ORG

Gienku, wierz mi lub nie, ale naprawdę nie lubię za nikim czegoś powtarzać, nawet jeśli część moich wypowiedzi brzmi podobnie do tych z "indoktrynacji":)

Rzecz w tym, że proponujesz coś, co jest niezgodne zarówno z konstytucją, niezgodne z zasadamidemokracji i ogólnie przyjętymi współcześnie normami społecznymi. Ok, załóżmy przez chwilę, że jestem ograniczony, zaślepiony i z klapkami na moich ślepych oczach i nie dostrzegam głębi Twojej propozycji. Wyjaśnij mi więc, co dałoby wprowadzenie tych "wejściówek" na wybory?

Weź też pod uwagę jedną rzecz -zdajesz sobie zapewne doskonale sprawę z tego, że odsetek kretynów głosujących na Waltz, Komorowskiego czy Mikkego jest taki sam? Nie ilość, ale odsetek?

4lko, tyle że akurat moja gmina wychodzi na plus:) Np. dzięki pewnym działaniom urzędu, w ubiegłym roku nasza gmina wyprodukowaławięcej energii z wiatrowni, niż zużyła. Danych na ten rok nie znam. A jeśli się okaże za jakiś czas, ze jesteśmy zadłuzeni, to czas na zmianę. I tyle.

P.S. Klawiatura mi coś szwankuje, przepraszam za ew. literówki, nie chce mi się dokładnie sprawdzać.

r3v.DOOMer napisał:
> 4lko, tyle że akurat moja gmina wychodzi na plus:) Np. dzięki pewnym działaniom urzędu, w ubiegłym roku nasza gmina wyprodukowaławięcej energii z wiatrowni, niż zużyła. Danych na ten rok nie znam. A jeśli się okaże za jakiś czas, ze jesteśmy zadłuzeni, to czas na zmianę. I tyle.
To bardzo dobrze. Problem w tym, ze to nie jest takie proste. Popelnia sie ciagle te same bledy. Zamiast ciac wydatki to sie je powieksza, albo - o zgrozo - dodrukowuje pieniadze czy podejmuje inne kuriozalne decyzje. Rok w rok, rzad za rzadem. Ludzie zmieniaja miedzy czarnym a troche jasniejszym i odwrotnie, nie majac swiadomosci, ze potrzeba radykalnej - choc nie do konca taka w istocie by byla - zmiany.

Moze w Twojej gminie dobrze gospodaruja, ale ryba psuje sie od glowy. Kiedy w pewnym momencie bedziemy musieli sie rozliczyc, to juz skonczy sie budowanie tego czy tamtego. Trzeba bedzie - uwaga, uwaga - oszczedzac.

Z tym cięciem wydatków to się zgadzam. Każde (no, prawie każde) gospodarstwo domowe w przypadku braku pieniedzy najpierw tnie wydatki a potem się zastanawia skąd pozyskać dodatkowe dochody. Tymczasem w Polsce rządy różnych partii i opcji robią dokładnie na odwrót:/ Tutaj jest na szczęście inaczej i znaczna większość pieniędzy jest pozyskiwana z zewnętrznych funduszy czy to na rewitalizację, czy z ochrony zabytków czy z UE. I zostaje jeszcze na to, żeby inwestować czy pomagać. Miasteczko raptem 8tyś a są dwa orliki, obwodnica, centrum odrestaurowane i zadbane, drogi w bardzo dobrym stanie w większości a i gmina ma wyremontowane wiadukty, jeden nowy most, idą pieniądze na kolejne rzeczy... Dlaczego ktoś miałby to przerywać? I co najważniejsze - nie jesteśmy zadłuzeni mimo takich wydatków. Owszem, brakuje pieniędzy na wiele rzeczy, ale nie od razu Rzym zbudowano.

