ORG

quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku



Wersja: Jasna / Ciemna

Politologia - czyli narodowa patologia

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-11-09 17:42:39

szaq napisał:
> Absolutnie nie.
>
> Koleżanka Twojej kobiety nie otwiera pubu DLA SIEBIE - pub jest miejscem publicznym. Jedno wejście ograniczyłoby wolność osób niepalących lub palących. Dwa wejście dają prawo wyboru, tak mi jak i Tobie. Oczywiście Ty możesz mieć kaprys postawienia pubu tylko dla osób palących ale jak już wcześniej napisałem PUB jest miejscem publicznym a Ty nie możesz ograniczać wolności osób nie palących do korzystania z takich miejsc.
>
> Albo ja coś źle rozumiem, albo dałeś przykład na to że podany przepis BRONI wolności.
A teraz zrozum, ze ONA otwiera SWOJ pub. OD NIEJ powinno zalezec co i jak tam bedzie prowadzone i jesli ma w dupie, ze bedzie to niektorym klientom przeszkadzac to jest tylko i wylacznie JEJ wola. Nie ogranicza niczyjej wolnosci - to jej sprawa co robi z wlasnym mieniem i jezeli komus to nie odpowiada to wie gdzie sa drzwi.

Przerazasz mnie szaq w tym momencie ;p.

kaliberr44 napisał:
> Uczelnia - nikt nie każe Ci tam chodzić, wybór uczelni w Polsce jest duży - a to, że jakość mierna - to masz właśnie wolny rynek - brak znacznego zapotrzebowania, to i brak odpowiednich uczelni.
>
>
> Pasy - jeśli rozbijesz się bez pasów to przy obecnym systemie, wszyscy inni muszą wydawać na Twoje leczenie, które mogłoby być mniej kosztowne jeśli miałbyś je zapięte.
Gowno nie wolny rynek. Oczywiscie, ze jest zapotrzebownie. Problem w tym, ze odgornie jest narzucone jaki program jest zly, a jaki dobry. W rekach prywatnych dazyliby do maksymalizowania zyskow -> podnoszenie jakosci -> uczenie praktycznych rzeczy z glowa, dostosowanych do wymagan pracodawcow, a nie bzdru kolejnego madrego ministra filologa od siedmiu bolesci.

Oczywiscie - przy obecnym systemie. Bo caly system jest pograzony w socjalistycznym bajzlu. Poza tym nawet teraz mozna wystosowac przepis np. jesli nie zapiales pasow to nie przysluguja Ci ewentualne swiadczenia. Placi winowajca.

Wlasnie na tym tragedia polega - ludziom sie wydaje, ze "nie pasuje do obecnego systemu". Umowmy sie - "system" jest do wyjebania w calosci.

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-11-09 17:56:17

4lko napisał:
> szaq napisał:
>
>
> > Absolutnie nie.
> >
> > Koleżanka Twojej kobiety nie otwiera pubu DLA SIEBIE - pub jest miejscem publicznym. Jedno wejście ograniczyłoby wolność osób niepalących lub palących. Dwa wejście dają prawo wyboru, tak mi jak i Tobie. Oczywiście Ty możesz mieć kaprys postawienia pubu tylko dla osób palących ale jak już wcześniej napisałem PUB jest miejscem publicznym a Ty nie możesz ograniczać wolności osób nie palących do korzystania z takich miejsc.
> >
> > Albo ja coś źle rozumiem, albo dałeś przykład na to że podany przepis BRONI wolności.
>
>
> A teraz zrozum, ze ONA otwiera SWOJ pub. OD NIEJ powinno zalezec co i jak tam bedzie prowadzone i jesli ma w dupie, ze bedzie to niektorym klientom przeszkadzac to jest tylko i wylacznie JEJ wola. Nie ogranicza niczyjej wolnosci - to jej sprawa co robi z wlasnym mieniem i jezeli komus to nie odpowiada to wie gdzie sa drzwi.
No nie bardzo, bo jeśli tak, to powinniśmy dawać rodzicom zabijać swoje dzieci. To przecież ICH dzieci, ONI je stworzyli, więc ONI powinni o nich decydować. Taka sama głupia logika.

_Vh

Od: 2003-05-21

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-11-09 18:07:36

Mav’ napisał:_
> 4lko napisał:
>
>
> > A teraz zrozum, ze ONA otwiera SWOJ pub. OD NIEJ powinno zalezec co i jak tam bedzie prowadzone i jesli ma w dupie, ze bedzie to niektorym klientom przeszkadzac to jest tylko i wylacznie JEJ wola. Nie ogranicza niczyjej wolnosci - to jej sprawa co robi z wlasnym mieniem i jezeli komus to nie odpowiada to wie gdzie sa drzwi.
>
>
> No nie bardzo, bo jeśli tak, to powinniśmy dawać rodzicom zabijać swoje dzieci. To przecież ICH dzieci, ONI je stworzyli, więc ONI powinni o nich decydować. Taka sama głupia logika.
Dlaczego w niektórych pubach są frytki, a w niektórych nie? Przecież to jest atak na moją wolność! Chcę jeść frytki w każdym barze!

