ORG

quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku



Wersja: Jasna / Ciemna

Kawaly...

auroxick

Od: 2002-10-05

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2002-12-31 11:26:00

Zona mowi do swojej sasiadki: wiesz hela ze moj moz poszedl na cmentarz i spotkal tak zjawe i mu odebrala garba!! powinnas tak zrobic ze swoim mezem (on byl kulawy)

Nohela tak zrobila, powiedziala mezowi zeby poszedla na cmetarz. Mąz poszdel i pojawia sie zajwa i pyta sie masz garba? a maz > nie niemam mam kulawa noge , a zajwa na to NO TO MASZ GARBA!!!

pent1um

Od: 2002-07-15

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2002-12-31 11:47:16

yyyyyyyy z tym garben to juz bylo...

This place hasn’t seen any action for decades, unfortunately neither have I.

k3m

Od: 2002-09-30

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2002-12-31 12:19:13

www.b3ta.com/femaleorshemale/#FeMaLe oR sHeMaLe? :) za pierwszym razem miałem 12/16 :D

Quia nmnr Rx

pepz

Od: 2002-12-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2002-12-31 13:12:07

A ja 13\16 :P Bylem lepshy :D

Jak mustangi kurwa, jak mustangi!

PROSTO.

gacU

Od: 2002-05-20

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2002-12-31 13:22:35

to juz tez bylo :P

:)

gruceqq

Od: 2002-10-27

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2002-12-31 13:30:27

ja mialem 14/16 :P

[10][green] [/color] [35]

k3m

Od: 2002-09-30

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2002-12-31 13:30:40

> to juz tez bylo :P

Więc sorry, nie zauważyłem

btw: 2 ostatnie zdjęcia wg mnie były najtrudniejsze :]

Quia nmnr Rx

gacU

Od: 2002-05-20

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2002-12-31 15:28:52

spox odrobisz w polu ;d

:)

KaT

Od: 2002-03-01

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-01-03 11:12:43

Widze, ze moj ulubiony topic podupada, wiec postanowilem tchnac w niego troche zycia :D
Tarzan bujał się na lianach w dżungli. Nieszczęśliwie jedna z nich obwiązała się wokół przyrodzenia i przy kolejnym bujnięciu urwała „tarzańskie przyrodzenie”, wydłubała oko i odcięła kończynę górną, ręką zwaną. Tarzan doczołgał się do pobliskiej wioski, do szamana i mówi:

  • Szaman, zrób coś. No zobacz jak ja wyglądam.

Na to Szaman:

-Dobrze. Zastosuje stara metodę mojego ludu. Przyszyje ci organy zwierząt.

Uśpił Tarzana ziółkami i zaczął operować. Doszył mu rękę goryla, wstawił oko sokoła ale nie wiedział co zrobić z jego penisem. Patrzy a na stole leży trąba małego słoniątka. no to mu ją przyszył.

Po kilku tygodniach spotykają się gdzieś w buszu.

-Jak tam ręka?

-Dobrze -mówi Tarzan-Taki silny to nigdy nie byłem.

-A jak tam wzrok?

-Też doskonale. Widzę 100 razy lepiej niż przedtem.

-A jak się sprawuje twój @#$%?

-O, ten to mnie drażni. Co przejdę obok jakiś krzaków to zrywa liście i pakuje mi do tyłka.

Co się cieszysz i tak umrzesz....
GG: 3777389 -> [img]www.gadu-gadu.pl/users/status.asp?id=3777389[/img]

GENEfoka

Od: 2002-09-26

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-01-03 18:06:18

Heniu oglada mecz...po pol godziny zasypia ...duzo pozniej zona mowi heniowi: HENIU juz 10!!!a heniu: a kto ja strzelil?

*

co sie tak gapisz

juz skonczylem!

k3m

Od: 2002-09-30

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2003-01-11 22:04:54

Chyba pokaze to swojej pani od polskiego i dostane...6 [11]

[img]www.battlenet.pl/folder/element/ptaszek.gif[/img]

btw: wiecej postow na ten temat :)

Quia nmnr Rx

Bucher

Od: 2002-11-16

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-01-11 22:37:46

dobre, na prawde dobre

[i][blue]jesteś mocny - bądź słaby[/i][/color]

[i][green]

Czas

To mój druh

O, tak

Czas

To mój druh

O, tak

Powtarzasz wciąż

Że wolny być chcesz

Lecz ja cały czas

Będę ścigać cię[/i][/color]

Bucher

Od: 2002-11-16

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-01-11 22:41:12

to ja pare dołożę:
Leci sobie Superman i ma ochotę sobie pociupciać. Obok przelatuje Batman.