r3v.DOOMer napisał:
> Z tym cięciem wydatków to się zgadzam. Każde (no, prawie każde) gospodarstwo domowe w przypadku braku pieniedzy najpierw tnie wydatki a potem się zastanawia skąd pozyskać dodatkowe dochody. Tymczasem w Polsce rządy różnych partii i opcji robią dokładnie na odwrót:/ Tutaj jest na szczęście inaczej i znaczna większość pieniędzy jest pozyskiwana z zewnętrznych funduszy czy to na rewitalizację, czy z ochrony zabytków czy z UE. I zostaje jeszcze na to, żeby inwestować czy pomagać. Miasteczko raptem 8tyś a są dwa orliki, obwodnica, centrum odrestaurowane i zadbane, drogi w bardzo dobrym stanie w większości a i gmina ma wyremontowane wiadukty, jeden nowy most, idą pieniądze na kolejne rzeczy... Dlaczego ktoś miałby to przerywać? I co najważniejsze - nie jesteśmy zadłuzeni mimo takich wydatków. Owszem, brakuje pieniędzy na wiele rzeczy, ale nie od razu Rzym zbudowano.
Oczywiscie i my caly czas o tym z gienkiem mowimy. Nagle panstwo jest jakims niesamowicie skomplikowanym tworem ktory jest tak rozbudowany, ze nie mozna do niego stosowac elementarnych prawidel. Gowno prawda - daleko posuniety interwencjonizm panstwowy doprowadzil do tego stanu rzeczy. Komplikacja wynika min. z tego, ze dzialania rzadow sa duzo mniej przewidywalne niz rynek podlegajacy w istocie automatycznej regulacji. W normalnie funkcjonujacym systemie zmienia sie tylko skala zagadnienia a nie stopien komplikacji.

Co do pozyskiwania pieniedzy - owszem, tylko te pieniadze sie skoncza predzej czy pozniej. Zakladam, ze jesli to madrzy gospodarze to podejma sluszna decyzje w takim przypadku. Pozostaje tylko kwestia czy regulacje rzadowe im w tym nie przeszkodza.

W przypadku oszczedzania troche zle sie wyrazilem - oszczedzac trzeba juz teraz. Potem zostanie tylko zwijanie manatek.

Jedyną rozsądną szansą na spłacenie długu publicznego (50% PKB) będzie doprowadzenie do takiego rozwoju gospodarczego, że stosunek dług/PKB zmniejszy się do kilku procent i wtedy sfinansowanie go poprzez jednorazowe podniesienie podatków. Inne opcje albo będą wycelowane w wierzycieli (ogłoszenie bankructwa i niespłacenie długów), albo w obywateli (wydrukowanie pieniędzy, co spowoduje, że złoty będzie bezwartościowy.)
Szansą na taki szaleńczy rozwój (nie 3% rocznie tylko z 10%) mamy tylko wtedy, gdy zrealizowane zostaną gospodarcze postulaty znienawidzonego przez Was JKM.
Korol, mówi się coś w ogóle o sposobach spłaty długu "u góry"?

Prosze jacy "fachowcy" ;x
Tylu w polsce jest takich samych i wielu lepszych i ciekawe czemu nadal jest jak jest, interesujace czyz nie? =o

oj to nie moja działka....
nadzoruję fundusze inwestycyjne, pracuję po 2 stronie ulicy w polskim SEC

w NBPie mam kumpele, ta blondyne ze strony sghu, ale w tej chwili stzrelila focha, gdy nie chcialo mi sie szukac osoby opiniującej nową ustawę o funduszach :)

domyslam się, że plan jest standardowy i krótkoterminowy, czyli prywartzacja ostatków plus zwiększenie podatków

nie wierzę w gruntowne reformy

wiesz czemu?

bo decyzje sa podejmowane politycznie, ludzie nie chca stracic pracy, ani zamknac sobie sciezki kariery

do tego zamiast walczyc z wiatrakami latwiej wykorzystac potencjal i osiagac swoje cele dzialajac wedlug istniejacych regul

Z racji, że to nie jest "ciekawe", proszę admina o usunięcie postów niezgodnych z tematem, takich jak np. ostatni post shivusa.

alez prosze bardzo :) prosze jaki przeczulony =o
zadalem pytanie zwiazane z tematem , moze troche z ironia i retoryczne ale korol mi odpowiedzial wiec czego sie czepiasz?
urazilo cie slowo "fachowcy"? i calkiem slusznie, mialem taki zamiar
A jesli juz sie czepiac szczegolow apropo tematu to moze usunac wszystkie posty zwiazane z ekonomia, tez nie pasuja do tematu ;f

Źle by ze mną było, gdyby jakiś twój post zdołał mnie urazić :D
Dla większości osób tutaj piszących polityka prawie całkiem sprowadza się do ekonomii, więc nietrafiona uwaga.

shiv napisał:
> A jesli juz sie czepiac szczegolow apropo tematu to moze usunac wszystkie posty zwiazane z ekonomia, tez nie pasuja do tematu ;f
: DDDDDDDDDDDDDDD

Chyba fora pomyliles.

forum.vwgolf.pl/

Cytat z posta - autor: gienek
> Źle by ze mną było, gdyby jakiś twój post zdołał mnie urazić :D
>
>
> Dla większości osób tutaj piszących polityka prawie całkiem sprowadza się do ekonomii, więc nietrafiona uwaga.

