> (ale kto je tak naprawde ma i trzyma sie sztywno w KAZDEJ sytuacji?)
Ja. Nigdy nie zdradziłem mojej dziewczyny, ani nie zabawiałem się z żadną jeśli z nią nie byłem. Uważam to za poniżające, i nie w sensie, że to tylko laska się poniża puszczając. Tutaj nie widzę różnic.
> Jest tez inny aspekt, ktory mnie totalnie rozpierdala w dzisiejszych czasach - a mianowicie podejscie do wszelakiego plastiku. Co chwila slysze "ble, jaka tapeta" czy "ona na pewno jest na budownictwie, zerknij tylko na ten regips"
I w wielu przypadkach mówią to tylko dlatego, żeby pokazać że są inny, wyjątkowi (przy czym z reguły towarzystwo przytakuje), ale jak by co to chętnie by je wyjebali/a obecnie zadowalają się onanizowaniem nad fotkami z ps etc. Żenada.
> No i można się nauczyć języków z filmu :-)
>
>
> Wspaniale, prawda?
Lubisz przekopywać się przez 10 stron dla czegoś takiego? I po co ta ironia...-_-
O przypomniał mi się zajebisty przykład. Jadę z panna do wrocka samochodem. Poboczem idzie jakaś dziewczyna z wyciągniętą ręką. Zatrzymujemy się, w stronę wrocka mogliśmy ją podrzucić. Na co ona podchodzi, i mówi do nas;" za dwoje będzie podwójnie". Fail.
Ubrana i wyglądająca normalnie, na oko z 17 lat....
EDIT.
> Po co żyjemy?
>
>
>
>
> Pytanie z cyklu filozoficznych...
Generalnie, ja uważam, że życie pozbawione jest sensu, więc jedynym i najbardziej wartościowym jest ; rozwijanie się. O ile rodzimy się ludżmi, to to nie jest powód do dumy, poprzez życie, powinniśmy potraktować bycie "człowiekiem" nie jako cel, a jako środek, drogę do rozwinięcia się poprzez kontemplację i naukę w formę wyższą - nadczłowieka.
nie wiem co powiedzieć ... dziękuję za życzenia bo są naprawdę miłe ... przepraszam ciebie za wszystkie wyzwiska z mojej strony ... ale fajnie ...