Единый, могучий Советский Союз!

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-11-09 18:13:05

Mav’ napisał:_
> 4lko napisał:
>
>
> > szaq napisał:
> >
> >
> > > Absolutnie nie.
> > >
> > > Koleżanka Twojej kobiety nie otwiera pubu DLA SIEBIE - pub jest miejscem publicznym. Jedno wejście ograniczyłoby wolność osób niepalących lub palących. Dwa wejście dają prawo wyboru, tak mi jak i Tobie. Oczywiście Ty możesz mieć kaprys postawienia pubu tylko dla osób palących ale jak już wcześniej napisałem PUB jest miejscem publicznym a Ty nie możesz ograniczać wolności osób nie palących do korzystania z takich miejsc.
> > >
> > > Albo ja coś źle rozumiem, albo dałeś przykład na to że podany przepis BRONI wolności.
> >
> >
> > A teraz zrozum, ze ONA otwiera SWOJ pub. OD NIEJ powinno zalezec co i jak tam bedzie prowadzone i jesli ma w dupie, ze bedzie to niektorym klientom przeszkadzac to jest tylko i wylacznie JEJ wola. Nie ogranicza niczyjej wolnosci - to jej sprawa co robi z wlasnym mieniem i jezeli komus to nie odpowiada to wie gdzie sa drzwi.
>
>
> No nie bardzo, bo jeśli tak, to powinniśmy dawać rodzicom zabijać swoje dzieci. To przecież ICH dzieci, ONI je stworzyli, więc ONI powinni o nich decydować. Taka sama głupia logika.
Co Ty @#$% porownujesz w ogole ? :D.

Kaze Ci ktos chodzic do konkretnego pubu ? Jak Ci pasuje to prosze, jak nie to do pola.

_Vh napisał:
> Mav’ napisał:_
>
> > 4lko napisał:
> >
> >
> > > A teraz zrozum, ze ONA otwiera SWOJ pub. OD NIEJ powinno zalezec co i jak tam bedzie prowadzone i jesli ma w dupie, ze bedzie to niektorym klientom przeszkadzac to jest tylko i wylacznie JEJ wola. Nie ogranicza niczyjej wolnosci - to jej sprawa co robi z wlasnym mieniem i jezeli komus to nie odpowiada to wie gdzie sa drzwi.
> >
> >
> > No nie bardzo, bo jeśli tak, to powinniśmy dawać rodzicom zabijać swoje dzieci. To przecież ICH dzieci, ONI je stworzyli, więc ONI powinni o nich decydować. Taka sama głupia logika.
>
>
> Dlaczego w niektórych pubach są frytki, a w niektórych nie? Przecież to jest atak na moją wolność! Chcę jeść frytki w każdym barze!
Fuckin' A.

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-11-09 18:23:11

4lko napisał:
> Mav’ napisał:_
>
>
> > 4lko napisał:
> >
> >
> > > szaq napisał:
> > >
> > >
> > > > Absolutnie nie.
> > > >
> > > > Koleżanka Twojej kobiety nie otwiera pubu DLA SIEBIE - pub jest miejscem publicznym. Jedno wejście ograniczyłoby wolność osób niepalących lub palących. Dwa wejście dają prawo wyboru, tak mi jak i Tobie. Oczywiście Ty możesz mieć kaprys postawienia pubu tylko dla osób palących ale jak już wcześniej napisałem PUB jest miejscem publicznym a Ty nie możesz ograniczać wolności osób nie palących do korzystania z takich miejsc.
> > > >
> > > > Albo ja coś źle rozumiem, albo dałeś przykład na to że podany przepis BRONI wolności.
> > >
> > >
> > > A teraz zrozum, ze ONA otwiera SWOJ pub. OD NIEJ powinno zalezec co i jak tam bedzie prowadzone i jesli ma w dupie, ze bedzie to niektorym klientom przeszkadzac to jest tylko i wylacznie JEJ wola. Nie ogranicza niczyjej wolnosci - to jej sprawa co robi z wlasnym mieniem i jezeli komus to nie odpowiada to wie gdzie sa drzwi.
> >
> >
> > No nie bardzo, bo jeśli tak, to powinniśmy dawać rodzicom zabijać swoje dzieci. To przecież ICH dzieci, ONI je stworzyli, więc ONI powinni o nich decydować. Taka sama głupia logika.
>
>
> Co Ty @#$% porownujesz w ogole ? :D.
>
> Kaze Ci ktos chodzic do konkretnego pubu ? Jak Ci pasuje to prosze, jak nie to do pola.
Każe Ci ktoś wychowywać to dziecko? Jak Ci pasuje, to proszę, jak nie, to do piachu z nim.

