ORG

quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku



Wersja: Jasna / Ciemna

Dowcip :D

fil.IP

Od: 2002-04-29

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2010-02-04 21:16:10

Wieczór. Pod blok podjeżdża BMW. Wysiada z niego napompowany dresiarz, patrzy do góry i krzyczy:
- ZAJEBALII!! ZAJEBALIII!!!
Na 3 piętrze otwiera się okno, wygląda wytapetowana, biuściasta blondi:
- Ile razy mam ci debilu tłumaczyć? IZABELA!!!

...suck my disc

...!

r3v.DOOMer

Od: 2005-05-03

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2010-02-12 15:18:11

Jedzie facet autostrada, widzi napis - "Siostry Szarytki - dom publiczny, zjazd za 3 km". Zdziwił się bardzo i postanowił zajrzeć do tego domu publicznego. Za 3 km był zjazd z informacja: "Siostry Szarytki - dom publiczny", wiec zjechał, jedzie

droga przez las, w końcu widzi klasztor a przed nim parking. Zaparkował, idzie do drzwi, na drzwiach napis: "Siostry Szarytki - dom publiczny". Zapukał. Otwierają się drzwi, w drzwiach stoi zakonnica w habicie i z puszka zawieszoną na szyi. Facet chciał się odezwać, ale zakonnica mówi:

  • Nic nie mów, wiem po co tu jesteś, zaprowadzę cię gdzie trzeba, ale najpierw wrzuć do tej puszki 100 złotych.

Facet wrzucił, zakonnica prowadzi go korytarzami, zaprowadziła go do drzwi i poszła sobie. Drzwi się otwierają, stoi w niej zakonnica bez nakrycia głowy i z puszka na szyi i mówi:

  • Zaprowadzę cię dalej, ale najpierw wrzuć tu 100 złotych.

Facet wrzucił, idą korytarzami, doszli do następnych drzwi. Drzwi się otwierają, stoi w nich zakonnica bez wierzchniej części habitu i z puszką zawieszoną na szyi i mówi:

  • Zaprowadzę cię dalej, ale najpierw wrzuć tu 100 złotych.

Facet wrzucił, idą korytarzami do następnych drzwi, drzwi sie otwierają, stoi w nich zakonnica w samej bieliźnie i z puszką zawieszoną na szyi. Mówi:

  • Zaprowadzę cię dalej, ale najpierw wrzuć tu 100 złotych.

Facet wrzucił i idą dalej. W końcu zakonnica doprowadziła go do wielkich drzwi i mówi:

  • Dalej pójdziesz już sam, ale najpierw wrzuć do puszki jeszcze 100 złotych.

Facet wrzucił, zakonnica sie ulotniła. Facet otwiera drzwi, patrzy, a tu parking i jego samochód, a na ogrodzeniu parkingu tabliczka z napisem:

"Zostałeś wyruchany. Odejdź w pokoju."

Małżeństwo siedzi przy obiedzie. Żona do męża:

  • Wiesz Stasiu, kiedy pomyślę, że nasze małżeństwo trwa już 25 lat, to ciepło mi się robi przy sercu...

Mąż odpowiada:

  • Daj spokój, Helena! Po prostu cycek wpadł ci do zupy! Są trzy rodzaje ludzi:
  1. Tacy co uczą się czytając

  2. Tacy co uczą się obserwując

  3. Cała reszta, która musi osobiście nasikać na elektryczne ogrodzenie.

Rząd ma pomysł na rozwiązanie problemu głodu i bezrobocia. Proponuje,

żeby głodni zjedli bezrobotnych.

Dentysta spostrzegł, że jego następna pacjentka, staruszka, bardzo się denerwuje i postanowił ją czymś rozbawić, kiedy zakładał rękawiczki.

  • Czy pani wie, jak się robi rękawiczki? - spytał.

  • Nie - odpowiedziała.

  • Cóż - powiedział - w Meksyku jest budynek z wielkim zbiornikiem lateksu, a pracownicy o różnych rozmiarach rąk podchodzą do niego, zanurzają w nim ręce, suszą je i zdejmują gotowe rękawiczki odkładając je w odpowiednie pudełka.

