO bis :D

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

szaq

Od: 2003-08-04

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-12-21 12:39:12

gienek - przy Twoim poziomie monotematyczności wytykanie komuś braku tolerancji jest po prostu hipokryzją - i to Twoje przylepianie ludziom poglądów czy też czasami stwierdzeń - ja, nowoczesny lewicowiec =) No ale póki co jeszcze wąskie grono Ci przyklaskuje - 4lko i ktoś tam czasem się jeszcze trafi =)

Aforyzm jest ostatnim ogniwem długiego łańcucha myśli.

BF3 Stats

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-12-21 16:26:33

szaq napisał:
> gienek - przy Twoim poziomie monotematyczności wytykanie komuś braku tolerancji jest po prostu hipokryzją - i to Twoje przylepianie ludziom poglądów czy też czasami stwierdzeń - ja, nowoczesny lewicowiec =) No ale póki co jeszcze wąskie grono Ci przyklaskuje - 4lko i ktoś tam czasem się jeszcze trafi =)
Akurat o tej latce nie swiadczy kto co o sobie mysli, tylko jakie glosi poglady ;p.

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

annonymous_user

Gravatar

Od: 2010-11-19

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2010-12-22 04:15:39

Cytat z posta - autor:Alchemik

> Cytat z posta - autor:nismo
> > Bóg? oO
>
>
>
>
> Coś w tym jest: wszechwiedzący, ale w gruncie rzeczy prymitywny, wewnętrznie sprzeczny i najprawdopodobniej wymyślony ;)
>
> Doceniam jednak jego próby rozruszania forum i zazdroszczę wolnego czasu.
Teologiem to Ty nie jesteś.Co to za ostania moda na uosabianie Boga? Może jeszcze ktoś zaraz powie, że to stary siwy pan z brodą siedzący w chmurach?

A czasu wolnego nie mam sporo bo gdybym miał to napisałbym 10x lepiej.

--------------------------------------------------ni
Cytat z posta - autor:4lko

> Nie bedzie mnie uczyl pisac facet, ktory sam nie jest w stanie operowac poprawna polszczyzna. Rzucasz ortami na lewo i prawo, a ja nie mam zamiaru Cie mowy ojczystej uczyc.
Wymień mi chociaż trzy błędy ortograficzne w moim ostatnim poście. Podobno rzucam nimi na prawo i lewo, więc nie powinno sprawić Ci problemu ich znalezienie.

Zawsze zdarzą się jakieśnieświadomebłędy w takim długim tekście. Ile ich narobiłem? Jeden? Dwa? Bredzisz i lejesz wodę tylko po to by atakować moją osobę.

Ty robisz błędy językowe w co drugim zdaniu, których ponadto nie potrafisz poprawnie napisać, o błędach ortograficznych nie wspomnę, bo piszesz niechlujnie bez polskich znaków.

Zatem- wypisuj te błędy ortograficzne, zobaczymy czy rzucam nimi na prawo i lewo, chyba, że masz dysleksję i sam nie potrafisz poprawnie pisać :)

> Owszem, sredniowiecze (w ujeciu globalnym) nie bylo zacofane. Najwiekszym anus mundi w owym czasie pod wzgledem rozwoju byla nasza zindoktrynowana Europa wlasnie. Jak wspomnialem wczesniej - historii rowniez nie bede Cie uczyl.
Człowieku, kompromitujesz się z każdym kolejnym zdaniem. To co napisałeś absolutnie nic nie wnosi do dyskusji, historie mam opanowaną bardzo dobrze, więc sobie daruj.

> "Byl kiedys na necie" - nie dalej jak post czy dwa temu zarzucales mi budowanie swiatopogladu na wiedzy z internetu. Gratuluje konsekwencji.
"budowanie swiatopogladu na wiedzy z internetu" - na*podstawie*wiedzy.

Nie dalej jak post czy dwa temu zarzucałeś mi brak wyczucia ironii.

"*Ty jesteś osobą, która swój światopogląd kształtujesz na podstawie internetu i filmów z youtube"*ta wypowiedź miała charakter ironii, czego podkreśleniem jest "i filmów z youtube" bo nikt nie wyklucza internetu jako medium tyle, że 99% osób tej wiedzy nie szuka, natomiast prowadzi jałowe dyskusje na forach i ogląda głupie klipy z youtube (i później twierdzi np że amerykanie to idioci). Media budują światopogląd, internet jest najbardziej wpływowym medium.

Z mojego zdania*,którego oczywiście nie zacytowałeś w całości i wyrwałeś z kontekstu wynika tylko tyle, że znalazłem kiedyś na necie pracę, która jednoznaczniepotwierdziła tezę*, że przemoc i pornografia ma zły wpływ na młodzież. Ja (i wiele innych osób) żadnych badań do tego nie potrzebowała, ale jeśli już ktoś zrobił to dlaczego by się na te badania nie powołać?

> To, ze w podstawowce umiales napisac "pszczola" bezblednie, jak widac nie ma przelozenia na dzien dzisiejszy.
Więc przestań bredzić i wymieniaj te moje błędy ortograficzne, których rzekomo sporo narobiłem.

> No pewnie, ze problem nie wystepuje w Chinach i krajach muzulmanskich. Prosze bardzo, lap za paszport i smialo mozesz sie przeprowadzic. Uzywanie jako argumentu krajow opartych o totalitaryzm i ekstremizm religijny - gratulacje.
Tak, cholera jasne, totalitaryzm. Już głupszego argumentu nie mogłeś znaleźć. Tamte państwa są niejednokrotnie bardziej liberalne niż taka na przykład Unia Europejska. Natomiast panuje coś takiego jak zamordyzm kulturowo-obyczajowy. Zamordyzm to oczywiście przesada, generalnie chodzi o to, ze panuje tam*porządek.*Ale jeśli chcesz inne przykłady bez tego problemu- proszę bardzo- Ameryka Łacińska. I nie składaj mi gratulacji, bo jestem przekonany, że tak jak we wcześniejszych kwestiach nie masz pojęcia o temacie w którym zabierasz głos.

