Czy jest może ktoś chętny kto by mi to posprzątał??? :/
quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku
Zarejestruj się w celu uczestniczenia w życiu serwisu, posiadanie konta pozwoli Ci na:
jeszcze raz starsza mi powie "posprzataj ten balagan" na te 2 skarpetki przy lozku, to zaczne sie glosno smiac
NICE :D
papierosy.. - rzuć ten nawyk
Edit:
Wiecie w jakim programie została zrobiona ta prezentacja? jakie programy polecacie do stworzenia filmiku z pulpitu:D. Zależy mi aby miał możliwość dopisania komentarzy ,a wykonany film w formacie .avi lub .flv był dobrej jakości.
przykładowa prezentacja: kliknij tutaj
patrząc na zdjęcie nisoman'a przypomina mi się stara reklama q3 :P
Pytanie za 100 punktów:
Zna ktoś jakiś czarodziejski program, który pozwoli mi grać w Quake, podczas gdy ktoś chodzi po stronach? Kiedyś próbowałem ograniczać transfer, ale to i tak owocowało pakiet lostami i skokami pingu.
Ja udostępniam neta (neo) bratu przez mój komputer i używam programu Bandwidth Controller, jak chce mi się włączyć q3 to mu wrzucam ograniczenie do 10 kb/s albo mniej i ping ładny, tylko skacze co jakiś czas, w zależności jak bardzo ogranicze.
^^
tak naprawdę ograniczenie łącza nie ma za wiele wspólnego z obnizeniem pingu, co z tego, ze ma 10KB, jak moze ma otwartych 50 portow, na ktorych odbywa sie komunikacja pakietowa?
obrazująco: nie wazne jak bardzo załadowane są cięzarówki, ale ile ich akurat jezdzi po trasie :P
nie wiem jak działa ten program ale on tam sobie ma te 10kb a ja noramlny ping ;>, bez tego programu, gdy przegląda www ping dużo bardziej skacze
^^
Najlepszy program do zarządzania pulą transferu to Shaperd (w dodatku bardzo stary program). Tyle, że pod linuksa.
Dziś 64 rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego - pamiętajmy o bohaterach, bo Oni poświecili swe życie za naszą wolność.
"... NIE DAJMY ZGINĄĆ POLEGŁYM ..." - Zbigniew Herbert
Nec Temere Nec Temide
gdzie ta wolność? bo ja jej nigdzie nie widzę
"Wojsko, ten najgorszy wytwór życia stadnego, napawa mnie wstrętem; (...) owa plaga cywilizowanego świata powinna być czym prędzej zniesiona. Bohaterstwo na rozkaz, bezsensowna przemoc i cała ta obmierzła paplanina, którą nazywa się patriotyzmem – jakże serdecznie tego wszystkiego nienawidzę!"
Einstein
ten cytat oddaje moj stosunek do wymyslonych przez wladze wartosci "bog, honor, ojczyzna"
Gdzie jest zwątpienie, tam jest wolność.
kiedys byłem patriotą pełną gębą, tzn poszedł bym walczyć i ryzykować zycie za kraj i innego rodzaju takie tam frazesy. niestety praktycznie z kazdym dniem ten patriotyzm we mnie umiera coraz bardziej, patrząc na to co się tu dzieje, a kiedys, gdy już osiągnie 0, może nawet schodzić na wartości ujemne i przeradzać się w odrazę.
no wiece nie wiem czy np taka obrona kraju przed wrogiem jest 'Bohaterstwem na rozkaz' i 'bezsensowną przemocą' - to przecież obrona miejsca w którym mieszka twa rodzina i przyjaciele. Ja wolę osobiście nie wiedzieć w jakim języku bym się teraz porozumiewał gdyby nie ta cała ‘bezsensowna przemoc’ . I nie chodzi mi tu o Powstanie Warszawskie
There is no emotion, there is peace.
There is no ignorance, there is knowledge.
