quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku
Zarejestruj się w celu uczestniczenia w życiu serwisu, posiadanie konta pozwoli Ci na:
genialne :D
u nas przydaloby sie nagrac cos podobnego
dziwny jest ten świat
na pisiorów i tak nie zaglosujecie
one shoot^one kill^only death^just skill
> Celem ruchu drogowego nie jest bezpieczeństwo, tylko szybkość.
nie da sie z tym niezgodzic:P nie jedziesz fura po autostradzie zeby czuc sie bezpiecznie, tylko zeby szybko pokonac jakas trase, to jest chyba oczywiste:)
bezpieczenstwo jest celem przepisow o ruchu drogowym, ale to inna bajka
Kiedyś powiedziałem, że zacznę chodzić do kościoła jak papież przeprosi za wszystkich, którzy umarli na AIDS przez zakaz stosowania antykoncepcji ustanowiony przez władze katolickie. Co prawda teraz już jestem niewierzący, więc i tak pewnie do kościoła chodzić nie zacznę, ale nie umniejsza to mojej radości, że postęp w dobrą stronę już jest.
Gienio mi podrzucil zacna ksiazeczke pan Schiffa - "How an economy grows and why it crashes". Bardzo przystepna lekturka poruszajaca rdzen tematow na ktore sie tutaj wypowiadamy. Polecam zwlaszcza wszystkim, ktorzy tzw. "korwinizmy" okreslaja mianem abstrakcji. Jestem gdzies w polowie, ale juz na tym etapie moge smialo polecic.
Fragmencik:
"*In our desire to make the pain of economic contraction
go away, we have forgotten that freedom involves risk. If
government is obligated to cure all hardships, then no one
is really free in the first place. Take away the freedom to fail
and you have obliterated the freedom to succeed.*"
Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.
Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.
4lko napisał:
> Gienio mi podrzucil zacna ksiazeczke pan Schiffa - "How an economy grows and why it crashes". Bardzo przystepna lekturka poruszajaca rdzen tematow na ktore sie tutaj wypowiadamy. Polecam zwlaszcza wszystkim, ktorzy tzw. "korwinizmy" okreslaja mianem abstrakcji. Jestem gdzies w polowie, ale juz na tym etapie moge smialo polecic.
>
> Fragmencik:
>
> "In our desire to make the pain of economic contraction
>
> go away, we have forgotten that freedom involves risk. If
>
> government is obligated to cure all hardships, then no one
>
> is really free in the first place. Take away the freedom to fail
>
> and you have obliterated the freedom to succeed."
Bardzo chętnie bym przeczytał, tylko gdzie ją kupić? W 15 sekund znalazłem parę miejsc, gdzie można ją znaleźć w pdf'ie, ale szczerze mówiąc czytanie na kompie mnie nie pociąga ;x
Mnie tez nie, ale nie znalazlem alternatywy tbh.
Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.
Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.
Jeżeli Janusz Korwin-Mikke kandyduje na prezydenta Warszawy i ma takie super pomysły to dlaczego wciąż słyszę tylko 3 nazwiska, które mają się rzekomo liczyc?
T.j HG Walc, C. Bielecki, W Olejniczk?
Gienek może mi wytłumaczysz? Dlaczego znowu JKM polegnie w kolejnych wyborach? (prawdopodobnie nie uzyska wyniku lepszego niż w.w trójca).
Dlaczego ludzie nie chcą głosować na JKM (lub jego partię), w jakichkolwiek by nie wystąpił wyborach?
A wola głosować jak już wspomnieliście, na złodziei?
Okręt mój płynie dalej, gdzieś tam...
» yt
eng napisał:
> Jeżeli Janusz Korwin-Mikke kandyduje na prezydenta Warszawy i ma takie super pomysły to dlaczego wciąż słyszę tylko 3 nazwiska, które mają się rzekomo liczyc?
