ORG

quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku



Wersja: Jasna / Ciemna

Polecam

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2008-03-13 10:46:32

Charlie Wilson’s War - błyskotliwe, wciągające i z ogromnym dystansem kino

eng

Od: 2002-05-09

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2008-03-13 20:06:18

Cytat z posta - autor: [pablo](%E2%80%99?page=users&run=details&id=13138%E2%80%99)
> Mgła - każdemu polecam. Główny aktor ze swoja grą to jakieś nieporozumienie ale można przeboleć, efekty również nie są jakieś tam super ale to nie o to w tym chodzi.
>
>
> Ignorujcie komentarze dzieci z ery Piłowato-Hostelowej bo film może nie jest idealny ale tez nie aż taki chu**** jak to niektórzy opisują.
>

Chory film. Smiem twierdzic, ze tworcy tez nie sa calkiem normalni.
Mam zgola odmienne zdanie na temat tak rozleklamowanej produkcji.

Ja bym go dal do kategorii "Stanowczo odradzam", jeden wielki shit.
W zyciu bym nie wydal nawet 1 zlotowki aby takie cos zaserwowali mi w kinie.
Czy obejrzalbym po raz drugi? Stanowczo - NIE. Film nawiedzony jak jedna z bohaterek.

Jest to moja subiektywna opinia wydana tylko po obejrzeniu a nie po zasugerowaniu sie czejas opinia.

P.S jesli glowny aktor (w domysle ojciec tego dzieciaka) zagral zle to jaka rola byla dobrze zagrana?

Okręt mój płynie dalej, gdzieś tam...

» yt

amir

Od: 2003-07-01

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2008-03-13 20:09:06

zgadzam sie z przedmowca. jedyne co mi w tym filmie jako tako podeszlo to zakonczenie ktorego nigdy bym nie przewidzial, reszta=dno

pablo

Od: 2005-07-04

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2008-03-14 10:24:19

eng, to obejrzyj go sobie lepiej jeszcze raz tylko że tą nie okrojoną wersję, nie ta co leciała w kinach. Oglądałem obydwie i to prawie tak jakby dwa różne filmy. np. W polskiej jak i oryginalnej wersij pod koniec filmu na ciężarówce która wiezie ludzi kamera koncentruje się na jednej babce, różnica w tym ze ja będąc w kinie jak by nic z tego nie miałem, nie rozumiałem można powiedzieć, co innego kiedy się oglądało oryginał w którym ta pani wybiegła ze sklepu wczasie tej mgły... Nie rozumiem dlaczego wycięto tak ważną dla filmu scenę.Co do gry głównego aktora, chyba nie chcesz powiedzieć że zagrał dobrze? Dobrze? to za mało, bardzo dobrze zagrała ta nawiedzona chrześcijankaFilm jest po prostu dziwny i Wam nie przypadł do gustu, a przez swoje niedomówienia wydaje się jeszcze ciekawszy, fajna dyskusje można poczytać np. tutaj

A koniec wcale nie był taki dobry, przynajmniej jeśli chodzi o te samobójstwa, zabójstwa? Dlaczego nie odczekali aż np coś by ich zaatakowało lub chociaż czekali do wyboru śmierci poprzez głód lub strzał w łeb? Nikt ich przecież nie gonił. Naprawdę trudno powiedzieć czy to był jakiś bojowy gaz(wtedy film był by zajebisty i zabujstwa/koniec miał by sens) czy po prostu mgła(tylko film dobry)

"Bieguny przemieszczą się. Do pierwszej wielkiej katastrofy na jednym z dużych kontynentów dojdzie w 2009, zaś w 2013 zdarzy się jeszcze potężniejsza..."

Boryska - chłopiec z Marsa

www.npn.ehost.pl/serwis//index.php?option=com_content&task=view&id=161&Itemid=65

eng

Od: 2002-05-09

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2008-03-14 12:54:05

Ja mysle, ze autor filmu chcial zrobic cos innego. Stad jest tak wiele oryginalnych rozwiazan sytuacji - chocby zakonczenie. Prawde mowiac przeczuwalem, ze moze tak sie to zakonczyc. Kumpel powiedzial mi to samo, dodajac "typowa reakcja ludzi w momencie zagrozenia". No niedokonca.

