ORG

quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku



Wersja: Jasna / Ciemna

Dowcip :D

Jolka

Od: 2002-06-11

Ranga: Shotgun Killer

Dodano dnia: 2008-09-29 23:52:28

podpuszczasz mnie?:P nie ma sprawy:D:D

Używaj tylko prezerwatyw Mach 3! Na każdy twój ruch one wykonują trzy!
inny

Przychodzi baba do lekarza:
- Powinna pani jeść dużo owoców i to najlepiej bez obierania.
Baba dziękuje za diagnozę i zbiera się do wyjścia.
- A tak a propos, jakie owoce pani jada najczęściej? - pyta lekarz.
- Orzechy.

......Siedzą 3 mrówki na drzewie i wkur..... Słonia:
- Brudas!
- Cwel!
Słoń się zdenerwował i kopnął w drzewo, jedna mrówka spadła na słonia a dwie pozostałe krzyczą:
- Ździchu! Uduś gnoja!!!

na dziś wystarczy.....ostatni:P

Poranek w alpejskim kurorcie. Na taras wychodzi Anglik i wola:
- How wonderful!
Wychodzi Niemiec i wzdycha:
- Das ist wunderbar!
Wychodzi Rosjanin i dziwuje sie:
- Kak prikrasna!
Wychodzi Polak i stwierdza:
- Ja @#$%ę!

...ciągle goniła wiatr...

fiszon

Od: 2004-03-19

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2008-09-30 02:29:20

no w pewnym sensie podpuszczam:P ale z korzyścią dla wszystkich bo dobre kawały opowiadasz [](//htmlarea/images/smiles/1.gif)

Nie ufam nikomu, kocham tylko tych co na to zasłużyli...
Poker Strategy

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2008-09-30 10:12:11

Jola napisał:

>
> Co powiedział Bóg po stworzeniu mężczyzny?
>
>
> - Stać mnie na więcej.
>
pff
po co bóg @#$%ł Adamowi żebro i stworzył kobietę?

żeby pokazać, iż z kradzieży nic dobrego nie wynika ;P

przodownikpracy

Od: 2002-07-09

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2008-09-30 12:07:24

Przypomina się dowcip o kradzieży żebra dokonanej przez psa. ;)

Dlaczego kobiety mają małe stopy? Żeby mogły stać bliżej zlewu.

Эй, диджей, давай, давай, делай, делай хорошо!

Jolka

Od: 2002-06-11

Ranga: Shotgun Killer

Dodano dnia: 2008-09-30 15:18:15

Rozmowa na pierwszej randce:
- Masz jakieś nałogi?
- Nie...
- A jakieś hobby?
- Lubię rośliny.
- O a jakie ?
- Chmiel, tytoń, konopie.

:D Po randce:
- Czy odprowadzisz mnie do domu, Romanie?
- Tak, wzrokiem...

:D:D:D Żona do męża:
- Kochanie, a wiesz, że mamusia była wczoraj u tego słynnego dentysty?
- Taak? A co, kanały jadowe jej udrażniał?

:D:D..Mistrz w pchnięciu kula do trenera:
- Dziś musze pokazać klasę... na trybunie siedzi moja teściowa.
- E! nie dorzucisz...

...ciągle goniła wiatr...

fiszon

Od: 2004-03-19

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2008-09-30 16:23:04

Zbiera się wielka miedzynarodowa organizacja feministek.

Do pulpitu podchodzi przewodnicząca i mowi:

-Drogie Panie! Tak dalej byc nie moze! Musimy wreszcie zrobic cos z tymi facetami zeby przestali nas wykorzystywać!

cały tłum krzyczy i wiwatuje

-Od dzis, każda z nas bedzie starała się byc asertywna i nie bedzie juz tylko kurą domową! Muszą w koncu zrozumiec ze tez maja obowiązki!

cały tłum szaleje i krzyczy jeszcze głośniej!

-za miesiac spotkamy się tu ponownie i kazdy opowie jakie są efekty tego przedsięwzięcia!

....

....

....

minął miesiąc i Organizacja Feministek spotyka się ponownie w celu przedtawienia efektów owego przedsięwzięcia.
pierwsza do pulpitu podchodzi Polka:

-Powiedziałam mojemu mężowi że od dzisiaj sam będzie sobie gotował! Roman dziwnym wzrokiem spojrzał ale się zgodził!

tłum krzyczy zadowolony! taak!! huurra!