@ Vh - to już nie jest zakazywanie czegoś, tylko zapewnianie czegoś. Different thing ;)

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-11-09 18:30:49

Mav’ napisał:_
>
>
>
> Każe Ci ktoś wychowywać to dziecko? Jak Ci pasuje, to proszę, jak nie, to do piachu z nim.
> @ Vh - to już nie jest zakazywanie czegoś, tylko zapewnianie czegoś. Different thing ;)
Smarkacz jest ubezwlasnowolniony. Ty nie. W tym wypadku ograniczasz wolnosc wlasnie rzeczonego dzieciaka.

Jezeli prowadze dzialalnosc, to mam miec mozliwosc prowadzic ja jak mi sie podoba, pod warunkiem ze nikomu nie robie krzywdy. Wejscie do pubu jest opcja, a nie przymusem i nikt Ci w pysk nie bedzie dmuchal dymem jezeli Ci to nie odpowiada.

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-11-09 18:36:46

Looknij sobie bodaj ostatni filmik, który gienon podlinkował. Tam jest, że sytuacja, w której rząd wprowadza przepisy mające uchronić dany produkt od powodowania krzywdy innym jest dla rynku korzystna.

eXe|Korol

Od: 2003-04-08

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2010-11-09 18:41:32

mav

Twoje porównanie nie jest zbyt mądre :)

odpuść

osobiście jestem za regulacja przez państwo szeroko pojętych kosztów zewnetrznych

akurat mnie zawsze denerwował dym, dlatego popieram zakaz :)
jeśli koleżanka chce obejść wystarczy zrobic cos na zasadzie imprezy zamknietej i dawaj kazdemu wejsciowki przy wejsciu :)

Schumpeter b nie lubil sie z Keynesem (był bi), podobno jeden 2 puknął kobiete, ale juz nie pamiętam kto :)

chciał być najlepszym kochanikiem w Wiedniu, także jeżdzciem i oczywisice ekonomistą

rozwój przez innowacje, cykle koniunkturalne i przede wsyztskim pzreksztalcanie sie malych przedsiebiorstw w coraz wieksze az do powstania korporacji

coż trochę lat minęło, kiedyś się martwiłem czy zbiore ludzi na mecz ligowy, teraz czy bede mógł utrzymać 2 osoby i czy przez moją blędna analize ludzie nie straca pracy ;/

nawet palilem pare razy ziolo, ale jakos mi do gustu nie przypadko, wole wodke, to odnosnie naszego dawnego sporu shiv

dziwny jest ten świat

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-11-09 18:48:14

Mav’ napisał:_
> Looknij sobie bodaj ostatni filmik, który gienon podlinkował. Tam jest, że sytuacja, w której rząd wprowadza przepisy mające uchronić dany produkt od powodowania krzywdy innym jest dla rynku korzystna.
Eeeeeee.... co ?

"The cosumer should be free to decide what risk he wants to bear. If you wanna pay 13 dollars for that you're free to do it."

On mowi jedynie o tym, ze jedyna ingerencja rzadu powinna polegac na tym, zeby ludzie nie kupowali kota w worku.

Takze... no nie mav. Bullshit.

edit:

W ogole

"-when you buy a car you know that your chances of being killed in a pinto are greater than the chances of being killed in mack truck"

"-no i didn't ! i didnt know the tank would rupture !"

Coz za debil :D

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-11-09 20:08:44

eXe|Korol napisał:
> mav
>
> Twoje porównanie nie jest zbyt mądre :)
>
> odpuść
Jest absurdalne. Ręce załamuję, że dopiero Ty to zauważyłeś :/