> Moi rodzice rowniez nie wychowali sie na komputerach. Jest to absolutnie nietrafny argument z Twojej strony, zwazywszy na fakt, ze moj ojciec to rocznik 41. . Kazde kolejne medium bylo obwiniane za to, ze dzieci zachowuja sie zle.
Chyba nie zrozumiałeś tego co napisałem. Argument jest w 100% trafny. Rodzice większości dzieci tych, które teraz chodzą do gimnazjum i tych starszych*w większości nie mieli pojęcia o komputerach w czasie, gdy używały go ich dzieci.*Nie mieli pojęcia jakie zagrożenia ze sobą niesie, nie mieli pojęcia o stronach typu 4chan itp. Nie mieli pojęcia o torrentach i dostępności pornografii. Koniec kropka. Nie ma tu nic niezrozumiałego.

"*Probujesz robic to co robilo sie przez cala druga polowe XX wieku.*Kazde kolejne medium bylo obwiniane za to, ze dzieci zachowuja sie zle."- fajne bajki piszesz. Nie było tak i następnym razem nie próbuj sobie tak wymyślać argumentów. Tylko na zachodzie telewizja mogła mieć minimalnie zły wpływ na młodzież. Np w ZSRR telewizja (nie licząc propagandy) miała ogromne walory edukacyjne i wychowawcze. Jeszcze do końca lat 90 w Polsce telewizja trzymała wysoki poziom. Fajne dobranocki, programy dla młodzieży typu "domowe przedszkole" "pan tik-tak", "walt disney przedstawia", naukowe typu "sonda", "kwant", seriale "czterdziestolatek", "zmiennicy" itp itd. Z internetem nie było takiej możliwości.

O ile telewizja w tamtych czasach ewoluowała powoli i była dość mocno chroniona od gorszących programów, tak internet takich barier nie miał. W ciągu kilku lat internet stał się medium, które przyczyniło się do niemal wykładniczego tempa ogłupiania młodzieży. W telewizji nie puszczano filmów erotycznych przed 23, rodzic telewizję i oglądaną zawartość może kontrolować i dawkować dzieciom. Internetu- ze względu na jego złożony charakter- nie. Koniec kropka.

"Zwlaszcza polecam sprawe przy ktorej udzielala sie zona Gore'a (nazwisko widac zobowiazuje do bycia idiotka)" -na tej podstawie informacji które tutaj podałeś nie jestem określić o jaką sytuację chodzi.

*"Asekuracja wladz... ponownie zapraszam do Chin." -*w przeciwieństwie do Ciebie ja w Chinach byłem. Co tam z tą cenzurą jest takiego strasznego? W Europie też cenzurują. W wielu krajach rozprowadzanie pornografii jest zakazane- to jest właśnie asekuracja władz. Ty wyskakujesz mi z tymi Chinami a sam w zasadzie nie potrafisz określić dlaczego. W państwach, które zakazują rozpowszechniania pornografii walką z nią wygląda podobnie jak u nas z pedofilią- do tego celu nie trzeba cenzurować całego internetu, czego Ty oczywiście nie wziąłeś pod uwagę...

> W Afryce dzieci biegaja z kalachami, a o internecie nawet nie slyszeli - jezeli mamy sie bawic w jakies idiotyczne porownania.
Moje porównanie było dobre i uzasadnione, co musiałem Ci wytłumaczyć w przeciwieństwie do Twojego, które rzeczywiściejest idiotyczne.

> Oooo tak - teraz sugerujesz mi oderwanie od rzeczywistosci i opcje polityczna z ktora kompletnie nie mam nic wspolnego (jak zreszta z cala banda czworga). Pjona stary, pjona.
??? Dobrze się czujesz?

> Ogolnie rzecz biorac chyba najlepiej podsumowales sie sam (oczywiscie dzieki twym, jak rozumiem legendarnym, zdolnosciom do operowania jezykiem polskim rzecz jasna):

Podsumowałeś sam*siebie,*polonisto. Ja czekam na tę listę błędów ortograficznych, mistrzu w laniu wody i rzucaniu bezpodstawnych oskarżeń.

Cytat z posta - autor:szaq

> annonymous_user -jesteś poważnie skrzywiony i jakakolwiek dyskusja z Tobą nie ma najmniejszego sensu...
Dzięki, Ty najprawdopodobniej jesteś półgłówkiem, bo nie potrafisz udzielić merytorycznej odpowiedzi. Argumentum ad personam (poczytaj sobie o erystyce Schopenhauera)- które użyła Twoja osoba jakoś mnie nie dziwi. Wątpię abyś mentalnie był zdolny do napisania czegoś dłuższego i sensownego dlatego napisałeś to co napisałeś.

Poczytaj sobie swoje wszystkie wypowiedzi na tym forum a zwłaszcza:

> albo jest bliżej spokrewniony z JKM i J. Kaczyńskim - najlepiej z obydwoma naraz, bo dokładnie taka mieszanka przez niego przemawia ; )
I kto tu jest mentalnie skrzywiony? Jesteś paranoikiem, jedyne co potrafisz to obrażać innych i przyklaskiwać swoim kumplom.

RAINBOW, swoją nieumiejętnością czytania ze zrozumieniem przebiłeś wszystkich.

Cytat z posta - autor:RA|NBOW

> Więc odrazu widać co jest nie tak. Nie wspominając już o tym, że akurat sex, potrzeby sexu jak i jego rodzaje to to jest temat rzeka, i przecież jest on inny dla każdego człowieka, natomiast Ty wyłamujesz się z stwierdzeniem co jest najlepsze i jeszcze wytykasz komuś niewiedzę. Ba, jeszcze nauczasz o zgaszonym świetle, przedmiotowym traktowaniu kobiet, i o lol o rofl ( tak, zapewne infantylne używać to w odpowiedzi na posta), "godnych pozycjach sexualnych to już facepalm.
Nigdzie się nie wyłamuję- stwierdzam to czego inni mogli nie doświadczyć. To jest aksjomat, którego nawet nie trzeba udowadniać- kiedy napięcie seksualne jest większe- gdy uprawia się seks raz dziennie czy raz na kilka dni? To jest tak oczywiste, że myślałem iż się tego domyślisz.

