też zassam dzisiaj, chociaż mam do zobaczenia coś tam compass i wanted - z góry wiem że filmy są takie na zabicie czasu i nic więcej =)
Ten z Ryśkiem Geerem natomiast zapowiada się na coś ciut ambitniejszego.
quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku
Zarejestruj się w celu uczestniczenia w życiu serwisu, posiadanie konta pozwoli Ci na:
też zassam dzisiaj, chociaż mam do zobaczenia coś tam compass i wanted - z góry wiem że filmy są takie na zabicie czasu i nic więcej =)
Ten z Ryśkiem Geerem natomiast zapowiada się na coś ciut ambitniejszego.
Czy ja wie, czy taki ambitny znowu? Tematyka może i wydawać się ciężka, ale zaserwowana jest w bardzo lekki, a miejscami humorystyczny sposób.
Spacer w chmurach - dziewczyna mnie namówiła by oglądnąć no i muszę szczerze powiedzieć że nawet mi się podobał. Także na wieczór ze swoja drugą połową można spokojnie wypożyczyć czy ściągnąć.
"Bieguny przemieszczą się. Do pierwszej wielkiej katastrofy na jednym z dużych kontynentów dojdzie w 2009, zaś w 2013 zdarzy się jeszcze potężniejsza..."
Boryska - chłopiec z Marsa
www.npn.ehost.pl/serwis//index.php?option=com_content&task=view&id=161&Itemid=65
Coś z Nicolas'em Cage'm
Pan życia i śmierci (pewno już wszyscy widzieli, ale dla przypomnienia nie zaszkodzi podać ten tytuł ;)
Bangkok Dangerous
RauL napisał:
> The Hunting Party - oparty na faktach autentycznych, miejscami może wydać się nieco naciągany, ale chyba warto obejrzeć. Opowiada o dziennikarzach wojennych, którzy tropią zbrodniarza wojennego po wojnie domowej w Bośni.
>
A jaki film można oprzeć na faktach nieautentycznych? :P
mises.org / marksdailyapple.com
mj23_one_and_only napisał:
>
> Cytat z posta - autor: RauL
> > The Hunting Party - oparty na faktach autentycznych, miejscami może wydać się nieco naciągany, ale chyba warto obejrzeć. Opowiada o dziennikarzach wojennych, którzy tropią zbrodniarza wojennego po wojnie domowej w Bośni.
> >
> A jaki film można oprzeć na faktach nieautentycznych? :P
>
ta...
Cytat z posta - autor: mj23_one_and_only
>
> RauL napisał:
> > The Hunting Party - oparty na faktach autentycznych, miejscami może wydać się nieco naciągany, ale chyba warto obejrzeć. Opowiada o dziennikarzach wojennych, którzy tropią zbrodniarza wojennego po wojnie domowej w Bośni.
> >
> A jaki film można oprzeć na faktach nieautentycznych? :P
>
jeśli się zastanowić nad semantyką słów "fakt" oraz "autentyczność" i "nieautentyczność", to np. ekranizacje książek są oparte na faktach nieautentycznych.
Chociaż sama konstrukcja jest błędna, to przesadziłeś z wytykaniem błędu w znaczeniu :P
pl.wikipedia.org/wiki/Fakt
Skoro fakt jest z "definicji" autentyczny, to nie ma sensu dodawać do niego dodatkowego określenia "autentyczny" :P
I'am a bit picky!:D
mises.org / marksdailyapple.com
Mav’ napisał:_
>
> mj23_one_and_only napisał:
> >
> > Cytat z posta - autor: RauL
> > > The Hunting Party - oparty na faktach autentycznych, miejscami może wydać się nieco naciągany, ale chyba warto obejrzeć. Opowiada o dziennikarzach wojennych, którzy tropią zbrodniarza wojennego po wojnie domowej w Bośni.
> > >
> > A jaki film można oprzeć na faktach nieautentycznych? :P
> >
> jeśli się zastanowić nad semantyką słów "fakt" oraz "autentyczność" i "nieautentyczność", to np. ekranizacje książek są oparte na faktach nieautentycznych.
>
>
> Chociaż sama konstrukcja jest błędna, to przesadziłeś z wytykaniem błędu w znaczeniu :P
>
Mav, ekranizacje książek są według mnie ekranizacjami książek, nie można nazwać filmu 'opartym na faktach nieautentycznych na podstawie powieści Sienkiewicza' - przynajmniej wydaje mi się że to by totalnie nie miało sensu =)
dobra, znasz mnie szaq i wiesz, że bym się kłócił o swoje racje, ale jestem w pracy i mi się nie chce :D
Jak wpadniesz do mnie na weekend to się posprzeczamy o to.
Tymczasem w piątek idę na nowego Bonda i mam nadzieję że właśnie tutaj w tym temacie umieszczę ten tytuł...
A w Polszcze jesteś? Waham się czy nie jechać do Sando na zaduszki. Zdaje się, że to będzie mój jedyny wolny weekend przez następnych parę miesięcy. Marcel się, że tak powiem, wyłamał, no i w sumie nie wiem czy jechać teraz do Sando czy nie.
Eeee... nie no ja w Cork cały czas siedzę :)
gg znowu padło?
Better to die for something, than live for nothing.
