Mateuss: Było to na samym początku (10-30 post).
quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku
Zarejestruj się w celu uczestniczenia w życiu serwisu, posiadanie konta pozwoli Ci na:
Dorastająca wnuczka wybiera się na prywatkę.
- I jak wyglądam, babciu?
- Ślicznie, ale chyba zapomniałaś włożyć majteczki?
- A czy babcia jak idzie na koncert to wkłada watę do uszu?
Z sejfu bankowego skradziono perły. Z braku innych podejrzanych policja
aresztowała pijaczka, który spał w pobliżu banku. Podczas przesłuchania
zanurzają mu głowę w misce z wodą, wyciągają za włocy i pytają:
-Gdzie są perły!?
-Nie wiem
Znów go do wody... Za którymś razem biedak nie wytrzymuje i krzyczy:
-Stop! Jeśli chcecie znaleźć perły, wynajmijcie innego nurka! Ja tu na prawde nic nie widze!
Murzyn na kontrakcie w Polsce stracil palec wskazujacy u jednej
reki..(wypadek przy pracy).
Poszedl wiec do zakladowego chirurga z prosba o pomoc. Chirurg
oczywiscie przyjal pacjenta, zbadal miejace po palcu i stwierdzil ze mozliwe jest
przyszycie innego palca. W magazynie jednak byly tylko biale palce...
Murzyn ze rasista nie byl, chetnie zgodzil sie i na bialego paluszka,
wiec chirurg szybko i sprawnie przyszyl go Murzynowi...
Palec blyskawicznie odzyskal sprawnooec, a zadowolony wlasciciel udal
sie w strone domu...
Jadac tramwajem nie mogl sie nadziwic jak szybko i skutecznie palec
zostal mu przyszyty - przygladal nu sie wiec cala droge.
Stojacy obok lekko wstawiony koles widzac to mowi:
- Oho! widze ze Pan kominiarz od dziewczyny wraca...
Kierowca zostal zatrzymany przez policjanta.
Kierowca: "O co chodzi?"
Policjant: "Jechal pan co najmniej 90 km/h w terenie zabudowanym."
Kierowca: "Skadze, jechalem rowne 60."
Zona: "Kochanie, przeciez jechales 110!"
(Kierowca rzuca zonie gniewne spojrzenie.)
Policjant: "Otrzyma pan rowniez mandat za uszkodzone swiatla stopu.
Kierowca: "Nie mialem pojecia, ze sa uszkodzone."
Zona: "Kochanie, przeciez miales je naprawic wieki temu!"
(Facet znowu rzuca zonie gniewne spojrzenie.)
Policjant: "Zauwazylem rowniez, ze nie zapial pan pasow."
Kierowca: "Rozpialem je jak pan podchodzil."
Zona: "Przeciez ty nigdy nie zapinasz pasów kochanie."
Kierowca odwraca sie do zony i krzyczy: "ZAMKNIJ SIE WRESZCIE!"
Policjant pyta sie zony: "Czy maz zawsze tak na pania krzyczy?"
Zona: "Nie, tylko wtedy gdy jest pijany."
:DDDDDDDDD
be'Pawuj
Ojciec od jakiegoś czasu podejrzewał syna o ćpanie.
Pewnej nocy syn wraca poźno do domu i szybciorem kładzie się spać.
Ojciec wstaje i wali mu rentgena po kieszeniach i... znajduje torebeczke z białym proszkiem.
Bierze to i idzie do łazienki. Trzaska jedną kreskę i... pojaśniało, pociemniało i nic.
Hmm... trzasnął na drugą dziurę i... pojaśnialo, pociemniało i nic.
Pomału zaczyna sie irytować ale wali po raz kolejny. Znów pojaśniało, pociemniało i nic.
Nagle słyszy walenie do drzwi łazienki i głos żony:
Stefek co ty robisz?!
Odpowiada - gole się!
Żona: @#$% trzy dni?!
Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jęki i imię Rysiek... Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi i facet szybko doszedł do takiego samego wniosku. Aby to sprawdzić, pewnego dnia udał, że wychodzi do pracy i schował się w szafie. Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi Rysiek... Super przystojny, wysoki, śniada cera, czarne, bujne włosy; jednym słowem Facet w szafie myśli: "Muszę przyznać, że ten Rysiek ma klasę!". Rysiek zdejmuje powoli koszulę i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdroższe w tym sezonie. Facet w szafie myśli: "K*, ale ten Rysiek, to jednak jest z*y!". Rysiek kończy się rozbierać od pasa w górę, a tu na brzuchu krateczka-kaloryfer, wysportowany, a na klacie grają mięśnie. Facet w szafie myśli: "K, ten Rysiek, to ekstra gość!". Rysiek zdejmuje super-trendy bokserki, a tu pała aż do kolan. Facet w szafie myśli: "O rzesz k*, Rysiek to z*y buhaj!"