Nic nie narzucam- w którym momencie*narzucam*cokolwiek o zgaszonym świetle?

Jedyne zdania w których pisałem o zgaszonym świetle albo się do niego odniosłem to odpowiedź do 4lko:

"Posługujesz się erystyką i idiotycznym przekonaniem, że "prawdziwy katolik" to leży w łóżku niczym kłoda, przy zgaszonym świetle, szkoda tylko, że nie dopisałeś, że bije się młotkiem po głowie aby nie czuć przyjemności..."

"Nie chodzi tutaj akurat o opisaną sytuację ale ogólnie o bodźce wzrokowe. "

Więc*gdziew którym miejscunarzucam cokolwiek*o zgaszonym świetle?Umiesz chociaż czytać ze zrozumieniem???

GDZIEnarzucam*cokolwieko przedmiotowym traktowaniu kobiet? Stwierdzam tylko fakt, że pornografia uczy przedmiotowego traktowania kobiety, fakt na dodatek dawno udowodniony przez środowiska nauk o psychologii. Więcpodaj cytatgdzie cokolwiek takiego narzucam!*

> [...], i o lol o rofl ( tak, zapewne infantylne używać to w odpowiedzi na posta), "godnych pozycjach sexualnych to już facepalm.
Widzisz, jesteś tak wybitny, że nawet czytać nie potrafisz. Pisałem o*godnym AKCIE seksualnym*- którego to pojęcia pewnie nie jesteś w stanie (nie chcesz) zrozumieć.

> Ja:Najlepszy seksjest wtedy, gdy nie uprawia się go kilka(nascie) dni - wzmaga się głód seksualny (...)
>
> Ty:zgodzi się np. nimfomanka, albo poprostu człowiek z dużymi potrzebami sexu? Bedąc wybitnie uzdolnionym z biologi, powinieneś o tym wiedzieć.
Jeśli ktoś ma duże potrzeby seksu- to jego problem, wszystko dzieje się w głowie- jeśli palacz ma duże potrzeby palenia papierosów to kto inny niż on może sobie z tym poradzić?Przerwa ta jest WYMUSZONA i tylko silna wola (by tak długo się wstrzymywać mimo chęci) może skutkować o powodzeniu. Matko! To jest tak proste do zrozumienia, że nie powinienem tego tłumaczyć a jednak Tobie muszę.

> Ja:Statystycznie najmniej problematyczne osoby to były osoby wierzące, katolicy, osoby z zasadami.
>
> Ty: Gdzie jest wiarygodne żródło tego? Ba, o jakich zasadach tutaj też mowa, do których stricto potrzebny jest kościół lub sama wiara? Co byś nie wymienił, nie będzie to miało sensu.Widzisz, jesteś tak beznadziejny, że nawet czytać nie potrafisz.

To jest aksjomat. Statystycznie najwięcej terrorystów jest wśród Islamistów- mam Ci podawać statystyki? A jakich zasad uczą Cię poza Kościołem? Ty dosłownie strzelasz sobie sam w stopę. Moralność to jest spuścizna nauk religijnych. Im lepszy katolik (im więcej będzie przestrzegał 10ciu przykazań) tym bardziej będzie problematyczny czy może mniej? Kto będzie statystycznie mniej problematyczny- dresy czy harcerze? Jest to specyfika danej grupy społecznej.

To jest tak oczywiste, więc po jaką cholerę się w ogóle o to pytasz zamiast ruszyć głową? Wiarygodne źródło masz po odejściu od komputera.

> Ja: Tyle, że ateistów z zasadami jest mniej niż katolików z zasadami.
>
> Ty:Skoro chcesz, abyśmy tak jak i Ty opierali się na faktach, Twoje subiektywne odczucie tego, jest kompletnie nieistotne.
Jeśli jakaś doktryna uczy Cię pewnych zasad to która grupa będzie statystycznie mocniej nią przesiąknięta- ta, która tej doktryny się uczy i próbuje zrozumieć, czy ta, która nie jest jej uczona? To jest aksjomat, który z subiektywnym odczuciem nie ma nic wspólnego.

W USA w XX wieku jakie organizacje ofiarowały najszerszą darmową pomoc z zakresu darmowej opieki zdrowotnej i pomocy żywieniowej? Organizacje chrześcijańskie. Powstawały nawet szpitale dla biednych (których spora ilość działa do dziś) do których mogłeś się zwrócić o pomoc medyczną jeśli nie miałeś pieniądze na prywatne wizyty i takiej pomocy nigdy nie odmówiono. W Polsce też ludzie kiedyś częściej sobie bezinteresownie pomagali i nie mówię tutaj o jakimś durnej pomocy przy wyborze części do komputera tylko np przy budowie domu.

Przykładem zasady jest nie podrywanie zaręczonej kobiety- dlatego na palec zakładało się obrączkę. Dzisiaj ma to coraz mniejsze znaczenie- idzie to wprost ze spadającą religijnością Polaków a zjawisko to zostało doskonale opisane np w książce*Religijność Polaków*1991-1998. To samo tyczy się rozwodów, które coraz częściej uniemożliwiają normalne wychowanie potomstwa.

To jest tylko przykład jeden z wielu. Nie mam zamiaru za Ciebie myśleć i podawać Ci wszystkiego na tacy.