Dla mnie film jest klapa z wielu wzgledow. Generalnie malo sie dzieje a juz jak sie cos wydarzy to jest to chora akcja, dlatego ten film jest chory. Moze na tym polega prawdziwy horror? No ale bez przesady :D

Rola nawiedzonej kobiety byla na maksa wkurzajaca dla mnie. I bardzo dobrze postapil wlasciciel sklepu, szkoda ze tak pozno. Za malo ekspresji i generalnie za malo napiecia, jak na film reklamowany w stylu "Musisz isc, musisz zobaczyc." Kolejny raz przekonalem sie zeby nie wierzyc reklamom.

Nie wiem jaka wersje ogladalem. 2 X 700 MB w dobrej jakosci. Tyle moge powiedziec.
Kiedys przypadkowo poszedlem do kina na "Plage" i w porownaniu z "Mgla" jest dosc spora roznica.

Okręt mój płynie dalej, gdzieś tam...

» yt

pablo

Od: 2005-07-04

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2008-03-14 15:29:17

Nie no chory to jest np Hostel czy tam Piła, co to za horror gdzie widzę tylko flaki.

I też taka miała być, heh w momencie kiedy za wszystko obwiniała tego żołnierza myślałem że wstanę i z bezradności uderzę kolesia który za mną siedział i też non stop gadał odkąd wszedłem na sale, na szczęście po rozpoczęciu filmu ktoś mu zwrócił uwagę.

Dlatego ja w ogóle reklam filmów które wchodzą do kin nie oglądam, oczywiście za wyjątkiem kiedy w kinie przed jakimś seansem puszczają trailer. Z "Mgły" widziałem tylko zapowiedź i plakat przy wejściu do kina.

"Bieguny przemieszczą się. Do pierwszej wielkiej katastrofy na jednym z dużych kontynentów dojdzie w 2009, zaś w 2013 zdarzy się jeszcze potężniejsza..."

Boryska - chłopiec z Marsa

www.npn.ehost.pl/serwis//index.php?option=com_content&task=view&id=161&Itemid=65

^M^

Od: 2002-08-26

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2008-03-14 18:40:48

Wristcutters: A Love Story
cóż, love story w nieco innym wydaniu

pablo

Od: 2005-07-04

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2008-03-14 21:49:28

Kill Bill: Vol. 1 - nadrabiam zaległości :)

"Bieguny przemieszczą się. Do pierwszej wielkiej katastrofy na jednym z dużych kontynentów dojdzie w 2009, zaś w 2013 zdarzy się jeszcze potężniejsza..."

Boryska - chłopiec z Marsa

www.npn.ehost.pl/serwis//index.php?option=com_content&task=view&id=161&Itemid=65

pluskff4

Od: 2003-05-03

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2008-03-14 23:54:35

Taxi Driver (1976) - jeden z naprawde dobrych filmow jakie ogladalem

^M^

Od: 2002-08-26

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2008-03-15 11:39:47

Into The Wild - jeśli komuś spodobał się Grizzly Man, to powinno i to podejść.
Lars and the Real Girl - na wielu serwisach znajdziemy to pod kategorią komedia/dramat. Z dużym naciskiem na to drugie.
Zmieniam zdanie co do Dedication i umieszczam je tutaj ;D.

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2008-03-15 14:01:25

Rambo i tyle.

Jest brudny i surowy - jest taki jak wojna. Zadnych sentymentow, tylko krew i rozerwane ciala po serii z ckm’a. Bez zbednego rozwodzenia sie nad cholera wie czym w stylu "Saving Private Ryan". Nie ma sie co doszukiwac zawilosci fabuly i wielowarstwowych watkow (chociaz tez niekoniecznie, o czym nieco dalej). Fabula jest prosta, ale trzyma sie kupy. O samej grze aktorskiej tez szczogolnie rozwodzic sie nie bede. Sly tak jak poprzednio gra jak powinien, reszta obsady mnie interesuje. Brak ekspresji, malo gadania i tak byc powinno - to jest wypalony weteran ktory polowe zycia spedzil na wojnie, a nie profesor literatury angielskiej, ktory bedzie szukal w m16 alegorii zycia surykatki. Dodatkowo polecam przeczytac "First Blood" Morella (pozostale zreszta tez), ktora opisuje samego Rambo znacznie szerzej, zahaczajac w duzej mierze o jego przeszlosc i w polaczeniu z filmami, daje obraz diametralnie rozniacy sie od tego splyconego, ktory probuja wszystkim przemycic krytycy. Sila rzeczy nie mozna wszystkiego przedstawic na ekranie, bo musialby powstac osobny film traktujacy o przeszlosci i zlepkach mysli w danych sytuacjach glownego bohatera.Cala ta kompilacja (ksiazki + filmy) powoduje, ze te niemozliwe do

