Mam przyjemność zaprezentować Wam pierwszy polski mappack do Defraga, czyli POLISH DEFRAG MAPpack no.1. Jest to 'część pierwsza' - praktycznie zapowiedz tego, czego możecie się spodziewać za jakiś czas... Ale nie będziemy przecież wychodzić za daleko w przyszłość - popatrzmy w teraźniejszość, która przyniosła nam właśnie to cudo... Pozwolę sobie przedstawić każdą z dziewięciu map osobno... Zapraszam do czytania.
PDM01_TymoN: Znajdujemy się w jakimś opuszczonym pomieszczeniu, które wygląda jakby zostało splądrowane, po czym zalane wodą. Zaczynamy na skrawku przestrzeni, z którego należy zeskoczyć po plasmagauna, by brnąć dalej i wydostać się z tego miejsca... Gdy przedrzemy się do kolejnego miejsca, zauważmy leżącą w pobliżu rakietnicę... Czym prędzej musimy ją podnieść i wspiąć się na kolejne poziomy, dalej i dalej... Po drodze napotkamy railguna, który posłuży nam do otwarcia dwóch wrót, a za nimi - kolejno: rakieta, battle suit oraz jumppad... Teraz już wiemy, co musimy zrobić... Skok, wystrzał i do góry! To już prawie koniec... Właśnie mamy przed sobą ogromne pomieszczenie oraz ostatnią broń do dyspozycji - wiecznego rocket launchera... Po skrzyniach... po wystających rurach... po skrawkach przestrzeni... Gdy nam się uda znajdziemy się na mecie - tak to już koniec... Wędrówka została zakończona...
PDM01_SzakaL: Na początku spotkamy się z plasma gunem, który tylko czeka na to, by go użyć do wspięcia się na niedaleko oddaloną ścianę. Ta z kolei przygotowana jest do zeskoku, a z niej pozostaje już ułamek sekundy, by wbić się w powietrze, zawisnąć nad ziemią i po chwili uderzyć z wielkim hukiem na pady, które swą lekkością sprawiają wrażenie, że chcą już odlecieć... Gdy uda nam się pokonać tą przeszkodę zobaczmy, że ziemia została gwałtownie obniżona - właśnie po to by tam spaść i po chwili zostać wyrzuconym do góry przez bounca. Przelatawszy przez tunel znajdziemy się w żółtym, podłużnym pokoju, także z plasma gunem gotowym do wystrzału... Jeżeli wytrwamy i nie spadniemy do otchłani wody przejdziemy do potężnego i wysokiego korytarza, na którym została usadzona broń - ale nie byle jaka broń... Rocket launcher - święte narzędzie trickerów, przychodzące z pomocą w najgorszych sytuacjach... Pierwsza kładka, druga, trzecia.. uzupełniamy braki w zaopatrzeniu... udało się - jesteśmy na górze, a tam - następne z kolecji trudności. Szerokie, duże, acz znowu lekkie i delikatne pady, które można przejść jedynie z użyciem naszej kochanej rakietnicy... Potem znowu wyzwanie - jumppad, który mruga do nas, by iść do góry i nie baczyć na problemy i niedogodności... Więc idziemy - brniemy przez plansze niczym tygrys podążający za ofiarą przez gęstwinę krzaków... kolejna plasma wspomagana speedem... pady... leczy tym razem to coś innego - musimy wykorzystać bounca... idziemy dalej... to już prawie koniec... jeszcze tylko małe kombo z użyciem rl oraz granata... 3 sekundy... do góry! Ostatni skok... Koniec!... Naszym oczom ukazał się napis The End, który napawa nas dumą i smakiem zwycięstwa... Pokonaliśmy własne słabości... pokonaliśmy czas... zwyciężyliśmy...