  • Hej Batman!!! Lecisz ze mną na panienki???

  • Nie mogę... muszę zwalczać zło i korupcję!!!

  • Frajer z ciebie, cześć!

Leci dalej, a tu na ścianie Spiderman.

  • Cześć pająk!!! Skoczysz ze mną na panienki???

  • Nie mam czasu... idę walczyć z dr Octopusem!!!

  • Głupi jesteś, cześć!

Leci dalej, patrzy, a tu leży sobie na dachu jednego z biurowców rozebrana do naga Catwoman z rozchylonymi udami. Superman pomyślał:

\"Hmm. Jeżeli będę naprawdę szybki, to jak zapikuję, szybko zrobię co mam zrobić, to nawet nie zauważy i będzie się dalej opalać.\" Jak pomyślał, tak zrobił.

Z prędkością światła zaatakował i... już po chwili, zaspokojony mknął dalej w przestworza...

Lekko zaniepokojona Catwoman mówi:

  • Kurcze... co to było???

  • Nie wiem co to było, ale bolało jak cholera! - odpowiedział jej Invisible man...

Żona do męża:

  • Kochanie, jakie lubisz kobiety, ładne czy inteligentne?

  • Ani jedne, ani drugie, tylko ty mi się podobasz.

Dwóch współwłaścicieli firmy zatrudniło młodą , bardzo zgrabną sekretarkę. Po jakimś czasie pierwszy z nich pojechał z nią w podróż służbową. Po ich powrocie ten drugi pyta swojego partnera:

  • No i co? Jaka jest?

Ten odpowiada:

  • Eeee, nic specjalnego. Moja żona lepsza.

Po jakimś czasie ten drugi pojechał z nią w podróż służbową. Po ich powrocie ten pierwszy się pyta:

  • No i co ? Jaka była ?

Ten odpowiada:

  • Eeee, miałeś rację. Twoja żona lepsza.

W parku na ławce siedzi młoda atrakcyjna dziewczyna i czyta książkę. Dosiada się do niej młody chłopak. Chce ją poderwać.

  • Jaką książkę pani czyta?

  • \"Geografię seksu\".

  • I jaka jest główna myśl tej książki?

  • ...że najlepszymi kochankami są Żydzi i Indianie.

  • Pani pozwoli, że się przedstawię. Nazywam się Mojżesz Winnetou.

[i][blue]jesteś mocny - bądź słaby[/i][/color]

[i][green]

Czas

To mój druh

O, tak

Czas

To mój druh

O, tak

Powtarzasz wciąż

Że wolny być chcesz

Lecz ja cały czas

Będę ścigać cię[/i][/color]

Yaboll

Od: 2002-04-05

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2003-01-11 22:44:34

> Chyba pokaze to swojej pani od polskiego i dostane...6 [11]
>
> [img]www.battlenet.pl/folder/element/ptaszek.gif[/img]
>
> btw: wiecej postow na ten temat :)

mierna ta analiza.... autor nie zaglebil i nie opisal wlasnych doznan po przeczytaniu utworu. Jedynie sucho podal tresc.

I wiem co mowie bo na maturce interpretowalem.... oraz czasem robie to za piwko dla qmpli jak maja jakoas potrzebe

Podręcznik skauta (USA, 1934)*

W ciało każdego chłopca, który stał się nastolatkiem, Stwórca wszechświata wlał bardzo ważny płyn.

Ten płyn to płyn płciowy...

Każde działanie, które doprowadza chłopca do wydalenia tego płynu z ciała, osłabia jego siłę i zmniejsza jego zdolność do obrony prz...

Bucher

Od: 2002-11-16

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-01-11 22:50:05

to może ją rozszerzysz?