> Rozsądek i wiara chyba nigdy nie szły w parze , a więc nie jest to dobrze skonstrułowana wypowiedż. Warto też zaznaczyć, że jak tutaj prawisz, jest dokładnie na odwrót. Wiara polega na wierzeniu, a nie myśleniu/analizowaniu, podczas gdy ateiści właśnie potrzebują czegoś na czym mogą oprzeć swe wnioski i tymn czymś jest z reguły nauka. Poza tym, nie warto mieszać wiary/kościoła, gdyż religia to kwestia indywidualna, a nie demokratyczna.
Rozsądek i wiara zawsze szły w parze. Wiara polega na*myśleniu i analizowaniuotoczenia. Ba! Tak nawet nakazuje Pismo Święte- to tak dla Twojej wiedzy.Wiaranatomiast polega nabezgranicznej wierze, że Boskie prawa są nieomylne, ponadczasowe i najlepsze dla człowieka. Ponadto wiara i naukanie wykluczają się*!

Demokracja nie ma tu nic do rzeczy...

> Coś tam jeszcze było wspomniane o moralizacji... coż każdy człowiek ma inną, a więc też nie warto nawet poruszać takiego tematu. Zarówno Twoje mogą okazać się dla kogoś śmieszne, wręcz idiotycznę, jak i dla Ciebie - kogoś innego. Sumując, nic nie zdziałasz przedstawieniem jednej absolutnej prawdy (imo, jest taka?o0). Zaczynając takie tematy, wypadało by być przygotowanym na to że... tak dokłądnie, nie prowadzą one do żadnego konkretnego celu, a sama lużna wymiana zdań nigdy nie może zostać nazwana czymś w rodzaju "celu", i właściwie na taką, szkoda nawet czasu.
Nieprawda. Takie właśnie rozmowy wiele wnoszą do światopoglądu, pod warunkiem, że druga strona chce tego wysłuchać i próbować to zrozumieć :)

Kiedyś tu bardzo dużo zaglądałem i mój poziom myślenia oraz pisania bym na takim, który Wy w większości prezentujecie obecnie. Osobiście zmieniłem się na lepsze (a uważam, że byłem już dobrym człowiekiem), zrozumiałem wiele rzeczy, cieszę się z tej zmiany, ale nawet nie chciałem poruszać tutaj takich tematów. Chciałem coś się spytać mav'a ale jakoś dyskusja się rozciągnęła. Nie chcę ciągnąć tego tematu, ale nie mogę nie odpisać, gdy ktoś wkłada mi w usta słowa, których nie powiedziałem, całkowicie przeinacza i pozbawia sensu moje wypowiedzi.

> Zapomniałeś jedynie, że wszystko co piszesz, poza faktami z sfery historii/ biologii jesty niczym więcej jak Twoim subiektywnym odczuciem, więc nie praw tutaj co jest lepsze/gorsze/ bardziej moralne/ prawdziwe, lub*GODNE*dla każdego człowieka, bo czymś takim wypowiedż sama w sobie jest już spisana na straty.
Nic nie zapomniałem- tak pisałem swoje wypowiedzi, by nie zawierały one moich subiektywnych odczuć. I będę prawił co jest lepsze/gorsze/bardziej moralne/prawdziwe dla człowieka, bo to wszystko jest udowodnione- przez naukę właśnie, którą tak rozdzielasz od Kościoła. Upadek moralny cywilizacji zachodniej- wszechobecna korupcja, nawet na najwyższych szczeblach Unii Europejskiej, ogłupienie młodzieży, brak szacunku do starszych osób, rosnąca ignorancja itp itd

Czy moralne jest okradanie innych? Chyba nie. Krzywdzenie innych? Też nie. Na takich podstawowych aksjomatach zbudowana jest wiara chrześcijańska, z której każda inna prawda pośrednio lub bezpośrednio wychodzi, dlatego ZSRR tak usilnie próbowało tępić relgię (teraz robi to unia europejska)- by jak to mówili: "stworzyć nową tożsamość człowieka".

Jestem w stanie wymienić Ci dość obszerną listę książek i opracowań naukowych, które tylko to potwierdzają- nie wiem jednak czy chciałoby Ci się to w ogóle czytać.

Lepiej przecież najeżdżać na Kościół i oglądać Jackass w telewizji :)

Alchemik

Od: 2003-10-27

Ranga: Lightning Smasher

Dodano dnia: 2010-12-22 06:43:03

> Teologiem to Ty nie jesteś. Co to za ostania moda na uosabianie Boga?

Heretyk!!! Wezwać inkwizycję, najlepiej hiszpańską :D

> Może jeszcze ktoś zaraz powie, że to stary siwy pan z brodą siedzący w chmurach?

Jeśli wierzyć natchnionym artystom, to miał brodę oraz włosy długie, jednak osiwieć przez 33 lata raczej nie zdążył.

A imienia Schopenhauera nie wzywaj nadaremno, bo jakby widział te wypociny, to zatańczyłby w grobie bredgensa :\

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-12-22 08:00:28

Mam lekką gorączkę, czuję się okropnie, moja karta graficzna jest spalona, więc operuję na 4 bitach, rozdziałce 640x480 i mam takie dziwne paski na monitorze, że muszę zaznaczać cały tekst, który czytam, aby w ogóle był on do przeczytania w jakikolwiek sposób - wtedy zajmuje mi jego rozgryzienie tylko ok. 2x dłużej niż zwykle. Dzisiaj muszę iść do pracy, a oczy mnie bolą od 60hz na monitorze. Tak więc wybaczcie błędy i to, że przeczytałem zaledwie ostatniego posta annona. W sumie żałuję, że nie przeczytałem więcej, bo chętnie polemizuję z pozornie-inteligentnymi Jamerio (mogę wyjaśnić aluzję do ESR na życzenie :P). Moim współlokatorem jest pastor z twardym kodeksem moralnym, podczas gdy ja mam przekonania w kwestii wiary zbliżone do yac'a, a w kwestii seksu zaczynają mi się kształtować na dość liberalne. Bardzo wiele o tym rozmawiamy. Z drugiej strony wiem, że to byłaby ostatecznie najczystszej postaci strata czasu - on wydaje się być aż tak zacietrzewiony w swoich poglądach ;)