Nie uśmiechnęła się ani trochę.

  • No cóż, próbowałem - pomyślał sobie.

Pięć minut później, na początku delikatnego borowania, staruszka wybucha śmiechem.

  • Co panią tak śmieszy?

  • Właśnie sobie pomyślałam, jak są robione kondomy!

Młody nauczyciel i stary idą razem na lekcję. Młody - stosy kserówek, teka wypchana książkami, dziennik w zębach. Stary idzie na luzaka, niesie tylko klucz od sali.

Młody mówi z podziwem:

  • No no, po tylu latach pracy, to pan ma to wszystko w głowie?

  • Nie synu, w dupie...

Akademik, noc, impreza na całego. Na środku korytarza leży nachlany, zarzygany student. Obok dwóch jego kolegów z pokoju przygląda mu się paląc papierosy:

  • Widzisz jaki kutafon - bełkocze jeden - przysięgał, że to nie on wpierdolił cały makaron.

Główny Urząd Ceł postanowił przeprowadzić ankietę wśród celników na temat łapówkarstwa. Jedno z pytań zadawanych przez komisję brzmiało: ”Ile czasu potrzebujesz aby za łapówki kupić BMW?”

Celnik na polsko- niemieckiej granicy odpowiada:

  • Dwa, trzy miesiące.

Celnik na polsko-czeskiej granicy:

  • No, z pół roku.

Celnik ze ”ściany wschodniej” po dłuższym zastanowieniu:

  • Dwa, trzy lata.

Komisja zadziwiona:

  • Tak długo?

Celnik ze ”ściany wschodniej”:

  • Chłopaki, nie przesadzajcie, BMW to w końcu duża firma...

Szkolenie dla księdza

Nowy ksiądz był spięty, bo miał prowadzić swoją pierwszą mszę w parafii.

Postanowił dodać do święconej wody kilka kropel wódki, żeby się rozluźnić.

I tak się stało. Czuł się wspaniale. Gdy po mszy wrócił do pokoju znalazł list:
„Drogi Bracie, następnym razem dodaj kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki.

A teraz słuchaj i zapamiętaj:

  • Na początku mówi się „Niech będzie pochwalony”, a nie „Jak się @#$% macie”;

  • Msza trwa godzinę, a nie dwie połówki po 45 minut;

  • Jest 10 przykazań, a nie 12;

  • Jest 12 apostołów, a nie 10;

  • Krzyż trzeba nazwać po imieniu, a nie to „duże T”;

  • Na krzyżu jest Jezus, a nie Che Guevara;

  • Jezusa ukrzyżowali, a nie zabili i to Żydzi, a nie Indianie;

  • Nie wolno na Judasza mówić „ ten @#$%”;

  • Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w cholerę;

  • Inicjatywa, aby ludzie klaskali była imponująca, ale tańczyć „Makarenę” i robić pociąg to przesada;

  • Opłatki są dla wiernych, a nie jako deser do wina;

  • Kain nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla;

  • Ten obok w „czerwonej sukni” , to nie był transwestyta, to byłem ja – Biskup;

  • Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą, a nie prostytutką;

  • A na koniec mówi się „Bóg zapłać”, a nie „ ciao”;

  • Po zakończeniu kazania schodzi się z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy.

Amen"

Biskup

Wchodzi Amerykanin do baru w Polsce i mówi:

  • Słyszałem że wy, Polacy, to jesteście straszni pijacy. Założę się o 500 $, że żaden z was nie wypije litra wódki jednym haustem.

W barze cisza. Każdy boi się podjąć zakład. Jeden gościu nawet wyszedł. Mija kilka minut, wraca ten sam gościu, podchodzi do Amerykanina i mówi:

  • Czy twój zakład jest wciaż aktualny?

  • Tak. Kelner! Litr wódki podaj!

Gościu wziął głęboki oddech i fruuu... z litra wódki została pusta butelka.

Amerykanin stoi jak wryty, wypłaca 500 $ i mówi:

  • Jeśli nie miałbyś nic przeciwko, mógłbym wiedzieć, gdzie wyszedłeś kilka minut wcześniej?