[i][blue]jesteś mocny - bądź słaby[/i][/color]

[i][green]

Czas

To mój druh

O, tak

Czas

To mój druh

O, tak

Powtarzasz wciąż

Że wolny być chcesz

Lecz ja cały czas

Będę ścigać cię[/i][/color]

k3m

Od: 2002-09-30

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2003-01-11 22:53:28

nom....dobry pomysl :)
i jeszcze coś - b0rg.w-n.pl/rotfl/upload/amsterdam_primary.jpg:D
W samolocie pasażerskim nastąpiła awaria, wszystkie silniki się wyłączyły, a pasażerowie natychmiast zdali sobie sprawę, że bez cienia wątpliwości ich samolot rozbije się o ziemię a oni wszyscy zginą. Jedni chwytali się za ręce, inni płakali a jeszcze inni zaczęli się modlić o jakiś cud. Nagle jedna kobieta zerwała się ze swojego miejsca i krzyknęła:

  • Jeśli mam za parę minut umrzeć, to chciałabym zaznać teraz choć odrobinę przyjemności w tym parszywym i niesprawiedliwym życiu. Chcę odejść z tego świata w przeczuciu, że wykorzystałam każdą sekundę mojego życia i dlatego pytam się: Który z panów po raz ostatni w życiu pozwoli mi się poczuć jak prawdziwa kobieta?

Na pokładzie zapadła cisza i nagle w ostatnim rzędzie wystrzeliła w górę ręka:

  • Ja! Ja ci pomogę! - powiedział ktoś i wstał. Oczom kobiety ukazał się najprzystojniejszy mężczyzna jakiego w życiu widziała. Ten zaczął iść powoli w jej stronę równocześnie rozpinająć koszulę. Kobieta zobaczyła wspaniałe, muskularne i opalone ciało. Kiedy mężczyzna zdjął już całą koszulę, zwinął ją w kłebek, rzucił nią zdziwionej kobiecie w twarz i powiedział:

  • Masz, wyprasuj to! [11]

Quia nmnr Rx

atOm_1

Od: 2002-12-02

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-01-11 23:23:24

ja też coś od siebie dodam :-))
Szefow dzielimy na 5 grup:

  1. Pedalow.

  2. Superpedalow.

  3. Antypedalow.

  4. Pedalow-magikow.

  5. Pedalow-pirotechnikow.
    Dlaczego?
    Szef Pedal mówi: \"Ja Cie Kowalski wypierdole...\"
    Szef superpedal mowi: \"Ja Was wszystkich wypierdole\".
    Szef Antypedal mowi: \"Ja sie Kowalski z Tobą pierdolic nie bede!\"
    Szef Pedal-magik mowi: \"Ja Cie Kowalski tak wypierdole, że ty nawet nie zauwazysz kiedy.\"
    Szef Pedal-pirotechnik mowi: \"Ja Cie Kowalski wypierdole z hukiem\".
    Jest jeszcze Szef pedal-McGyver: \"Ja Was Kowalski wypierdole w kosmos golymi rekami...\".

Głupia zima... Ja chce wiosne !!

pepz

Od: 2002-12-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2003-01-12 08:35:32

[11]lol[11]

przyszla baba do lekazra ze sprasownymi uszami lekarz sie pyta:

-Jak to...?Jak to sobie pani zrobila?

-Prasowalam gdy zadzwonil telefon..:(

-A drugie ucho??

-Chcialam zadzwonic po pogotowie :(

:D

W szpitalu w poczekalni dla nowych tatusiow siedzi trzech mezczyzn,porzychodzi pielegniarka i mowi do pierwszego:

-Gratulacje zostal pan szczesliwym ojcem 3 dzieci!!!

-To chyba przez to ze moja zona czytala ostatnio trzech muszkieterow...

Pozniej pielegniarka znowu przychodzi i mowi do drugiego:

-Gratulacje zostal pan szczesliwym ojcem 7 dzieci!!!

-To chyba przez to ze zona ostatnio czytala:rolewne sniezke i 7 krasnoludkow...

NAgle trzeci sie odzywa:

-O nie...Moja zona czytala ostatnio:Dywizjon 303...:(

Jak mustangi kurwa, jak mustangi!

PROSTO.

auroxick

Od: 2002-10-05

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-01-12 08:47:41

Daj jakis inny to juz dobrze znamy wiem ze duzo osob zna kawaly ale te juz sa bardzo dobrze znane

MaGik.BIZ

Od: 2002-04-21

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-01-12 20:27:12

Takie troche inne spojrzenie....

