ORG

Surveillance Myślałem że to będzie coś lepszego, ale na 10 pkt daje 6 :)

Taken - bardzo dobry film , sceny walk bez fajerwerków tylko realne=3 ciosy i koleś leży. Nie jest wibitny ale bardzo przyjemnie się oglądało.

The Mummy: Tomb of the Dragon Emperor

9 kompania - dosc dlugi i ciekawy (4+) film na faktach z operacji w Afganistanie.

Sztuka zrywania

AL|EN napisał:
> Taken - bardzo dobry film , sceny walk bez fajerwerków tylko realne=3 ciosy i koleś leży. Nie jest wibitny ale bardzo przyjemnie się oglądało.
Realizmu akurat w tych walkach bylo raczej niewiele, ale film dobry ;p.

Statek miłości

Hellraiser: Droga do piekła

Serving Sara

X-men Origins - Wolverine - naprawdę mocno przeciętny, liczyłem na lepsze kino choć nie nastawiałem się specjalnie na nic ambitnego.

Tunel

Jak zostać gwiazdą

Gra dla dwojga

Dead Snow (2009)

'Norweska produkcja, która rozpala kinomanów od samego momentu pojawienia się pierwszego zwiastuna, opowiada o grupce młodych ludzi, którzy wyruszają w góry, aby pojeździć sobie na nartach i miło spędzić kilka dni. Niestety, życie przygotowało dla nich inny scenariusz - zmuszeni są walczyć ze zgrają nazistowskich żywych trupów' - cytat z jakiejś tam strony, wszystko jedno

Krwawa (bo w końcu to niby horror :) polewka z filmów o zombie. Warto obejrzeć, bo momentami film wymiata :)

na Dead Snow płakałem ze smiechu w niektorych momentach

Kod da Vinci

Crank 2: High Voltage

No co tu dużo mówić, można obejrzeć, ale za wiele się nie straci jeśli nie będzie się miało świadomości istnienia takiego filmu :P

Cytat z posta - autor: r3v.demon
> Crank 2: High Voltage
>
>
>
>
>
>
> No co tu dużo mówić, można obejrzeć, ale za wiele się nie straci jeśli nie będzie się miało świadomości istnienia takiego filmu :P

Ja bym nawet odradzał... jedynka była spoko, ale to?! czyste dno...

e tam pierdolicie teepo jest ? jest, rozpierducha jest ? jest, porąbane pomysły są ? są ? Film nie miał być wybityn tylko maił być pojebany i rozwalający i taki właśnie jest :P

zgadzam sie z demonem i nismo ... nawet bym odradzal :( zawiodlem sie na tym filmie:P

Friday the 13th(2009)

Zgadzam się z AL|EN'em :) pierdolicie :D

What Happens in Vegas

Antychryst, jednak tutaj

Dzień, w którym zatrzymałą się ziemia.

Transformersy 2 - efekciarski, dobrze obejrzec w kinie, prime daje rade, ale natezenie durnych gagow przekracza moj poziom tolerancji. Ja wiem, ze to z zalozenia nie ma byc ambitne, ale splycili ten film nieprawdopodobnie.

@#$% tam, że spłycili - zajebiste kino AKCJI. Siedzi człowiek w kinie i nie wie nawet kiedy mija te 2,5 godziny.

Świetnie nakręcony, efekty powalające, no i można sobie na Megan popatrzeć :icon_wink: ja tam polecam :P

Anioły i Demony. Niestety, losowanie przebiegło nie po mojej myśli i zamiast na wojnę polsko-ruską poszliśmy na toto ;P

W sumie film nie był tragiczny, był tylko bardzo zły. Ale zdaję sobie sprawę z tego, że fanów właśnie takiego hollywoodzkiego kina jest w naszym kraju od zatrzęsienia, a w porównaniu do reszty wyprodukowanych ruchomych obrazów tego typu ten nie wypada najgorzej. Największą wadą tego filmu jest zbyt wiele zwrotów akcji, co nie jest jeszcze aż tak dołujące biorąc pod uwagę, że zwykle filmy tego typu tracą przez nierealne, przejebane akcje, których tutaj wcale nie jest wiele (spoiler: no może oprócz tej żalowej akcji z duszeniem w bibliotece i tej ze spadochronem ). Poza tym porządnie wykonane, świetne aktorstwo, tylko scenariusz zrobiony pod masówkę. Ale zobaczyć można. Muzyka i klimat w trakcie "każdy-myśli-że-końcówki" wymiata.

Ale, ale. Film i tak robi wrażenie tym na czym był oparty, bo nabiera się podziwu dla osiągnięć kultury włoskiej. Aż się zastanawiam czy pierwszą książką, którą przeczytam w sierpniu nie będzie Kot Leoanrda ;) Film ponoć był bardzo nieudany, więc nawet się za niego nie zabieram.

edit: acha, co do tych bibliotek watykańskich - moja dobra znajoma tam uzyskała dostęp, więc żebyście nie myśleli, że naprawdę tak trudno się tam dostać ludziom nauki. Dla studentki piszącej kontrowersyjną pracę magisterską owszem, nie obyło się bez blisko roku starań, stypendiów z ambasady włoskiej i listów polecających z największego uniwerstytetu w Rzymie. Mówiąc brutalnie, nie dla psa kiełbasa. Ale wątpię żeby jakiś profesorek miał aż taki z tym problem ;) To raczej naciągnięcie prawdy na potrzeby scenariusza.

Mav, a czytales ksiazke w ogole? To nie wina scenarzysty tylko samego Browna ze to tak wyglada ;o

Kod Leonadra imho gorszy od Aniołów (mówię o książce).