W tym momencie żona zdejmuje koszulę nocną i pojawia się brzuch z
cellulitisem i obwisłe piersi aż do pasa. Facet w szafie myśli: "Ja pi***! Ale wstyd przed Ryśkiem".
[]|/[] []/|[] []__,
Mwl te dwa znałem, ale dobre [](//htmlarea/images/smiles/1.gif)
Krół dżungli - lew - nakazał wszystkim samcom dżungli ażeby nie ruchali padliny. No to jest git, wszyscy przestrzegają, lew podniecony, że go słuchają. Ale był zajączek - szedł przez dżungle i patrzy... zdechła zebra... nie porucha bo przecież lew @#$%, idzie na następny dzień i patrzy... zdechła małpa... nie porucha bo przecież lew @#$%, idzie na następny dzień wkurwiony i spragniony ostrego seksu, widzi... żyrafa zdechła... co tam, może lew nie zauważy, no to rucha i rucha i przychodzi lew i mówi:
@#$% zając czemu ruchasz padline?
Lew @#$%, nie uwierzysz, pod chujem padła.
[](//htmlarea/images/smiles/3.gif)
Umarła prostytutka i na nagrobku pan życzliwy dopisał "Wreszcie śpi sama".
Stoją trzy dziewczęta przy drodze i przechodzi pewna starsza pani i pyta owe dziewczęta:
Dziewczyny, co Wy tu robicie?
(Szyderczo) Stoimy w kolejce bo tanio sprzedają lizaki!
Oh dziewczęta, jak tanio to postoje z Wami!
Przejeżdża czarne BMW i koleś zza szyby mówi:
Ja wiem po co stoją tu te dziewczyny, ale po co pani?
Wie pan... pogryźć nie pogryze, ale zawsze pociumkam!
[](//htmlarea/images/smiles/3.gif)
Dwie blondynki chciały zdobyć nagrodę Nobla. Jedna wpadła na genialny pomysł:
- No to może polecimy na Słońce?
Druga odpowiada:
- No coś ty głupia, spalimy się.
- To polecimy w nocy.
Gdzies sie teleportowalem...Kurde, gdzie ja jestem ???
MisieX - maly pluszowy faszysta... :]
0
Woda zamarza.
Rosjanie idą popływać.
Francuskie samochody nie chcą zapalić.
15
Twój kot chce spać z tobą pod jedną kołdrą.
Politycy zaczynają rozmawiać o bezdomnych.
Niemieckie samochody nie chcą zapalić.
Marzymy o wyprawie na południe.
30
Rosjanie zakładają podkoszulki.
Potrzebujesz kabli rozruchowych aby twój samochód zapalił.
Twój kot chce spać w twojej piżamie.
40
Politycy zaczynają coś robić z bezdomnymi.
Możemy ze swojego oddechu budować domki igloo.
Japońskie samochody nie chcą zapalić.
Chcemy wyruszyć na południe.
50
Za zimno, żeby myśleć.
Potrzebujesz kabli rozruchowych, żeby kierowca zaczął funkcjonować.
Rosjanie zamykają okno w łazience.
60
Niedźwiedzie polarne ruszają na południe.
Prawnicy wkładają ręce do swoich własnych kieszeni
Rosjanin przychodzi do teatru z piwem i rybą. Siada, patrzy, a tu dookoła tyle ludzi... Pić jakoś tak niewygodnie i piwa nawet nie ma jak otworzyć. Nagle sąsiad z prawej do niego:
- Pan pierwszy raz w teatrze?
Ruski:
- No.
Sąsiad:
- Piwo o podłokietnik Pan otworzy.
Gostek tak i zrobił i pije z uśmiechem, ale potem
myśli sobie co by z tą rybą zrobić. I tu sąsiad z lewej do niego:
- Pan pierwszy raz w teatrze?
Ruski:
- No.
Sąsiad:
- Ma Pan program przedstawienia przecie - ryba niech se Pan na nim położy i już.
Gostek siedzi, piwo pije i rybę wpieprza, ale tak coś go pęcherz uwiera a wyjść niewygodnie jakoś niby w pierwszym rzędzie... Ale tu sąsiad z tyłu do
niego:
- Pan pierwszy raz w teatrze?.
Ruski:
- No.
Sąsiad:
- Przecież my na balkonie jesteśmy, wiec wstań se Pan i lej na parter.
Gostek wstał i leje. No ale tam w dole podnosi się łysy na którego głowę się odlewał i krzyczy do niego:
- Pan pierwszy raz w teatrze czy jak?
Ruski:
- No.
Łysy:
- No to nie lej Pan @#$% w jedno miejsce co?!