Najpierw trzeba, @#$%, kupić prezenty. Oznacza to, że

będę latał po sklepach, przepychał się przez

spoconych ludzi z obłędem

w oczach, żeby wydać mnóstwo kasy na jakieś

pierdoły. Co gorsza,

wszystko już kiedyś komuś kupiłem. Wujek Edek

dostał w zeszłym roku

flaszkę, a przecież nie kupię mu w tym roku książki,

bo ten

facet nigdy nie przeczytał nic ponad tekst na

etykiecie

półlitrówki. Ciocia Jadzia rok temu ukontentowała

się kremem

nawilżającym, co go kupiłem z przeceny, bo za

tydzień kończył się termin

ważności. W tym roku jedynym kosmetykiem dla tej

lampucery byłby krem

przeciwzmarszczkowy, ale po pierwsze, takich

zmarszczek

żaden krem nie wygładzi, a po drugie, przecież nie

wydam na kosmetyki

całej kasy na

Boże Narodzenie. I tak ze wszystkimi. Dziecko mordę

drze

o jakiś nowy program komputerowy, choć i tak

wiadomo, że przestanie

się nim zajmować po 48 godzinach, bo każda gra jest

dla niego za trudna,

półmózga. Żona będzie miała jak zwykle pretensje, że

Kowalska z jej

biura dostanie coś ładniejszego. W rezultacie kupię

byle co - jak co roku.

Potem śledzik w pracy z ludźmi, których mordy są mi

nienawistne, i patrzenie na męki szefa, który życzy

nam \"dużo

pieniędzy\", choć wszyscywiedzą, że dopiero wtedy

byłby szczęśliwy, gdybym

pracował za miskę zupy z brukwi przykuty łańcuchem

do komputera. Krwiopijca.

Potem wszyscy się nawalą jak szpaki, a pan Henio

obślini biust pani Bożeny

z księgowości, zamkną się oboje w archiwum, bo oni

zawsze walą się jak

króliki, kiedy są naprani. Następnego dnia kac, w

dodatku żona będzie

robić wymówki.

Jeszcze tylko trzeba jebnąć w baniak karpia, bo

małżonka - uważacie - wrażliwa jest i na męki

zwierzątka nie może patrzeć, choć

mnie męczy od 15 lat bez zmrużenia oka, garbata

owca. Przynieść i

przystroić choinkę. Z dzieckiem, \"żeby miało ciepłe

wspomnienia z

dzieciństwa\", a ono w dupie ma choinkę, mnie, Boże

Narodzenie i wszystko. Jak

taki glon emocjonalny może mieć jakiekolwiek

wspomnienia?

No i kolacyjka wigilijna. Rodzinna, mać ich w tę i z

powrotem. Jedna

wielka męka. Co za @#$% wymyślił ten łzawy termin

\"rodzinna

wieczerza\"? Przyjdą wszyscy ci, od których na co

dzień trzymam się z

daleka z dobrym skutkiem. Usiądziemy za stołem... A

nie, pardon,

najpierw prezenty!Trzeba będzie się kłamliwie

ucieszyć, choć z góry wiem,

że ten krawat kupiony na bazarze od Wietnamczyków

dopełniłby liczną

kolekcję podobnych gówien, gdybym oczywiście zawalił

szafę takim

badziewiem, a nie zaraz następnego dnia wyrzucił

wszystko do śmietnika. Dostanę

też najtańszy koniak i jakieś kosmetyki. Jakie -

będę wiedział

ostatniego dnia przed Wigilią, kiedy w pobliskim

supermarkecie zaczną

wyprzedawać to, czego nie udało się upchnąć ludziom.

Po prezentach się zacznie. Te same kretyńskie

dowcipy

wuja Bronka, zwłaszcza, kurna, ten o gąsce Balbince.

Wszyscy będą

dokarmiać mojego psa po to, żeby narzygał w nocy na

pościel. Ciotka

załzawi się po dwóch godzinach żucia żarcia z

wytrwałością tapira i zacznie

płakać, \"jak to dobrze, że trzymamy się razem\".

Gówno prawda akurat, co

wykażą następne dwie godziny, kiedy to nawaliwszy

się już, zacznie

wyzywać swojego ślubnego od złamanych @#$%ów. To

oczywiście prawda, ale

dlaczego popierać to rzucaniem w niego salaterką po

śledziach?