There is no passion, there is serenity.
There is no chaos, there is harmony.
There is no death, there is the Force.
yac i Raul - faktycznie nikt nikogo nie zmusi do patriotyzmu i wymagać od was go nie będzie. Ale szacunek dla ludzi, którzy ginęli za nasz kraj chyba się należy. Bo oddali swe życie, za to: aby wasze mamy nie były gwałcone przez niemieckiego pana, kiedy mu na to ochota przyjdzie, abyście mogli mówić co chcecie i to w swoim ojczystym języku, abyście mieli dostęp do edukacji i możliwości rozwoju - a nie byli przeznaczeni tylko do pracy niewolniczej. Bo przecież taki "raj"nam chcieli stworzyć okupanci (nie trzeba być znawcą historii aby to wiedzieć). Bardzo się cieszę, że II wojna światowa wybuchła niecałe 70 lat temu, kiedy ludzie mieli prawdziwą świadomość narodową, bo dziś pewnie lista volksdeutchów byłaby duuuuuużo większa.
yac, to że możesz pisać co tylko chcesz na forum, to że jak masz ochotę możesz wyjechać z tego kraju gdziekolwiek zapragniesz- to jest ta wolność. Nikt Cię siłą tu nie trzyma. Ja też nie jestem miłośnikiem ówczesnego rządu - ale to ludzie wybrani w demokratycznych wyborach, a nie narzuceni z zewnątrz. Polacy dokanli wyboru. Aż jestem ciekawy jak twoim zdaniem powinna wygladać wolność.
Uszanujmy więc bohaterów, bo nie wiemy (i obyśmy nie musieli sprawdzać nigdy) czy My oddalibyśmy życie dla przyszłych pokoleń. Pewnie wielu wolałboby dla własnej wygody wybrać drogę kolaboracji ... Ale mam nadzieję, że nie będziemy mieli okazji się o tym przekonać.
Nec Temere Nec Temide
Nie no oczywiście, że szanuję ich wszystkich za walkę i wkład w wolność Ojczyzny. Napisałem tylko, że świadomy obecnie tego co się dzieje wokół mnie, nie wiem, czy był bym zdolny na takie poświęcenie dla kraju.
Bongo napisał:
>
> yac i Raul - faktycznie nikt nikogo nie zmusi do patriotyzmu i wymagać od was go nie będzie. Ale szacunek dla ludzi, którzy ginęli za nasz kraj chyba się należy. Bo oddali swe życie, za to: aby wasze mamy nie były gwałcone przez niemieckiego pana, kiedy mu na to ochota przyjdzie, abyście mogli mówić co chcecie i to w swoim ojczystym języku, abyście mieli dostęp do edukacji i możliwości rozwoju - a nie byli przeznaczeni tylko do pracy niewolniczej. Bo przecież taki "raj"nam chcieli stworzyć okupanci (nie trzeba być znawcą historii aby to wiedzieć). Bardzo się cieszę, że II wojna światowa wybuchła niecałe 70 lat temu, kiedy ludzie mieli prawdziwą świadomość narodową, bo dziś pewnie lista volksdeutchów byłaby duuuuuużo większa.
>
>
> yac, to że możesz pisać co tylko chcesz na forum, to że jak masz ochotę możesz wyjechać z tego kraju gdziekolwiek zapragniesz- to jest ta wolność. Nikt Cię siłą tu nie trzyma. Ja też nie jestem miłośnikiem ówczesnego rządu - ale to ludzie wybrani w demokratycznych wyborach, a nie narzuceni z zewnątrz. Polacy dokanli wyboru. Aż jestem ciekawy jak twoim zdaniem powinna wygladać wolność.
>
>
> Uszanujmy więc bohaterów, bo nie wiemy (i obyśmy nie musieli sprawdzać nigdy) czy My oddalibyśmy życie dla przyszłych pokoleń. Pewnie wielu wolałboby dla własnej wygody wybrać drogę kolaboracji ... Ale mam nadzieję, że nie będziemy mieli okazji się o tym przekonać.