PDM01_Marko: Zielone, małe, ciasne i chłodne miejsce... a na środku my, wraz z plasmagunem w ręce i kilkunastoma nabojami. Skok na ścianę, i lecimy tuż na styk... Pierwszy pokój ominięty... Zatrzymujemy się na chwile i widzimy małą wnękę z przydatnym powerupem - haste. Czym prędzej go zagarniamy i pędzimy dalej, starając się nie stracić kontroli i nie wpaść w otchłań mętnej wody... Zabieramy rakietnicę oraz battle suit'a, po drodze zgarniamy granata i do góry pora iść. Ten tunel zapamiętacie na długo - może wydawać się prosty, jednak stracicie na nim dużo czasu, acz wyboru nie macie... Gdy z niego wyskoczymy czeka nas kolejne uzupełnienie amunicji oraz życia. Skok w dół... wypuszczenie rakiety... kolejny wystrzał... do góry mości panowie! Tuż do teleportu, który zaprowadzi nas do niewielkiego pomieszczenie z granatem... Pozostaje tylko go użyć, by przedostać się dalej... a dalej? Deja vu? Kolejny granat... Wyżej... Wyżej... już tylko dość głęboka woda i ostatni skok... Timer się zatrzymał... to znak, że ukończyliśmy ten poziom...
PDM01_DyZi0: Niewielka przepaść... Tak mała, niewielka i jednocześnie odległa i nieogarnięta... Pierwszy skok... I dalej! Chwytamy plasma guna, wspinamy się po cienkich słupach... Uzupełniamy zapasy i czym prędzej brniemy przed siebie... Pierwszy poziom, drugi... Teraz poda na pady - najważniejszy jest pierwszy skok... Poleciał przed siebie... Wylądowaliśmy w pomieszczeniu przypominającym trochę mapę q3dm1, w wejściu naprzeciwko jest wnęka, prowadząca w dół - szybki ruch muszą i spadamy w przepaść... Po wylądowaniu zbieramy po raz kolejny plasmaguna, dwa powerupy i omijamy przeszkodę, która nie sprawi nam większych trudności. Już prawie koniec - została nam mała 'przejażdżka' na pg i wskoczenie w pomieszczenie, gdzie znajduje się meta... Łapiemy za broń i lecimy tuż przy ścianie... zeskakujemy i zręcznym posunięciem celujemy w 'zielony koniec'... Wyzwanie zostało zakończone...
PDM01_Pea_IMPOSTOR: Mrok... podziemia... mapa, niczym tor przeszkód, umiejscowiony w piekle... Pierwsza przeszkoda - różnego rodzaju zakręty, po czym kładki? Kamienie? Ciężko jest to nazwać... Po tym już nie ma co wszystkiego opisywać - ogromu planszy oraz pomysłowości przeszkód nie da się nazwać w kilkunastu zdaniach. Pady, cienkie przejścia, trudne skoki po zakamarkach, strafejumping 'po wybojach'... To tylko część z tego, z czym możecie się zmierzyć. Jeżeli dotrwacie do końca, pokonacie własne słabości oraz drżenie rąk to gratuluję - jesteście gotowi na dalsze zmagania...
PDM01_Yacek: Ciasne pomieszczenie, granat, zbroja... Patrzymy w górę - zdrowy rozsądek od razu narzuca nam jedno zadanie - szybko do góry i jeszcze szybciej dalej... Pierwszy skok na gl, drugi... wejście i spadamy prosto w dół. Zostajemy teleportowani do mrocznego miejsca, lecz nie czas by podziwiać widoki. Wyciągamy pg i czym prędzej omijamy wielki łuk, po czym wskakujemy w wysoki otwór, który z pozoru wydaje się w pełni wypełniony wodą, jednak po dokładniejszym przyjrzeniu się widzimy, że nie jest to do końca prawda. Przeszkoda ta, którą można porównać do rury jest tylko poprzecinana 'kawałkami' wody. Bez zastanowienia robimy cyrcla i spadamy z ogromną prędkością w dół... Na końcu musimy tak manewrować, by wcelować w malutki skrawek przestrzeni, który okaże się następnym teleportem. Teraz mamy dwie możliwości - wspinamy się na samą górę oraz robimy 2xrj, by się dostać w górę, lub zatrzymujemy się w pewnym momencie przy wąskiej szczelinie i próbujemy się przedostać na jumppady, które wybiją nas na sam koniec... Niezależnie od wyboru będziemy musieli przelecieć nad rozległą wodą, po czym wskoczyć w ostatnie pomieszczenie znajdujące się na końcu tunelu... Tu się niestety urywa nasza egipska przygoda...
