shaq - chyba Cię za przeproszeniem popierdoliło z tymi pompkami :D Z tych 200 (WTF) pewnie ani jednej nie robisz poprawnie, nie wspominając o reszcie. Zrób sobie 2 serie po 20 powtórzeń, ale z nienaganna techniką. Najlepiej do tego celu połóż sobie pod klatkę piłeczkę tenisową (albo coś tej wielkości) i przy każdym jej (delikatniusim) dotknięciu klatką zatrzymaj się na sekundę (żeby nie działała siła odbicia) i dopiero wtedy się wznoś. Tak samo nie rób ich zbyt szybko, musisz to wyczuć. Mają być wykonane siłą mięśni, nie odbicia. Przy dużej ilości pompek nie wyrabiasz siły, tylko wytrzymałość, a przy twoich 200 pompkach z zespołem downa, to nawet ja nie wiem co się tam u Ciebie dzieje :D Jak to ogarniesz można robić wstęp do trudniejszych wersji, ale to wcale nie jest takie prościutkie z mistrzowską techniką. 200 pompek? Stary, to tak jakbyś powiedział, że wpierdalasz posiłek przedtreningowy składający się z płodów. Niby można, ale tak naprawdę nie wiadomo jak i po co. Chyba, że dla rekordu, albo innej bezproduktywnej rzeczy. Mimo wszystko mnie przeraziłeś - robisz 200 pompek, czy też kilka lat temu kupiłeś wiaderka z odżywkami niewiadomego pochodzenia za 400 euro... Ja Cię tylko proszę, dla własnego bezpieczeństwa - nie oglądaj telezakupów mango :))