Cholera, przypadkiem wszedłem na wstępne wyniki głosowania. Ku memu zaskoczeniu w Warszawie wygrała Hanna G-W, potem K.Bielecki, W.Olejniczak i J. K-Mikke, który natargał 5,7 %

Słabo. Liczyłem, że zdobęcie przynajmniej te 6 punktów procentowych. Widać, że w Warszawie mało dobrych ekonomistów, którzy nie dokonali znowu trafnego wyboru. Biedna ta Warszawa.
Gienek, byłeś na wyborach? Jako człowiek w pełni swiadomy i znający program wyborczy kandydatów, oraz posiadający wiedzę merytoryczną z zakresu ekonomii i zarządzania chyba powinieneś być w tych wsród tych 5.7%, czy się mylę? Tylko nie mów, że nie byłeś...

sors

eng napisał:
> gienek napisał:
> > Źle by ze mną było, gdyby jakiś twój post zdołał mnie urazić :D
> >
> >
> > Dla większości osób tutaj piszących polityka prawie całkiem sprowadza się do ekonomii, więc nietrafiona uwaga.
>
>
>
>
> Cholera, przypadkiem wszedłem na wstępne wyniki głosowania. Ku memu zaskoczeniu w Warszawie wygrała Hanna G-W, potem K.Bielecki, W.Olejniczak i J. K-Mikke, który natargał 5,7 %
>
>
> Słabo. Liczyłem, że zdobęcie przynajmniej te 6 punktów procentowych. Widać, że w Warszawie mało dobrych ekonomistów, którzy nie dokonali znowu trafnego wyboru. Biedna ta Warszawa.
>
> Gienek, byłeś na wyborach? Jako człowiek w pełni swiadomy i znający program wyborczy kandydatów, oraz posiadający wiedzę merytoryczną z zakresu ekonomii i zarządzania chyba powinieneś być w tych wsród tych 5.7%, czy się mylę? Tylko nie mów, że nie byłeś...
> sors
Uswiadomilbym Ci, jaki ten post jest durny, ale dochodze do wniosku ze po prostu nie ma sensu.

Enk, nie będę wymieniał dwóch ewidentnych gaf jakie popełniłeś w powyższym poście, bo każdy z połową mózgu jest w stanie je wyłapać (a już na pewno jedną). Napiszę tylko, że, w swoim fantastycznym przekonaniu, że większość ma zawsze rację, 500 lat temu uważałbyś za najświętszą prawdę, że Ziemia jest płaska i podtrzymują ją 4 gigantyczne żółwie ;D

Cytat z posta - autor: gienek
> Enk, nie będę wymieniał dwóch ewidentnych gaf jakie popełniłeś w powyższym poście, bo każdy z połową mózgu jest w stanie je wyłapać (a już na pewno jedną). Napiszę tylko, że, w swoim fantastycznym przekonaniu, że większość ma zawsze rację, 500 lat temu uważałbyś za najświętszą prawdę, że Ziemia jest płaska i podtrzymują ją 4 gigantyczne żółwie ;D

Twój problem polega na tym, że dalej nie dostrzegasz tego co chce zarysować pisząc w taki sposób ostatnie posty. Łykasz jak dziecko dosłownie przekaz i myślisz, że ja myślę, że to tak wygląda z mojej strony :)
Cały czas spłaszczam twoje myślenie i analogie do tęgo, że kto nie głosuje na JKM jest kretynem, bo to już dałeś do zrozumienia wyżej.

