ORG

Cytat z posta - autor: Bloodpa1nt
> _2501 napisał:_
>
>
>
> > spece zagadka dla was:
> >
> >
> > mam 168 cm wzrostu, ważyłem 60kg - jaki sport trenowałem?
>
>
>
> Filip: lol
>
>
> 2501: pewnie wyciskanie płasko/trójbój/dwójbój/zapasy, przy takim wzroście pełno ananasków takich jak Ty :)

pudło :P nie widziałem w życiu zapaśnika który zrobiłby szpagat. Mój brat cioteczny wielokrotnie wygrywał mistrzostwa mazowsza i dobrze sobie radził w zawodach ogólnopolskich, ale kopnięcie powyżej pasa było ponad jego możliwości ;D

No to mów co. Zapasiory akurat szpagatów robić nie muszą, a jak się ćwiczy nogi typowo siłowo bez rozciągania to mięsień będzie coraz krótszy, hemejryki żeś nie odkrył :P

taekwondo. skonczylo sie kontuzją. Jak to lekarz powiedział "kolano stabilne". Cztery lata minęły i nadal mi strzela, ciekawe czy kiedyś to minie

Nie minie bo lekarz to @#$% a Ty się nie zainteresowałeś konkretnie i nie zaleczyłeś kontuzji odpowiednio.

sluchal blooda jest jak wyrocznia :D

Pisałem już że tkanki tłuszczowej mam grubo poniżej 10% - to teraz jeno muszą mi mięśnie spuchnąć =)

Blood - jem sporo, fajki rzuciłem więc z automatu dojadam dodatkowo. Nie wiem gdzie robie błąd, nie chodzę na siłownię, nie brałem nigdy anabolików, nie biorę gajnerów, wpierdalam teraz dużo więcej żarcia niż jak paliłem i ... nie tyję.

szaq napisał:
> Pisałem już że tkanki tłuszczowej mam grubo poniżej 10% - to teraz jeno muszą mi mięśnie spuchnąć =)
>
> Blood - jem sporo, fajki rzuciłem więc z automatu dojadam dodatkowo. Nie wiem gdzie robie błąd, nie chodzę na siłownię, nie brałem nigdy anabolików, nie biorę gajnerów, wpierdalam teraz dużo więcej żarcia niż jak paliłem i ... nie tyję.
No to jak mięśnie mają puchnąć, skoro nie dajesz im żadnego bodźca? Jak mierzyłeś bf?

Jesteś ektomorfikiem, więc obadaj ten temat http://forum.animalpak.pl/viewtopic.php?t=9099&start=0 - i sprawdź, czy faktycznie wpierdalasz :>.

SI-UOW-NIA!
Jeżeli chodzi o żywienie, to liczy się ogólny bilans kaloryczny i udział mikroskładników (więc nie musi to być kura z ryżem, może to być coś równoważnego), takie rzeczy jak biało/gainery są dla tych, którym brakuje w diecie konkretnych rzeczy. Albo na szybko potreningowo, bo nie z awsze jest czas, żeby coś wszamać albo przygotować uprzednio. No ewentualnie jak masz kasę, to sobie pozwalaj na takie rzeczy, ale największy profit przynosi sensowna dieta.
Copypasta z zaprzyjaźnionego forum SC (do wyboru dwa świetne treningi nubków - w wariancie I i II, głównie ćwiczenia wielostawowe, ogólnorozwojowe. Moze Cie przerazac np. martwy ciag w tym zestawieniu, ale jak się nie nauczysz na początku, to nigdy tego nie zrobisz):

FBW Nevera I
A.

push press 4s 10-6 [powtórzeń]

przysiad tył 4s 10-6

wioslo podchwyt 4s 10-6

dipsy 3s max

brzuszek (wznosy nóg/spięcia/co tam chcesz, możesz też w domu ćwiczyć brzusio)
B.

MC 4s 10-6

płaska 4s 10-6

przysiad przód 4s 10-6

podciaganie nadchwyt 3s max

biceps 3s 10-8 (uginanie sztangą, modlitewnik, co tam chcesz)

FBW Nevera II

A)

Przysiad Tyl

Wioslo nadchwyt

Wyciskanie lezac

Porecze

Biceps

Brzuch(w tygodniu dy A wypada 2x)
B)

Przysiad przedni lzej

MC

Wyciskanie sztangi zza głowy (odkladasz na kaptury)

Unoszenie sztangielek bokiem - opcjonalnie

Podciaganie nachwyt

Brzuch(w tygodniu gdzie B wypada 2x)
W I tygodniu A B A, w II tygodniu B A B, czyli co trening zmieniasz zestaw.