>
> T.j HG Walc, C. Bielecki, W Olejniczk?
>
>
> Gienek może mi wytłumaczysz? Dlaczego znowu JKM polegnie w kolejnych wyborach? (prawdopodobnie nie uzyska wyniku lepszego niż w.w trójca).
>
>
> Dlaczego ludzie nie chcą głosować na JKM (lub jego partię), w jakichkolwiek by nie wystąpił wyborach?
>
> A wola głosować jak już wspomnieliście, na złodziei?
Jezeli zakladasz, iz jesli wiekszosc powie ze grawitacja nie istnieje to ta wiekszosc ma racje, to nie mamy o czym rozmawiac.
Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.
Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.
w tym wypadku proba narzucenia wyboru miedyz 3 kandydatami jest az smieszna
wlasnie ten dobor do debaty pokazal, jak to wszytsko dziala
dajcie spokoj, Wojtek???? fakt ma fajna głupia zone (wiem ze ma dokrtorat i tak glupia, zagialem ja w podatkach), ale to tyle,
Hanna nie da się lubić, a Bielecki taki czlowiek z nikad, atut to pochodzenie zydowskie...
przy tak slabych konkurentach jest spora szansa
dziwny jest ten świat
Ludzie na niego nie głosują, ponieważ poza oryginalnymi i kontrowersyjnymi poglądami (parę ma fajnych, nie da się ukryć), jednocześnie kreuje się na dziwaka, odmieńca i odszczepieńca. Takie przekoloryzowane i przejaskrawione kwiatki nie wzbudzają zaufania.
Prosty przykład - pan tymiński ze swoją teczką. Ładnie skrojony garnitur, okrągłe słówka, prezencja i tajemnicza teczka skrywająca "prawdę" - wygrał nawet z Mazowieckim. Ok, polska demokracja była młoda, dzisiaj Polacy już się na takie zagrywki nie nabierają tak bardzo, jak wtedy. Ale to działa równiez w drugą stronę. Dziwak w muszce, wygłaszający dziwne kwestie, które przeplata nawet i czasami słusznymi postulatami i pomysłami, budzi w potencjalnym wyborcy reakcje negatywne. Co z tego, że powiem że ziemia krąży wokół słońca, skoro podczas wygłaszania tej teorii skaczę na jednej nodze, dłubię w nocie i śmieję się sam do siebie? Nikt nie zwróci uwagi na moje słowa.
JKM przegrywa cały czas, nie potrafi ze swoich porażek wyciągnąć wniosków a chce ratować państwo. Pytam się JAK? Czy ktokolwie z was powierzyłby prowadzenie domu komuś, kto nie potrafi zadbać o samego siebie? Załóżmy, ze mieszkam w wynajętym pokoju, zagraconym i zabałaganionym, ale potrafię wygłosić godzinny wykład o tym, jak utrzymać dom w czystości, porządku i harmonii. Hasła są ok, logiczne, składne i trzymające się kupy. Ale skoro mam tak świetne pomysły, to dlaczego nie potrafię ich wdrożyć we własnym życiu?
Wg mnie JKM to folklor na polskiej scenie politycznej. Potrzebny choćby do takich dyskusji i jako kontrast do rzeczywistości. Ale nie wyobrażam sobie, gdyby dostał w ręce choćby trochę władzy. Byłoby raczej straszno niż śmieszno.
r3v.DOOMer napisał:
> Ludzie na niego nie głosują, ponieważ poza oryginalnymi i kontrowersyjnymi poglądami (parę ma fajnych, nie da się ukryć), jednocześnie kreuje się na dziwaka, odmieńca i odszczepieńca. Takie przekoloryzowane i przejaskrawione kwiatki nie wzbudzają zaufania.