  • A, poszedłem do baru obok sprawdzić, czy mi się uda...

Dentystka Kowalskiego była tak atrakcyjna, że ślinociąg nie nadążał....

Szef dużego przedsiębiorstwa próbuje złapać swojego pracownika w związku z pilnym problemem. Ponieważ pracownika ciągle nie ma w pracy wybiera jego numer domowy. Telefon odbiera Jasiu i szeptem mówi: -

Słucham?

  • Czy tata jest w domu? - zapytał szef

  • Tak - wyszeptało dziecko

  • Mogę z nim porozmawiać?

  • Nie - ze zdziwieniem szef usłyszał wyszeptana odpowiedz

  • A mama jest w domu?

  • Tak - znów wyszeptało dziecko

  • Mogę z nią porozmawiać?

  • Nie - w odpowiedzi usłyszał szept

  • A może jest jeszcze ktoś dorosły w domu?

  • Tak, policjant - znowu szeptem

  • No to czy mogę porozmawiać z policjantem?

  • Nie, jest zajęty - dalej szept

  • Czym zajęty?!

  • Rozmawia z mama i tata i strażakiem - szept

Szef zaczął się powoli niepokoić, a w tle coraz głośniej narastał szum.

  • Co to za hałas?

  • Helikopter - ciągle szept

  • A co on tam robi? - coraz bardziej zaniepokojony szef

  • Grupa poszukiwawcza właśnie wylądowała - dalej szept

  • A czego oni będą szukać?! - już poważnie zaniepokojony, żeby nie powiedzieć przerażony szef.

A w słuchawce, dziecięcy głosik szeptem mówi tylko jedno słówko:

  • Mnie

Porwany samolot w Rosji :)

Poniedziałek

Porwaliśmy samolot na lotnisku w Moskwie, pasażerowie jako zakładnicy.

Żądamy miliona dolarów i lotu do Meksyku.

Wtorek.

Czekamy na reakcję władz. Napiliśmy się z pilotami. Pasażerowie

wyciągnęli

zapasy. Napiliśmy się z pasażerami. Piloci napili się z pasażerami.

Środa

Przyjechał mediator. Przywiózł wódkę. Napiliśmy się z mediatorem,

pilotami i pasażerami. Mediator prosił, żebyśmy wypuścili połowę pasażerów.

Wypuściliśmy, a co tam.

Czwartek

Pasażerowie wrócili z zapasami wódki. Balanga do rana. Wypuściliśmy

drugą połowę pasażerów i pilotów.

Piątek

Druga połowa pasażerów i piloci wrócili z gorzałą. Przyprowadzili

masę znajomych. Impreza do rana.

Sobota

Do samolotu wpadł specnaz. Z wódką. Balanga do poniedziałku.

Poniedziałek

Do samolotu pakują się coraz to nowi ludzie z gorzałą. Jest milicja, są

desantowcy, strażacy, nawet jacyś marynarze.

Wtorek

Nie mamy sił. Chcemy się poddać i uwolnić samolot. Specnaz się nie

zgadza. Do pilotów przyleciała na imprezę rodzina z Władywostoku. Z wódką.

Środa

Po negocjacjach pasażerowie, załoga, specnaz i wojsko uwalniają nas pod

warunkiem, że dostarczymy im gorzałę.

Przychodzi babeczka do mięsnego, przygląda się mrożonym kurczakom. Wybiera,

przekłada, miesza lecz nie znajduje dostatecznie dużego. Woła ekspedientkę:

  • Jutro będą większe?

  • Nie, @#$%, nie będą. Są martwe.

Fabian

Gravatar

Od: 2004-04-17

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-02-15 15:06:40

Ilu surrealistów trzeba aby zmienić żarówkę? czterech: jeden trzyma żyrafę, drugi parska kalarepę, a szóste nie kradnij.

yac

Od: 2003-03-08

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2010-03-13 15:27:04
  • Mamo, mamo! Ale ja nie chce braciszka!

  • Zamknij się gówniarzu! Będziesz jadł to, co ci ugotowałam.

Gdzie jest zwątpienie, tam jest wolność.

alien.

