ORG

co Ty niedawno zmienialem rame i nie zdazylem jesczze zamontowac tylnich hamulcow bo musze dokupi pivoty pod vki! z jednym hamplem do lasu to ja nawet nie wjezdzam!

tyle, ze na niektorych trasach, jak sie juz ruszy, to mozna zapomniec o zatrzymaniu sie w polowie drogi, tu i hamulce nie pomoga :)
nie mam przednich, a tylnie poluzowane ;p

co robicie po maturach?

my (klasa) jedziemy na biwak do Serpelic (osrodek wypoczynkowy nad Bugiem)

w poprzednich latach jechalem rowerem z plecakiem, zastanawiam sie jeszcze jak teraz

Daj pierw dozyc do tej matury :q. Brr :x.
Jakies Avy MTN za 10 tys, pff i asd :q. Moge tu wkleic obrazek jakiejs karty graficznej za 20 tys do maxa, czy innego cada, ale nie pograsz na niej raczej. Taka sama sytuacja raczej, nie dla zwyklych zjadaczy chleba ;q.
a sprzet fajny masz, ja swojego nie bede pokazywac, bo naprawde nie ma czego za bardzo ;b.
Dobra starczy tego motoryzacyjnego gadania, bo mnie juz nogi od samego gadania bola ;P.
[17]

[img]www.klunkerleaguenow.com/Resize_of_minibike.jpg [/img]
brum brum [23]

ludzie 3 tysiaki to moja jedna wyplata :P tak se zucilem ta kwote, musze miec za co zyc. ogolnie to poszukuje rowerq do 2 tysiakow i tak se przegladalem i mam kilka pytan:

co zonaczaja takie texty:

Korby: Shimano FC-TS52 42-32-22T

Kaseta: Shimano CS-HG50 (11-30) 8rz

z tego co wykumalem to chodz o to: z przdu mam zebatki: 42-32-22 zebow a z tylu 11-30, co to sa za symbole po tym? :/

przykladowe dane ofkors zapodalem.
chodzi mi o to ze ja chyba (powiadam chyba - jutro sprawdze, jak mi ktos powie jak :) bo niechce mi sie liczyc zebow :P

mam w swoim roweze i to stanowczo jest dla mnie za male przelozenie. wole cos bardziej z kolarek, szybsze i wieksze przelozenia, lubie szybkosci.

YackOO - MTB i hardtail o to mi chodzi, polec cos :/ ewentulanie zapodaj jakie mialbym zapodac skladniki zeby taki wymagania osiagnac :)
afi - n1 ;D zajebioza :)
Edit: nie interesuja mnie w ogole male zebatki z przdu. To po prostu strata czasu sily itd.... ja nawet pod najwieksza gore wjezdzam na najwiekszej zebatce u siebie z przodu. plz help :D bo jak nie to kupie jakiegos KTM-a :)

> co robicie po maturach?
>
> my (klasa) jedziemy na biwak do Serpelic (osrodek wypoczynkowy nad Bugiem)
>
> w poprzednich latach jechalem rowerem z plecakiem, zastanawiam sie jeszcze jak teraz

pewnie sie mocno zapier.dole ;)... czyli nic szczegolnego, jakis wspolny wypadzik do pubu/na ognisko, raczej bez wyjazdow.
afajer fajny rowerkos ;)

Korol - absolwent :)
opuszczalem dzis szkole, leciala muzyczka "...nic nie trzeba robic dla zasady i nie wszystko musi miec swoj sens..."
az mi sie szkoda zrobilo, jeszcze bym z rok posiedzial, wczoraj ostani raz wkurwilem babe od matmy, dzis jej oszczedzilem i nie poszedlem na 'lekcje'

jeszcze tylko jutro wpadne na wf, odniose klucze od szafki, dostane autografy z kasy i od 'kołcza', 3 ogniska, biwak i wszyscy sie rozjedziemy po swiecie :|
za oknem 18 stopni, bym se gdzies pojechal, a tu trzeba sie uczyc, 2 ksiazki z gegry przeczytac, z 400 zadan z matmy, nie mowiac o angliku :|
ale co tam, dzis zdalem kurs przedmalzenski, bedzie spoko

> az mi sie szkoda zrobilo, jeszcze bym z rok posiedzial

ja tak samo mecze kazdego, ale co niektorzy mowia ze juz chca wychodzic... mnie tam sie nie spieszy ;p
btw: a jak po komisji wojskowej, mieliscie juz?