Alchemik

Od: 2003-10-27

Ranga: Lightning Smasher

Dodano dnia: 2010-11-09 20:45:02

szaq

Od: 2003-08-04

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-11-09 20:49:36

4lko napisał:
> szaq napisał:
>
>
> > Absolutnie nie.
> >
> > Koleżanka Twojej kobiety nie otwiera pubu DLA SIEBIE - pub jest miejscem publicznym. Jedno wejście ograniczyłoby wolność osób niepalących lub palących. Dwa wejście dają prawo wyboru, tak mi jak i Tobie. Oczywiście Ty możesz mieć kaprys postawienia pubu tylko dla osób palących ale jak już wcześniej napisałem PUB jest miejscem publicznym a Ty nie możesz ograniczać wolności osób nie palących do korzystania z takich miejsc.
> >
> > Albo ja coś źle rozumiem, albo dałeś przykład na to że podany przepis BRONI wolności.
>
>
> A teraz zrozum, ze ONA otwiera SWOJ pub. OD NIEJ powinno zalezec co i jak tam bedzie prowadzone i jesli ma w dupie, ze bedzie to niektorym klientom przeszkadzac to jest tylko i wylacznie JEJ wola. Nie ogranicza niczyjej wolnosci - to jej sprawa co robi z wlasnym mieniem i jezeli komus to nie odpowiada to wie gdzie sa drzwi.
>
> Przerazasz mnie szaq w tym momencie ;p.
4lko zdajesz sobie sprawe że cały czas piszemy o miejscu publicznym anie Twojej prywatnej ostoi spokoju? Jak zrobisz sobie jedne drzwi do domu i będziesz w nim kopcił na potegę ze swoimi znajomymi to ja to mam w dupie.

Po to sa pewne regulacje żeby chronić Ciebie czy mnie. Jeżeli to jej pub to identycznym do Twojego tokiem rozumowania może tam być totalny syf, może szklanek nie myć a beczki płukać ropą - jeżeli ktos się zatruje to przecież 'to jej sprawa co robi z wlasnym mieniem i jezeli komus to nie odpowiada to wie gdzie sa drzwi' - to jest według Ciebie ok? Wolnośc JEJ mienia jest jej sprawą do póki nie oferuje czegoś publicznie - wtedy, kiedy mamy do czynienia z miejscem publicznym jej wolnść jest swobodna do czasu aż nie zagraża zdrowiu osób trzecich - zgadzasz się? Idąc dalej Twoim niepowaznym tokiem rozumowania coś takiego jak sanepid w ogóle nie powinno funkcjonować.

Zastanów się co napisałes i to Ty mnie przerażasz w tym momencie ; )
Poza tym rozdmuchujesz coś co było rozpalone dobrych kilka godzin temu.

Napisałem już co miałem do napisania na temat 'wolności' - podałem przykład chociażby marysi - zgadzam się z każdym kto napsize że nasza wolnośc to złudzenie - nie zgodzę się z nikim kto mi powie że JKM nam tę wolność przywróci. To jest nierealne =)
EDIT. Uwazam że przykład PUBu akurat jest złym przykładem ograniczenia wolności ze względu na jego funkcję PUBLICZNĄ. Zaznaczę ze sam PALĘ papierosy ale zakaz palenia w knajpach jest świetnym rozwiązaniem. Nagle okazało by się ze na 100 knajp w 99 ludzie palą (tak jak było to chociażby 20 lat temu) - to gdzie wtedy osoba niepaląca ma do @#$% nędzy iść? Nikt nikomu nie zabrania zrobić pubu przystosowanego dla palaczy, ale chodzi też o to aby osoby niepalące nie musiały się truć nikotyną. Przepis jest bardzo trafiony.

Aforyzm jest ostatnim ogniwem długiego łańcucha myśli.

BF3 Stats

eXe|Korol

Od: 2003-04-08

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2010-11-09 21:21:30

brydz to super gra, ileż to nocek nie zarwałem na czwartym roku :)
zwykle zajmowaliśmy szlemik (taka sala telewizyjna w akademiku) do tego reklamówka piw, lub jakies flaszki i gramy

7.20 spac, kiedy grzeczne studentki syzkowały sie, by pojść po notatki, ktore to się potem kserowało
osoby sprawdzajace się w brydzu maja predyspozycje do "grania" na gieldzie - i tu i tu wygrywaja zimno kalkulujace bydlaki :)

kiedy się broniłem naszło mi wiele refleksji

jeszcze widzę siebie idącego na studia młodego, naiwnego i pełnego ideałów. Wtedy wszystko było czarne lub białe, teraz jest szare. Jak to pewnym utworze, "ten świat uczy mnie byc skurwysynem, nic nie wzruszy mnie dzis juz"

Koleżanki, co nie opuszczały zadnych wykładów, nosiły kolorowe długopisy, by mieć ładniejsze notatki już dawno się wypaliły. Siedza w biurach rachnkowych, jedna księguje debet, druga kredyt.
Na obronie było 69 pytań z ekonomii. Większość znajomych uczyła się tego 3-4tygodnie. Tak sobie pomyślałem, czy po to studiowąłem 5 lat, by je skończyć miesięczną bezmyślną nauką na pamieć? Potem chwila niepewności, losowanie i recytujemy pytanie nr 14....