Polka kontynuuje:

-Pierwszy tydzień....nic nie widzę...

Drugi tydzień....nic nie widzę...

Trzeci tydzień!! Patrze! Roman ugotował sobie jajko!!

tłum znowu krzyczy ucieszony! Taaak! Huuurrra!!
Następna podchodzi Niemka i mowi:

Ja powiedziałam mojemu Helmutowi:

-Od dzisiaj sam będziesz sobie prał!

taaak huuuurraa krzyczy tłum

-Spojrzał na mnie dziwnie ale się zgodził.

Pierwszy tydzien...nic nie widzę...

Drugi tydzień...nic nie widzę....

Trzeci tydzień!! Patrzę! Helmut uprał sobie skarpetki!!

Tłum niemalże w ekstazie krzyczy! HUUUUURRRAAAA !! To działa!!! taaaak!
Do pulpitu podchodzi Rosjanka i mówi:

-Ja mojemu Ivanowi powiedziałam że od dzisiaj nie będę mu ani prałą ani gotowała!

TAAAAAK! HURRRAAAA! - krzyczy tłum

Rosjanka kontynuuje:

-Pierwszy tydzień...nic nie widzę...

Drugi tydzień...nic nie widzę...

Trzeci tydzień!!!.....zaczynam widzieć na lewe oko:P

[](//htmlarea/images/smiles/3.gif)

Nie ufam nikomu, kocham tylko tych co na to zasłużyli...
Poker Strategy

kaskader

Od: 2008-04-09

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2008-09-30 21:37:50

N1! :D

extrim

Od: 2004-04-11

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2008-10-01 08:30:04

Wczoraj namówiłam na reszcie swojego męża kupić abażur z kryształów

(to co wisi z lampami na suficie), baaardzo drogi (pół roku

zbieraliśmy).

Pojechaliśmy do sklepu, kupiliśmy abażur, na

skrzydełkach szczęścia popędziliśmy do domu, po drodze kupiliśmy

butelkę koniaku (trzeba nowy zakup... tego tamtego, no oblać).

Siedliśmy przy stole, najpierw strzeliliśmy po 50, potem powtórzyliśmy,

no i mówię do swojego męża: a może powiesimy od razu ten abażur? No i

mąż, lub z powodu koniaku, lub widząc moje szczęście - zgodził się.

Postawiliśmy krzesło, na krzesło taboret mały, mój mąż wspiął się na tą

piramidę, a mi kazał go zabezpieczać. Stoję taka szczęśliwa, obserwuję

jak mój "orzeł" pod sufitem majstruje (a on był, nie wiem po co w

szerokie bokserki ubrany), przenoszę wzrok niżej, i co ja widzę - z

tych sympatycznych bokserek wypadło mu jedno jajeczko, no i ja taka

rozczulona tym widokiem biorę i tak lekko pstryknęłam paluszkami po tym

jajeczku. Mój "tygrys" w tej sekundzie jak poleciał w dół z tej

estakady wraz z abażurem, który rozbił się całkowicie na małe kawałki,

wstaje szybko i z ostatkami abażuru w rękach podskakuje do

mnie...myślałam, że zabije mnie, a on mówi -

Kurde, ale mnie prądem cenzurało, aż do jąder doszło, dobrze, że nie na śmierć!

jestem mistrzem :]

enjoy

Od: 2003-01-29

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2008-10-01 13:55:56

extrim - ale lipny ten dowcip :))))))))))

Better to die for something, than live for nothing.
I was in the wrong place

quakelive.plfoo-clan

kos

Od: 2003-03-01

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2008-10-01 14:43:13

To pewnie jakaś pseudo prawdziwa historia z joe monstera, wydaje mi się że coś podobnego tam kiedyś czytałem.

^^

pablo

Od: 2005-07-04

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2008-10-01 20:05:18

A nawet fajny :)

"Bieguny przemieszczą się. Do pierwszej wielkiej katastrofy na jednym z dużych kontynentów dojdzie w 2009, zaś w 2013 zdarzy się jeszcze potężniejsza..."

Boryska - chłopiec z Marsa

www.npn.ehost.pl/serwis//index.php?option=com_content&task=view&id=161&Itemid=65

fejk.

Od: 2007-09-19

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2008-10-01 21:15:21

nie używaj słów których znaczenia nie rozumiesz :d

[M]aniek

Od: 2003-10-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2008-10-01 21:21:07

W szkole pani kazała narysować dzieciom swoich rodziców. Po chwili podchodzi do małego Jasia i pyta:

  • Dlaczego twój tata ma niebieskie włosy?

