@ gienuś - parę stron wstecz dyskutowaliśmy już na temat doświadczenia JKM jako potencjalnego kandydata na prezydenta. Zdaje się, że o calkowitej prywatyzacji służby zdrowia również, polecam przejrzeć.
Odnośnie Irlandii/Korei - nie znam się, nie wypowiadam. Tak czy inaczej, podejrzewam, że trzeba by jakiś 20 lat reform, żeby zrobić coś porządnego z polską gospodarką i ogólnymi przepisami jej dotyczącymi (koncesje, pozwolenia, przetargi, etc). Jeśli coś jest tak zepsute i nieprzyjazne inwestorom i ma się taką mentalność narodu jaką ma, trzeba by na to dużo czasu i jakiegoś skurwysyna w stylu M. Thatcher ;) A przede wszystkim - ogromnego zaufania społeczeństwa na wiele lat. A u nas zmiany rządu są zwykle co kadencję. Nie napisałem nigdzie, że to złe pomysły, więc nie musiałeś pisać takiego elaboratu. Pisałem, że próba ich wprowadzenia niekoniecznie musi się u nas skończyć powodzeniem. Jeśli wszystko będziemy wprowadać jak Plan Hausnera, który w pierwotnej wersji był gruntowną reformą finansów publicznych, a ostatecznie niewiele z niego zostało wprowadzone, bo to po prostu trudne zmiany i większość społeczeństwa tego nie przełknie. Nie piszę, że to był dobry czy zły plan, po prostu trzeba u nas twardych rządów i przychylności mediów, żeby przekonać do siebie plebs - a jeśli mas w opozycji Jarusia, ktory 20% społeczeństwa zawsze omami swoim pierdoleniem o tym jaki to on nie jest @#$% pokrzywdzony, to nie wiem czy by się coś takiego w Polszcza udało. Owszem jest to możliwe, ale to sytuacja wysoce teoretyczna i najprawdopodobniej do niej nie dojdzie.
Odnośnie telewizji publicznej - o ile mi wiadomo, żadna telewizja publiczna w zachodniej Europie nie jest tak popularna jak u nas TVP. Po prostu nigdy nie mieszkałeś nigdy za granicą i nie widziałeś jak to jest. Ja oczywiście również nie, ale akurat interesuje się tematem. Nie ma stacji telewizyjnej dającej więcej funu niż TVP Kultura ;) I uważam, że pakowanie w nią pieniędzy, to nie są pieniądze stracone. To idzie w edukację społeczeństwa.
Odnośnie wydatków na inicjatywy kulturalne - dokładnie, to jest moja działka ;) I będę się jej akurat trzymał. Bez tego będziesz miał u nas drugie USA, ogłupienie mas, które nie potrafią wskazać Wielkiej Brytanii na mapie świata. Swoją drogą, nie przechwalaj tak bardzo Stanów. Coraz bardziej podoba mi się ich podejście do życia, ale coraz mniej to, jak ich życie od środka wygląda. Zadłużenia od wstąpienia w dorosłość do końca życia, lobbyści tak potężni, że to się w pale nie mieści, chujowa służba zdrowia, droga edukacja i tego typu sprawy. Kapitalizm również nie jest idealną drogą. Jest w wielu założeniach lepszy niż socjalizm, ale idealny nie jest.
Dobrze mówisz z tym wstydem ;) Ale tak samo działa akurat nieuchronność kary. Jeśli ktoś jest święcie przekonany, że go takowa spotka, istnieje dużo mniejsze prawdopodobieństwo, że popełni przestępstwo. Jeśli będzie miał szansę na wywinięcie się, będziemy mieli to, co mamy dzisiaj. Either way is good. Zaproponowana przeze mnie jest po prostu bardziej humanitarna ;)
I z sądownictwem również masz rację. Czasami zastanawiam się czy te rządzące debile mają klapki na oczach i nie widzą, co się dzieje :/ Sam spędziłem parę ładnych lat w sądach i wierzcie mi - nigdy Wam tego samego nie życzę.
edit: odnośnie ostatniego posta - zawsze lepiej się z Ojropą dogadywać niż być radykałem jak Jaruś. "Zgoda buduje, niezgoda rujnuje" nie wzięło się z nikąd.