Tak odnośnie wcześniejszych stron. Gdy zdawałem swoje pierwsze egzaminy wydawało mi się, że już tak dużo wiem. Takie grube książki. Beggi, Samuelsony i wszytsko mi wychodzi. Super.

Z czasem zacząłem dostrzegać ile jeszcze brakuje. Że finanse przedsiębiorstw z zajęć to nawet nie jest wstęp do Damodarana, czy Gajdki :/

Matematyka finansowa to nic przy zadaniach Drozdowskiego z obligacji. Całe szczęście, że już go wywalili z komisji egzaminacyjnej.

Nawet ustawy z maklera okazały się proste w porównaniu z interpretacjami i dyrektywami, jakie mam w pracy.
Dlaczego to piszę?

Niektórym przyda się odrobina pokory :)

Sądze też, że studia to czas na studiowanie, rozwijanie siebie i zainteresowan. Trzeba jak najwięcje przezyc, potem milo sie wspomina :)

Wyścig poczeka..
Kontakty z imprez bardziej procentuja niz 5 z socjologii albo innego zapychajacego badziewia:)

A widok pijanej doktorantki z uw biegającej w bieliznie po mieszkaniu, do czasu uderzenia głową w scianę bezcenne. Chociaz lepsza byla znajoma studenka spiaca nago pod akademkiem :D

dziwny jest ten świat

r3v.DOOMer

Od: 2005-05-03

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2010-11-09 21:37:19

Masz dokładnie te same przemyślenia w tym temacie co ja:) Dopiero w pracy człowiek się przekonuje, że beznadziejnie nudne tematy i powtarzane do obrzygania ćwiczeniajednak się przydają w pracy, ale są one pomnożone, spotęgowane i zwielokrotnione a za ich wykonanie bądź nie czeka nie ocena, ale pieniądz lub wypad.

O spotkaniach juz nie wspomnę, bo właśnie przy kielichu czy pokalu załatwia się najlepsze sprawy i uściśla kontakty.

Co do wolności - mam takie pytanie do przeciwników regulacji i obrońców wszelkiej wolności: gdzie kończy się anarchia a zaczyna regulacja?:) Bo jeśli zakazy, nakazy itd. są zniewoleniem (czasami są, przyznaję) to alternatywą jest anarchia. Tyle tylko, że ta ostatnia prowadzi do kompletnego rozkładu społeczeństwa. No, chyba że znamy coś pośredniego, ale i wtedy będzie zawsze ktoś niezadowolony ze zbyt dużej ilości regulacji...

eng

Od: 2002-05-09

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2010-11-09 21:38:38

Cytat z posta - autor: bonehunter
> Sam podales dobry i chyba taki troche sztandarowy przyklad Korwina z pasami samochodowymi. Dlaczego mam placic panstwu moje ciezko zarobione pieniadze, bo nie chcialo mi sie zapinac pasa? Komu robie krzywde, nie zapinajac go? W najgorszym wypadku sobie (no i moze panstu bo straca podatnika) i wlasnie w takich sytulacjach chce wziasc odpowiedzialnosc za wlasne czyny. Chcialbym spokojnie, zapalic sobie blunta czy strzelic sobie eutanazje. Rozumiem jak komus bym robil krzywde to ok, ale jak podejmuje decyzje troche sie podtruc czy narazic wlasne zycie to powinni mi sie nie wpierdlac bo to nie sprawa panstwa tylko moja.

Robisz taką krzywdę drogi kolego, że w czasie wypadku twoje ciało to bezwładna materia,która sobie przesuwa się z punktu a do pktu b z ogromną siłą i szybkościa, w związku z czym możesz wyrządzić krzywdę osobom uczestniczącym w kolizji z Tobą (np. zderzenie czołowe, twoje ciało wylatuje z siedziska, przebija przednia szybę i leci wprost na dwie osoby kierujące tym drugim pojazdem).

To samo przy dachowaniu, stwarzasz zagrożenie większe niż osoba z zapiętymi pasami (oczywiście samochody cywilne nie mają takich pasów bezpieczeństwa jak rajdowe ale to nie zmienia istoty sprawy)

Kolejny przykład to nie zapinanie pasów przez pasażerów z tyłu. Przy czołówce praktycznie nie mają szans na przeżycie (zakładam, że dwa samochody jadą ok 50 km/h, czyli tak jakby jeden uderzył w nieruchomą przeszkodę z prędkością 100km/h).