w komisji byli moi sasiedzi, bo starsza sluzba zdrowia i mieszkam w bloku szpitalnym, z jednym lowie ryby, dla drugiego pomagam z kompem

zatem moglem dostac D

ale tak sobie mysle, pzreciez to wstyd ;E

mam A, zreszta jak wiekszosc,

dostalem przydzial do Jednostki Reprezentacyjnej w Wa-wie, heh bede 'reprezentowal ojczyzne wlasna geba :DDD' (c) faykee
co jeszcze wlasnie znalazlem kluczyki do szafki, zaraz wpadne do szkoly, zabiore wszystkie stare koszulki, potem do kasy, na wf, moze do baru
a jak oceny na koniec?

ja, gdyby nie 3 z niemca mialbym pasek, ale z w regulaminie jest, ze z 3 nie mozna =o
u mnie wychodzic chca tylko pojedyncze, wyopcowane jednostki, ktore zamiast na ognicho ida do domu :|

wrocilem ze szkoly, z godzine pobiegalem po sali, nawet nie wiem kto wygral, potem przesiedzialem 40 min w pokoju nauczycielskim w krutkich spodenkach, nastepnie rowerem do domu

jutro 13.30 zakonczenie, ciekawe co mi dadza, moze jakas ksiazke :>
"wyniescie z tej szkoly jak najwiecej" powiedziala moja 1 matematyczka, gdy przestala nas uczyc po 1 polroczu w 1 klasie i zastala pania dyrektor

nie zebym cos sugerowal, ale fajnie miec jakas pamiatke

jakis obraz, moze kwiatek, pilka do nogi :D

> a jak oceny na koniec?

na swiadectwie maturalnym mam 3.85...

a ja mam 4,0 :) kurcze szkada ze juz dzisiaj konczymy to liceum :( przydal by sie jeszcze jeden rok! nie wiem jak tam u was ale moja klasa byla wyjebcza, zgrana, dla nas liczyly sie tylko imprezy! o niczym innym nie myslelismy tylko gdzie bu tu pojsc na impreze albo gdzie by tu cos wypic. JA CHCE JESZCZE CHODZIC DO TEJ SZKOLY [89]

na komisji super bylo :) osiedzialem sie 5 godzin, dostalem kategorie A i powiedzieli mi ze pojde do piechoty gorskiej :)

a na wakacjach nie wiem co bede robil! jak narazie to mam juz 3 imprezy zaplanowane z moja klasa :) ale wakacji jest 4 miechy albo i 5 to trzeba sie gdzies czepinc jakies roboty bo mozna pierdolca dostac!

do matury przygotowania jakos ida! do matmy sie ucze caly czas ale na ten tydzien odlozylem i ucze sie prezentacji z polaka. juz ja cala umiem tylko teraz musze ja ladnie wygladazic bo zdaje ja juz za 3 dni w poniedzialek :( a do anglika sie kompletnie nic nie przygotowuje :( mam nadzieje ze zdam a zdaje dzien to polskim czyli juz w ta srode. no nic ide sie myc w garniaka i na zakonczenie roku szkolnego

ja mam polski w poniedzialek, co do prezentacji, jak wroce ze szkoly, to sobie napisze, mniej wiecej wiem co mowic, tylko musze pzrecyztac streszczenia lalki, nad niemnem, dziadow, pana tadeusza i konrada walenroda, zeby miec do czego sie odwolac, wiecie romantyczna walka vs pozytywistyczna praca organiczna i u podstaw

ale odbiedy bym teraz to powiedzial
kurde deszcz sie rozpadal, chyba z ognicha nici

Ale Wam dobrze - najdłuższe wakacje życia przed wami, a ja w środku semestru jestem :(. A maturą się nie przejmujcie, żeby nie zdać to trzeba być super matołem, a wśród defraggerów takich nie ma :).
I jeszcze jedno 'cuś'. Słyszeliście, że na maturze nie wolno mieć żadnej maskotki? Ciekawe co w takim razie zrobiliby ze szklanym słonikiem (takie dostaliśmy przed maturami od wychowawczyni - wspaniała kobieta :), wywalili by mnie z sali, bo przemycam tam gadżety Q do ściągania? :>. Dla mnie ten przepis to parodia tak jak powtórka matury (np. w wypadku choroby czy potrącenia przez tira) dopiero za rok (sic!). Wyobraźcie sobie: idziecie sobie szczęśliwi na egzamin, a tu na pierwszym przejściu dla pieszych jakiś nawalony ćpun za kierownicą Was potrąca (może to nawet Wasz kolega z klasy jedzie na maturę :)), lądujecie w szpitalu i co? Wasza wina, że jakiś debil nie umie jeździć? Parodia, kilku minitrów powinno za swoje decyzje zawisnąć za rzęsy na najbliższej latarni.