A teraz się jednej rzeczy tylko przyczepię, do tej najbardziej absurdalnej, bo pisanie w takich warunkach to czysty fizyczny ból.

annonymous_user napisał:
> Rozsądek i wiara zawsze szły w parze. Wiara polega na*myśleniu i analizowaniuotoczenia. Ba! Tak nawet nakazuje Pismo Święte- to tak dla Twojej wiedzy.Wiaranatomiast polega nabezgranicznej wierze, że Boskie prawa są nieomylne, ponadczasowe i najlepsze dla człowieka. Ponadto wiara i naukanie wykluczają się*!
Nope - rozsądek i wiara prawie nigdy nie szły w parze. Spalanie ludzi na stosie za rzekome uprawianie magii nazywasz rozsądkiem? Wysadzanie się w powietrze zabijając innych również nazywasz rozsądkiem? "Dobry chrześcijanin to taki, który zabija pogan" - to też nazywasz rozsądkiem?

Wiara nie polega na myśleniu i analizowaniu. Wiara to wiara. Myślenie i analizowanie to opieranie się na istniejących i namacalnych dowodach Dlatego nazywa się to "wiara" i "analizowanie" i dlatego te dwa słowa nie są zamienne. A tak poza tym masz tam wyraźne zaprzeczenie samemu sobie na przestrzeni dwóch zdań.

Wiara i nauka nie wykluczają się? Spróbuj to wytłumaczyć większości wierzących w USA - tam jest inaczej niż u nas, więc Cię troszkę oświecę. Ciężko znaleźć tam pastora/księdza/kaznodzieję/wielebnego, który będzie uznawał dowody naukowe w kwestii chociażby najbardziej banalnej i popularnej za wielką wodą - teorii ewolucji. Tam po prostu dostajesz pełen pakiet - musisz wierzyć w kreacjonizm, inaczej nie możesz być wierzący. Sorki - wiara i nauka na dzień dzisiejszy - na obecny stan posiadanej przez ludzkość wiedzy - wykluczają się.

Być może nawet zdobyłbym się na trud odpisania Ci apropo większej ilości tekstu, który wyprodukowałeś, ale szczerze mówiąc nie mam za bardzo ochoty, bo oprócz odpisywania ludziom, wyzywasz ich od debili i półgłówków, a ja nie mam ochoty się denerwować i generalnie wolę polemizować z ludźmi o większej kulturze osobistej.

bonehunter

Od: 2005-01-19

Ranga: Lightning Smasher

Dodano dnia: 2010-12-22 08:38:21

bhr

PeterSchiff

Od: 2003-08-31

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-12-22 09:44:39

szaq napisał:
> gienek - przy Twoim poziomie monotematyczności wytykanie komuś braku tolerancji jest po prostu hipokryzją - i to Twoje przylepianie ludziom poglądów czy też czasami stwierdzeń - ja, nowoczesny lewicowiec =) No ale póki co jeszcze wąskie grono Ci przyklaskuje - 4lko i ktoś tam czasem się jeszcze trafi =)
Ale pseudointeligentnie pierdolisz ;D Po pierwsze to nie możesz wiedzieć czy jestem monotematyczny, bo się nie znamy. Po drugie, ja nie napisałbym do kogoś, kto przedstawił swoje poglądy w dość sensowny sposób jesteś poważnie skrzywiony i jakakolwiek dyskusja z Tobą nie ma najmniejszego sensu, tylko dlatego, że się z nim nie zgadzam, więc mam przynajmniej kapkę więcej tolerancji od Ciebie.
A z tym lewicowaniem, to już Ci alko odpisał ;D Myślę, że gdyby Jerzy Urban wyszedł dziś na ulicę i krzyknął "deklaruję się jako skrajny prawicowiec!", to nie miałoby to raczej wpływu na jego komunistyczne poglądy.
ps. Oglądałem wczoraj Szkło Kontaktowe - w gąszczu bełkotu panów Ryszardów i innych domorosłych politologów, którzy dywagowali nt. tego czy PJN to tylko kolejna zagrywka pana prezesa z PiS aby zdetronizować naszą nowoczesną władzę w przyszłych wyborach parlamentarnych, zadzwoniła pani Izabella, która mówiła całkiem sensownie i konkretnie o ważnych rzeczach, np. długu. Jonasz Miecugow nawet nie okraszył tej wypowiedzi komentarzem.

mises.org / marksdailyapple.com

shiv

Od: 2002-04-29

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-12-22 10:06:04

ale gadasz bzdury monotematycznie i nie nazwalbym przedstawianiem twoich pogladow jako sensowne ;x

chociaz ten kretyn wyzej cie przebija :P

............

r3v.DOOMer

Od: 2005-05-03

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2010-12-22 10:46:51

Anon, przyznaję Ci rację. To ja jestem ignorantem i z tego powodu głupcem a co za tym idzie - mylę się we wszystkim. To Ty masz rację i znasz prawdę.

RA|NBOW

Od: 2009-04-04

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2010-12-22 10:49:47

Nadal widzę czytanie ze zrozumieniem to sprawa mocno dyskusyjna, więc nie zamierzam już o tym rozmawiać.

Skoro już na samym wstępie, widzę że używasz 5 razy słowa ( "narzucam"), którego ja nie użyłem, to niestety, ale nie zmarnuje 3 min na doczytanie reszty posta.

Czytanie ze zrozumieniem - go practise. Panoszysz się za dużo, a leżysz już na wstepie, absolutnych podstaw.... cu.

