alien. napisał:
> ojjj stwarzasz:DD Ty lepiej zacznij organizować już sylwestra :DD na który zaprosiłeś SharK'a do jego domu xDD
sam siebie zaprosiłem ? :D
@ RauL Wszystko zaczęło się do mnie ok 1 w nocy :) Pierwszy 4pak znikł w mgnieniu oka, później zwolniłem, bo się napchałem troszke :P Później było dużo rozmów, jeszcze więcej śmiechu no i tak jakoś zanim się zortientowałem zostałem tylko z Chooy'em :D Reszta sleep mode on :) Nad ranem wszyscy powoli się budzili, ale w tym momencie to już film mi się zaczynał zrywac :/ Pamiętam większość ale godziny ni z chooya :D I tak jakoś koło południa się pozegnaliśmy, bracik z kumplem zawiózł ich na dworzec a ja z Maciusiem zostałem i z kumplem który później wpadł i dalej walczyłem do .... nie mam pojęcia ale o 17 pamiętam że jeszcze pizze jedli którą zamówili :P Ja już ledwo co na nogach się trzymałem ;)