Little Miss Sunshine, zgadzam się.
I dorzucam się z Stranger Than Fiction.
quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku
Zarejestruj się w celu uczestniczenia w życiu serwisu, posiadanie konta pozwoli Ci na:
Little Miss Sunshine, zgadzam się.
I dorzucam się z Stranger Than Fiction.
Życie na podsłuchu (Das Leben der Anderen)
The Guardian (!)
Biegając z nożyczkami (!) - schizowaty.
Infiltracja (!)
Quia nmnr Rx
k3m - wszystkie filmy, które napisałeś, oprócz pierwszego, są prawdopodobnie do dupy :P
Pan’s Labyrinth (dla skrajnych nacjonalistów - Labirynt Fauna). Prosty, aczkolwiek bardzo mocny film. 6 oskarów mówi chyba samo za siebie.
O labiryncie juz pisalem...
Stranger than fiction - sredniawy, ale warto zobaczyc.
The Good Shepher ! ! !
300 =)
Mav napisał:_
>
> k3m - wszystkie filmy, które napisałeś, oprócz pierwszego, są prawdopodobnie do dupy :P
>
The Guardian może się Tobie nie podobać, bo jest przewidywalny.
Biegając z nożyczkami - tutaj bym się kłócił. Poczytaj recenzje.
Infiltracja - nie dlatego, że zdobył aż 4 oskary. O tym dowiedziałem się po obejrzeniu filmu. Chyba, że masz jakiś uraz do Leonarda, to napisz :D
Poza tym pisaliście o Little Miss Sunshine - cholera...chyba obejrzałem za dużo amerykańskich komedii familijnych, bo mi za bardzo nie podszedł. Niektóre teksty na siłę, film bardziej dla dzieci jeśli usuniemy wulgaryzmy, imo 4,5/10
Quia nmnr Rx
mnie sie Infiltracja podobała, a tez dopiero poźniej sie dowiedziałem, ze dostaly oskary dopiero sie dowiedziałem, jak Mav napisałeś na forum ;-p A The Guardian bardzo mi przypadł do gustu ;-). Polecam jeszcze Hannibal Rising ;-)
Nadmierne używanie emotów typu ":ASD" powoduje choroby układu nerwowego i doprowadza do kurwicy.
Jeśli Little Miss Sunshine jest dla Ciebie średniawy, a Biegając z nożyczkami jest dobry to nasze gusta wcale się nie pokrywają. Ja akurat bardzo lubię minimalistyczne kino. Zresztą, zobacz sobie oceny na IMDB - Mała Miss jest w 200 najlepszych filmach świata, jeśli chodzi o oceny ich użytkowników, a Running With Scissors stoi pod tym względem tak marnie, że aż mi go szkoda. Więc nie wiem o jakie recenzje Ci chodziło.
Stranger Than Fiction to zresztą też niezależne kino z bardzo dobrymi recenzjami. Pomysł jest niezwykły, a akcja przez cały czas po prostu płynie. Całość okraszona sporą dawką inteligentnego (no tak, to stawia pewne wymagania przed odbiorcą) humoru. Heh, jak tak patrzę na te listy to zdaję sobie powoli sprawę, że ja chyba po prostu wolę filmy w których scenariusz napędzają postacie, a nie wydarzenia. Chociaż nie... po prostu post w obronie akurat takich filmów mi wyszedł :p
Hehe, a co do Infiltracji - gra aktorska była po prostu z a j e b i s t a, trudno było wskazać prawdziwą gwiazdę, bo tam aż trzech imo bardzo zabłysło - Leonadro, Jack Nicholson i Mark Wahlberg (mój faworyt w tym akurat obrazie, ale tylko o mały włos). Ja nie mogę wybaczyć scenarzystom za zerżnięcie wszystkiego i zrobienia gorszej wersji Infernal Affairs i montażystom za zrypanie sceny w której Leo ginie :/
No, ale nie liczę na to że kogokolwiek nawrócę tutaj na dobre kino. Jeśli na Plac zbawiciela idzie 140 tys. osób, a na Tylko mnie kochaj 1 400 tys, to widać że gusta polaczków krążą w okolicach "odmóżdzania się".
Mav napisał:_
>
> No, ale nie liczę na to że kogokolwiek nawrócę tutaj na dobre kino.