Od: 2006-07-31

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-03-15 16:13:44

Przychodzi Małysz na przystanek, podjeżdża autobus, Małysz wsiada...

podchodzi do kierowcy:
Małysz: poproszę 1 bilet normalny
Kierowca: 2 złote
Małysz: nie 2 srebrne :D

avalon

Od: 2004-11-04

Ranga: Shotgun Killer

Dodano dnia: 2010-03-15 16:31:22

Mąż do żony:

  • Dzisiaj będziemy uprawiać seks "na pszczółkę".

  • Znaczy co, posmarujesz mnie miodem i będziesz zlizywał?

  • Nie. Ty podlecisz, possiesz i polecisz sobie.
    Murzyn patrzy na wewnętrzną część swoich dłoni:

-Oooooooo!

A chwile potem przewraca je i patrzy na zewnętrzną:

-Ech,@#$%..... xD

pepz

Od: 2002-12-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-03-31 17:14:21

moj ulubiony dowcip ;D byl juz tutaj, ale przypomne ;]

poranek w lesie. cisza. spokoj. jedynie delikatny sipew ptakow przebija sie

przez cisze. pierwsze promyki slonca zaczynaja sie przebijac prze korony

drzew oswietlajac liscie pokryte rosą. zwierzatka budza sie ze snu i wolna

krocza po mchu i igliwiu. wiewioreczka zakopuje orzeszka. sarenka skubie

delikatne listki. krecic poprawia swoj kopczyk. zajaczek kica wesolo.

ptaszek karmi robaczkami swe nowo wyklute malenstwa.

nagle czuc niepokoj. zwierzeta podnosza glowy i nasluchuja. spiew ptakow

milknie. panuje dziwna cisza. poprzez drzewa zaczyna pojawiac sie jakis

ksztalt. jest wielki.

okazuje sie ze przez las przedziera sie ogromna kula kurzu. kotluje sie.

zbliza sie tratujac wszytsko na swej drodze. zwierzeta zaczynaja paniczna

ucieczke.

potezny twor pyłu, igliwia, sciółki lesnej i wszytkiego co zostaje

stratowane przebija sie z niszczycielska sila. nagle wypada na lesna polane

i zatrzymuje sie.

kurz zaczyna powoli opadac. wyłania sie powoli jakis ksztalt. slychac

miarowy oddech.

pył opada i okazuje sie ze na planie soti stado jeży. ciężko dyszą ze

zmęczenia. rozgladaja sie po polanie. nagle przed szereg wysuwa sie jeż

przywodca i mowi zadowolony:

JAK MUSTANGI @#$%! JAK MUSTANGI!

Jak mustangi kurwa, jak mustangi!

PROSTO.

xenq

Od: 2003-08-20

Ranga: Shotgun Killer

Dodano dnia: 2010-04-03 14:53:10

No to kilka odemnie na ożywienie tematu ;)
Blondynkę przyjęto do pracy przy malowaniu pasów na drodze. Pierwszego dnia pomalowała 15 km, drugiego 3 km, trzeciego tylko 1 km.

  • Co się z panią dzieje? Coraz gorzej pani pracuje!

Eee tam. Pracuję tyle samo, tylko do wiaderka mam coraz dalej.

Blondynka zamówiła pizzę. Sprzedawca pyta się, czy pokroić na sześć czy na dwanaście kawałów.

Ona opowiada:

  • Sześć, bo dwunastu to ja nie zjem.

Jasio zza drzwi łazienki woła do mamy:

  • Mamo! Jaką koszulkę mam dzisiaj ubrać?

  • Z krótkim rękawkiem, a czemu pytasz?

  • Bo nie wiem dokąd mam umyć ręce...

