ORG

Chce się być dojebaną świnią, to się płaci.

Nie znam się na tym wszystkim ale hgh to nie jest chyba ta sama półka świństwa co metanabol i temu podobne?

Steryd nie ćwiczy za ciebie. Możesz wpierdalać świństwo i rosnąć, ale jak nie dbasz o czas trwania cyklu, ani o osłonki, bierzesz towar z lewego źródła (bo tańszy), to nie ma co liczyć ani na satysfakcjonujące efekty, ani na zdrowie. Sporo osób po metce wygląda jak świnie przed ubojem, a po hgh jak troglodyci - ofc mówię o plebsie, który chce być duży, a nie o ludziach, którzy wiedzą co i dlaczego. Jak chcesz sobie zrobić dobrze, to bierz testosteron. Dziewczyna Ci podziękuje :)
A tak serio, to dobra dieta i dobry plan treningowy spokojnie Ci wystarczą. Po prostu nie wierzę w to, że nie jesteś w stanie popchnąć wagi. Gdzieś robisz błąd i tyle.

szaq napisał:
> Nie znam się na tym wszystkim ale hgh to nie jest chyba ta sama półka świństwa co metanabol i temu podobne?
Czemu meta to świństwo? Fajny środek na stawy chociażby :P hgh na miesiąc dla kogoś kto dobrze ćwiczy i je za całkiem w porządku cykl apteczny ~6000zł. Ale hgh to bajka, środek na długowieczność :) obczaj Stallona jego sylwetkę, siłę i sprawność na ten wiek, on leci między innymi hgh.
Cytat z posta - autor:_Vh

> Sporo osób po metce wygląda jak świnie przed ubojem, a po hgh jak troglodyci
>
>
> Gdzieś robisz błąd i tyle.
1. Nie przesadzaj, na to kto ile przybierze i czego (sadło, woda, mięcho) składa się wiele czynników, ale żeby po hgh były jakieś bardzo widoczne zmiany kośćca to trzeba walić długo, dużo i w młodym wieku.

1. Za mało jesz. Serio.

> Ale hgh to bajka, środek na długowieczność :)

A to nie jest czasem lepsze dla staruszków jak Stallone, aniżeli dla młodego, zdrowego ciała?

A zdajesz sobie sprawę z tego, że to co teoretycznie jest idealne można jeszcze polepszyć?

Albo spierdolić dobre.

Jak się nie umi to się spierdoly.

Tak czy siak trzeba być świnią z napchanym portfelem, żeby coś takiego obrócić w praktykę, to raz, a dwa, że lekarze specjaliści już w samych superlatywach by się o tych magicznych gumijagodach nie wypowiedzieli.

Nabudowie napisał:
> Tak czy siak trzeba być świnią z napchanym portfelem, żeby coś takiego obrócić w praktykę, to raz, a dwa, że lekarze specjaliści już w samych superlatywach by się o tych magicznych gumijagodach nie wypowiedzieli.
Jeszcze nie czytalem calosci, ale kluk.

No tak jak mówiłem, że dobre dla osób którzy już stracili naturalną siłę wraz z wiekiem, a kulturyści się pewnie tym szprycują w nienaturalnych dawkach. Tego pewnie żaden lekarz by nie pochwalił.

Nabudowie napisał:
> Tak czy siak trzeba być świnią z napchanym portfelem, żeby coś takiego obrócić w praktykę, to raz, a dwa, że lekarze specjaliści już w samych superlatywach by się o tych magicznych gumijagodach nie wypowiedzieli.
Akurat cykle na testosteronie+jakiś anabol w celu zwiększenia siły/masy/sprawności zamykasz w kwocie paruset złotych na miesiąc, wliczając osłonki/hch. Co do lekarzy to osobiście znam dwóch którzy są przeciwni, w tym jeden z nich powiedział, że cykle na testosteronie obniżają drastycznie libido u facetów (no to tak w skrócie jakby matematyk mówił, że 2+2 to zawsze 8), i jednego doktora nauk, który jest za dopingiem i śmiało uświadamia studentów o tym, że 95%+ sportowców na pro poziomie bierze.

Cytat z posta - autor:Nabudowie

> No tak jak mówiłem, że dobre dla osób którzy już stracili naturalną siłę wraz z wiekiem
Z tego co ostatnio pisałeś to lepiej zastąpić to pracą w tartaku, ekologiczniej i zamiast tracić kasę to można ją tam zarobić.