  • Bo nie było łysej kredki.

szaq

Od: 2003-08-04

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2008-10-02 12:48:14

A Moslem has died and has arrived in ........... (Heaven).

He is very excited as, all his life, he has longed to meet the Prophet

Mohammed. Having arrived at the Gates of Heaven, he meets a man with a

beard.

'Are you Mohammed?' he asks

'No, my son. I am Peter. Mohammed is higher up' as he points him to a

ladder that rises into the clouds.

Delighted that Mohammed should be higher than Peter, he climbed the

ladder in great strides he meets another bearded man.

Full of hope, he asks again, 'Are you Mohammed?'

'No, I am Moses. Mohammed is higher up still'

The poor man can hardly contain his delight and climbs and climbs, ever higher.

Once again, he meets a man with a beard, and repeats his question:

'Are you Mohammed?'

'No, I am Jesus. Mohammed is higher still'

Exhausted but with heart full of joy 'Mohammed higher than Jesus!!!',

he continues to climb the ladder and, yet again, he meets a man with a

beard.

'Are you Mohammed?' he gasps, as he is by now totally out of breath

from all his climbing.

'No, my son. I am God. But you look exhausted. Would you like a Coffee?

'Oh, yes please, my Lord'

God looks behind him, claps his hands and calls out:  'Mohammed, two coffees...'

Aforyzm jest ostatnim ogniwem długiego łańcucha myśli.

BF3 Stats

extrim

Od: 2004-04-11

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2008-10-02 14:23:16

co za dureń, to są dowcipy nie potrafisz odróżnić dowcipu o od innych tematów?? pedofil lubi dzieci a nie jest homoseksualista cioto idąc twoim płytkim tokiem rozumowania.

jestem mistrzem :]

pluskff4

Od: 2003-05-03

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2008-10-02 20:01:32
  • Co mówi kobieta po wyjściu z łazienki?
  • "Ładnie wyglądam?"
  • A facet?
  • "Lepiej tam teraz nie wchodź"

:asdasdf

fil.IP

Od: 2002-04-29

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2008-10-09 13:43:40
  • kochanie co bys zrobila jakbym wygral w totka?
  • wzielabym polowe i cie zostawila
  • ok, trafilem trójke, masz tu 5 zeta i wyp******

Na łożu śmierci leży 80-latek kochany mąż, ojciec i dziadek. To jego ostatnie chwile przy życiu. Dokoła zebrała się cała rodzina. Żona, wszystkie dzieci, wnuki oraz kilka prawnucząt. Wszyscy w milczeniu wpatrują się w sufit, tudzież w podłogę, czekając na zbliżającą się chwilę...
Aż nagle cisze przerywa dziadek i rzecze: - Zdradzę wam swój największy sekret. Ja naprawdę nie chciałem się żenić i zakładać rodziny. Miałem wszystko. Szybkie samochody, piękne kobiety, sporo przyjaciół i kasę na koncie. Ale pewnego wieczora znajomy rzekł do mnie:
- Ożeń się i załóż rodzinę. Bo nie będzie ci miał kto podać szklanki wody, kiedy będzie ci się chciało pić na łożu śmierci. Od tego momentu słowa te nie dawały mi spokoju. Postanowiłem radykalnie zmienić swoje życie i ożenić się. Skończyły się wyskoki z kolegami na piwo. Teraz wyskakiwałem tylko do nocnego po gerberki dla was, dzieci moje.
Wieczorne dyskoteki z dziewczynami, zamieniły się w wieczorne oglądanie seriali w żoną. Pieniądze z konta zostały roztrwonione na fundusze inwestycyjne dla was kochane dzieci. Tamte dni sprzed małżeństwa odeszły jak wiatr. I teraz kiedy leżę na łożu śmierci, wiecie co ...?
- Co?? - wszyscy zdumieni wpatrują się w staruszka
- No, nie chce mi się @#$% pić!!!

Jasio wysłał list do swoich dziadków. Dziadek czyta list babci na głos: "Kochani dziadkowie, wczorej poszedłem pierwszy raz do szkoły i miałem godzine wychowawczą. Wychowawczyni powiedziała, że musimy zawsze mówić prawdę więc się Wam do czegoś przyznam. W te wakacje jak byłem u was to zszedłem do piwnicy nasrałem do słoja z kompotem i odstawiłem z powrotem na półkę. Jasio"
Dziadek skończyl czytać, jebnął babkę w ryj i mówi:
- A mówiłem ci "Gówno"! Ale ty "zcukrzyło sie, zcukrzyło sie"!

