ORG

quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku



Wersja: Jasna / Ciemna

Kawaly...

^M^

Od: 2002-08-26

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2003-07-20 17:23:00

Graal - mala prosba... wez to w jednym poscie pisz, a nie coraz to nowe (\'ciag dalszy...\'), zreszta ogolnie to te kawaly to niezbyt tego ;p... I jeszcze cos... moze juz widzieliscie ;p... moze cos tak jeszcze znajde ;p...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Upgrade
Do Serwisu Technicznego:

Około roku temu dokonałam upgrade programu Chłopak 1.0 do rzekomo lepszego Mąż v 2.0. Był to pakiet promocyjny i uległam zachętom. Niestety, niemal natychmiast po uruchomieniu nowego oprogramowania zauważyłam, że ma szereg funkcji ubocznych nie opisanych w dokumentacji. Program pracuje dużo wolniej, nie chce współdziałać z wieloma moimi ulubionymi programami i pożera cenne zasoby systemowe. Razem z upgrade przestały funkcjonować aplikacje związane z kwiatami, biżuterią, zakupami, które w pakiecie Chłopak 1.0 działały błyskawicznie i bezbłędnie. Co gorsza, program Mąż 2.0 spowodował automatyczne odinstalowanie tak wartościowych programów jak Romantyczność 9.9, Wieczór w Operze 6.1, Kolacja przy Świecach 7.5, zainstalowanie natomiast szereg niepożądanych programów jak: Noc Pokerowa 1.3, Liga Polska 3.0 i Bałagan 4.5. Nie chce przy tym działać program Rozmowy 8.0, a próba uruchomienia programu Sprzątanie&Porządki 2.6 powoduje zawieszenie całego systemu. Próbowałam ratować system uruchamiając Pretensje 5.3, ale bez widocznych rezultatów. Co robić?
Zdesperowana

Szanowna Zdesperowana,

Przede wszystkim proszę pamiętać, iż Chłopak 1.0 to pakiet rozrywkowy, a Mąż 2.0 to profesjonalny system operacyjny. Radzę spróbować komendy: C:/JUZ MNIE NIE KOCHASZ po czym zainstalować Łzy 6.2. System Mąż 2.0 powinien wtedy automatycznie uruchomić aplikacje Poczucie Winy 3.0 i Kwiaty 7.0. Należy jednak uważać, gdyż nadużywanie aplikacji Łzy 6.2 może spowodować, że Mąż 2.0 zresetuje ustawienia na Milczenie 2.5, Hulaj Dusza 7.0 lub Gorzała 6.1. Ten ostatni jest szczególnie groźny, ponieważ powoduje wygenerowanie plików dźwiękowych Chrapanie.wav. POD ŻADNYM POZOREM nie wolno instalować pakietu Teściowa 1.0. ani próbować reinstalować nowej wersji pakietu Chłopak. Oprogramowania te spowodują definitywne zniszczenie systemu operacyjnego Mąż 2.0.

Podsumowując, system Mąż 2.0 to mimo wszystko wspaniałe oprogramowanie. Jedyne jego niedoskonałości to mała pamięć operacyjna i wolne instalowanie nowych aplikacji. Nieoficjalnie radzimy zastanowić się nad zakupem dodatkowego oprogramowania, poprawiającego działanie systemu Mąż 2.0. Polecamy Sex Bielizna 6.2 lub/i Sex Oralny 5.5. Jeśli nadal nie będzie pani zadowolona, proponujemy zakup pakietu Kochanek 3.0. Wiele użytkowniczek twierdzi, że z powodzeniem spełnia on te same funkcje, co Chłopak 1.0, jednak pod warunkiem, że nie znajdzie się na tym samym dysku co Mąż 2.0. Powodzenia.
Serwis Techniczny

~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Łańcuszek szczęścia
Halo drogi Potentacie seksualny !
Ten łańcuszek został uruchomiony specjalnie dla mężczyzn o dużej potencji tj. Takich jak Twoja, aby twoje życie seksualne stało się jeszcze bardziej podniecające. W przeciwieństwie do zwykłych łańcuszków szczęścia ten nie kosztuje nic.