\m/

annonymous_user

Gravatar

Od: 2010-11-19

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2010-12-22 11:10:00

Mav’ napisał:_
Może zacznę od końca:
> Być może nawet zdobyłbym się na trud odpisania Ci apropo większej ilości tekstu, który wyprodukowałeś, ale szczerze mówiąc nie mam za bardzo ochoty, bo oprócz odpisywania ludziom, wyzywasz ich od debili i półgłówków, a ja nie mam ochoty się denerwować i generalnie wolę polemizować z ludźmi o większej kulturze osobistej.
Po pierwsze- nie wyzywam nikogo od debili. Podaj mi cytat, gdzie nazwałem kogokolwiek debilem. Użyłem słowa "półgłówek" bo jeśli ktoś mi pisze "jesteś mentalnie skrzywiony, nie ma sensu z tobą gadać" a reszta jego postów niewiele od tego to uznaję to słowo za zasadne i na miejscu.

Oczywiście Ty pewnie tego nie zauważyłeś, bo wykręcasz się spaloną kartą graficzną. Jeśli nie możesz przeczytać całości to po prostu się nie wypowiadajbo mnie tylko denerwujesz.

Kulturę osobistą mam wysoką, w porównaniu z Tobą nie wyzywam innych od debili i idioto- hipokryto.

Przeczytaj sobie:
[quake.net.pl/board/index.php?action=post&fid=272&tid=23813&odk=45&str=4](index.php?action=post&fid=272&tid=23813&odk=45&str=4)

albo wpisz w google mav_ + debil/idiota

Cejrowskiego też wyzywałeś od idiotów, więc daruj sobie dalszą polemikę na ten temat, bo wg. mnie dałeś już wystarczająco dużo dowodów na to, że jesteś zwykłym chamem.

> W sumie żałuję, że nie przeczytałem więcej, bo chętnie polemizuję z pozornie-inteligentnymi Jamerio (mogę wyjaśnić aluzję do ESR na życzenie :P).
Nie rozumiem tego zdania. Więc proszę o wyjaśnienie.

> Nope - rozsądek i wiara prawie nigdy nie szły w parze. Spalanie ludzi na stosie za rzekome uprawianie magii nazywasz rozsądkiem? Wysadzanie się w powietrze zabijając innych również nazywasz rozsądkiem? "Dobry chrześcijanin to taki, który zabija pogan" - to też nazywasz rozsądkiem?
Mówisz tutaj o pozorach inteligencji a nawet podstawowej wiedzy nie masz aby w ogóle tę dyskusję z Tobą zaczynać.

Zapytaj ateistę o rozsądek a odpali Ci spalaniem ludzi na stosie, to jest już niemal regułą. Dowiedz się najpierw:

-czym jest magia i okultyzm, bo bynajmniej nie jest to wyciąganie królika z kapelusza jak Ci się pewnie wydaje

-dowiedz się ktospalał tych ludzi, z jakiego realnegopowodu i ile takich spaleń było podczas całego średniowiecza (na stosie palono skazanych za ciężkie przestępstwa, nie wiem skąd wziął się mit o tym, jakoby chrześcijanie masowo palili ludzi podejrzanych o czary)

To takie zadanie domowe dla Ciebie, które powinno uciszyć cię na tym gruncie.

Jeśli chodzi o islamskich ekstremistów- ich zamachy samobójcze skierowane przeciwko siłom koalicji nie wydają mi się bezzasadne- broniąc swojego kraju w otwartej walce nie mają szans, więc walczą w taki sposób. Natomiast zamachy samobójcze poza krajami w stanie wojny- sporo z nich jest wynikiem jawnej prowokacji na Islamistach- widząc, że są radykalni po co w takim razie wkładać rękę do ula?

Oni ponadto mają inne podejście do kwestii życia i śmierci- jak już będziesz miał sprawną kartę graficzną to obejrzyj sobie to krótkie opowiadaniehttp://vimeo.com/16816552wiele rzeczy zrozumiesz.

Ale ok, idźmy w drugą stronę- ateizm i rozsądek.

Czy rozsądne jest wprowadzanie tysięcy zapisów w postaci praw człowieka, zatrudniania tyle samo urzędników i tworzenia ogromnej machiny biurokratyczno-prawnej by wymusić przestrzeganie przez obywateli tego, co jest zapisane w 10ciu przykazaniach podczas, gdy do tych praw trzeba człowieka zmuszać oraz mają mniejszą skuteczność w działaniu i respektowaniu ich przez obywateli niż prawa Boskie w społeczeństwie wyznaniowym?

Czy rozsądne jest zabijanie, okradanie, okłamywanie? Przypominam, ze UE jest jednym z liderów jeśli chodzi o korupcję i lobbing- wszystko oczywiście kosztem obywateli. Kiedyś w Polsce, gdy zdecydowana większość była osobami wierzącymi można było wyjść z domu bez obawy, że ktoś Cię okradnie, zresztą zobacz statystyki przestępstw w ciągu ostatnich 20 lat, na które okresy wypada ich najwięcej a na które najmniej.

Takie zadanie właśnie ma religia- trzymać człowieka w pionie- nic mniej, nic więcej, i jeśli nie wierzysz w Boga, to i tak nic innego lepszego nie wymyślono.

W Dubaju szejkowie mówią, że jeżeli któryś z nich nie wierzy w Boga- to publicznie tego nie mówi- nie są idiotami by odrzucać coś co tak skutecznie trzyma ludzi w pionie.

> Wiara nie polega na myśleniu i analizowaniu. Wiara to wiara. Myślenie i analizowanie to opieranie się na istniejących i namacalnych dowodach Dlatego nazywa się to "wiara" i "analizowanie" i dlatego te dwa słowa nie są zamienne. A tak poza tym masz tam wyraźne zaprzeczenie samemu sobie na przestrzeni dwóch zdań.
Facet- samo pojęcie wiara nie polega na myśleniu- dlategonapisałem, że wiara często idzie w parze z myśleniem i analizowaniem. Trzeba myśleć i analizować otoczenie by móc je odnieść do wiary. Jeżeli w Piśmie Świętym napisane jest„Unikajcie*wszystkiego, co ma choćby pozór zła*” (1 Tes 5, 22) to jak mam tego unikać nie myśląc i nie analizując otoczenia???!!