ukazania elementy sa dopowiadane przez samego widza.
Wracajac do najnowszej odslony... To ze trupy padaja czesto i gesto nie znaczy, ze film jest tylko i wylacznie sieczka. Przekaz jest bardzo prosty, ale i dobitny - ukazany nie przez jeczace i zamyslone postaci, ale przez makabryczne wydarzenia same w sobie, ktore w jakis sposob rzutuja na wspolczesny swiat. Rambo wrocil i bardzo sie z tego powodu ciesze, bo takich filmow juz nie robia. Sly ma 6 dych, nie wyglada jak kiedys (no bo jak ?) ale fizycznie daje rade. Porzadne kino akcji jakiego nie widzialem od wielu wielu lat.
Podsumowujac:

Jesli ktos lubi serie, to raczej nie bedzie zawiedziony. Jesli ktos chce tylko obsmiac dziadka z bandana na glowie czy prosta fabule, to tak tez zrobi i wroci do ogladania super wspanialego i zaskakujacego "Saw" (bueheheh). Dla mnie, cala seria filmowa podparta ksiazkami jest otwarta do interpretacji. A ze Morell stworzyl w istocie postac mocno tragiczna i diametralnie glebsza niz powszechnie sie uwaza, to pomimo jakichs niedociagniec w adaptacjach filmowych, ja majac do niej ogromny sentyment, reszte sobie dopowiem, zinterpretuje tak jak chce i... pojde jeszcze raz do kina. Bo tak mi sie podoba.
PS

A Vin Diesel moze Rambo pocalowac w magazynek.

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

pablo

Od: 2005-07-04

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2008-03-15 19:38:55

No ja myślę bo po 1 i 2 trójka mi już nie przypadła tak do gustu. Oby z Rambo 4 było lepiej.

A co do Saw, jedynka była akurat zaskakująca :) O tym filmie nic złego nie mogę powiedzieć, gorzej już z reszta.

"Bieguny przemieszczą się. Do pierwszej wielkiej katastrofy na jednym z dużych kontynentów dojdzie w 2009, zaś w 2013 zdarzy się jeszcze potężniejsza..."

Boryska - chłopiec z Marsa

www.npn.ehost.pl/serwis//index.php?option=com_content&task=view&id=161&Itemid=65

gbz1

Od: 2007-08-22

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2008-03-15 19:44:39

moim zdaniem jedyny + nowego rambo to soundtrack :D

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2008-03-15 20:16:07

Cytat z posta - autor: gbz
>
> moim zdaniem jedyny + nowego rambo to soundtrack :D
>
Po pierwsze byl tylko w trailerze, za co dziekuje opatrznosci tudziez innej sile wyzszej. Po drugie (co niejako wynika z pierwszego zdania) - ta kapela ssie tak bardzo, ze moglaby wciagnac pilke golfowa przez waz ogrodowy (parafrazujac film Kubricka). Oczywiscie rowniez moim zdaniem.
>
> No ja myślę bo po 1 i 2 trójka mi już nie przypadła tak do gustu. Oby z Rambo 4 było lepiej.
>
Jedynka byla unikatem i zadna czesc juz nie jest taka, wiec jesli liczysz na cos w ten desen to nie ma mowy.
>
>
> A co do Saw, jedynka była akurat zaskakująca :)
>
Byla, bo taki byl jej cel - zrobic z widza debila. To tak jakby pod koniec seansu diabli wiedza skad, ktos rzucil we mnie wiadrem gowna.

Poza tym ten film to jest taka uposledzona kalka z Siedem, albo po prostu odnosze takie wrazenie. Nie powiem, swiezo po obejrzeniu mi sie podobal, ale kiedy rok pozniej ogladalem go drugi raz stwierdzilem, ze w zyciu nie tkne kolejnych czesci co tez z radoscia czynie po dzis dzien.

