Cytat z posta - autor: [pablo](%E2%80%99?page=users&run=details&id=13138%E2%80%99)
>
> Gatunek mi się podoba i dlatego wylądował tutaj. Scenariusz nie ma sensu, w ogóle jakaś dziedziczna odporność na wirus, no bez jaj, o schronieniu ludzi przed infekcją już nie wspomne lub o tym że żaden z zawodowych żołnierzy czy tam służb specjalnych nie potrafił trafić jednego gościa, kim on sie w końcu stał, zwierzęciem czy supermenem. Ten film to nieporozumienie, nie ma porównaniu do jedynki
>
Wez ogladnij ten film jeszcze raz, bo z tego co z niego pamiętam to pieprysz głupoty ;)
Dzieciak nie był w 100% odporny, mówi o tym końcówka filmu z której mogłeś wywnioskować,że zaraził siostre i pilota przenosząc tym samym wirusa do Francji (całe szczęście). Ojczulka nikt nie zabił bo mało kto w niego celował . . . Wbił w stado ludzi i od tego się zaczelo. Żołnierze przeca pruli niezle do biegnących zarażonych z tym, że nie chcieli zabić cywilów. .
A co do tego ,że nie ma porównania do jedynki to zgadzam się w 100%. Z tym ,że pierwsza czec ocenilbym 9/10 a druga 8/10 bo oba filmy są konkretne. Gdybyś wrzucił do tematu z filmami średnimi nie przyczepiłbym się, ale wsadzając go tutaj troszkę przesadziłeś...