ORG

quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku



Wersja: Jasna / Ciemna

Ciekawe #12

alien.

Od: 2006-07-31

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-09-14 08:01:27

Ojjj już nie dramatyzuj bo te parę groszy zawsze można dać :P Ja ostatnio przesadziłem z napiwkiem jak byłem w BIERHALLE z chooyem i lalu w sumie ponad 30zł napiwku zostawiłem:D

RauL

Od: 2003-09-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-09-14 09:13:13

ja tam nigdy nie daje napiwkow... chyba, ze zamawiam do domu i jestem tak glodny, ze mi sie nie chce czekac na resztę.. ale w lokalach nigdy... a mi ktos @#$% daje napiwki, ze mu kompa złożę, albo sprzedam grafikę???
raz dalem 200 zl, bo bylem tak napruty, ale czlowiek sie uczy na bledach...

move

Od: 2002-07-05

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-09-14 09:39:30

Jak widzę, że ktoś się stara, to zawsze daję napiwek, ale nie liczę 10%, tylko w zależności jakie drobne monety lub papierki mam :)

kiedy dorosnę, będę grać jak slawek.

Moja firma
Fatal1ty Best Frag Contest

sab

Od: 2002-12-13

Ranga: Lightning Smasher

Dodano dnia: 2010-09-14 09:47:31

shiv napisał:
> W kazdym normalnym kraju jest ogolnie przyjete ze kelnerom, kelnerkom boyom ;x hotelowym i innym takim zostawia sie napiwki
...

Nie no, zajebisty argument :icon_dance:

Bardzo zdolny i leniwy to na pewno mowa o mnie

Twoje IQ 150 przy moim wygląda skromnie

l1nk

Od: 2003-04-07

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2010-09-14 10:59:38

alien. napisał:
> (...) jak byłem w BIERHALLE z chooyem i lalu w sumie ponad 30zł napiwku zostawiłem:D
No ja to umiem nawet 50zł na piwku zostawic (:D).

szaq

Od: 2003-08-04

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-09-14 12:20:19

Według mnie to zależy nie tyle od kraju co od konkretnej osoby która ns obsługuje.

Jeżeli osoba ta utrzymuje naprawdę wysoki poziom to czemu nie, jakiś tam napiwek można dać.

Fakt że w naszym kraju to jeszcze nie jest standardem jakoś mnie nie dziwi. Też nie pamiętam zebym zostawił kiedyś w PL napiwek - no może poza czymś płaceniem 18zł za żarcie banknotem 20zł i tekstu 'reszty nie trzeba' =)
Wiecie że wiele knajp średniej klasy (gdzie można powiedzmy zjeść obiad za odpowiednik 30-50 złotych), zabrania dawania napiwków? Najnormalniej kelner lub kelnerka mówi wprost że nie może przyjmować napiwków. Nie wiem jak w restauracjach z wyższej półki bo do takich nie chodzę... Tzn raz poszedłem dawno temu, zapłaciłem za kolację dla dwóch osób ponad 200 euro i jak dostałem rachunek to myślałem że z butów wyskoczę... Zapłaciłem i stwierdziłem że takie rzeczy to nie dla mnie. Parszywie się człowiek czuje kiedy jesteś bez wyjścia, wiesz ze musisz zapłacić mimo iż nie podoba Ci się cena. Nawet zostawiłem napiwek bo już miałem w dupie to 5 czy tam 10 euro więcej ale wiedziałem że nie wrócę tam więcej i że życie high life nie dla mnie bez względu na ilość pieniędzy jakie jestem w stanie wypracować miesięcznie.

Aforyzm jest ostatnim ogniwem długiego łańcucha myśli.