...suck my disc

...!

tymek.

Od: 2004-12-04

Ranga: Lightning Smasher

Dodano dnia: 2008-10-09 23:07:44

Nie dowcip ale śmieszne :D

"Poniedziałek
Porwaliśmy samolot na lotnisku w Moskwie, pasażerowie jako zakładnicy.
Żądamy miliona dolarów i lotu do Meksyku.

Wtorek.
Czekamy na reakcję władz. Napiliśmy się z pilotami. Pasażerowie wyciągnęli
zapasy. Napiliśmy się z pasażerami. Piloci napili się z pasażerami.

Środa
Przyjechał mediator. Przywiózł wódkę. Napiliśmy się z mediatorem, pilotami i
pasażerami. Mediator prosił, żebyśmy wypuścili połowę pasażerów.
Wypuściliśmy, a co tam.

Czwartek
Pasażerowie wrocili z zapasami wodki. Balanga do rana. Wypuściliśmy drugą
połowę pasażerów i pilotów.

Piątek
Druga połowa pasażerów i piloci wrócili z gorzałą. Przyprowadzili masę
znajomych. Impreza do rana.

Sobota
Do samolotu wpadł specnaz. Z wódką. Balanga do poniedziałku.

Poniedziałek
Do samolotu pakują się coraz to nowi ludzie z gorzałą. Jest milicja, są
desantowcy, strażacy, nawet jacyś marynarze.

Wtorek
Nie mamy sił. Chcemy się poddać i uwolnić samolot. Specnaz się nie zgadza.
Do pilotów przyleciała na imprezę rodzina z Władywostoku. Z wódką.

Środa
Pertraktujemy. Pasażerowie zgadzają się nas wypuścić, jeśli załatwimy wódkę."

pr0n.pl/23997

"Śmiejecie się ze mnie, bo jestem inny. Ja się śmieję z was, bo wszyscy jesteście tacy sami."

Pawuj

Od: 2003-10-08

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2008-10-10 19:48:19

tymek. czytałem ostatnio :) dobre dobre :)

Mąż po raz kolejny robi wyrzuty żonie, że nie potrafi porządnie laski robić.
Za dwa dni, żona przytulając się filuternie do męża mówi:
- Kochanie! Zapisałam się na kurs robienia laski! Poniedziałek, środa i piątek!
- ?
- Ale kurs jest płatny!
- !!?
- Nie denerwuj się, kochanie! Mi będą płacić !!!
- !!!!!
oO

be'Pawuj

Lotto wyniki

extrim

Od: 2004-04-11

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2008-10-14 13:11:25

Spotyka turysta onanizującego się nad rzeką Bace i pyta: Baco co robisz?

Baca: Wysyłam dzieci na kolonie

jestem mistrzem :]

szaq

Od: 2003-08-04

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2008-10-17 11:05:14

Sory że znowu coś po angielsku, ale takei ostatnio słyszę i dostaję na systemie pocztowym w firmie więc co ciekawszymi chce się podzielić:
How to ask your Boss for a salary increase 

 

One day an employee sends a letter to his boss asking for an increase in his salary!!!

 

 

Dear Bo$$

In thi$ life, we all need $ome thing mo$t de$perately. I think you $hould be under$tanding of the need$ of u$ worker$ who have given $o much $upport including $weat and $ervice to your company.

I am $ure you will gue$$ what I mean and re$pond $oon.
 

Your$ $incerely,

 

Norman $oh   

 

The next day, the employee recieved this letter of reply:

 

Dear  NOrman,

 

I kNOw you have been working very hard. NOwadays, NOthing much has changed. You must have NOticed that our company is  NOt doing NOticeably well as yet.

 

NOw the newspaper are saying the world's leading ecoNOmists are NOt sure if the United States may go into aNOther recession. After the NOvember presidential elections things may turn bad.!

 

I have NOthing more to add NOw. You kNOw what I mean.

Aforyzm jest ostatnim ogniwem długiego łańcucha myśli.

BF3 Stats

l1nk

Od: 2003-04-07

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2008-10-18 10:12:43

hehe, genialne :D ten mail prawdziwy?