Cytat z posta - autor: 4lko
> eng napisał:
>
>
>
> > gienek napisał:
> > > Źle by ze mną było, gdyby jakiś twój post zdołał mnie urazić :D
> > >
> > >
> > > Dla większości osób tutaj piszących polityka prawie całkiem sprowadza się do ekonomii, więc nietrafiona uwaga.
> >
> >
> >
> >
> > Cholera, przypadkiem wszedłem na wstępne wyniki głosowania. Ku memu zaskoczeniu w Warszawie wygrała Hanna G-W, potem K.Bielecki, W.Olejniczak i J. K-Mikke, który natargał 5,7 %
> >
> >
> > Słabo. Liczyłem, że zdobęcie przynajmniej te 6 punktów procentowych. Widać, że w Warszawie mało dobrych ekonomistów, którzy nie dokonali znowu trafnego wyboru. Biedna ta Warszawa.
> >
> > Gienek, byłeś na wyborach? Jako człowiek w pełni swiadomy i znający program wyborczy kandydatów, oraz posiadający wiedzę merytoryczną z zakresu ekonomii i zarządzania chyba powinieneś być w tych wsród tych 5.7%, czy się mylę? Tylko nie mów, że nie byłeś...
> > sors
>
>
>
> Uswiadomilbym Ci, jaki ten post jest durny, ale dochodze do wniosku ze po prostu nie ma sensu.

O, nastepny.

eng napisał:
> gienek napisał:
>
> > Enk, nie będę wymieniał dwóch ewidentnych gaf jakie popełniłeś w powyższym poście, bo każdy z połową mózgu jest w stanie je wyłapać (a już na pewno jedną). Napiszę tylko, że, w swoim fantastycznym przekonaniu, że większość ma zawsze rację, 500 lat temu uważałbyś za najświętszą prawdę, że Ziemia jest płaska i podtrzymują ją 4 gigantyczne żółwie ;D
>
>
>
>
>
> Twój problem polega na tym, że dalej nie dostrzegasz tego co chce zarysować pisząc w taki sposób ostatnie posty. Łykasz jak dziecko dosłownie przekaz i myślisz, że ja myślę, że to tak wygląda z mojej strony :)
>
> Cały czas spłaszczam twoje myślenie i analogie do tęgo, że kto nie głosuje na JKM jest kretynem, bo to już dałeś do zrozumienia wyżej.
Poprzednia wypowiedz nie ma sensu z dwoch fundamentalnych przyczyn, tudziez gaf jak je gienek nazwal. Jedna z tych gaf moze wynikac z uzasadnionej niewiedzy, druga juz tylko z glupoty albo braku rozumienia tekstu czytanego.

"Po pierwsze - uczyc sie. Po drugie - ..."

Noooooo, to że komikiem jesteś po prostu wybornym to my już wszyscy wiemy od kilku lat ;D

gienek napisał:
> Enk, nie będę wymieniał dwóch ewidentnych gaf jakie popełniłeś w powyższym poście, bo każdy z połową mózgu jest w stanie je wyłapać (a już na pewno jedną). Napiszę tylko, że, w swoim fantastycznym przekonaniu, że większość ma zawsze rację, 500 lat temu uważałbyś za najświętszą prawdę, że Ziemia jest płaska i podtrzymują ją 4 gigantyczne żółwie ;D
Tak uważano w Egipcie:/ Te 500 lat temu to Słońce krążyło wokół OKRĄGŁEJZiemi. A dlaczego? Bo tak wynikało z obserwacji i odkryć. Dopiero Galileusz i Kopernik prowadząc dokładniejsze obserwacje doszli do innego wniosku. A doprowadził do tego rozwójmatematyki i astronomii. Różnica polega jednak na tym, że dzisiaj obieg informacji i postęp naukowy jest znacznie szybszy niż 500 lat temu. A jednak mimo tego stopień kretyństwa w społeczeństwie (wg Twojego sposobu oceny) jest nadzwyczaj wysoki. Więc albo Twoje warunki progowe są błędne, albo ludzie nie potrafią się uczyć i myśleć. Co jest bardziej prawdopodobne?

Odbiegając trochę od tematu. Kaczyński stwierdził, że przegrana PIS w tych wyborach jest wynikiem celowej i dokładnie przeprowadzonej akcji dywersyjnej w szeregach PIS. Ok... Przegrał, znowu szuka winnych (jak przez większość ostatnich lat), ale dopóki będzie on prezesem, to nie będzie dobrej, merytorycznej i silnej opozycji. A mimo tego, że generalnie popieram PO, to chciałbym dobrej opozycji, która by patrzyła na ręce rządowi. A póki co mamy opozycję, która krzyczy o nieprawościach, mordowaniu swoich członków i braku suwerenności. Niestety nie potrafię tego ująć tak sprawnie, jak Kaczyński. I niestety jego retoryka tylko osłabia jego partię:/ Bo nijak do mnie nie przemawia w sposób, jaki powinna przemawiaćpartia opozycyjna. Już nawet SLD nauczyło się, że merytoryczny przekaz więcej zdziała niż krzyki w wyjątkowym wykonaniu PIS.

r3v.DOOMer napisał:
> Więc albo Twoje warunki progowe są błędne, albo ludzie nie potrafią się uczyć i myśleć. Co jest bardziej prawdopodobne?
www.youtube.com/watch?v=B_tqWgp8rn4

Jeszcze jakies pytania (jakkolwiek selekcjonowana grupa wystepuje w tym programie) ?