>
> Prosty przykład - pan tymiński ze swoją teczką. Ładnie skrojony garnitur, okrągłe słówka, prezencja i tajemnicza teczka skrywająca "prawdę" - wygrał nawet z Mazowieckim. Ok, polska demokracja była młoda, dzisiaj Polacy już się na takie zagrywki nie nabierają tak bardzo, jak wtedy. Ale to działa równiez w drugą stronę. Dziwak w muszce, wygłaszający dziwne kwestie, które przeplata nawet i czasami słusznymi postulatami i pomysłami, budzi w potencjalnym wyborcy reakcje negatywne. Co z tego, że powiem że ziemia krąży wokół słońca, skoro podczas wygłaszania tej teorii skaczę na jednej nodze, dłubię w nocie i śmieję się sam do siebie? Nikt nie zwróci uwagi na moje słowa.
>
> JKM przegrywa cały czas, nie potrafi ze swoich porażek wyciągnąć wniosków a chce ratować państwo. Pytam się JAK? Czy ktokolwie z was powierzyłby prowadzenie domu komuś, kto nie potrafi zadbać o samego siebie? Załóżmy, ze mieszkam w wynajętym pokoju, zagraconym i zabałaganionym, ale potrafię wygłosić godzinny wykład o tym, jak utrzymać dom w czystości, porządku i harmonii. Hasła są ok, logiczne, składne i trzymające się kupy. Ale skoro mam tak świetne pomysły, to dlaczego nie potrafię ich wdrożyć we własnym życiu?
>
> Wg mnie JKM to folklor na polskiej scenie politycznej. Potrzebny choćby do takich dyskusji i jako kontrast do rzeczywistości. Ale nie wyobrażam sobie, gdyby dostał w ręce choćby trochę władzy. Byłoby raczej straszno niż śmieszno.
To nie sa zadne "oryginalne pomysly" czy "dziwne kwestie" tylko prawidla gloszone przez takich jak Friedman, Hayek, Smith i troche latek owe "szalenstwa" juz maja.
Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.
Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.
4lko - dupe podałeś nie argument.... DOOMer chyba pięknie zakończył karierę JKM na tym forum (niah, niah, niah).
Dlatego też Sz.P.DOOMer - Twoje zdrowie i kolejna kolejka dla Ciebie! Idę lać, jeść i znowu lać świetny polski towar eksportowy!
eng napisał:
> Jeżeli Janusz Korwin-Mikke kandyduje na prezydenta Warszawy i ma takie super pomysły to dlaczego wciąż słyszę tylko 3 nazwiska, które mają się rzekomo liczyc?
>
> T.j HG Walc, C. Bielecki, W Olejniczk?
>
>
> Gienek może mi wytłumaczysz? Dlaczego znowu JKM polegnie w kolejnych wyborach? (prawdopodobnie nie uzyska wyniku lepszego niż w.w trójca).
>
>
> Dlaczego ludzie nie chcą głosować na JKM (lub jego partię), w jakichkolwiek by nie wystąpił wyborach?
>
> A wola głosować jak już wspomnieliście, na złodziei?
Bo odpowiednim ludziom na wpływowych stanowiskach jest lepiej, gdy przekupni ludzie są u władzy. Na pewno wiesz co to jest lobbying.
Zresztą w internecie nie jest źle z jego wynikami. Nie jest to zbyt miarodajne, ale tak samo niemiarodajne są platformiane sondaże GFK Polonia.
Podałem Wam przykład jak na tacy - co zrobił Stefan Oleszczuk jako wójt gminy w Kamieniu Pomorskim. Wprawdzie tekst był po angielsku i szakal, bo tak wygodniej, napisał tylko o jakimś wypracowaniu z podstawówki zupełnie omijając sedno sprawy, ale są też źródła w polskim języku. Przykład z życia wzięty, a nie od uczelnianego mądrali gienka. W dodatku w pierwszych latach po transformacji. Zredukowano kompetencje gminne do okradania obywateli, choć złodziejstwo z wyższych szczebli administracji zostało i nagle odsetek z budżetu na inwestycje wzrósł ogromnie (w linku jest napisane o ile) i w budżecie gminy z 2 mln długu zrobiło się 9 mln nadwyżki. Dlaczego nie przetrwało? Nie ma na ten temat wiele informacji, ale, z tego co wyszukałem w necie, ekipa z domu kultury, który nie był wtedy dotowany ze środków publicznych, ponoć zrobiła wszystko co mogła aby odsunąć tę ekipę rządzącą.