Poleca się ćwiczyć rampą (tzn. zaczynasz od małego obciążenia, np. 50% robisz piec powtorzen i dokładasz np. 2.5 kg (skok zmienia się zależnie od ćwiczonych partii, np. na nogi moze byc 5 kg albo nawet 10 kg) i tak dopoki dasz rade, wyjdzie ok 5-6 takich serii.
WAZNE:

-ROBIC PRZYSIADY - patrzec w sufit!!!!111jedenascie

-kolejno partie miesni: nogi, plecy, klata, barki, bic, tric, brzuch

-ŻREĆ

-kupic magnez i omega 3
atlas ćwiczen (czyli jak wyglądają konkretne ruchy) http://www.kulturystyka.pl/atlas/

Wojtku dzięki, ale połowy instrukcji dotyczących ćwiczeń nie zrozumiałem. Pisz po Polsku.

Na mojej osobie ktoś mógłby robić pracę magisterską albo się doktoryzować ;)

Masz link do atlasu ćwiczeń, ogarniesz. Dipsy to są pompki na poręczach. Nie bój się o kolana i plecy, targaj mniejsze ciężary, ale dobrze technicznie.

http://www.leangains.com/2010/10/top-ten-fasting-myths-debunked.html - właściwie, to każdemu polecam ten artykuł, mity żywieniowo-ćwiczeniowe wielkie zuo
Jeżeli zależy Ci na szybszych przyrostach, to możesz kombinować z anabolikami, ale tutaj Ci nic nie potrafię podpowiedzieć.

Wiele razy już miałem oferowane anaboliki i zawsze mówiłem nie.

Co do gainerów to dobrych 4-5 lat temu znajomy ściągnął dla mnie jakieś puszki/wiaderka/witaminy i inne białka - łącznie wydałem na to ponad 400 euro.

Miało starczyć na solidny miesiąc lub na dwa miesiące przy lżejszym traktowaniu.

Starczyło na 6 tygodni, ćwiczyłem itd... fakt faktem wyglądałem może nieco lepiej, ale po 6 tygodniach na siłowni to i bez diety i suplementów diety wyglądam po prostu lepiej.

Zakończmy temat o mnie, jak będę miał czas i wskoczę na siłke to się odezwę na priv do Blooda, Sab'a czy też Ciebie _Vh.

szaq napisał:
> Co do gainerów to dobrych 4-5 lat temu znajomy ściągnął dla mnie jakieś puszki/wiaderka/witaminy i inne białka - łącznie wydałem na to ponad 400 euro.
Hurr durr, n1 :D

Bez ćwiczeń jakbyś jadł aby rosnąć też byś tył więc za mało jesz.

Zła dieta

Ja 4 lat temu ważyłem 70 kg przy swoim 186 i też płakałem, że poprostu nie mogę przytyć. Potem zmieniłem sposób odżywiania się, zrezygnowałem z paru rzeczy + siłownia na początku tylko sporadycznie i 0.5 roku temu musiałem już zrzucać z 90, bo trochę polazło mi w brzuch. Teraz 87, w 2 tygodniu cyklu na mezoporphie i mono.

Bloodpa1nt napisał:
> Bez ćwiczeń jakbyś jadł aby rosnąć też byś tył więc za mało jesz.
Dokładnie.

Cytat z posta - autor:shiv

> sluchal blooda jest jak wyrocznia :D
Ty z kolei wiesz gówno więc nie spamuj bo nic do tematu nie wnosisz, ale potrolować trza, co nie panie murderator?

Sab: jedzenie odżywek nazywasz "cyklem"? :dd

:DDDDD

sorry na cyklu są tylko ci na metce

:DDDDDDD

Ale bez kitu, suple nie mieszają tyle w organiźmie żeby to nazywać jakimś cyklem :/

Rozumiem, że może Cię to drażnić, ale tak już się przyjęło i tego nie zmienisz. Mnie kiedyś wkurwiało słowo kibol, a teraz sam w odniesieniu do siebie używam go bardzo często.

Ja też mówię na siebie dresiarz, bo dresy są wygodne i mam ze 2 pary spodni ;P nie wiem u mnie jak ktoś mówi że jest na cyklu to leci towar, w innym wypadku mówi się np. "biorę kretkę" :P

Bloodpa1nt napisał:
> 186, czemu?
tak z ciekawości ;)

btw jak mnie nosi @#$% zeby na silke pojsc (juz tydzien nie bylem) :( miałem okresowe badaniach lekarskie z roboty i głupia @#$% nie potrafila nawet krwi pobrac. Nie dosc, ze pękła mi żyła i mam krwiaka na cale przedramie to jeszcze wjebala sie w nerw jakis bo caly czas mi ręka drętwieje od barku do nadgarstka ... @#$%

Jak byłem po skręceniu kostki na treningu u lekarza żeby zobaczył czy coś poważnego to był największy ból w moim życiu, musiało mocno przeskoczyć bo pół sali chrupnięcie słyszało :d wołam o przeciwbólowy i mówię, że sam przykurwię w udo, a one że chuja i dupę wypiąć... no i oczywiście stara @#$% tak zrobiła zastrzyk że dupsko bolało bardziej niż kostka...