Gieniu, zakładam, że nie łamiesz prawa i jesteś w Warszawie zameldowany na stałe zgodnie z obowiązkiem meldunkowym lub złożyłeś odpowiednio wcześniej wniosek w Wydziale Spraw Obywatelskich lub Wydziale Ewidencji Ludności i został on pozytywnie rozpatrzony (np. masz stały adres zamieszkania i wiążesz przyszłość z danym miastem).

Niestety ale studenci darmozjady również musza się meldować albo pomyśleć wcześniej o wyborach.

Zatkało mnie :icon_shocked:

niah... nadrobiłem temat, brykam powoli spać.

Zauważyłem ze dyskusja się rozdzieliła nieco. Jedna strona psize o tym dlaczego JKM jest złym wyborem jako osoba sprawująca publiczne stanowisko a druga strona (obrońcy JKM) piszą o tym jak ciekawe postulaty zawiera jego program. To też w sumie ciekawe bo jego program składa się częściowo z dobrych pomysłów a częściowo z durnych i totalnie z dupy wyciągniętych (tak pamiętam o tym że mam podac 5 przykładów ;)), które mają oczywiście swoich zwolenników, ale większości społeczeństwa po prostu się nie podobają - czego najlepszym unaocznieniem będą właśnie wyniki wyborów w Wawie. Wygląda na to że podejście do wyników wyborów demokratycznych, reprezentowane przez niektórych forumowiczów niewiele się rożni od tego jakie reprezentował prezes Kaczyński po wyborach prezydenckich. Nie ma znaczenia kto ile punktów zdobył, doszło do błędu, dezinformacji, oszustwa i generalnie XX% ludzi gówno wie.

4lko generalnie podziwiam cie dosc czesto za to co piszesz ale z tym forum vwgolf to cie chyba ponioslo ;x
probujesz byc tak tepy jak gienek? chocbys nie wiem jak probowal to ci nie wyjdzie :P
ale jak tam wolisz =o

4lko, ale ja mówiłem o ludziach, jako o ludzkości:) Takie małe niedomówienie z mojej strony, przepraszam.

A inna sprawa, że sam doskonale wiem, couczniowie potrafią wypisywaćna maturze czy innym, niższym egzaminie (pracowałem przy tym, proszę nie pytać o szczegóły). Co nie zmienia faktu, ze jako ogół mamy jednak swoją inteligencję. Popełniamy błędy, miewamy wpadki ale potrafimy się uczyć na błędach. Kiedyś lokalny konflikt potrafił wywołać kilkuletnią wojnę jeśli nie światową, to regionalną. Z tego powodu powstało ONZ, trybunał w Hadze itd. Gdyby samoloty uderzyły w WTC 50-60 lat temu, wojna ogarnęłaby cały świat a dzisiaj skończyło się na regionalnym konflikcie (moje zdanie o tym to inna kwestia). Więc uczymy się na błędach czy nie?

Z innej strony. Tylko w moim najbliższym otoczeniu jakieś 90 parę% ludzi odpowiedziałoby na pytania z tego filmu poprawnie bez żadnego zastanawiania się. Kretyni? Nie. Którykolwiek by głosował na JKM? Nie. Dlaczego? Bo potrafią samodzielnie myśleć?

Bardzo lubię takie rozmowy, chociaż w realu są dużo sprawniejsze i wyrazistsze, ale mimo ze potrafię przyjąć do wiadomości inne stanowiska i racje, to ciągle nie potrafię zrozumieć, jak można obstawiać tak twardo przy panu JKM. Zmieniałem swoje upodobania polityczne nie raz. Zawiodłem się na tych - tamci akurat wskoczyli w dobrym czasie, słuchałem postulatów i obserwowałem działania. Nigdy Mikke nie przekonał mnie nawet do tego, żeby zagłosować na niego jako radnego w Pcimiu Dolnym. To moja czy jego wina?