4lko napisał:
> Wrocilem wlasnie z avatara (3d) - ot taki tanczacy z wilkami w sridi.
>
> Polecam sie wybrac, bo faktycznie jest ladny. W zasadzie najlepiej idzie okreslic ten film jako "ladny". Nie przelomowy, ale "ladny" - troche inaczej niz wiekszosc filmow, ktore stoja na efektach. Generalnie ogladalo sie przyjemnie, ale Cameron sie troszeczke spoznil. Chyba najbardziej przypomina mi gwiezdne wojny - banalna historyjka, ale przedstawiona w nietuzinkowy sposob. Jestem na tak, ale T2 Cameron nie przeskoczy nigdy :).
doslownie jak bym czytal post ktory chcialem napisac. nawet ten fragment ze star wars =o