Widzę, że skoro już brakuje Wam argumentów związanych z gospodarką, to skupiacie się na zupełnie nieistotnych kwestiach jak muszka czy odebranie niektórym prawa do głosu, nie zdając sobie sprawy, że jest to zupełnie niemożliwy do przeforsowania projekt ustawy (niekonstytucyjny zresztą) i byłby od razu odrzucony w głosowaniu przez Sejm.
Inna sprawa to taka, że odkąd mam do czynienia z matematyką czy też logicznym rozumowaniem, to zawsze w tych dziedzinach dominowali mężczyźni (od podstawówki poprzez studia aż po codziennie sytuacje). Nie oznacza to jednak, że żadna kobieta nie umie matematyki lub że ogólnie są głupsze (I JKM też tak nie uważa, czego oczywiście nie wiecie, bo w TVNie wolą pokazać taki fragment jego wypowiedzi, z którego jednoznacznie wynika przekonanie o niższości intelektualnej kobiet.). Występują jednak pewne różnice pomiędzy płciami, które dzisiejsza poprawność polityczna za wszelką cenę próbuje zdyskredytować i każda wypowiedź choćby akcentująca ten problem jest odbierana jako oznaka szowinizmu i powód do ukamienowania.
Co innego to nauki humanistyczne, w których, na podstawie osobistych doświadczeń, na ogół lepiej radziły sobie koleżanki. No chyba że chodzi o systematyczny przekaz myśli, ale to bardziej dotyczy logicznego rozumowania, o którym wcześniej mówiłem.
edit: Cytat z bloga JKM.
> Ja jestem liberałem – i uważam, że kobieta, która chce pracować poza domem, powinna mieć takie prawo. Sprzeciwiam się tylko sztucznemu subwencjonowaniu tej pracy (poprzez np. podatek progresywny i subwencje do komunikacji zbiorowej) – oraz nieustanną propagandę, utrzymującą, że kobieta „powinna pracować” (jakby zajmowanie się domem nie było pracą!!)
I w imie tej samej idei liberalnej, o ile będzie dalej istnieć w Polsce demokracja, Korwin-Mikke na pewno nie zabroniłby oddawania głosu kobietom.
Mój pomysł byłby taki żeby wprowadzić po prostu wejściówki na wybory - zadać kilka prostych pytań z działania aparatu państwowego. Byłby to dodatkowy koszt i kwestia organizacyjna wymagałaby chwili zastanowienia, ale zwróciłby się, bo głosowałoby może 15% ludności a nie 50% i nie trzeba byłoby tyle liczyć. Już sam fakt takiego "egzaminu" część niezainteresowanej polityką społeczności skutecznie odwiódłby od oddania głosu :D A gdyby jeszcze w jakiś subtelny sposób takie wyniki publikować, to pani sąsiadka bałaby się wyjść na głupka przed innymi paniami sąsiadkami (Mogą te role pełnić panowie, żeby nie było.) i albo by się doedukowała, albo została w domu z kotkiem i krzyżówką.
mises.org / marksdailyapple.com
szaq napisał:
> 4lko - dupe podałeś nie argument.... DOOMer chyba pięknie zakończył karierę JKM na tym forum (niah, niah, niah).
>
> Dlatego też Sz.P.DOOMer - Twoje zdrowie i kolejna kolejka dla Ciebie! Idę lać, jeść i znowu lać świetny polski towar eksportowy!