>
Mav, nie na dobre kino, Ty chcesz wcisnac wszystkim Twoj gust i to jest meczace =/
Jak mam coś komuś wcisnąć? Nie mam za bardzo na to wpływu kto co goląda i komu co się podoba. Piszę co myślę.
Dwa filmy dokumentalne:
Fog of War - nie wiem czy o nim kiedyś pisałem, bo film już ze 2 lata bodaj ma. Opowiada o życiu i działalności byłego ministra obrony narodowej usa - Roberta S. McNamary. Rzuca dużo światła na to, jak podejmowane są decyzje na najwyższych szczeblach państw w sprawie obronności. Nabiera się zupełnie innej perspektywy na niektóre sprawy i czasami potrafi wzruszyć.
An Inconvenient Truth - niedawno wygrał dwa oskary, za najlepszy film dokumentalny 2006 roku i zadziwił wygrywając w kategorii "najlepsza piosenka" dosłownie ośmieszając Dreamgirls :] Sam dokument jest naprawdę super, końcówka trochę amerykańska i taka w stylu "to Ty możesz coś zrobić dla świata", ale może i to zaleta? Tak czy owak, obowiązkowa pozycja.
Dzieki za spoiler...
Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.
Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.
No problem.
The Prestige - na ogół nie lubię tego typu historii, ale film jest nakręcony po prostu kapitalnie. Klimat nie z tej ziemi.
pozalsieborze...
Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.
Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.
Listy z Iwo Jimy - poprostu zajebisty! po obejzeniu 1 cd tak szczerze mówiąc to średnio mi sie podobał, ale po obejzeniu 2 cd poprostu jest wyjebany w kosmos!
Nadmierne używanie emotów typu ":ASD" powoduje choroby układu nerwowego i doprowadza do kurwicy.
lepszy niz flags of our fathers?
Better to die for something, than live for nothing.
I was in the wrong place
Właśnie - który lepszy? Bo ściągam dopiero ’Flags of our fathers’, wolę czekać na dvdrip.
Quia nmnr Rx
oba są świetne! ja listy z iwo jimy oglądałem dvdscr - dobra jakość ;-)
edit: może napisze tak ’Flags Of Our Fathers’ jest głównie o tym słynnym obrazku i skupia sie na losach tych bohaterów, a ’Listy Z Iwo Jimy’ to ogolnie pokazanie taktyki japończyków, oraz poszczególnych bohaterów ;-)
Nadmierne używanie emotów typu ":ASD" powoduje choroby układu nerwowego i doprowadza do kurwicy.
Mi tam się Flags of Our Fathers średnio podobał. Dobry film i tyle. A Listy z Ivo Jimy były nominowane do oskara za najlepszy film, więc podejrzewam, że jest lepszy. Ale też jeszcze nie ściągam i czekam na DVD-Ripa
no wlasnie mi tez sie ten sztandar srednio podobal - tzn nie byl zly, dałbym mu moze nawet z 8/10 ale po obejzeniu wywalilem go z nadzieją ze wiecej nie bede musial na niego patrzec :D
Better to die for something, than live for nothing.
I was in the wrong place
Norbit xDDDD fajna komedia nawet z E. Murphym ;]
RauL, gdybyś był jeszcze tak do 13:00, napisz coś o tym filmie bo dzisiaj ide do kina i nie wiem na co się wybrać.
"Bieguny przemieszczą się. Do pierwszej wielkiej katastrofy na jednym z dużych kontynentów dojdzie w 2009, zaś w 2013 zdarzy się jeszcze potężniejsza..."
Boryska - chłopiec z Marsa
www.npn.ehost.pl/serwis//index.php?option=com_content&task=view&id=161&Itemid=65
Nie byłem, jak tak stałem przed wejściem to tak sie zastanawiałem że lepiej wydać kase na jakiegoś pewniaka w którym będą jakieś ciekawe efekty i zajebisty dzwięk, tym pewniakiem jest film 300.
"Bieguny przemieszczą się. Do pierwszej wielkiej katastrofy na jednym z dużych kontynentów dojdzie w 2009, zaś w 2013 zdarzy się jeszcze potężniejsza..."
Boryska - chłopiec z Marsa
www.npn.ehost.pl/serwis//index.php?option=com_content&task=view&id=161&Itemid=65