> a sam sie nie możesz wyspowiadać albo porozmawiać z Bogiem? Biblia nie mówiła że kościół wogóle musi istnieć jakiś budynek, a 99% emerytów w Polsce łazi do kościoła jak na s.ranie i zostawia tam część swojej naogół i tak skromnej renty bądź emerytury. Kościół jest niepotrzebny, bo równie dobrze moge modlić sie leżąc w skupieniu na łóżku i wygląda to naprawde jak rozmowa z bogiem(tak ma sie nazywać modlitwa) a nie jak klepanie od 10 lat tych samych 2 modlitw. Naprawdę warto sie nad tym zastanowić
\'Jezus i Królestwo Boże jest w Tobie - nie w kamiennych budowlach\'
...
\'Podziel kawałek drewna i ja tam będę.
Podnieś kamień i znajdziesz mnie\'.
To jest cytat z filmu \'Stigmata\', czyli po naszemu stygmaty - ogladales moze mike?
W soomie to sie zgadzam z Twoimi slowami - laza tacy emeryci do kosciola 7 dni w tygodniu i klepia przez te siedem dni ciagle ta sama modlitwe... czasami zastanawiam sie czy to ma jakikolwiek sens... moze chca \'odkupic grzechy\', czy tez \'zapewnic sobie pobyt w niebie\', hehe... No ale nie odbiegajmy od tematu...
Kosciol... troche jak sie pomysli to \'na pokaz\' jest. Czasami jak odpyerdoli jakiemus proboszczowi (bluznie?) co przyjechal kazanie glosci to mam ochote wyjsc, lecz siedze i slucham tych bzdur, z ktorymi zapewne nie tylko ja sie nie zdadzam... Przyznam, ze czesto \'nie chcem, ale muszem\', wiec ide do tego kosciala, w ktorym prawie wszysscy spia, lub mysla o tym i owym...
Nie mowie, ze wszedzie tak jest, ale sami przyznacie, ze zdarza sie tak: przylazi jakis fanatyk i pyerdoli, ze wszyscy grzesznicy, grzeszycie, powinnisicie sie dzielic ble ble ble... raz takie kazanie bylo, ze normalnie sie ostro wqrwilem (lol... pierwszy raz tak sie stalo)... qfa czy ja nie wiem, ze jestem grzesznikiem? Jestem czlowiekiem, wiec i jestm grzesznikiem... i ten pajac (ups.. wymcknelo mi sie) tazke jest grzesznikiem, jak i cala reszta siwata, wiec czego on tak wrzeszczy?
Eh chyba koncze, bo znoff zaczynam zalzic z tematu (zreszta i tak juz calkiem inny watek sie rozpoczal ;p)...
Takie jest moje zdanie, jak komus sie cos nie podoba to nie moja wina ;p...