I was in the wrong place
Tak sobie dzisiaj przypomniałem, Apollo 13
"Bieguny przemieszczą się. Do pierwszej wielkiej katastrofy na jednym z dużych kontynentów dojdzie w 2009, zaś w 2013 zdarzy się jeszcze potężniejsza..."
Boryska - chłopiec z Marsa
www.npn.ehost.pl/serwis//index.php?option=com_content&task=view&id=161&Itemid=65
nismo napisał:
>
> polecam film lustra
>
zaczynałem go oglądać z 3-4 razy. najdalej dotarłem chyba do 20 minuty i za każdym razem usypiałem. nie zaczyna się za ciekawie...
The Good Girl - przeglądałem kanały w tv i jakoś tak zatrzymałem się na tym filmie. Planowałem coś pooglądać na 15min a później umyć auto no i @#$%, z 15min zrobiło się prawie półtorej godziny, a auto będzie kolejny tydzień brudne bo już mi się nie chce myć. Jaki z tego morał? Nie, nie to że jestem leniwy, a to że film był naprawdę dobry, polecam.
"Bieguny przemieszczą się. Do pierwszej wielkiej katastrofy na jednym z dużych kontynentów dojdzie w 2009, zaś w 2013 zdarzy się jeszcze potężniejsza..."
Boryska - chłopiec z Marsa
www.npn.ehost.pl/serwis//index.php?option=com_content&task=view&id=161&Itemid=65
Cytat z posta - autor: RauL
>
> nismo napisał:
> >
> > polecam film lustra
> >
> zaczynałem go oglądać z 3-4 razy. najdalej dotarłem chyba do 20 minuty i za każdym razem usypiałem. nie zaczyna się za ciekawie...
>
Póżniej robi się ciekawy. Nie lubie horrorów, ale ten mi się podobał. W sumie to może dlatego że nie jest to tak do końca horror...
Młodzi gniewni - ciekawy temat i dobry film, chociaż niektóre historie mogły być bardziej rozwinięte.
"Bieguny przemieszczą się. Do pierwszej wielkiej katastrofy na jednym z dużych kontynentów dojdzie w 2009, zaś w 2013 zdarzy się jeszcze potężniejsza..."
Boryska - chłopiec z Marsa
www.npn.ehost.pl/serwis//index.php?option=com_content&task=view&id=161&Itemid=65
Quantum of solace aka nowy Bond. James przeistacza się w znanego nam Rogero-Pierce'o znanego mistrza wszystkiego i niepokonanego zawodnika. Wciąż jednak nie zna nazw drinków i nie popisuje się znajomością win i szampanów. Początkowa sekwencja pościgu wgniata w fotel, są szybkie samochody (bez kuloodpornych szyb, yeah!) i niebezpieczne sytuacje, problemem jest tylko nieczytelność tego co się dzieje na ekranie. Bond jest w sytuacji bez wyjścia, nagle rzut kamery na skrzynię biegów i nagle niebezpieczeństwo mija, ścigający ląduje po za barierką, ciężarówka z naprzeciw wyminięta. Ten problem doskwiera wszystkim pościgom, których nie brakuje, a których różnorodność ucieszy fanów samochodów, łódek i samolotów, jedynie fani podróży międzygwiezdnych mogą być niezadowoleni, ale zawsze mogą sobie przypomnieć Moonrakera dla przykładu. Jako się rzekło, Bond dosknały jeszcze nie jest, dlatego z opresji wychodzi z potarganym garniturem i dobrudzoną twarzą, za to pojawiają objawy chorobliwego wręcz przyzwyczajenia do luksusu, scena z hotelami jest dobrym, ale świetnie wkomponowanym przykładem. James znów jest sarkastyczny i owe 'podsumowania' nie rażą sztucznością, spory plus dla miłośników Bondów sprzed lat. Ach, Olga Kurylenko, pomijając, że ładna, nie jest laleczką do przerzucania między samochodem/samolotem/łódką i łóżkiem, a niemal pełnoprawną partnerką w działaniu dla Jamesa.
W filme razi kiepski scenariusz, jest dziurawy, w wielu miejscach nieczytelny, pomimo dobrego aktorstwa, świetnych ujęć kamery i montażu, pozostaje niedosyt (ta, wiem, że ma być część trzecia) wyrazistej końcówki.
Plusy:
aktorstwo
efekty specjalne
ewolucja postaci Bonda
Minusy:
słaba fabułanie
czytelne pościgi
Ostateczna ocena: 7/10
Единый, могучий Советский Союз!
"the onion movie" - niezłe jaja :d ,wielowątkowa parodia wiadomości telewizyjnych, wywiadów, reklam , filmów itp ... fajny humor jak na mój gust ;D ,dawno sie tak nie uśmiałem ,sam często se robie jaja z reklam i wiadomości ,cock puncher rulez !!! :D
Quantum Quantum Quantum !!!
Daniel Craig to najlepszy Bond od początku serii - zimnokrwisty, czasem nawet okrutny. Nie jakieś lelum-polelum włażenie w dupę typu Sean Connery. Strasznie mi się podobał motyw 007 działającego pomimo zakazu MI6 :)
Szkoda tylko, że poobijał Astona :P
mises.org / marksdailyapple.com
Cytat z posta - autor: mj23_one_and_only
>
>
> Strasznie mi się podobał motyw 007 działającego pomimo zakazu MI6 :)
>
>
leszcz jesteś a.k.a Licence to kill :P
Единый, могучий Советский Союз!