[]|/[] []/|[] []__,
Taka mała uwaga Mwl, jeśli podałeś temperature wg. Celsjusza to woda nie zamarza przy 0 [](//htmlarea/images/smiles/14.gif)
Ty nie zamarzasz.
Znajde ci na tej planecie wode, ktora zamarza przy 0C i znajde tez taka, co zamarza dopiero przy -2.
Tbh nie rozumiem po co komu takie glupie (i nieprawdziwe) uwagi.
A i jak bys nie mowil i jakiej wody bys nie bral pod uwage, to wg definicji skali Celsjusza woda ZAMARZA przy 0C. Wyciag z encyklopedii:
"W skali Celsjusza przyjmuje się, że 0°C odpowiada
temperaturze krzepnięcia wody, a 100°C to temperatura wody wrzącej pod normalnym ciśnieniem (...)"
Taka mala uwaga (badzmy powazni, to powazny topic o/).
A ship in the harbor is safe,
but that is not what ships are built for.
Ale... ale psecie jak jest 0 w zimie to na polku jest chlapa [](//htmlarea/images/smiles/15.gif)
Chlapa jest na ulicy, bo samochody rozjezdzaja snieg (poza tym temperatura jezdni czesto jest wieksza niz pokazywana przez domowy termometr - nagrzewa sie wskutek tarcia i od ciepla pochodzacego z silnikow).
Poza tym skad wiesz, ze jest 0C? Nie jestes w stanie tego zmierzyc. Raz, ze nie chodzisz z termometrem przy ziemi (tzn.. taka mam nadzieje). Dwa, ze nawet jesli to nawet superdokladny termometr zmierzy ci z dokladnoscia do ilu... 0.1C? Skad wiesz, ze jest 0C, a nie +0.05? :D Jakbys wiedzial, ze jest +0.05C to by bylo w porzadku dopiero wtedy?
Plz, zreszta woda wodzie nierowna (szczegolnie tak - za przeproszeniem - osr ana roznym swinstwem, jak w miescie na ulicy) i nie musi zamarzac dokladnie w 0C... Tzn. z niektorych definicji skali Celsjusza wynika, ze w jakiej temperaturze by nie zamarzala, to to i tak bedzie 0C ;-D
Tyle jesli chodzi o ta dygresje :Q
A ship in the harbor is safe,
but that is not what ships are built for.
Ale narobiłem tym 0 stopni :|
A temperatura 0 stopni, to jak niektórzy podają, jest to temperatura zamarzania wody, albo jak kto woli, topnienia lodu... :) Ze szkoły wiem, że można zmienić temperature zamarzania jak i wrzenia, zmieniając ciśnienie. Temperatura ta też zależy od składu chemicznego, a ta jak wiadomo nie jest pierwszej jakości, szczególnie u nas w Polsce... Bo znajdzie ktoś w rzece czyste H2O? :>
Zatem nie ma już się o co kłócić... :P Piszcie dowcipy a nie wytykajcie nikomu głupich uwag... :P
Tu kolejny mój:
Blondzia kupiła sobie sportowy wózek, jakieś Porshe czy coś. Już na pierwszej przejażdżce zajechała drogę wielkiej ciężarówie. Pisk opon.. dym z pod kół, wziuuu... trzask, prask, pierdut! i naczepa w rowie... Porszak zdążył szczęśliwie wyhamować, za kółkiem siedzi zblazowana
blondzia typu "no co, przecież nic się nie stało". Z kabinki Scanii wygramolił się mocno wkurwiony szofer, wyciągnał z kieszeni kawałek kredy i narysował kółko na asfalcie. Następnie wyciągnął blondzie,
postawił w tym kółku i krzyczy:
- Stój tu pokrako i nie ruszaj się stąd!
Blondzia staneła posłusznie, a facet zabrał się za demolkę w porszaku. Wyrwał drzwi, przednie fotele wyciepał do rowu, ogląda się za siebie..., blondzia nic, stoi i się uśmiecha...
- Czekaj no cholero... - pomyślał facet wyciągając majcher. Spruł dokładnie tapicerkę, podziurawił opony, ogląda się za siebie, blondzia hihoce...
- Zaraz cię jeszcze bardziej rozbawię... - facet poleciał po kanistrer,
oblał porszaka i podpalił grata. Wraca do blondzi, a ta wciąż stoi,
tylko buźka jej śmieje:
- Hihi.. haha.. hihiii..
- No i co w tym takiego śmiesznego?
- Hihi...a bo jak pan nie patrzył, to ja wyskakiwałam z tego kółka
Pozdro ^^
[]|/[] []/|[] []__,
Ooo boże :D przecież jak będziesz opowiadał komuś ten kawał to zmienisz :P. Po co dyskutować na temat takiego czegoś :D ?
Napisze kawał (nie wiem czy go tu czasem nie było):
Wraca mąż od ciężko chorej tesciowej (ze szpitala) i mówi do żony:
-Kochanie twojej mamie nic nie jest, jutro wychodzi ze szpitala i wprowadza się do nas.