Ja mam z anglika we wtorek a z polaka dopiero 28 (jeszcze nawet nie myslalem jak to ma wygladac) Najbardziej boje sie pisemnej z polaka bo jak nauczyciele ze szkol pisza na 70% to jak moze napisac uczen? (no chyba ze sie wstrzeli w temat) Nie wiem czy slyszeliscie ale probnej nie zdalo 60% a zal byc w tej ogromnej wiekszosci z powodu jakichs glupich wypracowanek pisanych "pod klucz".
Co do komisji to z tego co mowil major wynika ze moga wziac do reprezentacyjnej ale chyba raczej bym nie chcial.
Wlasnie slyszalem w telewizji ze jednak jesli z jakichs powodow nie przystapi sie do matury bedzie mozna we wrzesniu bodajze zdawac.

Matura ? podejdziesz, nie da sie nie zdac, nie podejdziesz, no trudno zebys zdal b:
Komisja lekarska ? dawno za soba (luty ;Q) .A. Kawaleria Powietrzna :*
Mialo dzisiaj byc picie, ale dzialka kumpla nie wypalila :<<<< bedzie moze jutro ;c wychowawca dostal "buteleczke" szkockiej i byl happy :} (w koncu gdyby nie on to nasza klasa juz by byla nie raz zawieszona ;Q)
jesli nie podejdziesz teraz do matury to zawsze masz 5 lat x2 sesje (letnia - kwiecien, maj i zimowa - jakos styczen cos ;S - troche dziwnie toto :o) kazdego roku, co daje ci 10 prob, nie da sie zdac ? :O a we wrzesniu, chyba raczej jakos w sierpniu przedzej, bedzie mozliwosc podejscia do matury, jesli nie podszedles teraz, z przyczyn losowych, znaczy sie nie z twojej winy ;Q ewnetualny TIR, kolega z klasy spieszacy sie na mature ;P jak to pisal demonek
dzisiaj piekny byl dzionek :}:}:}:}:}:}:}:]:]:]:]:]:]:]:]:] a i jeszcze sie nie skonczyl, trza wyjsc jesio ;asd

Matura - to w sumie jedna wielka ściema. Wiem, bo pisałem, więc jedyna moja rada dla maturzystów może brzmieć: nie przejmujcie się gadaniem baby od polskiego, że matura to droga przez mękę, itp. Babsztyl nie ma racji! Tak samo jak matematyk, pani od WOS-u czy geografii. Podejdźcie do tego egzaminu ze spokojem, a wszystko będzie dobrze! Jak już pisałem, żeby nie zdać trzeba być naprawdę totalnym półgłówkiem albo bardzo nie chcieć zdać (czyli nie uczyć się ani polskiego, ani matmy, ani niczego, bo tam przecież 'bicze w pabie grzeją dupcie przy barze to co będę czas kur*** tracił na pierdoły').
Matura próbna - jak wyżej, ściema na całego. Wyniki W OGÓLE nie są miarodajne, próbnymi testami radziłbym w ogóle się nie kierować. Np. ja z matmy z matury próbnej (miesiąc przed właściwą!) miałem 1 (słownie: 'pałę' :), a na właściwej... O proszę, 5 nagle się trafiło... :).
Komisja poborowa - a fee! Z wojskiem to ja nie chciałbym mieć nic wspólnego do końca życia. Ofkoz na tej poyebanej komisji musieli zbadać wszystko: od oczu po sikusia :P. I potem dali kartkę papieru z moimi dolegliwościami: 2.5 dioptrii na oczy (krótkowzroczność, pewne to nie od defraga :), łąkotki rozyebane, itd, itp. I ofkoz kat A. Yeye, chyba zostanę snajperem, buehehehe :).
EDIT: a i tak taka maturka to gówno w porównaniu do tego, co będziecie mieli na studiach. To czysta poezja beztroski i radości, dopiero teraz zaczynam doceniać tą sielankę, jaką miałem przez 12 lat nauki w podstawówce i liceum: zero stresów, zero nauki, zero wszystkiego :). A teraz... A co Wam będę mówił, niedługo sami zobaczycie :P.

