4lko napisał:
>
> Ofkorz ze moze sie komus nie podchodzic, ale bedac wyrobionym muzycznie jest w stanie powiedziec, ze "to i to jest dobre, ale to nie moja dzialka i zwyczajnie mi nie podchodzi". Poza tym ludzie z uporem maniaka powtarzaja "o gustach sie nie rozmawia", bedac w duzej mierze ignorantami. To ze sie nie podoba w wiekszosci przypadkow nie wynika tyle z samego gustu ile z otoczenia i tego ze nie znaja niczego poza tym. Niech kazdy slucha czego chce, tylko potem niech nie ocenia rzeczy ktorych po prostu nie pojmuje.
>
>
> Bardziej krytyczna... Niekoniecznie, fanboje sa w kazdym gatunku.
>
>
> Co do odcinania kuponow - Jezeli mowimy o bihimocie to akurat cos w tym jest, bo sila rzeczy na poczatku grali cos diametralnie innego niz obecnie. I niech mi nikt nie wmawia, ze zrobili progresje bo to zwykle nastepuje stopniowo, tymczasem chlopcy z dnia na dzien zaczeli grac calkiem inaczej i o wiele przystepniej dla przecietnego kindermetalowca.
>
Zupełnie się nie zgadzam - mozna sobie być wyrobionym muzycznie jak ciasto a i tak mieć subiektywne odczucia względem zespołów, które ktoś uwaza za dobre. Jezeli coś mi się nie podoba, to chyba oczywiste, ze nie nazwę tego dobrym, bo nie jest to dobre dla mnie, bo mi się nie podoba. I nikomu nic do tego i nikt nie ma prawa kwestionować tego, co się mnie osobiście podoba i co ja uwazam za dobre.
W dalszym poście piszesz "Korn ssie pałę" - moze byś rozwinął - dlaczego konkretnie? Dla mnie osobiście Korn ma kilka naprawdę wyśmienitych kawałków, podoba mi się równiez nisko strojony bas i jego brzmienie... Korn ssie pałę bo tak i juz :P
Zauwazyłam, ze za bardzo stawiasz wykrzykniki w swoich stwierdzeniach (i nie chodzi mi tu rzecz jasna o znaki interpunkcyjne), nie ma u Ciebie miejsca na ’’być moze się mylę’’ - jak 4lko powie, tak ma być i juz... Oczywiście, ze o gustach się nie dyskutuje i proszę mi tutaj nie świecić ignorancją po oczach, bo rozmawiając na jakikolwiek temat zawsze będziemy mieć rozne zdania, choć nieraz w ogromnej mierze są one zblizone. I rozne upodobania, co za tym idzie - mozemy dyskutować o danym zespole długo i namiętnie, będąc w skrajnych naroznikach jeśli chodzi o poglądy na jego temat i jedna strona będzie chwalić, druga ganić. Ktory jest większym ignorantem? Masz gotowy werdykt? I na jakiej podstawie? Bo ileś tam procent ludności na kuli ziemskiej powiedziało, ze coś jest dobre, więc jest to ani chybi dobre, tak? Gdzie tu miejsce na własne zdanie i odczucia? Moim zdaniem ignorantem jest ten, który nie ma własnej opinii i zdania na dany temat.
’’Nie ocenia rzeczy, których nie pojmuje’’ - a moze najzwyczajniej w świecie Ty nie pojmujesz Korna? Czy jakiegokolwiek innego zespołu, na jaki zrobiłeś najazd?
Powiem szczerze, ze w swoim 27 letnim zyciu obracałam się w tak róznorakiej muzyce, ze mam pewne pojęcie jak co brzmi. Mogę to ocenić na podstawie własnych odczuć. Tutaj równiez nie zgodzę się z barbem tak do końca, mianowicie owszem - jeden kawałek potrafi mnie zniechęcić do kapeli. Bywało niejednokrotnie, ze mając mnóstwo kolesi na soulseeku, którzy dysponowali muzą, której nie znam, w takiej liczbie, ze aby to wszystko poznać musiałabym spędzić kilka ładnych tygodni na zasysanie a potem słuchanie tego. Zasysałam po jednym kawałku, nie podoba się, nie ściągam, podoba się - cioram całą płytę. Bywało później kilkakrotnie, ze usłyszałam inny wałek tej kapeli na last.fm na przyklad i mi podszedł i postanowiłam się zapoznać blizej z danym zespołem, a bywało, ze zasłyszałam jeszcze kilka utworów i stwierdzałam, ze jednak to dla mnie niejadalne...
Co do inności brzmienia danej kapeli po latach - tez ludziom nie dogodzi - wydają płytę podobną do poprzedniej - źle, bo znów grają to samo i na jedno kopyto, stanęli w miejscu, wypalili się, o bogowie, kiedyz oni wreszcie się rozwiną! itd.
Zaczynają grać inaczej, wprowadzają coś nowego w swoje klimaty - źle, źle, bo to juz nie jest ta sama kapela, nieeee komercjaaaa aaaaa @#$%!!!! poszli na kasę!
A z resztą od kilku ładnych stron wałkujemy to samo - czyli, ktoś zapodaje jakiś zespół - 4lko czy ktoś tam (najczęściej 4lko :P) mówi, ze to fuj i znów dyskusja o tym co jest dobre a co nie jest dobre. O tym samym pisaliśmy kilka stron wcześniej. Po co się powtarzać?
Po prostu - macie jakiś zespół, który warto poznać, bo wam się spodobał - zapodajcie, niech się inni zapoznają i powiedzą, czy im się podoba czy nie i dlaczego nie/tak - bez wielostronnicowych dyskusji o tym, czy to jest dobre czy nie, bo wokalista piernął w refrenie tylko trzy razy a nie pięć... Bez osądów... Tzn. osądy w porządku - subiektywne... Kazdy moze przeciez napisać co mu się podoba, a co nie - ale bez takiego kategorycznego twierdzenia, ze coś jest beznadziejne. Bo nam się nie podoba, to znaczy, ze kapela generalnie do dupy i nikomu nie powinna się podobać i ’’co wy w tym słyszycie - przeciez to kicha’’... To tak jakby jedno dziecko powiedziało do drugiego: "Nie baw się z Czesiem, bo ja go nie lubię" :P Total piaskownica.
Ja tez się na przyklad zastanawiam jak mozna do @#$% nedzy słuchać disco polo i jak to się moze podobać. No i nijak nie obczajam. Ale ok - ktoś, kto słucha disco polo zastanawia się w tym samym momencie, jak mozna słuchać (dajmy na to) The Berzerker... I to jest właśnie piękne na tym świecie, ze człowiek ma wybór, ma gust, ma własny, wykształcony niepowtarzalnie słuch. I od tego nalezy się z szacunkiem odstosunkować.