>
Z ogromnym szacunkiem do walczących w powstaniu - to nie oni wygrali wojnę i wygrać nie mogli. To jedno, drugie - odpowiedzialni za zorganizowanie powstania, są również odpowiedzialni za zmiecienie Warszawy z powierzchni ziemi. Tak, zrobili to hitlerowcy, ale dlaczego? Z zemsty. Żadna armia, która okupuje kraj, nie równa go z ziemią, bo wówczas okupacja nie miałaby jakiekogolwiek sensu. Dowódcy i organizatorzy powstania sa odpowiedzialni także za czystki wśród ludności cywilnej. Zostało rozstrzelanych, wywiezionych do obozu bądź po prostu zaginęło bez wieści tysiące cywilów. W tym śmietanka intelektualna, młodzież, czyli wszyscy ci, którzy po wojnie są najcenniejszą warstwą społeczną dla zrujnowanego kraju. Zginęli ludzie, którzy mogli pokierować losami fabryk, szkół, miast, województw, państwa...
Powstanie, choć jawi się jako przejaw heroizmu i niewyobrażalnego bohaterstwa jego uczestników, było również oznaką krótkowzroczności i naiwności ówczesnych dowódców. Cudem można nazwać to, że trwało ono tak długo. Przewidywalnym można nazwać zachowanie się aliantów - z zachodu minimalna pomoc dla cywili, ze wchodu bierne czekanie. Efekt? Kolejna rocznica martyrologii w polskim kalendarzu. I masa bezimiennych bohaterów leżących w grobach porozrzucanych pod Warszawą. Powstanie było źle zorganizowane, za późno a jego pozytywne efekty są co najmniej dyskusyjne.
I żeby nie było - bardzo daleko mi do volksdeutch'a.
Po co robione było Powstanie Warszawskie? Było między innymi próbą nie dopuszczenia do sytuacji jak we wschodnich kresach kraju, gdzie ruscy ,,wyswobodzili" nas od razu wsadzając socjalistów podległych ZSRR na najważniejszych urzędach. Było też próbą walki z okupantem, wcześniej było za trudno, bo armia Hitlera w tamtym czasie była najlepszą armia świata. W sierpniu 44' nadarzyła się okazja. Niemcy słabli liczono także na pomoc chociaż Polaków walczących w Armii Czerwonej. Nie udało się trudno, ale jak znam mieszkańców Warszawy na pewno nie mają tego za złe dowództwu PW. A to jest następna różnica oraz następny powód dla czego jestem dumny, że jestem Polakiem. Polak zawsze walczył i będzie walczył z agresorem nawet, jeżeli jest w sytuacji beznadziejnej. Z drugiej strony masz żabojadów, którzy wojnę przejebali bez żadnego oporu, masz makaroniarzy, którzy w swojej historii nigdy nie bronili Rzymu.
Oczywiście zawsze można było tak jak Mickiewicz czy Słowacki w czasie zaborów @#$%ć dziwki w Paryżu, pisząc ładne wiersze gdy inni walczyli.
Bardzo zdolny i leniwy to na pewno mowa o mnie
Twoje IQ 150 przy moim wygląda skromnie
sab napisał:
>
> Po co robione było Powstanie Warszawskie? Było między innymi próbą nie dopuszczenia do sytuacji jak we wschodnich kresach kraju, gdzie ruscy ,,wyswobodzili" nas od razu wsadzając socjalistów podległych ZSRR na najważniejszych urzędach. Było też próbą walki z okupantem, wcześniej było za trudno, bo armia Hitlera w tamtym czasie była najlepszą armia świata. W sierpniu 44' nadarzyła się okazja. Niemcy słabli liczono także na pomoc chociaż Polaków walczących w Armii Czerwonej. Nie udało się trudno, ale jak znam mieszkańców Warszawy na pewno nie mają tego za złe dowództwu PW. A to jest następna różnica oraz następny powód dla czego jestem dumny, że jestem Polakiem. Polak zawsze walczył i będzie walczył z agresorem nawet, jeżeli jest w sytuacji beznadziejnej. Z drugiej strony masz żabojadów, którzy wojnę przejebali bez żadnego oporu, masz makaroniarzy, którzy w swojej historii nigdy nie bronili Rzymu.
