ESL z pierwszej ręki
czw, 16 grudzień 2004 03:54:37 | Autor: szaq | Quake 3 Arena
Dzisiejszej nocy, czy też jak kto woli ranka, jako jeden z pierwszych dostałem w "ręce" dość zasmucającą informację. Otóż Marcin ’Serek’ Seroczyński, osoba pełniąca w Electronic Sports League funkcje Head ESL Admin, zdecydował się całkowicie wycofać z życia w cyberprzestrzeni, tym samym z jakiegokolwiek wkładu w to, co robił do tej pory. Jeżeli chodzi o powody, to znajdziecie je w krótkim "mini" wywiadzie, jaki dzięki uprzejmości "Serka" mogłem przeprowadzić w nocy. Wywiad posiada niewiele pytań, ale bardzo wyczerpujące odpowiedzi, które naświetlają nam poniekąd przyszłość esportu w Polsce w oczach w/w Pana. Znajduje się tutaj, a na zachętę jedno z pytań:
" SZAKAL: Przez te trzy lata współpracowałeś z serwisami takimi jak ...? Jak możesz w skrócie opisać te lata, i polski rozwój esportu do dnia dzisiejszego?
SEREK: Moja współpraca z serwisami była czysto platoniczna, nie udzielałem się - obserwowałem i grałem, aby któregoś dnia wkroczyć w wyższy poziom zaangażowania gier internetowych. Udało się, dostałem się na najwyższe szczeble, które do tej chwili wspierałem.
Ostatnimi czasy zostałem redaktorem w serwisie esports.pl - redaktor ds. Clan Areny.
Polski esport powoli pnie się w gore, dzięki takim ludziom jak Krogoth będziemy mogli w niedalekiej przyszłości zobaczyć gazety tylko i wyłącznie o polskim esporcie. Tak wysoko postawione cele można zrealizować tylko i wyłącznie ciężka praca, której i tak już wiele wykonano. Aby osiągnąć wszystko dajmy z siebie wszystko i pokażmy ze nie stoimy w tyle 5 lat za murzynami. Wszystko zależy tylko i wyłącznie od nas. "
Informacje ta należy jak już pisałem do niewesołych, bo Marcin świetnie spisywał się na swoim stanowisku. Jest to z pewnością wielka strata dla ESL, ale z drugiej strony możliwość sprawdzenia swoich możliwości dla kolejnej osoby. Czy wpłynie to w większym stopniu na sama działalność ESL ... pokaże nam czas. Z pewnością czas nie pozwoli nam zapomnieć o Marcinie ’Serku’ Seroczyńskim, który naprawdę profesjonalnie sprawował swoją funkcję - i w pełni spełnił oczekiwania sceny.
Powodzenia w tym co będziesz robił teraz.