PeterSchiff

Od: 2003-08-31

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2008-10-21 18:31:51

Wiem, że z basha, ale nie każdy go czyta regularnie, a tekst jest z najwyższej półki :D
>
> kumpel ma kantor na floriańskiej
>
>
>
> i taką scenę opowiadał wczoraj w knajpie
>
>
>
> dawaj:)
>
>
>
> w kantorze u niego przy Alter Ego przyszła panna z
>
> koleżanką w Piątek i wymienia 100 rubli, ten mówi że to strasznie mało
>
> i się nie opłaca bo dostanie 8/9zł a ta do niego, że niemożliwe musi
>
> być więcej, on jej pokazuje kurs i daje 8 czy tam 9zł a jej koleżanka
>
> ryknęła ze śmiechu i mówi "dałaś dupy za 8 zł"
>

mises.org / marksdailyapple.com

fiszon

Od: 2004-03-19

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2008-10-21 21:51:04

no widzisz  i dobrze ze to wkleiłeś bo ja np basha baaaaardzo rzadko odwiedzam a wlasciwie to w ogole :P a tekst faktycznie dobry :)

Nie ufam nikomu, kocham tylko tych co na to zasłużyli...
Poker Strategy

szaq

Od: 2003-08-04

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2008-10-24 15:20:20

Od chłopaków z wydziału tech support dla banku Morgan Stanley w UK (nie wiem czy autentyczne spisy, najpewniej znalezione dowcipoy, ale i tak zajebiste):
Tech support: What kind of computer do you have?
Customer: A white one...

===============
Customer: Hi, this is Mary. I can't get my diskette out.

Tech support: Have you tried pushing the Button?

Customer: Yes, sure, it's really stuck.

Tech support: That doesn't sound good; I'll make a note.

Customer: No , wait a minute... I hadn't inserted it yet... it's still on my desk... Sorry....

Tech support: Click on the 'my computer' icon on to the left of the screen.

Customer: Your left or my left?

Tech support: Good day. How may I help you?

Male customer: Hello... I can't print.

Tech support: Would you click on 'start' for me and...

Customer: Listen pal; don't start getting technical on me! I'm not Bill Gates.

===============
Customer: Hi, good afternoon, this is Martha, I can't print. Every time I try, it says 'Can't find printer'. I've even lifted the printer and placed it in front of the monitor, but the computer still says he can't find it...
============== =
Customer: I have problems printing in red...

Tech support: Do you have a colour printer?

Customer: Aaaah....................thank you.

Tech support: What's on your monitor now, ma'am?

Customer: A teddy bear my boyfriend bought for me at Woolies.

Customer: My keyboard is not working anymore.

Tech support: Are you sure it's plugged into the computer?

Customer: No. I can't get behind the computer.

Tech support: Pick up your keyboard and walk 10 paces back.

Customer:! OK

Tech support: Did the keyboard come with you?

Customer: Yes

Tech support: That means the keyboard is not plugged in. Is there another keyboard?

Customer: Yes, there's another one here. Ah...that one does work...

===============
Tech support: Your password is the small letter 'a' as in apple, a capital letter V as n Victor, the number 7.

Customer: Is that 7 in capital letters ?
== =============
Customer: can't get on the Internet.

Tech support: Are you sure you used the right password?

Customer: Yes, I'm sure. I saw my colleague do it.

Tech support: Can you tell me what the password was?

Customer: Five stars.

Tech support: What anti-virus program do you use?

Customer: Netscape.

Tech support: That's not an anti-virus program.

Customer: Oh, sorry...Internet Explorer.Customer: I have a huge problem. A friend has placed a screen saver on my computer, but every time I move the mouse, it disappears.

Tech support: How may I help you?

Customer: I'm writing my first e-mail.

Tech support: OK, and what seems to be the problem?

Customer: Well, I have the letter 'a' in the address, but how do I get the circle around it?

A woman customer called the Canon help desk with a problem with her printer.

Tech support: Are you running it under windows?

Customer: 'No, my desk is next to the door, but that is a good point. The man sitting in the cubicle next to me is under a window, and his printer is working fine.'

And last but not least...
Tech support: 'Okay Colin, let's press the control and escape keys at the same time.

That brings up a task list in the middle of the screen.

Now type the letter 'P' to bring up the Program Manager.'

Customer: I don't have a P.

Tech support: On your keyboard, Colin.

Customer: What do you mean?

Tech support: 'P'.....on your keyboard, Colin.

Customer: I'M NOT GOING TO DO THAT!!

Aforyzm jest ostatnim ogniwem długiego łańcucha myśli.

BF3 Stats