Nie rozumiem manii tego pokroju na punkcie własnego ciała (pomijając zawodowych sportowców). Fakt, prawie każdy facet z naturalnych powodów chce być silny, ale można to osiągnąć nawet bez siłki, czy też sterydów (@#$%). Po co komu rozrastać się do niebotycznych rozmiarów? Nie żyjemy na wybiegu z gorylami, nadnaturalna siła nie jest nam w praktyce do niczego potrzebna. Kompleksy, czy @#$% wie co.

> który jest za dopingiem i śmiało uświadamia studentów o tym, że 95%+ sportowców na pro poziomie bierze.

Przyjmowanie sterydów na pro poziomie to oczywista oczywistość i trzeba być naiwnym debilem, żeby tego nie wiedzieć. Druga sprawa to czy są efekty uboczne tych działań.

> Z tego co ostatnio pisałeś to lepiej zastąpić to pracą w tartaku, ekologiczniej i zamiast tracić kasę to można ją tam zarobić.

Jak jest się naturalnym bykiem to można pracować fizycznie do @#$% wie ilu lat i mieć wyjebane na życie.

Akurat tak się składa że większość ludzi wierzy w walkę z dopingiem i zapewnienia sportowców że są czyści jednocześnie równając z gównem tych sportowców, którym zarzuty w sprawie dopingu postawiono.

Kompleksy to masz może Ty patrząc na większych od siebie chłopaków z siłki i próbując ich namówić do pompek, brzuszków i stania na głowie żeby zmaleli do Twoich rozmiarów, ćwiczyć można dla samego siebie - zrozum to. A dla mnie po prostu widok chłopa 70kg to widok okrutny, tak jak dla Ciebie osoby, która ma karnet na siłownię.

Wolę 90 kg stalowych i sprawnych mięśni od 100-20 kg mięśni o konsystencji wędlin z biedronki, o sprawności tychże mięśni nie wspominając. Tylko HGH Cię ratuje. Jeśli już któryś z nas musi mieć kompleksy, to pewnie Ty, bo ważysz jeszcze 90 kg przy konsystencji wędlin z biedronki, hehe. Też bym miał doła na twoim miejscu.

O czym ty do mnie gadasz? Naćpany jesteś czy trolujesz czy idiotą po prostu jesteś? 90kg mięśni nie widziałeś u nikogo jak żyjesz, nawet se nie wyobrażasz jak to wygląda :/

Mało domyślny z ciebie człowieczek, uważaj bo mówię o samych mięśniach ważących razem 90 kg :DDD No chyba, żeś taki biedny i myślisz, że ktoś wierzy w istnienie takich mutantów i że generalnie mówiąc 90 kg podaje nie wagę człowieka, tylko jego mięśni :D To już zakrawa o debilizm.

Bloodpa1nt napisał:
> Akurat tak się składa że większość ludzi wierzy w walkę z dopingiem i zapewnienia sportowców że są czyści jednocześnie równając z gównem tych sportowców, którym zarzuty w sprawie dopingu postawiono.
>
> Kompleksy to masz może Ty patrząc na większych od siebie chłopaków z siłki i próbując ich namówić do pompek, brzuszków i stania na głowie żeby zmaleli do Twoich rozmiarów, ćwiczyć można dla samego siebie - zrozum to. A dla mnie po prostu widok chłopa 70kg to widok okrutny, tak jak dla Ciebie osoby, która ma karnet na siłownię.
Czyli uważasz że jak ja warze 72kg przy moim wzroście 172 to jest widok okrutny ? dodam że prawie rok trenuje na siłowni (dla siebie).

Xenq: akurat jesteś niski więc przy niskim bf wyglądasz po prostu słaby, ale jednak nie jak anorektyk :ddd

Nabudowie: wiem o co Ci chodzi, ale 90kg można nazwać "samym mięsem" tak jak to nazwałeś przy takim bf jak Arni pokazywał - 4-5%, wtedy nie ma fatu i można rzeczywiście mówić że to samo mięso. Pewnie nie masz poniżej 10% albo i więcej :d

Jak Najman zamawia drinka w barze

spece zagadka dla was:

mam 168 cm wzrostu, ważyłem 60kg - jaki sport trenowałem?

plywanie

_2501 napisał:_
> spece zagadka dla was:
>
>
> mam 168 cm wzrostu, ważyłem 60kg - jaki sport trenowałem?
Filip: lol

2501: pewnie wyciskanie płasko/trójbój/dwójbój/zapasy, przy takim wzroście pełno ananasków takich jak Ty :)

blood ile masz wzrostu ?

186, czemu?