Jak mawial czlowiek o skadinad bliskich Ci pogladach:
"Po pierwsze – uczyć się, po drugie – uczyć się i po trzecie – uczyć się."
Swoje jak widac osiagnal.
Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.
Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.
r3v.DOOMer napisał:
> Ludzie na niego nie głosują, ponieważ poza oryginalnymi i kontrowersyjnymi poglądami (parę ma fajnych, nie da się ukryć), jednocześnie kreuje się na dziwaka, odmieńca i odszczepieńca. Takie przekoloryzowane i przejaskrawione kwiatki nie wzbudzają zaufania.
>
> Prosty przykład - pan tymiński ze swoją teczką. Ładnie skrojony garnitur, okrągłe słówka, prezencja i tajemnicza teczka skrywająca "prawdę" - wygrał nawet z Mazowieckim. Ok, polska demokracja była młoda, dzisiaj Polacy już się na takie zagrywki nie nabierają tak bardzo, jak wtedy. Ale to działa równiez w drugą stronę. Dziwak w muszce, wygłaszający dziwne kwestie, które przeplata nawet i czasami słusznymi postulatami i pomysłami, budzi w potencjalnym wyborcy reakcje negatywne. Co z tego, że powiem że ziemia krąży wokół słońca, skoro podczas wygłaszania tej teorii skaczę na jednej nodze, dłubię w nocie i śmieję się sam do siebie? Nikt nie zwróci uwagi na moje słowa.
>
> JKM przegrywa cały czas, nie potrafi ze swoich porażek wyciągnąć wniosków a chce ratować państwo. Pytam się JAK? Czy ktokolwie z was powierzyłby prowadzenie domu komuś, kto nie potrafi zadbać o samego siebie? Załóżmy, ze mieszkam w wynajętym pokoju, zagraconym i zabałaganionym, ale potrafię wygłosić godzinny wykład o tym, jak utrzymać dom w czystości, porządku i harmonii. Hasła są ok, logiczne, składne i trzymające się kupy. Ale skoro mam tak świetne pomysły, to dlaczego nie potrafię ich wdrożyć we własnym życiu?
>
> Wg mnie JKM to folklor na polskiej scenie politycznej. Potrzebny choćby do takich dyskusji i jako kontrast do rzeczywistości. Ale nie wyobrażam sobie, gdyby dostał w ręce choćby trochę władzy. Byłoby raczej straszno niż śmieszno.
...no przeczytałem na trzeźwo (prawie) i po prostu tutaj jest esencja całej dyskusji na temat JKM.
Masakra, znowu banan na gębie =)
Tyle jeżeli idzie o to dlaczego bym chciał/nie chciał Pana JKM na wyższe stanowisko w kraju!
gienek napisał:
> Mój pomysł byłby taki żeby wprowadzić po prostu wejściówki na wybory - zadać kilka prostych pytań z działania aparatu państwowego. Byłby to dodatkowy koszt i kwestia organizacyjna wymagałaby chwili zastanowienia, ale zwróciłby się, bo głosowałoby może 15% ludności a nie 50% i nie trzeba byłoby tyle liczyć. Już sam fakt takiego "egzaminu" część niezainteresowanej polityką społeczności skutecznie odwiódłby od oddania głosu :D A gdyby jeszcze w jakiś subtelny sposób takie wyniki publikować, to pani sąsiadka bałaby się wyjść na głupka przed innymi paniami sąsiadkami (Mogą te role pełnić panowie, żeby nie było.) i albo by się doedukowała, albo została w domu z kotkiem i krzyżówką.
... wolność leje się z każdej strony w świecie Twoim i Pana JKM =)
Przecież to jest głupi pomysł Panie Tomaszu, w dodatku niezgodny z prawem. Wygląda na to że 'rewolucje' JKM zaczęły by się od setek zmian... nie, przepraszam, od zmiany samej konstytucji? Zaraz ktoś mi napisze że w roku tym a tym rewolucja w jakimś tam kraju przyniosła same korzyści.