Siedzi Mama w domu w lipcu i nagle dzwonek do drzwi

otwiera a tam koleś z 2 trumnami

ona mówi, że to pomyłka

a ten koleś - dzieci wrócily z kolonii

:ASd

pluskff4

Od: 2003-05-03

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2010-04-03 21:48:22

jakis czas temu uslyszalem "dowcip" dla ludzi nie bojacych sie zgorszenia ;b

tak wiec OSTRZEGAM ! nie kazdemu moze sie on podobac...
jak powinno sie wkladac niemowle do sokowirowki - nogami do dolu czy glowka do dolu ?

nogami, a dlaczego ?

aby dziecko widzialo jeszcze jak walisz sobie przy tym konia ;A

l1nk

Od: 2003-04-07

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2010-04-03 23:49:28

zabilo mnie to ;X

lObuz

Od: 2007-05-10

Ranga: Lightning Smasher

Dodano dnia: 2010-04-03 23:59:37

ohyda to nawet śmieszne nie jest

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-04-05 14:50:04

Moralfagi ;e.

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

przodownikpracy

Od: 2002-07-09

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2010-04-05 16:18:37

Cytat z posta - autor: pluskff4
> jakis czas temu uslyszalem "dowcip" dla ludzi nie bojacych sie zgorszenia ;b
>
>
> tak wiec OSTRZEGAM ! nie kazdemu moze sie on podobac...
>
>
>  
>
>
> jak powinno sie wkladac niemowle do sokowirowki  - nogami do dolu czy glowka do dolu ?
>
>
> nogami, a dlaczego ?
>
>
> aby dziecko widzialo jeszcze jak walisz sobie przy tym konia ;A

STARE

Эй, диджей, давай, давай, делай, делай хорошо!

RA|NBOW

Od: 2009-04-04

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2010-04-05 16:22:44

Inna wersja ma zakończenie w stylu "(...) abyś mógł się jeszcze stasować na twarz", czy jakoś tak.
Sweet -_-

\m/

kaskader

Od: 2008-04-09

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2010-04-05 21:53:32

Dowcip zaszłyszany na imieninach od 75-letniego staruszka:

Dlaczego piekarz poszedł siedzieć?
Nikt nie wie?

Bo wrzucił do pieca nie wyruchane babki!!! xD

Bongo

Od: 2007-04-11

Ranga: Lightning Smasher

Dodano dnia: 2010-04-23 11:46:22

Dlaczego piłkarze Legii Warszawa grają z literką "L" na koszulkach?.

  • bo dopiero uczą się grać

Nec Temere Nec Temide

pluskff4

Od: 2003-05-03

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2010-04-23 22:08:13

gra slow...

zona mowi do meza ktory wrocil wlasnie z pracy
-kochanie, odgrzac ci zupe czy otworzyc ci puszke ?

^^

RauL

Od: 2003-09-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-04-24 08:40:30

Bongo czemu nie piszesz na forum? ps. niestety, ale jako kibicowi "L" nie spodobal mi sie Twoj dowcip :D a dowcipu pluskffy to juz w ogole nie zakapowalem....

l1nk

Od: 2003-04-07

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2010-04-24 10:12:51

pluskfa... ;ASD - raul, polecam spacje pominac i od razu zalapiesz ;)

r3v.DOOMer

Od: 2005-05-03

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2010-04-24 14:43:30

Mąż do żony:

  • Powiedz mi proszę taki komplement, który będzie jednocześnie miły i niemiły.

Żona na to:

  • Masz największego fiuta ze wszystkich swoich kolegów.

Otyłość u mężczyzny dzieli się na trzy etapy:

pierwszy- nie widać jak wisi;

drugi - nie widać jak stoi;

trzeci - nie widać kto ciągnie.

haslo

Od: 2009-12-22

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2010-04-29 20:55:15

łe tam z demotywatora to było

mam hasło nie powiem jakie bo mnie zhaujecie hakerzy co hakujom tibiem i inne gry normalnie i zmieniajom pasy

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-04-29 21:32:55

Niestety muszę się zgodzić z demrumrusem :D

r3v.DOOMer

Od: 2005-05-03

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2010-04-29 21:34:43

Może i było, nie zaglądam tam:P Dostałem w mejlu.

haslo

Od: 2009-12-22

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2010-04-30 22:44:07

z dużej litery się pisze Demrumrus !!!!!!!!!

mam hasło nie powiem jakie bo mnie zhaujecie hakerzy co hakujom tibiem i inne gry normalnie i zmieniajom pasy

kaskader

Od: 2008-04-09

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2010-04-30 22:52:28

dEMEMRUSMRUSSRUS Czy jakoś tak :F