@#$%!
Jak chcesz to sobie nie zapinaj pasów, narażasz swoje zdrowie/ zycie oraz zdrowie i zycie innych, niewinnych osób, które chcą żyć. Moim zdaniem świetny pomysł aby karać mandatami osoby totalnie nieodpowiedzialne. Nie chcę i nie będę ubliżał takim osobom choć wypadałoby bardzo!

Okręt mój płynie dalej, gdzieś tam...

» yt

eng

Od: 2002-05-09

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2010-11-09 21:39:16

Kurde, czlowiek ledwo przyjdzie do domu a tu juz 324234234 stron. Niestety nie doczytalem wszystkiego, więc może coś na szybko.

Ja to widzę tak:

Wolność człowieka nie może ograniczać wolności drugiego człowieka. Problem palaczy rozwiązałby się sam, gdyby większość lub wszyscy byli na tyle kulturalni i wychodzili palić na zewnątrz pubu.
Niestety w naszym kraju sporo ludzi to kretyni bez mózgu, którzy nie potrafią pomyśleć, że bierne palenie jest gorsze od wdychania tego smrodu przez nich samych i może komuś wyrzadzić krzywdę (np. nie zaleca się aby kobieta wciąży musiała to wdychać).

Ktoś z palących powie: hej, ale ja też mam prawo robić co mi się podoba (palić gdzie chce). Otóż nie.
To jest tak jak z pierdzeniem. Niby masz prawo ale jednak jeżeli robiłbyś to wszedzie to ograniczasz wolność, swobodę innych.

Przecież to takie proste :/

Okręt mój płynie dalej, gdzieś tam...

» yt

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-11-09 22:07:42

szaq napisał:
> 4lko napisał:
>
>
> 4lko zdajesz sobie sprawe że cały czas piszemy o miejscu publicznym anie Twojej prywatnej ostoi spokoju? Jak zrobisz sobie jedne drzwi do domu i będziesz w nim kopcił na potegę ze swoimi znajomymi to ja to mam w dupie.
>
> Po to sa pewne regulacje żeby chronić Ciebie czy mnie. Jeżeli to jej pub to identycznym do Twojego tokiem rozumowania może tam być totalny syf, może szklanek nie myć a beczki płukać ropą - jeżeli ktos się zatruje to przecież 'to jej sprawa co robi z wlasnym mieniem i jezeli komus to nie odpowiada to wie gdzie sa drzwi' - to jest według Ciebie ok? Wolnośc JEJ mienia jest jej sprawą do póki nie oferuje czegoś publicznie - wtedy, kiedy mamy do czynienia z miejscem publicznym jej wolnść jest swobodna do czasu aż nie zagraża zdrowiu osób trzecich - zgadzasz się? Idąc dalej Twoim niepowaznym tokiem rozumowania coś takiego jak sanepid w ogóle nie powinno funkcjonować.
>
> Zastanów się co napisałes i to Ty mnie przerażasz w tym momencie ; )
Pewne regulacje tak - natomiast 99% z nich jest po to, zeby zrownac ludzi normalnych z nieodpowiedzialnymi idiotami.

Owszem mozna. Moge nawet zrobic rolade z gownem pod warunkiem, ze klient o tym wie. Takie sprawy reguluja sie same - z racji, ze za fekaliami ludzie nie przepadaja, mialbym raczej znikomy obrot + ciekawa opinie na miescie = biznes by padl.

Tak samo uwazam, ze powinienem miec prawo wywiesic na pubie karteczke z napisem "Tu pali sie papierosy. Jezeli szanowny kliencie owy stan rzeczy Ci przeszkadza - wypierdalaj".

Oczywiscie, ze sanepid w obecnej formie nie powinien funkcjonowac :D.

Nie potrafisz dopuscic mysli, ze nikt Ci nie kaze chodzic do pubu gdzie ludzie pala papierosy ? Nie oddaje tego na uzytek publiczny - ja zadam oplaty za korzystanie z tego przybytku i robie to na zasadach na jakich mi sie podoba. Moge nie wpuszczac palaczy/grubasow/czarnuchow/hipisow etc. bo uwazam, ze to moje swiete @#$% prawo jak dobieram sobie gosci w MOJEJ posesji, niezaleznie od tego co tam oferuje. Nie moge im jedynie kazac przyjsc, a jezeli dym z papierosow tudziez @#$% wlasciciel im przeszkadza to droga wolna.