Mniejsza o jego mordę, ale ciotka nigdy nie trafia.

Plama na wersalce

cuchnie jeszcze przez dwa tygodnie po Wigilii.

Jedyna nadzieja, że

akurat w tym roku 6-letnia latorośl kuzynostwa z

Łodzi nie nawali w gacie

w połowie kolacji i nie zakomunikuje o tym radośnie

jeszcze przed

deserem. Bo to, że coś wywali sobie na łeb ze stołu,

to pewne jak w

banku. Jeszcze tylko muszę przeżyć debilne gadki o

polityce, przy których

wszyscy oczywiście skoczą sobie do gardeł i na

siebie się poobrażają. Na

koniec ciotula Jadzia puści maleńkiego pawika na

ścianę koło swojego

fotela i można będzie odtrąbić koniec męczarni.

A nie, byłbym zapomniał. Kolejną rozrywką będzie

wyprawa

na pasterkę, bo to religijna rodzina. No to pójdę,

choć nikt nigdy nie

wyjaśnił, po nagłą cholerę tłuc się po nocy, żeby

stać na mrozie w

bezruchu przez godzinę czy więcej. Ciekawe, czy moja

małżonka znowu

wywinie orła na ryj na schodkach kościółka - jak to

robi od kilku lat z

uporem godnym lepszej sprawy? W kościele, jeśli tam

się dopcham, będzie

cuchnąć jak w gorzelni, bo wierni tylko dlatego

stoją na własnych

nogach, bo za duży tłok, żeby upaść. Czasem tylko

ktoś beknie albo puści

głośno bąka, ale i tak nikt na to nie zwróci uwagi,

bo wszyscy drzemią na

stojąco. Wracając trzeba tylko będzie uważać na

chłopców z

osiedla, bo w Wigilię katolicka młodzież szczególnie

lubi wpierdolić

bliźniemu. Rok temu zglanowali wujka Edka, ale on

chyba tego nie zauważył,

bo był zalany w płaskorzeźbę.

Wreszcie wychodzą z chałupy, wory jedne. Moment

zamykania drzwi za ostatnim z tych troglodytów jest

najszczęśliwszą chwilą

w moim świątecznym życiu.

Kilka dni odpoczynku. Ale mijają jak z bata

strzelił, bo

wielkimi krokami zbliża się kolejny kretyński

wynalazek -

sylwester. Ludzie! Kto to wymyślił?! Już od

listopada ślubna wydala z siebie

idiotyczne pomysły, żeby pójść na \"jakiś bal\".

Jakbyśmy srali

pieniędzmi... Albo żeby gdzieś wyjechać, gdzie

gorąco. A niech se włączy

farelkę pod fikusem, będzie miała tropiki w

chałupie. I tak przecież

skończy się na balandze u Witka. Jasne, trzeba

ładnie się ubrać, bo

wszystkim się wydaje, że to jakiś uroczysty dzień.

Czyli żona najpierw

puści w trąbę pół budżetu domowego na jakąś kieckę,

w której wygląda

jak zwykle, czyli jak w worku po nawozach

sztucznych. Ale cena taka, że za

to można byżywić jeden powiat w Somalii przez

kwartał. Ja się

wbijam w garnitur, bo europejska cywilizacja

wymyśliła, że mężczyzna wygląda

dobrze, gdy wdzieje na siebie marynarę, co pije pod

pachami. Pod

szyją zawiążę sobie kolorowy postronek. I tak mam

przewagę, bo prysnę na

dziób jakąś wodę kolońską i jazda, a małżonka

kładzie sobie tapety tyle,

że palec w to wchodzi do pierwszego stawu, a daje

rezultat mumii

Tutenchamona zaraz przed konserwacją. I zajmuje ze

trzy godziny. Łazienka,

oczywiście, zajęta i wszyscy pozostali domow-nicy

mogą szczać do

zlewu, jak mają potrzebę, albo niech zdychają na

uremię.