zdac spoko, ale liczy sie jak zdac, a od tego jak zdac zalezy cale zycie, dla tego ten egzamin jest najtrudniejszy

Wszyscy moi koledzy na 1 roku studiow przechodzili bez zadnych poprawek a na 2 to juz tylko balangi, wyczolgiwanie na kolanach z koncertow i w konsekwencji warunkowe przechodzenie itp :)
"Studia to najlepsze lata mojego zycia" sadzac po slowach qmpla nie moze byc tak zle :)
Mam takie pytanko: Czy ktokolwiek z was uczyl sie tyle ile myslal ze bedzie sie uczyl? (no chyba ze ktos zalozyl sobie ze wogole nie bedzie sie uczyl :)

od zawsze do matury probnej nic sie nie uczylem z niczego, chcialem sobie udowodnic, ze bez nauki bede mial dobre stopnie, zdam maure, tak tez bylo, teraz sie ucze bardzo duzo
co do tych trudnych egzaminow na studiach, jak jezdzilem na kursy co 2 tyg 3 dni siedzialem w akademiku na polibudzie (w wawie), kiedy bym nie zajechal albo impreza, albo urodziny, albo komp i q3/w3
raz jedyny widzialem, ze goscio sie uczyl, ale tylko dla tego, ze nastepnego dnia mial poprawke z geofizyki, bylo to w niedziele wieczorem (poprawka w pon)

'Bez poprawek' - nie wierzę :). Walnij skana z indeksu któregoś z tych kumpli, może wtedy się coś niecoś przekonam :). Zresztą wszystko i tak zależy od uczelni, wykładowów, trybu studiów. Nie trudno być mastahem na np. 'płatnych studiach wieczorowych' czy coś w tym stylu. U mnie w I półroczu było lajtowo, nic to, że na egzaminie z matmy położyło się ze 60 osób (lul), teraz trochę problemów jest, ale mam nadzieję, że powolutku wszystko się przepchnie. Czasu jeszcze sporo...

Politechnika Warszawska oczywiscie dzienne

u wiekszosci piaty rok geodezja

oceny? dla przykladu ziomek do ktorego jezdzilem srednia 4.8

Z tymi kolegami to jest tak, to byly straszne kujony ale studia ich tak zepsuly :) Z tego co mi wiadomo jedzenie przez caly miesiac na przemian makaronu i ziemniakow, aby miec wiecej pieniedzy na bibe jest mozliwe (ta sila woli :) ale o motyw z wacikami sie nie dopytuje bo to dla mnie szczyt perwersji (i szczerze mowiac nie wierze w to :)
Papiery zloze do Gdanska na uniwerek i awaryjnie do Olsztyna (Kortowiada kusi :)
Ech, niestety trzeba sie uczyc zeby wyjsc na ludzi.

> ... Papiery zloze do Gdanska na uniwerek ...

Powodzenia, ja też złożyłem i co dalej było chyba nie musze mówić =]

> ... Papiery zloze do Gdanska na uniwerek ...

Powodzenia, ja też złożyłem i co dalej było chyba nie musze mówić =]
i zyli dlugo i szczesliwie : )

> Z tymi kolegami to jest tak, to byly straszne kujony ale studia ich tak zepsuly :) Z tego co mi wiadomo jedzenie przez caly miesiac na przemian makaronu i ziemniakow, aby miec wiecej pieniedzy na bibe jest mozliwe (ta sila woli :) ale o motyw z wacikami sie nie dopytuje bo to dla mnie szczyt perwersji (i szczerze mowiac nie wierze w to :)
>
>
> Papiery zloze do Gdanska na uniwerek i awaryjnie do Olsztyna (Kortowiada kusi :)
>
>
> Ech, niestety trzeba sie uczyc zeby wyjsc na ludzi.

zapewne masz na myśli "naukę" na studiach itd. w takim przypadku jestem zupełnie innego zdania...

[6]coby wyjść na ludzi trza mieć znajomości oraz kulture osobistą :-)