Kumpel raz szedł kupić igły do iniekcji podskórnych w aptece, a babka pytanie "pewnie do sterydów, co?".

Te dwie sytuacje obrazują jaką w Polsce mają wiedzę teoretyczną i praktycznę ludzi, którym powierzamy swoje zdrowie.

Kumpel kiedyś miał bardzo poważne otwarte złamanie i jak pielęgniarka układała go do badania rentgenowskiego, to zemdlał z bólu (i nadzieji), bo nie reagowała na to jak jej mówił, że go przecież ta wystająca kość z biodra boli.

Kolejny raz zemdlał jak ortopeda wbijał mu śrubę, żeby wsadzić go na wyciąg i po którymś tam uderzeniu chyb wypsnęło mu się, bo powiedział na głos "o @#$%, krzywo weszło".

Co przeszła moja dziewczyna przez błędną diagnozę lekarską niedługo po porodzie i później w wieku 2 lat nawet nie piszę. Matka idzie z nią do lekarza i mówi, że córkę boli jak chodzi, a lekarz na to "no bo najmłodsze dziecko zawsze jest rozpieszczone".

Sam poszedłem ostatnio do lekarza i mówię babce, co mi dolega, mówię historię swojej choroby i z czym mogą być związane moje dolegliwości, prośbę o skierowanie na dane badanie, a ona na to "nah, to na pewno jakaś infekcja, zima jest, teraz tego pełno". Bez badania, bez niczego, ot tak. Natomiast jak się nie spytała o moją kasę chorych i musiała jeszcze raz wypisywać receptę, to się wkurwiła na mnie jak gdybym jej psa rozjechał.

Zdarzają się też zabawniejsze przypadki. Stażystka, praktykantka czy @#$% wie kto tam w jednym z Łódzkich szpitali pierwszy raz zakładała cewnik, akurat starszemu dziadkowi. No i lekarz zostawił ją bez opieki, a ta po paru minutach przychodzi i mówi, że "pacjentowi ropa z ch*ja leci". Lekarz przerażony idzie zobaczyć, co ona narobiła, a tam dziadek uśmiechnięty leży xD Cewnikowała, cewnikowała aż go przecewnikowała.

Siostra skończyła medycynę 2 lata temu, teraz pewnie staż będzie kończyć. W całym swoim życiu nie poznałem nikogo normalnego, kto by skończył medycynę.

od 2 lat lecze sie prywatnie. wchodze, place i jestem pan. zadnych krzywych min, fochow czy problemow.

znam tez jedna pania doktor, zona kolegi z pracy. bardzo mila i serdeczna osoba zarowno w pracy jak i prywatnie. w zyciu nie powiedzial bym ze ma cokolwiek z glowa.

lekarzy i przychodni jest w dzisiejszych czasach masa. jezeli nie jestes zadowolony z opini jednego lekarza idz do drugiego moze ten bedzie mial wieksze doswiadczenie. lekarz jest tylko czlowiekiem i jak kazdy popelnia bledy i miewa gorsze dni

Mój kardiolog zrobił mi ekg/echo i inne podstawowe bzdety i mówi że git, ale tak gadamy że wf studiuję coś tam ćwiczę i mi mówi tak "tylko nie bierz testosteronu, po tym libido maleje" :)))

Moja mama jest pielęgniarką, pracuje u nas w przychodni. Sąsiadka nasza to pani doktUr w tej przychodni. Ostatnio idę do sąsiadów pożyczyć pompkę do rowera :D wiem, że sąsiad ma bo często grzebie coś tam u siebie, otwiera mi ona.... wygląda jak rasowy ćpun, nie kontaktuje, patrzy gdzieś w przestrzeń nie na mnie :| pytam mamuśkę wtf, a ona mówi, że połowa lekarzy w przychodni wygląda jak zombie i czasem pielęgniarek się pytają ludzie czy ci lekarze to zdrowi psychicznie są bo zachowują się jakby z marsa byli :D Państwowo RAZ zostałem dobrze i z uśmiechem obsłużony... jak dałem łapówkę.

Bloodpa1nt napisał:
> gadamy że wf studiuję coś tam ćwiczę i mi mówi tak "tylko nie bierz testosteronu, po tym libido maleje" :)))
to dobry geniusz zła, skoro widzi chłopa bez koszuli i nie jest w stanie okreslic, ze gosciu jest aktywny fizycznie ponad norme