Ziewam już na ten spór a tak naprawdę sedno sprawy zajebiście ujął eng i DOOMer.
Idę piwko pstryknąć bo słabo dzisiaj ze mną - także Wasze zdrowie (eng, 4lko, gienom i DOOMer)!
Cytat z posta - autor: gienek
> Widzę, że skoro już brakuje Wam argumentów związanych z gospodarką, to skupiacie się na zupełnie nieistotnych kwestiach jak muszka czy odebranie niektórym prawa do głosu, nie zdając sobie sprawy, że jest to zupełnie niemożliwy do przeforsowania projekt ustawy (niekonstytucyjny zresztą) i byłby od razu odrzucony w głosowaniu przez Sejm.
Te "zupełnie nieistotne kwestie" to kluczowe cechy, które od początku kształtują wizerunek polityczny JKM i sprawiają, że osiągnął to, co osiągnął, czyli nic.
Co do drugiej części posta, to sam przyznajesz, że JKM stosuje populizm, tylko ukierunkowany na węższą grupę odbiorców? :D
r3v.DOOMer napisał:
> Ludzie na niego nie głosują, ponieważ poza oryginalnymi i kontrowersyjnymi poglądami (parę ma fajnych, nie da się ukryć), jednocześnie kreuje się na dziwaka, odmieńca i odszczepieńca. Takie przekoloryzowane i przejaskrawione kwiatki nie wzbudzają zaufania.
>
> Prosty przykład - pan tymiński ze swoją teczką. Ładnie skrojony garnitur, okrągłe słówka, prezencja i tajemnicza teczka skrywająca "prawdę" - wygrał nawet z Mazowieckim. Ok, polska demokracja była młoda, dzisiaj Polacy już się na takie zagrywki nie nabierają tak bardzo, jak wtedy. Ale to działa równiez w drugą stronę. Dziwak w muszce, wygłaszający dziwne kwestie, które przeplata nawet i czasami słusznymi postulatami i pomysłami, budzi w potencjalnym wyborcy reakcje negatywne. Co z tego, że powiem że ziemia krąży wokół słońca, skoro podczas wygłaszania tej teorii skaczę na jednej nodze, dłubię w nocie i śmieję się sam do siebie? Nikt nie zwróci uwagi na moje słowa.
>
> JKM przegrywa cały czas, nie potrafi ze swoich porażek wyciągnąć wniosków a chce ratować państwo. Pytam się JAK? Czy ktokolwie z was powierzyłby prowadzenie domu komuś, kto nie potrafi zadbać o samego siebie? Załóżmy, ze mieszkam w wynajętym pokoju, zagraconym i zabałaganionym, ale potrafię wygłosić godzinny wykład o tym, jak utrzymać dom w czystości, porządku i harmonii. Hasła są ok, logiczne, składne i trzymające się kupy. Ale skoro mam tak świetne pomysły, to dlaczego nie potrafię ich wdrożyć we własnym życiu?
>
> Wg mnie JKM to folklor na polskiej scenie politycznej. Potrzebny choćby do takich dyskusji i jako kontrast do rzeczywistości. Ale nie wyobrażam sobie, gdyby dostał w ręce choćby trochę władzy. Byłoby raczej straszno niż śmieszno.
/thread
Cytat z posta - autor: Mav_’
> r3v.DOOMer napisał:
>
>
>
> > Ludzie na niego nie głosują, ponieważ poza oryginalnymi i kontrowersyjnymi poglądami (parę ma fajnych, nie da się ukryć), jednocześnie kreuje się na dziwaka, odmieńca i odszczepieńca. Takie przekoloryzowane i przejaskrawione kwiatki nie wzbudzają zaufania.