U Witka ten sam zestaw ludzki, ale czasem trafia się

coś nowego, na czym

można by oko zawiesić. Jak zwykle nic z tego nie

wyjdzie, bo chociaż Wituś ma dużą chałupę, to ryzyko

za duże. Zresztą każda

kobitka jeszcze przed północą doprowadza się do

stanu, w którym wygląda

jak kupa. W tym dniu trzeba być radosnym jak młody

pies, szczerzyć

zęby w uśmiechu i ruszać w tany, nawet jeśli ni pyty

nie mam o tym

pojęcia. Zresztą nikt nie ma, za to wszyscy miotają

się w konwulsjach i po

krótkim czasie cuchną, jak gdyby nie myli się z

tydzień. Baby w

szczególności. Z facetami jest prostsza sprawa, bo

już koło jedenastej są

pijani w sztok i bełkoczą albo chcą ruchać wszystko,

na co trafią w

drodze do baru. O północy trzeba obcałować wszystkie

te oślinione i

śmierdzące wódą mordy, obłudnie życząc wszystkiego

najlepszego, choć jedyne, o

czym wtedy myślę, to żeby ich szlag trafił czym

prędzej.

Potem sylwestrowa noc, banalna do bólu - rozmazane

makijaże kobitek

(najlepszy tusz nie wytrzyma, gdy właścicielka

walnie mordą w sałatkę),

śpiący pokotem faceci, jacyś zarzygani klienci w

kiblu.

Norma. Ja, oczywiście, nawalę się już przed północą,

żeby uniknąć

konieczności potańcówek i dialogów z własną żoną, bo

co jej można

nowego powiedzieć po 15 latach małżeństwa? Trzeba

tylko doczekać do rana,

kiedy ruszą pierwsze autobusy, bo zamówienie

taksówki graniczy z

cudem. Pijany i śmierdzący autobus dowiezie nas

jakoś do domu. Można

spać.

Przeżyłem. Do siego roku.

Dlugie no nie?

ołned i jush...

gacU

Od: 2002-05-20

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-01-12 21:33:26

LUL ale dlugo sie czyta :D

:)

gacU

Od: 2002-05-20

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-01-12 21:49:27

Babcia przyjechala do wnuczki na kolacje. Zjadly razem kolacje i wnuczka idzie sie klasc spac, myje sie i nago idzie spac . Bancia patrzac ze zdziwieniem na wnuczke mowi:

-Corciu, dlaczego ty sie kladziesz nago spac?!?!?

-A bo to jest taka nowa moda - taka jakby pizama

Babcia podlapala pomysl i poszla do domu. Wchodzi do sypialni tam juz dziadek lezy i probuje zasnac. Babcia sie rozbiera i wchodzi pod koldre. Dziadek mowi

-A co ty jakas nienormalna nago spisc?!?!?!?

-A nie to taka nowa moda - taka jakby pizama

-Aha ..... To ja wyprasuj!!!!!!!

:)

k3m

Od: 2002-09-30

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2003-01-12 22:29:58

[b][green]Dziwny Bogdan[/b][/color]

Mam na imię Bodgan. Mam 42 lata. Zacząłem to robić, kiedy miałem może 18 lat. W szkole zawsze byłem zamknięty w sobie. Przyjaciół praktycznie żadnych. Nie podchodziłem do kobiet, balem się ich. Już nie pamiętam nawet, jak to się zaczęło. To miał być tylko jeden raz. Nie wiedziałem, ze tak trudno z tym kończyć.

Upatruje sobie kogoś. Podchodzę. I wyciągam. Wiem, ze to, co robię, jest chore. Wstydzę się. Niektórzy mówią, że to zboczenie. Zdaje sobie sprawę, ze potrzebuje pomocy. Ale to jest silniejsze ode mnie. To mnie po prostu podnieca. W tej jednej chwili czuje się w pełni władzy, jakby wszystko zależało wyłącznie ode mnie. Nie jestem z tych, co robią to tylko kobietom czy małym dziewczynkom. To może wydawać się dziwne, ale lubię działać w autobusach i tramwajach.