Pismo Święte jest napisane językiem metafor- ono ZMUSZA wręcz do myślenia i analizowania. Jak mam zrozumieć Apokalipsę Świętego Jana bez analizy rzeczywistości i jej odniesienia do tego co jest w niej napisane? Po prostu jesteś kolejną osobą, która zabiera głos w temacie nie mając za wielkiego pojęcia o czym pisze.
> Wiara i nauka nie wykluczają się? Spróbuj to wytłumaczyć większości wierzących w USA - tam jest inaczej niż u nas, więc Cię troszkę oświecę. Ciężko znaleźć tam pastora/księdza/kaznodzieję/wielebnego, który będzie uznawał dowody naukowe w kwestii chociażby najbardziej banalnej i popularnej za wielką wodą - teorii ewolucji. Tam po prostu dostajesz pełen pakiet - musisz wierzyć w kreacjonizm, inaczej nie możesz być wierzący. Sorki - wiara i nauka na dzień dzisiejszy - na obecny stan posiadanej przez ludzkość wiedzy - wykluczają się.
A Ty byłeś kiedyś w USA? Bo większości nic nie trzeba tłumaczyć- w każdym społeczeństwie znajdą się czarne owce i osoby, którymi łatwiej manipulować.

"Ciężko znaleźć tam pastora/księdza/kaznodzieję/wielebnego" - moje osobiste doświadczenia są z goła inne, tam nie uznaje się niepotwierdzonych teorii naukowych, ewolucja w żadnym wypadku nie wyklucza się z religią. Tam sporo pastorów, podobnie jak w Polsce księży, jest kreacjonistami- ewolucjonistami. Nie wiem skąd masz swoje dane, ale chętnie poznałbym źródło.

Wiara i nauka współdziałają również w innym sensie- wspominałem już o setkach chrześcijańskich szpitali rozsianych po całych USA w których leczono osoby zbyt ubogie na prywatną obsługę. Było to znakomite uzupełnienie prywatnej służby zdrowia w USA przed jej zepsuciem różnego rodzaju socjalnymi programami pomocowymi, które wywindowały ceny usług do astronomicznych wartości. To było doskonałe połączenie wiary i nauki- społecznie pożyteczne działania, którego na próżno szukać w coraz to bardziej ateistycznej Europie.

Ponadto wiara chrześcijańska jest ekonomicznie zasadna- mówi ludziom, że warto żyć uczciwie. Im więcej osób żyje uczciwie tym mniej potrzeba policji i regulacji prawnych do pilnowania porządku i zaoszczędzony czas (pieniądze) można przeznaczyć na rozwój. Amisze rozwijają się wewnętrznie- odrzucili technologię, jest to skrajnie wyznaniowe społeczeństwo. Wiesz jaki jest u nich odsetek przestępstw? Słownie ZERO. Nie potrzebują władz ani policji do pilnowania porządku.

Ponadto wiara rozwijała w człowieku przez wieki moralność- bez tego nie było by rozwoju cywilizacji.

annonymous_user

Gravatar

Od: 2010-11-19

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2010-12-22 11:11:50

RA|NBOW napisał:
> Nadal widzę czytanie ze zrozumieniem to sprawa mocno dyskusyjna, więc nie zamierzam już o tym rozmawiać.
>
> Skoro już na samym wstępie, widzę że używasz 5 razy słowa ( "narzucam"), którego ja nie użyłem, to niestety, ale nie zmarnuje 3 min na doczytanie reszty posta.
>
> Czytanie ze zrozumieniem - go practise. Panoszysz się za dużo, a leżysz już na wstepie, absolutnych podstaw.... cu.
Zwracam honor- nie było późno, mam 11 calowy ekran, małe litery i przeczytałem narzucasz a jest tam napisane "nauczasz".

O ile w moim przypadku słowa rzeczywiście były podobne i zwyczajnie źle przeczytałem o tyle przeczytać "godny akt seksualny" jako"godnych pozycjach sexualnych" się już nie dało.

Ale żeby Ci nie było tak wesoło.

"Ba, jeszcze nauczasz o zgaszonym świetle, przedmiotowym traktowaniu kobiet"

Nigdzie, w żadnym momencie nie nauczam, wyrażam swoje zdanie zarówno o "zgaszonym świetle" jak i "przedmiotowym traktowaniu kobiet" które było stwierdzeniem faktu.

@gienek

Nie przejmuj się tym co pisze shiv- to zwykły prostak, który zapewne nic oprócz włączenia ulubionej gry na komputerze i wyzywania innych nie potrafi :)

move

Od: 2002-07-05

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-12-22 11:23:22

anon: Skoro wszyscy są tutaj poniżej Twojego poziomu, proponuję Ci zmienić forum. Każdemu wyjdzie to na dobre, 1. Tobie, bo nie będziesz musiał użerać się z półgłówkami, 2. Nam - nie będziemy musieli czytać ton tekstu, który nas mało interesuje.

kiedy dorosnę, będę grać jak slawek.

Moja firma
Fatal1ty Best Frag Contest

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-12-22 11:42:07

move napisał:
> anon: Skoro wszyscy są tutaj poniżej Twojego poziomu, proponuję Ci zmienić forum. Każdemu wyjdzie to na dobre, 1. Tobie, bo nie będziesz musiał użerać się z półgłówkami, 2. Nam - nie będziemy musieli czytać ton tekstu, który nas mało interesuje.
:D

Postaram się skrótowo, bo nie mam czasu.

Odnośnie wyzywania - sam poczytaj swoje posty. Jeśli nie widzisz tam opryskliwości w stosunku do innych userów, ja Ci z całą pewnością nie będę ich wyszukiwał.

@ spalanie na stosie - to był tylko przykład. Możesz zamiast spalania ludzi żywcem wstawić sobie wyprway krzyżowe, w trakcie których plądrowano i zabijano całe społeczności albo cokolwiek innego. Poza tym wielu ludzi powoływało się na religię paląc innych żywcem na stosie, nie rozumiem dlaczego temu zaprzeczasz.