Sam nie pale np. na przystankach czy u kogos kto nie pali - z czystej przyzwoitosci. Natomiast w pubie mam wyjebane, bo nikogo tam za kudly nie ciagna.

eng napisał:
> Niestety w naszym kraju sporo ludzi to kretyni bez mózgu, którzy nie potrafią pomyśleć, że bierne palenie jest gorsze od wdychania tego smrodu przez nich samych i może komuś wyrzadzić krzywdę
:DDDDD

edit:

r3v.DOOMer napisał:
> Co do wolności - mam takie pytanie do przeciwników regulacji i obrońców wszelkiej wolności: gdzie kończy się anarchia a zaczyna regulacja?:) Bo jeśli zakazy, nakazy itd. są zniewoleniem (czasami są, przyznaję) to alternatywą jest anarchia. Tyle tylko, że ta ostatnia prowadzi do kompletnego rozkładu społeczeństwa. No, chyba że znamy coś pośredniego, ale i wtedy będzie zawsze ktoś niezadowolony ze zbyt dużej ilości regulacji...
Twoja wolnosc jest ograniczona tylko wolnoscia drugiego czlowieka. Przynajmniej taka powinna byc.

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

eng

Od: 2002-05-09

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2010-11-09 22:16:29

Cytat z posta - autor: 4lko
> szaq napisał:
>
>
>
> > 4lko napisał:
> >
> >
> >  
> >
> >
> > 4lko zdajesz sobie sprawe że cały czas piszemy o miejscu publicznym anie Twojej prywatnej ostoi spokoju? Jak zrobisz sobie jedne drzwi do domu i będziesz w nim kopcił na potegę ze swoimi znajomymi to ja to mam w dupie.
> >
> > Po to sa pewne regulacje żeby chronić Ciebie czy mnie. Jeżeli to jej pub to identycznym do Twojego tokiem rozumowania może tam być totalny syf, może szklanek nie myć a beczki płukać ropą - jeżeli ktos się zatruje to przecież 'to jej sprawa co robi z wlasnym mieniem i jezeli komus to nie odpowiada to wie gdzie sa drzwi' - to jest według Ciebie ok? Wolnośc JEJ mienia jest jej sprawą do póki nie oferuje czegoś publicznie - wtedy, kiedy mamy do czynienia z miejscem publicznym jej wolnść jest swobodna do czasu aż nie zagraża zdrowiu osób trzecich - zgadzasz się? Idąc dalej Twoim niepowaznym tokiem rozumowania coś takiego jak sanepid w ogóle nie powinno funkcjonować.
> >
> >
> > Zastanów się co napisałes i to Ty mnie przerażasz w tym momencie ; )
>
>
>
> Pewne regulacje tak - natomiast 99% z nich jest po to, zeby zrownac ludzi normalnych z nieodpowiedzialnymi idiotami.
>
>
> Owszem mozna. Moge nawet zrobic rolade z gownem pod warunkiem, ze klient o tym wie. Takie sprawy reguluja sie same - z racji, ze za fekaliami ludzie nie przepadaja, mialbym raczej znikomy obrot + ciekawa opinie na miescie = biznes by padl.
>
>
> Tak samo uwazam, ze powinienem miec prawo wywiesic na pubie karteczke z napisem "Tu pali sie papierosy. Jezeli szanowny kliencie owy stan rzeczy Ci przeszkadza - wypierdalaj".
>
>
> Oczywiscie, ze sanepid w obecnej formie nie powinien funkcjonowac :D.
>
>
> Nie potrafisz dopuscic mysli, ze nikt Ci nie kaze chodzic do pubu gdzie ludzie pala papierosy ? Nie oddaje tego na uzytek publiczny - ja zadam oplaty za korzystanie z tego przybytku i robie to na zasadach na jakich mi sie podoba. Moge nie wpuszczac palaczy/grubasow/czarnuchow/hipisow etc. bo uwazam, ze to moje swiete @#$% prawo jak dobieram sobie gosci w MOJEJ posesji, niezaleznie od tego co tam oferuje. Nie moge im jedynie kazac przyjsc, a jezeli dym z papierosow tudziez @#$% wlasciciel im przeszkadza to droga wolna.
>
>
> Sam nie pale np. na przystankach czy u kogos kto nie pali - z czystej przyzwoitosci. Natomiast w pubie mam wyjebane, bo nikogo tam za kudly nie ciagna.
>
>
> eng napisał:
>
>
>
> > Niestety w naszym kraju sporo ludzi to kretyni bez mózgu, którzy nie potrafią pomyśleć, że bierne palenie jest gorsze od wdychania tego smrodu przez nich samych i może komuś wyrzadzić krzywdę
>
>
>
> :DDDDD
>
>
>  
>
>
>  

What the hell so funny?

Znajoma poroniła przez dym tytoniowy, tylko dlatego, że ma narzeczonego kretyna nałogowca, który nie potrafił się wstrzymać lub palić podczas jej nieobecności. Diagnoza lekarza, nie moja.

Okręt mój płynie dalej, gdzieś tam...