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

pablo

Od: 2005-07-04

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2008-03-15 20:29:39

Ja oglądałem tylko raz i też pewnie dlatego nie jest aż taki ch***** dla mnie. Jakby nie było ale oglądając to drugi raz to tak samo jak oglądać 2,3 lub 4 pierwszy raz.

Z tym wiadrem to mnie rozwaliłeś hehe

"Bieguny przemieszczą się. Do pierwszej wielkiej katastrofy na jednym z dużych kontynentów dojdzie w 2009, zaś w 2013 zdarzy się jeszcze potężniejsza..."

Boryska - chłopiec z Marsa

www.npn.ehost.pl/serwis//index.php?option=com_content&task=view&id=161&Itemid=65

Radioactive

Od: 2005-11-11

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2008-03-15 20:51:42

Przecież Rambo to klasyk i nie ma co tu nad nim spekulować. Pozycja imo obowiązkowa =)
EDIT:
Nie wiem czy było, ale:
K-Pax
50 Pierwszych randek
Najlepsi z najlepszych 3 - komedia 100-lecia

^ ^

eng

Od: 2002-05-09

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2008-03-15 23:15:35

Polecam jeden z lepszych filmow jaki obejrzalem ever.
Kryptonim gwiazda - kategoria: dramat wojenny.

Okręt mój płynie dalej, gdzieś tam...

» yt

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2008-03-16 10:58:35

eng napisał:

>
> Kryptonim gwiazda - kategoria: dramat wojenny.
>
się obada

AL|EN

Od: 2003-01-16

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2008-03-17 01:05:37

Cytat z posta - autor: 4lko
>
> Rambo i tyle.
>
> Jest brudny i surowy - jest taki jak wojna. Zadnych sentymentow, tylko krew i rozerwane ciala po serii z ckm’a. Bez zbednego rozwodzenia sie nad cholera wie czym w stylu "Saving Private Ryan". Nie ma sie co doszukiwac zawilosci fabuly i wielowarstwowych watkow (chociaz tez niekoniecznie, o czym nieco dalej). Fabula jest prosta, ale trzyma sie kupy. O samej grze aktorskiej tez szczogolnie rozwodzic sie nie bede. Sly tak jak poprzednio gra jak powinien, reszta obsady mnie interesuje. Brak ekspresji, malo gadania i tak byc powinno - to jest wypalony weteran ktory polowe zycia spedzil na wojnie, a nie profesor literatury angielskiej, ktory bedzie szukal w m16 alegorii zycia surykatki. Dodatkowo polecam przeczytac "First Blood" Morella (pozostale zreszta tez), ktora opisuje samego Rambo znacznie szerzej, zahaczajac w duzej mierze o jego przeszlosc i w polaczeniu z filmami, daje obraz diametralnie rozniacy sie od tego splyconego, ktory probuja wszystkim przemycic krytycy. Sila rzeczy nie mozna wszystkiego przedstawic na ekranie, bo musialby powstac osobny film traktujacy o przeszlosci i zlepkach mysli w danych sytuacjach glownego bohatera.Cala ta kompilacja (ksiazki + filmy) powoduje, ze te niemozliwe do
>
> ukazania elementy sa dopowiadane przez samego widza.
>
>
> Wracajac do najnowszej odslony... To ze trupy padaja czesto i gesto nie znaczy, ze film jest tylko i wylacznie sieczka. Przekaz jest bardzo prosty, ale i dobitny - ukazany nie przez jeczace i zamyslone postaci, ale przez makabryczne wydarzenia same w sobie, ktore w jakis sposob rzutuja na wspolczesny swiat. Rambo wrocil i bardzo sie z tego powodu ciesze, bo takich filmow juz nie robia. Sly ma 6 dych, nie wyglada jak kiedys (no bo jak ?) ale fizycznie daje rade. Porzadne kino akcji jakiego nie widzialem od wielu wielu lat.
>
>
> Podsumowujac:
>
> Jesli ktos lubi serie, to raczej nie bedzie zawiedziony. Jesli ktos chce tylko obsmiac dziadka z bandana na glowie czy prosta fabule, to tak tez zrobi i wroci do ogladania super wspanialego i zaskakujacego "Saw" (bueheheh). Dla mnie, cala seria filmowa podparta ksiazkami jest otwarta do interpretacji. A ze Morell stworzyl w istocie postac mocno tragiczna i diametralnie glebsza niz powszechnie sie uwaza, to pomimo jakichs niedociagniec w adaptacjach filmowych, ja majac do niej ogromny sentyment, reszte sobie dopowiem, zinterpretuje tak jak chce i... pojde jeszcze raz do kina. Bo tak mi sie podoba.
>
>
> PS
>
> A Vin Diesel moze Rambo pocalowac w magazynek.
>
>
Dokładnie to samo miałem teraz napisać - RAMBO RULESS ! Tą rozwałkę na końcu to sobie 3 razy przewinełem.