BF3 Stats

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-09-14 14:59:26

shiv napisał:
> Widac zaraz po tej rozmowie ze sie w polsce nic nie zmienia jednak ;x
>
> Dalej skapstwo jak @#$% :P
>
> W kazdym normalnym kraju jest ogolnie przyjete ze kelnerom, kelnerkom boyom ;x hotelowym i innym takim zostawia sie napiwki tylko u nas dalej sie kombinuje jak sie do czegos doczepic byle tylko nie dac tych kilku kilkunastu zlotych, widac kombinatorstwo popeerelowskie jesio jest u nas zakorzenione :D
Bulsiet. To jest tylko i wylacznie decyzja klienta i nie ma prawa byc uznanym za chama czy skapca bo nie dal napiwku. Ja sam akurat zwykle dam te 10% jesli obsluga jest spoko, ale kompletnie nie mam pretensji do nikogo kto takiej oplaty nie uisci. Jak komus nie pasuje to niech idzie do innej roboty. Fakt faktem jakby wszyscy przestali dawac napiwki to znajac zycie musieliby im podniesc pensje bo kazdy by jebnal ta robota, wiec koniec koncow wychodzi mniej wiecej na to samo.

Popeerelowskie ? Men, Tarantino robil Rezerwowe Psy dlugo zanim niemal kazdy z tego forum dal lub nie dal swojego pierwszego napiwku ;p.

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

_Vh

Od: 2003-05-21

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-09-14 16:53:19

pepz napisał:
> Jako, ze jestem kelnerem musze jeszcze poruszyc sprawe napiwkow. Napiwki nie sa dla kucharzy, dlatego Mav jezeli tylko ten biedny kelner, ktory was obslugiwal (wspolczuje mu bez kitu) nie wylal na was napoju, nie spierdolil wam frytek na glowy, a doniosl wszystko tak jak powinien i tak szybko jak tylko mogl (czasami @#$% nie ma opcji zeby przyjac zamowienie od razu, podac napoje, pogadac i @#$% sie posmiac) to @#$% akcja z chamskimi groszowkami przy rachunku jest tak CHUJOWA, ze powinniscie sie @#$% wstydzic. Nie mowie, ze kelner zawsze zasluguje na napiwek, ale jak wszystko zrobi poprawnie i bez zadnych przypalow to 10 % napiwku (nawet te jebane 2 zl przy jednej shoarmie, 4 zl na 2 osoby przy dwoch) to kulturalni ludzie powinni zostawic.
Wybacz, ale nie widzę powodu do wstydu, bo knajpa była stosunkowo pusta i skoro to ON przyniósł mi danie, to on za nie odpowiada, mógł kucharzowi kazac wymienic to przypalone, albo zrobic cokolwiek (wrzucic do mikrofali?), zeby nie bylo zimne, no przykro mi.

Chaczapuri > Sfinks, eot.

Единый, могучий Советский Союз!

pepz

Od: 2002-12-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-09-14 16:55:39

@#$% ludzie, plucie, szczanie, sranie i spuszczanie sie komus do jedzenia to nie jest kwestia czy kogos sie lubi czy nie tylko kultury.

jak ktos jej nie ma to juz przy pierwszej wizycie w restauracji, barze czy gdziekolwiek dostaniecie w jedzeniu czyjes dna.

Jak mustangi kurwa, jak mustangi!

PROSTO.

pepz

Od: 2002-12-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-09-14 16:58:21

_Vh napisał:
> pepz napisał:
>
>
> > Jako, ze jestem kelnerem musze jeszcze poruszyc sprawe napiwkow. Napiwki nie sa dla kucharzy, dlatego Mav jezeli tylko ten biedny kelner, ktory was obslugiwal (wspolczuje mu bez kitu) nie wylal na was napoju, nie spierdolil wam frytek na glowy, a doniosl wszystko tak jak powinien i tak szybko jak tylko mogl (czasami @#$% nie ma opcji zeby przyjac zamowienie od razu, podac napoje, pogadac i @#$% sie posmiac) to @#$% akcja z chamskimi groszowkami przy rachunku jest tak CHUJOWA, ze powinniscie sie @#$% wstydzic. Nie mowie, ze kelner zawsze zasluguje na napiwek, ale jak wszystko zrobi poprawnie i bez zadnych przypalow to 10 % napiwku (nawet te jebane 2 zl przy jednej shoarmie, 4 zl na 2 osoby przy dwoch) to kulturalni ludzie powinni zostawic.
>
>
> Wybacz, ale nie widzę powodu do wstydu, bo knajpa była stosunkowo pusta i skoro to ON przyniósł mi danie, to on za nie odpowiada, mógł kucharzowi kazac wymienic to przypalone, albo zrobic cokolwiek (wrzucic do mikrofali?), zeby nie bylo zimne, no przykro mi.
>
> Chaczapuri > Sfinks, eot.
... w jaki sposob kelner, moze wiedziec ze danie jest zimne? :D