Patrzę na ludzi, którzy uciekają w kierunku drzwi. Czuje wtedy, jak adrenalina uderza mi do głowy. Może gdybym na tym poprzestał, nie byłoby tak źle. Ale na tym nigdy się nie kończy. Napawam się widokiem... tego, no wiecie... Oglądam, macam. Wstydzę się, ale jak już zacznę, to nie mogę się powstrzymać... Wtedy sięgam zenitu, jestem w ekstazie. Niestety, nie na każdej trasie bywa tak dobrze. Najciekawiej jest w okolicach Starówki. Jak się trafi turysta, to mogę sobie pozwolić na wszystko. Idę na całość. Wiem, ze później będę tego żałował, ale teraz działam pod wpływem impulsu. Jak w transie. Musze jednak być ostrożny. Często zmieniam wygląd. Gdyby ktoś mnie rozpoznał, wszystko stracone. Raz mam wąsy, raz okulary. Zawsze jestem czujny. Mam na imię Bogdan. Mam 42 lata. Jestem kanarem :]

Quia nmnr Rx

KaT

Od: 2002-03-01

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-01-15 01:54:59
Kanar jest fajny choc troche smierdzi starzyzna :) a to z tymi swietami smierdzi taka nowoscia, ze wszyscy to we wlasnych skrzynkach pewnie znalezli :)Reklama: www.allegro.pl/show_item.php?item=9632448KUPUJ TERAZ :) LOL

Stoi facet i gada przez komórkę:

\"Dobra! Dobra! Niedobra! Dobra! Dobra! Niedobra! Dobra! Dobra! Niedobra! ... Niedobra! Dobra! Dobra! Niedobra! ... Nie! Tak! Dobra! Niedobra!\" - i tak w kółko.

Obok zebrała się już grupka ciekawskich, w końcu jakiś najodważniejszy pyta :

\"Panie! Co Pan tak dobra - niedobra!\"

A facet na to:

\"Nie wtranżalaj się Pan, żonie pomagam truskawki przebierać!\"

Na lekcje higieny pani kazala przyniesc dzieciom jakies przedmioty zwiazane ze szpitalem.

Ania przyniosla strzykawke, Kaziu sluchawki lekarskie, a maly Jasiu maske tlenowa.

  • Skad to wziales Jasiu ?

  • Od dziadka.

  • A co dziadek powiedział?

  • echrrcrhr echchercrhchrrr...

Co się cieszysz i tak umrzesz....
GG: 3777389 -> [img]www.gadu-gadu.pl/users/status.asp?id=3777389[/img]

kmieciu

Od: 2002-06-22

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-01-15 07:56:50

Kmieciu i zboczona krowa, muu, muuuu, muuuuuuuuu

Pewnego dnia, szedł sobie Kmieciu pedałek, kurde zboczony, @#$% mać i se rzekł:

  • Kurna, przeruchaloby sie kogoś!

W tym samym momencie szła sobie krowa, zżerając szarą trawe na asfalcie, i powiedziała:

-Muuu, kurna, ale twarda!

Nagle powiedziała:

-kurna przeruchaloby sie kogoś! Kurna mach! Żeby to fuj szczelił! Muu, Muuuu, Muuuu!

Kmieciu widząc krowe, zaatakował.

-Do ataku!! Szturmem ją!!

Kmieciu rozochocony zaczął dymać krowe:

-Ehm! Tuf! Tuf! Muu! Muu! Mu!

Dymał ją przez, kurna mach, fuj wie, ale fuj ją szczelił, przewieźli ją od razu do rzeźni, dziffke jedną. Kmieciu nie zdążył złożyć czapki na głowe, ale był goły gdy nagle przyleciało ufo:

-Tuł!, Tcioł!, Tcioł!(leci ufo :P)

-Dzień dobry! To ja! UFO! O kurna!!! Kmieciu!!! Spierfalamy!!!

-Orzesz @#$%! To te skurwysyny!!

Pierrdolną kmieciu i zaczął gonić ufoli:

-Chdźcie tu skurffysyny! No!

Nagle dogonił pieprzonego ufola i zaczął go dymać:

-Ehm! Tuf! Tuf! Ehm! Tuf! Tuf!

-Ty kurffa popierdołeńcu! Ty mnie tu fuju wpychasz w dupe fuju to jest moja dupa fuju, fuju ty piertolony Kmieciu ty żeby cie fuj szczelił!

Kmieciu nie zważając na ufo, rombał go równo:

-TO za mame! To za babcie! To za wujka! To za brata ! To za dziadka! to za mój kombajn \"bizon\"!

Z nagrania pt.: \"Kmieciu wśród mutantów\" hihi

[71] ...niech moc będzie z nami... [71]