> >
> >
> >
> >
> > Prosty przykład - pan tymiński ze swoją teczką. Ładnie skrojony garnitur, okrągłe słówka, prezencja i tajemnicza teczka skrywająca "prawdę" - wygrał nawet z Mazowieckim. Ok, polska demokracja była młoda, dzisiaj Polacy już się na takie zagrywki nie nabierają tak bardzo, jak wtedy. Ale to działa równiez w drugą stronę. Dziwak w muszce, wygłaszający dziwne kwestie, które przeplata nawet i czasami słusznymi postulatami i pomysłami, budzi w potencjalnym wyborcy reakcje negatywne. Co z tego, że powiem że ziemia krąży wokół słońca, skoro podczas wygłaszania tej teorii skaczę na jednej nodze, dłubię w nocie i śmieję się sam do siebie? Nikt nie zwróci uwagi na moje słowa.
> >
> >
> > JKM przegrywa cały czas, nie potrafi ze swoich porażek wyciągnąć wniosków a chce ratować państwo. Pytam się JAK? Czy ktokolwie z was powierzyłby prowadzenie domu komuś, kto nie potrafi zadbać o samego siebie? Załóżmy, ze mieszkam w wynajętym pokoju, zagraconym i zabałaganionym, ale potrafię wygłosić godzinny wykład o tym, jak utrzymać dom w czystości, porządku i harmonii. Hasła są ok, logiczne, składne i trzymające się kupy. Ale skoro mam tak świetne pomysły, to dlaczego nie potrafię ich wdrożyć we własnym życiu?
> >
> >
> > Wg mnie JKM to folklor na polskiej scenie politycznej. Potrzebny choćby do takich dyskusji i jako kontrast do rzeczywistości. Ale nie wyobrażam sobie, gdyby dostał w ręce choćby trochę władzy. Byłoby raczej straszno niż śmieszno.
>
>
>
> /thread
taka mała dygresja.
Mav proszę bardzo nie nadużywać angielszczyzny (jeżeli była by taka możliwość) na prawdziwym, porzadnym, polskim forum.
Dlaczego?
Wkurwia mnie to bardzo, tak jak szakala 'THIS!' Mam dośc lolów, o'really, facepalmów, @#$%ówmujów i innych obcych stworów.
Dziękuję.
Okręt mój płynie dalej, gdzieś tam...
» yt
Cytat z posta - autor: r3v.DOOMer
> Ludzie na niego nie głosują, ponieważ poza oryginalnymi i kontrowersyjnymi poglądami (parę ma fajnych, nie da się ukryć), jednocześnie kreuje się na dziwaka, odmieńca i odszczepieńca. Takie przekoloryzowane i przejaskrawione kwiatki nie wzbudzają zaufania.
>
>
> Prosty przykład - pan tymiński ze swoją teczką. Ładnie skrojony garnitur, okrągłe słówka, prezencja i tajemnicza teczka skrywająca "prawdę" - wygrał nawet z Mazowieckim. Ok, polska demokracja była młoda, dzisiaj Polacy już się na takie zagrywki nie nabierają tak bardzo, jak wtedy. Ale to działa równiez w drugą stronę. Dziwak w muszce, wygłaszający dziwne kwestie, które przeplata nawet i czasami słusznymi postulatami i pomysłami, budzi w potencjalnym wyborcy reakcje negatywne. Co z tego, że powiem że ziemia krąży wokół słońca, skoro podczas wygłaszania tej teorii skaczę na jednej nodze, dłubię w nocie i śmieję się sam do siebie? Nikt nie zwróci uwagi na moje słowa.
>
>
> JKM przegrywa cały czas, nie potrafi ze swoich porażek wyciągnąć wniosków a chce ratować państwo. Pytam się JAK? Czy ktokolwie z was powierzyłby prowadzenie domu komuś, kto nie potrafi zadbać o samego siebie? Załóżmy, ze mieszkam w wynajętym pokoju, zagraconym i zabałaganionym, ale potrafię wygłosić godzinny wykład o tym, jak utrzymać dom w czystości, porządku i harmonii. Hasła są ok, logiczne, składne i trzymające się kupy. Ale skoro mam tak świetne pomysły, to dlaczego nie potrafię ich wdrożyć we własnym życiu?