ps. nastepnym razem walczy sie o swoje i takie jedzenie zwraca, dostajac nowe i przy okazji rabat. ale po co, lepiej rzucic groszowkami zeby sobie glupi, niewidomy, wykonujacy tylko SWOJA (nie kucharzy, a SWOJA) prace kelner mogl przysiasc i sie pobawic w liczenie..

Jak mustangi kurwa, jak mustangi!

PROSTO.

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-09-14 17:00:20

Też bym się tak pobawił z paniami z Twojego avatara ;P

pepz

Od: 2002-12-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-09-14 17:01:11

niestety pozwalaja tylko popatrzec :)

Jak mustangi kurwa, jak mustangi!

PROSTO.

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-09-14 17:03:41

Głupie lesby ;x

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-09-14 17:36:12

szaq napisał:
> zapłaciłem za kolację dla dwóch osób ponad 200 euro i jak dostałem rachunek to myślałem że z butów wyskoczę... Zapłaciłem i stwierdziłem że takie rzeczy to nie dla mnie. Parszywie się człowiek czuje kiedy jesteś bez wyjścia, wiesz ze musisz zapłacić mimo iż nie podoba Ci się cena.
Menu bylo po japonsku ?

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

O]]]satan

Od: 2004-09-03

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2010-09-14 18:10:18

wlasnie uswiadomilem sobie ze ze mnie ham i prostak dla ktorego kultura osobista to abstrakcja bo nie zostawiam napiwkow, no chyba ze sa to jakies groszone sprawy to mowie reszty nie trzeba :O

I AM THE GRAVES OF THE 80's

I AM THE RISEN DEAD

DESTROY THEIR MODERN METAL

AND BANG YOUR FUCKING HEAD

UH!

bonehunter

Od: 2005-01-19

Ranga: Lightning Smasher

Dodano dnia: 2010-09-14 18:23:04

Dolaczam sie do hamow i prostakow, dla ktorych kultura to abstrakcja bo nie zostawiaja napiwkow ;D

bhr

Bloodpa1nt

Od: 2009-01-11

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2010-09-14 18:26:20

bonehunter napisał:
> Dolaczam sie do hamow

=)

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-09-14 18:26:50

Gief moar ham nao !

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

kaskader

Od: 2008-04-09

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2010-09-14 18:27:05

Ja nawet nie chodzę w takie miejsca gdzie się płaci napiwki :D

szaq

Od: 2003-08-04

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-09-14 18:36:38

4lko napisał:
> Menu bylo po japonsku ?
Właśnie nie było po japońsku. Jak ja liczyłem to wychodziło mi że max 100 euro zapłacę ale do tego była cała butelka wina i deser.

Jedna rzecz którą muszę przyznać - przystawka, danie główne i deser były po prostu przepyszne i podane w sposób wyśmienity.

Nigdy tak dobrze nie zjadłem w zadnej knajpie, restauracji czy hotelu.