www.MojaMiranda.pl - Polski Portal komunikatora Miranda IM

Radioactive

Od: 2005-11-11

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2008-03-17 07:45:49

Najlepsza jest w dwójce scena jak ta laseczka pyta się Rambo czy ma jakiś amulet, a on jej pokazuje nóż :D:D:D:D

^ ^

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2008-03-17 10:46:17

-r3v-Radioactive napisał:

>
> Najlepsza jest w dwójce scena jak ta laseczka pyta się Rambo czy ma jakiś amulet, a on jej pokazuje nóż :D:D:D:D
>
Fuckin’ A !

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

Xsi

Od: 2003-05-13

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2008-03-17 12:20:31

RAMBO jest zajebisty, takiej sieczki dawno nie widziałem, zreszta pisałem o tym juz wyzej, miazgatron :D

pablo

Od: 2005-07-04

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2008-03-17 21:11:51

Babel - na pewno nie rewelacyjny, ale bardzo dobry film który warto zobaczyć. Film trwa ponad 2h i może w niektórych momentach przynudzać jednak nadrabiają to sceny w których się na tyle skoncentrujecie że zaczniecie je przeżywać razem z aktorami.

"Bieguny przemieszczą się. Do pierwszej wielkiej katastrofy na jednym z dużych kontynentów dojdzie w 2009, zaś w 2013 zdarzy się jeszcze potężniejsza..."

Boryska - chłopiec z Marsa

www.npn.ehost.pl/serwis//index.php?option=com_content&task=view&id=161&Itemid=65

Radioactive

Od: 2005-11-11

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2008-03-17 22:27:55

Właśnie obejrzałem Rambo 4 i jestem zachwycony. Genialne kino akcji. Najbardziej podobało mi się wierne odwzorowanie strzelanin. Kule nie zostawiają małych dziurek i plamek krwi tylko rozrywają mięsko na strzępy. Np. strzał z takiej snajperki czy działka no istny majstersztyk. Bebechy fruwały w powietrzu bez zbędnego pierdolenia i o to właśnie chodzi. Nie było również scen na końcu takich jak w 2 i 3 gdzie sam John w helikoptzerze czy czołgu bądź jakiejś innej wielkiej maszynie walczy sam na sam z głównym dowódcą czarnych charakterów. Po prostu była strzelaninka, kilka wybuchów, ciężarówek i zaledwie jedna łódź. Tak bardziej naturalnie moim zdaniem, a nie jakieś extra mega spektakularne spotkanie bogów wojny. Chujową muzę dali do sceny, w której jest już po wszystkich i John stoi na wzniesieniu i z wyraźnie widoczną satysfakcją przygląda się zniszczeniom. Takie denne to było. Nie podobała mi się również scena, w której John znowu ma te swoje filozoficzne przemyślenia o ucieczce od wojny, zabijania itp. Mogli to sobie darować. Chociaż tekst: "Nigdy nie zabijałeś dla ojczyzny, zabijałeś dla siebie" mi się spodobał.Sam John wygląda przegenialnie. Pomarszczony, znisznony, podstarzały. Od razu widać, że z tym gościem nie ma żartów i że wiele przeszedł. Gorąco polecam tym, którzy chcą po prostu zobaczyć typową rozpierduchę bez jakiejś głębokiej fabuły zmuszającej do przemyśleń. Po prostu usiąść z piwem i chipsami przed kinem domowym i nacieszyć oczy widokiem bezustannie lejącej się krwi.

^ ^

srakal1ty

Od: 2004-03-26

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2008-03-19 17:41:08

A mi się spodobał tekst:

Live for nothing, die for something

I tak jak poprzednicy POLECAM nowego Rambo, który jest mocny, sugestywny i po prostu do mnie przemawia

"Religion is dangerous because it allows human beings, that don't have all the answers, to think that they do." - Bill Maher