>
>
> Wg mnie JKM to folklor na polskiej scenie politycznej. Potrzebny choćby do takich dyskusji i jako kontrast do rzeczywistości. Ale nie wyobrażam sobie, gdyby dostał w ręce choćby trochę władzy. Byłoby raczej straszno niż śmieszno.
O'really?
Okręt mój płynie dalej, gdzieś tam...
» yt
eng napisał:
> Mav proszę bardzo nie nadużywać angielszczyzny (jeżeli była by taka możliwość) na prawdziwym, porzadnym, polskim forum.
>
> Dlaczego?
>
>
> Wkurwia mnie to bardzo, tak jak szakala 'THIS!' Mam dośc lolów, o'really, facepalmów, @#$%ówmujów i innych obcych stworów.
>
> Dziękuję.
Nie.
Nie ma za co.
na wybory! juz! bo pozniej bedziecie plakac, ze komuchy rzadza!
szaq napisał:
> ... wolność leje się z każdej strony w świecie Twoim i Pana JKM =)
>
> Przecież to jest głupi pomysł Panie Tomaszu, w dodatku niezgodny z prawem. Wygląda na to że 'rewolucje' JKM zaczęły by się od setek zmian... nie, przepraszam, od zmiany samej konstytucji? Zaraz ktoś mi napisze że w roku tym a tym rewolucja w jakimś tam kraju przyniosła same korzyści.
>
> Ziewam już na ten spór a tak naprawdę sedno sprawy zajebiście ujął eng i DOOMer.
>
> Idę piwko pstryknąć bo słabo dzisiaj ze mną - także Wasze zdrowie (eng, 4lko, gienom i DOOMer)!
Przepraszam bardzo, to nie jest pomysl JKM tylko gienka, z ktorym z logicznego punktu widzenia sie zgadzam. Ze ograniczanie tego typu jest niezgodne z prawem (mowiac scislej z konstytucja) gienek wam juz napisal, wiec troche smieszne jest, ze owy fakt mu wytykasz kiedy on ma tego pelna swiadomosc. Wypowiedz byla raczej poz-zartem pol-serio co bije z tekstu jak Tyson w pysk.
Jak to mi ostatnio napisales ? "Wyczuj troche ironii" ? (zreszta kompletnie zle rozumiejac owe slowo, ale to juz poza tematem).
Argumentacja na zasadzie, ze "nie ma szans wygrac to nie ma racji" jest absolutnie kretynska, co udowodnia osoba autora przytoczonego przeze mnie w poprzednim poscie cytatu i jemu podobnych, ktorzy po dzis dzien przez wielu sa wielbieni. Udowodnili to tez ostatni zwyciezcy wyborow w USA gdzie idioci zaglosowali na idiotow. Ron Paul nie istnial. I wcale nie nosi muszki i nie jest specjalnym skandalista w kwestiach obyczajowych, natomiast z cala pewnoscia jest jednym z nielicznych, ktorzy rozumieja ze USA stoi na krawedzi i wie co z tym zrobic.
I to samo dzieje sie u nas mosci Panowie. Jezeli ktokolwiek ma zludzenia, ze monopol na prawde, wiedze, kompetencje i dobre rozwiazania maja 3 czy 4 osoby o najwyzszych sondazach i czasie antenowym, tudziez w wypadku demokracji wiekszosc, to po prostu jest w bledzie. To rowna sie zalozeniu ze kazdy jest tak samo kompetentny w kazdej kwestii. A takie zalozenie jest oznaka daleko posunietego oderwania od rzeczywistosci i propagator takich tresci powinien czym predzej odwiedzic Tworki.
Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.
Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.