» yt

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-11-09 22:17:44

eng napisał:
> Znajoma poroniła przez dym tytoniowy, tylko dlatego, że ma narzeczonego kretyna nałogowca, który nie potrafił się wstrzymać lub palić podczas jej nieobecności. Diagnoza lekarza, nie moja.
Zawsze mnie smieszy ten tekst, bo kazdy to mowi jakby osoba palaca nie palila biernie ;d.

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

l1nk

Od: 2003-04-07

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2010-11-09 22:22:55

Ale to chyba juz jego decyzja - chce to niech sie truje. Jak ktos nie pali to chyba nie dlatego, ze czeka az sie bedzie moc biernie nawdychac tego gowna.

eng

Od: 2002-05-09

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2010-11-09 22:25:42

Cytat z posta - autor: 4lko
> eng napisał:
>
>
>
> > Znajoma poroniła przez dym tytoniowy, tylko dlatego, że ma narzeczonego kretyna nałogowca, który nie potrafił się wstrzymać lub palić podczas jej nieobecności. Diagnoza lekarza, nie moja.
>
>
>
> Zawsze mnie smieszy ten tekst, bo kazdy to mowi jakby osoba palaca nie palila biernie ;d.

Co ma piernik do wiatraka? Osoba paląca w tym momencie nie była w ciąży, więc mogła sobie do kompletu walić gorzałę, dopalać łidy, walić krechy, wachać klej czy pić perfumy - jej zycie, jej wybory i konsekwencje.

Problem w tym, że przyczyniła się swoim nałogiem to nieszczęścia drugiej osoby a mogła to przewidzieć. Teraz po części została też sama ukarana, bo to było również jego dziecko.
Dla mnie sytuacja jest klarowna.

Oczywiście, że nie zawsze kończy się tak dramatycznie, bo czasami matki potrafią walić w tekę a dziecko urodzi się zdrowe. Nie wiem od czego to zależy.
Tym niemniej masz przykład na to, że jak chcesz palić to spadaj tam gdzie nie szkodzisz innym. Nie każdy chce wąchać dym a każdy ma prawo do wolności, prawda? :P

Okręt mój płynie dalej, gdzieś tam...

» yt

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-11-09 22:37:07

eng napisał:
> 4lko napisał:
> > eng napisał:
> >
> >
> >
> >
> > > Znajoma poroniła przez dym tytoniowy, tylko dlatego, że ma narzeczonego kretyna nałogowca, który nie potrafił się wstrzymać lub palić podczas jej nieobecności. Diagnoza lekarza, nie moja.
> >
> >
> >
> >
> > Zawsze mnie smieszy ten tekst, bo kazdy to mowi jakby osoba palaca nie palila biernie ;d.
>
>
>
> Co ma piernik do wiatraka?
Nie to zacytowalem.

Mialo byc do "why the hell so funny" ;p

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-11-09 22:46:40

4lko napisał:
> r3v.DOOMer napisał:
>
> > Co do wolności - mam takie pytanie do przeciwników regulacji i obrońców wszelkiej wolności: gdzie kończy się anarchia a zaczyna regulacja?:) Bo jeśli zakazy, nakazy itd. są zniewoleniem (czasami są, przyznaję) to alternatywą jest anarchia. Tyle tylko, że ta ostatnia prowadzi do kompletnego rozkładu społeczeństwa. No, chyba że znamy coś pośredniego, ale i wtedy będzie zawsze ktoś niezadowolony ze zbyt dużej ilości regulacji...
>
>
> Twoja wolnosc jest ograniczona tylko wolnoscia drugiego czlowieka. Przynajmniej taka powinna byc.
Przecież o to właśnie chodzi w zakazie palenia w pubach.

. . .

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-11-09 22:51:49

Mav’ napisał:_
> 4lko napisał:
>
>
> > r3v.DOOMer napisał:
> >
> > > Co do wolności - mam takie pytanie do przeciwników regulacji i obrońców wszelkiej wolności: gdzie kończy się anarchia a zaczyna regulacja?:) Bo jeśli zakazy, nakazy itd. są zniewoleniem (czasami są, przyznaję) to alternatywą jest anarchia. Tyle tylko, że ta ostatnia prowadzi do kompletnego rozkładu społeczeństwa. No, chyba że znamy coś pośredniego, ale i wtedy będzie zawsze ktoś niezadowolony ze zbyt dużej ilości regulacji...
> >
> >
> > Twoja wolnosc jest ograniczona tylko wolnoscia drugiego czlowieka. Przynajmniej taka powinna byc.
>
>
> Przecież o to właśnie chodzi w zakazie palenia w pubach.
>
> . . .
Nie.

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-11-09 23:01:49

Tak.