"Jeśli chodzi o islamskich ekstremistów- ich zamachy samobójcze skierowane przeciwko siłom koalicji nie wydają mi się bezzasadne" - ok, tyle mi wystarczyło, żeby zakończyć z Tobą dyskusję na ten temat. Prawdziwy z Ciebie chrześcijanin, jeśli potrafisz znaleźć jakiekolwiek uzasadnienie dla odbierania komuś życia ;x Ale thx za linka, jeśli dobre, to pewnie obejrzę, bo interesuje się tematem.

@ pismo święte - no sorry, w poprzednim poście napisałeś o czymś zupełnie innym. "Czytając pismo święte, trzeba myśleć i analizować", mówisz? No shit, czytając jakąkolwiek literaturę z wyższej półki warto mieć wiedzę i bystrość, bo wtedy się z książek dużo więcej wynosi. Wiedząc co nieco o teorii literatury to, co napisałeś wydaje mi się takie... płytkie.

@ USA - wiem to, bo:

  • pomieszkuje ze mną pastor, którego kościół jest założony na wzór tych z USA,

  • moja siostra spędziła w USA kawał czasu, miała tam faceta, a też interesuje się tematem i swego czasu orientowała się jak tam jest, bo chciała tam kiedyś zamieszkać, a nastawienie ludzi w tej sprawie było dla niej bardzo ważne,

  • moja ex długo uczęszczała do International Church of Barcelona, które również jest złożone przez amerykanów (swoją drogą, ona też obecnie przestała wierzyć, a widać po niej, że bardzo chce, ale po prostu to nie trzyma się dla niej kupy - rozum bierze górę),

  • byłem kilkakrotnie na tego typu mszach, sporo też rozmawiałem o wierze z ludźmi, którzy spędzili w USA kawał czasu (również pastorzy)

  • studia, gdzie bardzo wiele łyknąłem cywilizacji amerykańskiej,

  • własne zainteresowanie i dociekliwość - sam przechodziłem kryzys wiary, czy jak to wolisz nazwać, bardzo wiele o tym dyskutowałem z ludźmi mądrzejszymi ode mnie, by moje poglądy się tak wyklarowały.

RA|NBOW

Od: 2009-04-04

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2010-12-22 12:19:56

Chłopcze, mam dobrą radę. Zacznij prowadzić monolog tutaj, bo jako jedyny jesteś godzień wymieniać z samym sobą opinię. Faktycznie, nie pozycje a akty, mogłem doczytać ale za dużo słów w Twoich postach które tak naprawdę nic nie wnoszą. Zhańbiłem się tym niedopatrzeniem:)

Spalanie ludzi na stosie, to już całkiem inna bajka. Zaczynając od podstaw, to rozsądkiem nigdy nie będzie wierzenie dla samej wiary, w "instytucję" która musiała się zmieniać, by w ogóle przetrwać, w idiotyzmy, które na celu mają jedynie dawanie ludzią bezpodstawnej nadzieji, a punktem wyjśćia jest jedynie strach przed nieznanym który imo wymusza posłuszeństwo to sorry, ale raczej większość inteligentnych ludzi już na wstępie wie że to do niczego nie prowadzi, natomiast Ty widać ciągniesz to dalej...

Pismo święte jest dobrą książką. Tak, ja np. lubię ją ("ją" jako książkę )tak jak np. *Also sprach Zarathustra. Ein Buch für Alle und Keinen. A jak możesz zrozumieć Apokalipsę? Sen św Jana, przedstawiany jako fakt, mimo iż wiara w sny jest już wiarą w "zabobony, lub niemal praktykowaniem okultyzmu". Tak, to dobry przykład rozsądku.
*

*Mówię poważnie, staram się nie kpić z tego, ale obstawiam, że jeszcze ze 2 Twoje posty o "zaletach wiary" (no sorry, tak to właśnie wygląda), i napewno mi to niewyjdze. Postawa taka śmieszy mnie w tym samym stopniu co widok jehowych raz na jakiś czas i ich próby "sprzedania" mi wiary. Niezbyt dojrzała i godna podziwu postawa. Tym bardziej, iż kilka postów wcześniej, zarzucałeś iż to ateiści nie przyjmują do wiadomości tego, że mogą się mylić. Jak widać, stajesz się taki jak oni...
*

*
*
> Ponadto wiara rozwijała w człowieku przez wieki moralność- bez tego nie było by rozwoju cywilizacji.

*

A to to już tylko Twoje spostrzeżenie. Bo oprócz tego, że wiara nie jest czymś z czym się rodzisz i rozwijasz, a nabywasz ( a to raczej nie jest synonim tego pierwszego), to rozwijała jedynie to, że ludzie robili wszytsko dla niej (wiary), toczyli wojny, kłócili się, zabijali, własciwie wszytsko, poza zwykłym i normalnym życiem zgodnie z nią. Być może masz racje, bez moralności nie było cywilizacji, ale przypisując to, wierze, to jest to fail. Moralność nie oznacza wiary, jak i wiara nie jest potrzebna do moralności.
*

\m/

Alchemik

Od: 2003-10-27

Ranga: Lightning Smasher

Dodano dnia: 2010-12-22 12:37:46

Joł anon, po raz drugi nie odniosłeś się do mojego posta, więc zapytam inaczej: czemu negujesz uosabianie boga? Idea istnienia boga osobowego (nawet w trzech osobach, choć z Duchem Świętym są problemy) to absolutna podstawa... Chyba, że nie jesteś katolikiem, to wtedy zwracam honor :D

PeterSchiff

Od: 2003-08-31

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-12-22 12:51:25

shiv napisał:
> ale gadasz bzdury monotematycznie i nie nazwalbym przedstawianiem twoich pogladow jako sensowne ;x
>
>
> chociaz ten kretyn wyzej cie przebija :P
Uff...co za ulga. Źle by było, gdybyś się ze mną zgadzał.

mises.org / marksdailyapple.com