>
>
> Oczywiście zawsze można było tak jak Mickiewicz czy Słowacki w czasie zaborów @#$%ć dziwki w Paryżu, pisząc ładne wiersze gdy inni walczyli.
>
W rzeczy samej. Zwlaszcza jesli idzie o "wspanialych wieszczy naszego narodu"...
Chociaz trzeba przyznac, ze np. podczas zaborow, powstania byly zwykle robione "na hurra" anizeli na skutek przemyslanych decyzji ;p.
Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.
Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.
Również jestem dumny z wielu elementów naszej historii, ale PW do nich nie należy. Czy powstanie w getcie warszawskim miało szanse? Nie. Coś zmieniło? Nie. Jedynym efektem była śmierć z podniesionym czołem zamiast w piecu. A powstanie warszawskie coś zmieniło? I tak i nie. Tak - niewyobrażalne straty ludzkie i materialne (Warszawa przestała istnieć). Co poza tym? Niemcy na chwilę byli zajęci czymś innym niż frontem, co jednak nie zostało wykorzystane przez aliantów. W tym sęk. Nie deprecjonuję samej walki, bohaterstwa tych ludzi, co wymierne efekty tego zrywu. Powstanie w getcie było ratowaniem honoru, powstanie warszawskie było porwaniem się z motyką na słońce. Podobnie jak Żydzi w getcie, powstańcy nie mieli szans na jakiekolwiek zwycięstwo. Niestety przy okazji dowództwo skazało na śmierć wielu cywili. Czy to przewidzieli, lub mogli przewidzieć? To zadanie dla historyków, nie dla nas.
Mogę się pochwalić dziadkami walczącymi podczas wojny, z których jeden trafił do niewoli i przez resztę życia był kaleką a drugi zapisał się w historii moich rodzinnych stron jako obrońca w '39. Mogę się pochwalić pradziadkami, z których jeden zbudował część mojego rodzinnego miasta i na stałe się zapisał w jego historii a drugi leży na francuskim cmentarzu, odznaczony pośmiertnie Virtuti Militari. Miałem szczęście znać długo moich dziadków i pamiętam, że Ci starzy żołnierze, urodzeni i wychowani długo przed wojną (w '39 mieli mniej iwęcej tyle lat, co większość z Was), zagorzali patrioci, ale nie nacjonaliści mieli wobec PW jeszczę więcej wątpliwości niż ja. To daje domyślenia, prawda?
A romantyzmu nienawidziłem i nienawidzę. Obrywałem za ten pogląd w liceum:D
Cytat z posta - autor: RauL
>
> kiedys byłem patriotą pełną gębą, tzn poszedł bym walczyć i ryzykować zycie za kraj i innego rodzaju takie tam frazesy. niestety praktycznie z kazdym dniem ten patriotyzm we mnie umiera coraz bardziej, patrząc na to co się tu dzieje, a kiedys, gdy już osiągnie 0, może nawet schodzić na wartości ujemne i przeradzać się w odrazę.
>
Zapraszam do Wroclawia, eot :)
Okręt mój płynie dalej, gdzieś tam...
» yt
eng bedzie bil raula ? ;i
I AM THE GRAVES OF THE 80's
I AM THE RISEN DEAD
DESTROY THEIR MODERN METAL
AND BANG YOUR FUCKING HEAD
UH!
Wyzwanie Gracie'ch na ORGu :D
Na kogo stawiacie?