PDM01_TeK: Znajdujemy się w wysokiej wnęce, a po nami woda i dwie kładki... Zgarniamy pg i ładujemy się na maxa, bo czeka nas długa i męcząca podróż... Pierwszy skok, jazda na plasmie... drugi, plasma, zakręt... pierwsza trudność pokonana. Następnie wymagający skok nad wodą, gdy to nam się uda ujrzymy przed sobą rl, oraz niżej położoną kładkę, która posłuży nam do odbicia z wykorzystaniem bounca. Brniemy dalej... pg z bardzo ograniczoną ilością amunicji - ale to nie powinna sprawić nam większego problemu. Trochę dalej napotkamy pady - potężne, które świadczą o swoim stopniu trudności... Pokonawszy je chwytamy z grantnik i wykonujmy dwa skoki, a następnie pozostaje już kilka sekund do końca... Jest już blisko i niemalże czuć jego woń... Ostatni skok, manewrowanie i... jesteśmy na mecie... Chyba jedna z najbardziej wyczerpujących podróży została zakończona...
PDM01_M: Wielka wieża, rakieta i Ty, drogi graczu... Odległość... daleka, nieograniczona, lecz przecież tak bliska. Czeka. Czeka by ją pokonać. Więc nie zastanawiajmy się długo, chwyćmy za broń i wspinajmy się do góry... Z tamtąd pozostaje wykonać 3xRJ i tylko pędzić przed siebie... Dość znany lanuchppad wyrzuca nas tuż nad błękitną wodą, jeżeli wybiliśmy się przy pomocy rl idziemy dalej - tym razem kolejna wyprawa górska, która zakończy się w małym okienku umiejscowionym przy suficie. Dalej - silne odbicie od jumppada oraz przy odrobinie szczęścia uda nam się dostać to kolejnego pomieszczenia z teleportem, a zaprowadzi on nas prosto na pady, które nie powinny sprawić większego problemu... Po tym chwyćmy ponownie rocket launchera i biegiem przed siebie! Przez wąski korytarz, na którego końcu zobaczymy ukośną ścianę, a za tym ostatni przed metą teleport. Znajdziemy się w żółtym pokoju z kilkoma słupami wystającymi z wody... Teraz wystarczy już tylko je przeskoczyć i jesteśmy na końcu... Na końcu tej egipskiej podróży...
PDM01_T4m8urYn0: Najsmaczniejszy kąsek pozwoliłem zostawić sobie na koniec... Początek wydaje się dość standardowy, jednak po oddaniu kilku skoków możemy się przekonać, że grubo się myliliśmy... Gdy spadniemy w dół po pierwszej przeszkodzie, otrzymamy rakietnicę, by przeskoczyć pięknie wykonane dwa mury, po czym udamy się do następnej lokacji - sprawdzianu na aim. W pierwszym pokoju postrzelamy z lightgun'a, potem wypróbujemy railguna oraz shotguna i znowu lg... po tym wszystkim zostaje wspinaczka po ścinanie - lecz nie takiej zwykłej - otóż owa ściana nie będzie czekać wiecznie ;). Za tym czeka nas nowego rodzaju kombo - wystrzeliwana automatycznie rakieta oraz 'malutka' ściana. Gdy uda nam się pokonać pozostałe trudności pozostaje wzbić się na rakiecie - wykonać 2xrj i udać się do pobliskiej przepaści, automatycznie zgarnąć powerupa i pozostaje już z przyjemnością wskoczyć, a właściwie to wlecieć, na ostatnią półkę... To juz koniec tej przygody? Może zagrać jeszcze raz? ...
Teraz pozostaje tylko ściągnąć zestaw dziewięciu niepowtarzalnych leveli do Defraga, które na długo zagoszczą w Waszej pamięci... Nie będę więcej przedłużał i podam tylko link do downloadu. Życzę miłej zabawy...
.:: Download PDM01 [10.8 MB*]*
Własnie przed chwilą została opublikowana lista zapisanych do 1v1, która aktualnie liczy 60 osób (jak na 2 dni zapisów myślę, że nieźle). Tutaj ją można znaleść:
Strona 
proZaC’a na turniej. Ale podstawowe godziny pozostałych grup powinny się nie zmienić. Wyniki 1 rundy:
cha0ticz vs 
St_Germain 2:1
Akiles vs 
Python 0:2
ph4ntom vs 
dreg 1:2
b100.death 2:0
Rocketboy 2:0
if22 vs 
reef @ 11:15
Mały poślizg w emisji audycji związanej z turniejem Fear Factory Tournament - rozpocznie się ona 30 minut później , czyli o 22:30 , oczywiśćie na antenie Radiosfery pod adresem 