Ciekawostką było to że poczułem się jak idiota kiedy kelner przyniósł butelkę wina owiniętą białą chustą (albo czyms takim), popatrzył na mnie a ja nie miałem pojęcia co mam zrobić. Na szczęscia wyratowała mnie moja kobieta która przejęła inicjatywę. On tak 'zacnie' pokazał jej butelkę, po czym zapytał się czy takie wino odpowiada. Ona potwierdziła po czym kelner je otworzył. Podał jej korek, po czym ona skinęła głową a on nalał jej do kieliszka. Zastanawiało mnie dlaczego 3 kieliszki nam postawiono ;) Po tym jak wino zostało zdegustowane i 'zatwierdzone', kelner polał wino do dwóch czystych kieliszków, zostawił butelkę w koszyczku na stole i zabrał brudny kieliszek. Niby cały ten proces widziałem wielokrotnie na filmach ale kiedy znalazłem się w takiej sytuacji to nie wiedziałem do końca jak się zachować. Teraz już wiem, tyle ze pewnie nieprędko będę w podobnej sytuacji ;)

Aforyzm jest ostatnim ogniwem długiego łańcucha myśli.

BF3 Stats

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-09-14 18:46:05

To pytaj. Somalier po to jest, to zadne faux pas.

Bylem kiedys na takich warsztatach gdzie jeden z prowadzacych byl jednym z jakiegos tam super-szanowanego miedzynarodowego stowarzyszenia somalierow. Wbrew pozorom to nie jest oczywista sprawa - od nalania wina, poprzez takie detale jak odlanie osadu czy resztek korka, degustacje na wyborze konczac. Jezeli to porzadna knajpa to bardzo chetnie powinien Ci wszystko wyltumaczyc i doradzic, zreszta z tego co mi wiadomo szanuja to sobie duzo bardziej anizeli klientow, ktorzy robia dobra mine do zlej gry ;p.

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-09-14 18:49:21

4lko napisał:
> To pytaj. Somalier po to jest, to zadne faux pas.
>
> Bylem kiedys na takich warsztatach gdzie jeden z prowadzacych byl jednym z jakiegos tam super-szanowanego miedzynarodowego stowarzyszenia somalierow. Wbrew pozorom to nie jest oczywista sprawa - od nalania wina, poprzez takie detale jak odlanie osadu czy resztek korka, degustacje na wyborze konczac. Jezeli to porzadna knajpa to bardzo chetnie powinien Ci wszystko wyltumaczyc i doradzic, zreszta z tego co mi wiadomo szanuja to sobie duzo bardziej anizeli klientow, ktorzy robia dobra mine do zlej gry ;p.
Egzakli.

szaq

Od: 2003-08-04

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-09-14 19:06:07

4lko niby tak i pewnie on poczułby się faktycznie z taką sytuacją dobrze ale... było mi po prostu głupio zapytać bo w restauracji było sporo ludzi i już przy samym wejściu zwróciłem uwage że wszyscy spojrzeniem pokazali nam coś w stylu 'chyba @#$% lokale pomylili'. Byliśmy także najmłodszymi gośćmi lokalu i prawdopodobnie jedynymi obcokrajowcami - w dodatku ze wschodu.

To wszystko akurat świadczy o braku kultury i obycia ze strony tych wszystkich ludzi ale wtedy mnie ta sytuacja zestresowała.

Aforyzm jest ostatnim ogniwem długiego łańcucha myśli.

BF3 Stats

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-09-14 19:19:30

Spoko, szaq. Akurat tak się składa, że dość dobrze znam się na winach. Możesz mi następnym razem postawić obiad w tej knajpie, a ja w zamian mogę Ci pomóc w wyborze. Dobry deal, mówię Ci!

szaq

Od: 2003-08-04

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-09-14 19:58:09

Mav’ napisał:_
> Spoko, szaq. Akurat tak się składa, że dość dobrze znam się na winach. Możesz mi następnym razem postawić obiad w tej knajpie, a ja w zamian mogę Ci pomóc w wyborze. Dobry deal, mówię Ci!
Pewnie, a na koniec jak dostanę olbrzymi rachunek to usłyszę od Ciebie 'oj tam oj tam'?

PS. Kiedy wpadasz na weekend?

Aforyzm jest ostatnim ogniwem długiego łańcucha myśli.

BF3 Stats