Żona:
-Przecież doktor powiedział ,że jest ciężko chora i ma małe szanse na przeżycie ...
Mąż:
-Nie wiem co tobie @#$% powiedział ale mi kazał przygotować się na najgorsze...
[M]aniek napisał:
>
O jeju! [](//htmlarea/images/smiles/3.gif) To Ty Maniuś? [](//htmlarea/images/smiles/2.gif)
haha w sensie metaforycznym tak, w doslownym nie
Czyli jesteś tym chujkiem z tamtego zdjęcia czy nie? [](//htmlarea/images/smiles/3.gif)
A ty jestes osoba ze swojego avatara? [](//htmlarea/images/smiles/3.gif)
Do kawalow dorzuce dwa teksty moich mentorow ([](//htmlarea/images/smiles/9.gif))
"Nie wolno grzebac jak sie chce, jesli sie widzi chwilowa korzysc" (c) dr Cz. Mankowski, zwany nota bene Mańkiem (algebra liniowa/abstrakcyjna), o operacjach elementarnych na macierzach
"Kobieta jest jak diament, z kazdej strony rowno rznieta" (c) mgr W. Gryciuk (fizyka), ch** wie o czym byl ten wyklad :D
A ship in the harbor is safe,
but that is not what ships are built for.
mwl napisał:
>
> Ojciec od jakiegoś czasu podejrzewał syna o ćpanie.
>
>
> Pewnej nocy syn wraca poźno do domu i szybciorem kładzie się spać.
>
>
> Ojciec wstaje i wali mu rentgena po kieszeniach i... znajduje torebeczke z białym proszkiem.
>
>
> Bierze to i idzie do łazienki. Trzaska jedną kreskę i... pojaśniało, pociemniało i nic.
>
>
> Hmm... trzasnął na drugą dziurę i... pojaśnialo, pociemniało i nic.
>
>
> Pomału zaczyna sie irytować ale wali po raz kolejny. Znów pojaśniało, pociemniało i nic.
>
>
> Nagle słyszy walenie do drzwi łazienki i głos żony:
>
>
> Stefek co ty robisz?!
>
>
> Odpowiada - gole się!
>
>
> Żona: @#$% trzy dni?!
>
>
> __________________________________________________________________
>
>
>
>
> Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jęki i imię Rysiek... Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi i facet szybko doszedł do takiego samego wniosku. Aby to sprawdzić, pewnego dnia udał, że wychodzi do pracy i schował się w szafie. Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi Rysiek... Super przystojny, wysoki, śniada cera, czarne, bujne włosy; jednym słowem Facet w szafie myśli: "Muszę przyznać, że ten Rysiek ma klasę!". Rysiek zdejmuje powoli koszulę i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdroższe w tym sezonie. Facet w szafie myśli: "K*, ale ten Rysiek, to jednak jest z*y!". Rysiek kończy się rozbierać od pasa w górę, a tu na brzuchu krateczka-kaloryfer, wysportowany, a na klacie grają mięśnie. Facet w szafie myśli: "K, ten Rysiek, to ekstra gość!". Rysiek zdejmuje super-trendy bokserki, a tu pała aż do kolan. Facet w szafie myśli: "O rzesz k*, Rysiek to z*y buhaj!"
>
>
> W tym momencie żona zdejmuje koszulę nocną i pojawia się brzuch z
>
>
> cellulitisem i obwisłe piersi aż do pasa. Facet w szafie myśli: "Ja pi***! Ale wstyd przed Ryśkiem".
>
Dosłownie pare postów przed...
Kowalski poszedł z żoną na imprezę, a tam okazało się że jest to seks grupowy. Zgasło światło .... mija 10 ... 15 ... 20 minut. W końcu Kowalski zapala światło i mówi:
Dzis na biloli moj qmpel mi powiedzial:
- Wpada facet do pociągu, tj do przedziału patrzy a tu miejsc nie ma :(
- Mówi : mijesce z Bronią jestem!!!
dwoch factow wyszlo bo sie przestraszyli a gosciu na to :
- Bronia choc miejsce wolne!
Idzie facio z podbitym okiem na przystanek autobusowy dźwigając dwie walizki.
- Kto Panu tak oko podbił? - pyta się stojący na tym samym przystanku amator komunikacji miejskiej.
- Teściowa mi w mordę dała - wstydliwie odpowiada facio.
- Gdyby mi teściowa tak w ryja dała jak Panu to bym ją chyba poćwiartował!
Przychodzi ten sam mężczyzna do doktora tydzień później:
- Doktorze, coś mi się z pamięcią stało...
- Siostro, zestaw nr 17 poproszę!
- Przecież tam gów*o!
- No i pamięć wraca...