Możesz tylko zyskać!!!
Wyślij po prostu kopię do twoich siedmiu najlepszych przyjaciół, którzy są tak samo napaleni jak Ty. Przed wysłaniem dopisujesz na końcu listy Twoje nazwisko i równocześnie wykreślasz nazwisko stojące na początku listy. Potem zapakuj do dużego kartonu twoją żonę, przyjaciółkę lub partnerkę życiową (nie zapomnij o zrobieniu paru dziurek w pokrywie) i wyślij ją pocztą do osoby, która stała na początku listy. Jak tylko Twoje nazwisko znajdzie się na początku listy otrzymasz 7 do siódmej potęgi kobiet = 823.543. Zgodnie z normalnym rozkładem statystycznym będą miedzy nimi co najmniej 0,5 Miss Szwajcarii, 2,5 Modelki, 463 dzikie Nimfomanki, 3.234 naprawdę wyuzdane cizie, 20.198 Multiorgazmatki i 40.396 Bi-kobiety. To daje w sumie 64.294 egzemplarze kobiet, które są o wiele gorętsze, bardziej otwarte i napalone, niż ta naburmuszona baba, którą na to zamieniasz.

A najlepsze będzie dopiero teraz: Twojej Starej gwarantowanie nie będzie między nimi!
W ŻADNYM WYPADKU NIE PRZERYWAJ ŁAŃCUSZKA!!!

Pewien mężczyzna, który napisał tylko do 5 zamiast do 7 przyjaciół, dostał ostatnio poczta swoją Starą łącznie z długim wytartym szlafrokiem, który ciągle nosi, lokówką i migreną. Tego samego dnia Top-Modelka, z którą zamieszkał po wysłaniu żony, wyprowadziła się do jego najlepszego przyjaciela z czasów szkolnych (do którego nie napisał!). Podczas gdy piszę ten list, mężczyzna, który stał 6 pozycji powyżej mojego nazwiska na liście, zdążył skonsumować 837 kobiet i leży obecnie w szpitalu z ciężkim nadwyrężeniem jąder, podczas gdy przed jego izolatką piętrzą się następne 452 kartony.
MUSISZ PO PROSTU ZAUFAĆ!!!

Dlatego: To jest Twoja jednorazowa szansa doprowadzenia Twojego życia seksualnego jednym posunięciem do porządku. Żadnych kosztownych zaproszeń na kolację, żadnego wielogodzinnego wysłuchiwania opowieści o tych wszystkich trywialnych rzeczach które zajmują kobiety, tylko po to, żeby zaprowadzić Twoją wybrankę do łóżka, żadnych zachodów wokół złośliwej teściowej i już na pewno żadnego wspominania nieprzyjemnych słów jak np. ślub czy zaręczyny, które to słowa nadal wpędzają na nasze twarze czerwień zakłopotania, a na czoła pot strachu. I to wszystko z gwarantowanym sukcesem!!!
Dlatego nie ociągaj się i wyślij ten łańcuszek jeszcze dzisiaj do Twoich 7 najbardziej napalonych przyjaciół.

~~~~~~~~~~~~~~~~
wiekszosc z kurde.pl...
Teraz cos z dysku ;p...
~~~~~~~~~~~~~~~~
Dzień pracy administratora
Dzień z życia administratora
PONIEDZIAŁEK, godz. 8:03 - Dzwoni telefon.......

8:09 - Zaczynam dochodzić do siebie. Gdzie jest kawa?

8:20 - Rano chyba ktoś dzwonił..... Nieeee, zdawało mi się.

8:32 - Dzwoni telefon.... No dobra. Idę. Człowiek z księgowosci skarży się, że

nie może sciągnac informacji o wydatkach z bazy danych. Udzielam mu

Standardowej_Odpowiedzi_Administratora_Nr_112: \"Dziwne. U mnie działa\" Czekam

chwilę aż się wykrzyczy i wyłączam ekspres do kawy z UPS-a, podłączajac jego

serwer. Mowie, żeby spróbował teraz. Dobrze jest. Jeszcze jeden zadowolony

użytkownik.

8:45 - Dzwoni kolejny klient. Pyta, jak zmienić czcionkę w AmiPro. Udzielam

grzecznej odpowiedzi, żeby sprawdził w instrukcji obsługi procesora. Kiedy

znajdzie ma zadzwonić. Chwila spokoju.....

9:20 - Sekretarka z zespolu prawnego twierdzi, ze zgubiła hasło. Radze jej, żeby

poszukała w torebce, na podłodze samochodu i w koszu na śmieci. Spodziewając

się, że rezultat poszukiwań będzie mizerny, tworzę w międzyczasie nowe hasło.

9:25 - Znowu telefon. Nie chce mi się odbierać. Przekierunkowuję rozmowę na

portiernię.

10:00 - Wsciekły użytkownik dzwoni z informacją, że procesor ma sie nijak do

czcionek w Amipro. Zaskoczony przyznaję mu rację, zarzekając się, że nigdy nie

mowiłem o procesorze. Gość jest uparty. Przekierunkowuję rozmowę na portiernię.

10:30 - Lunch.

14:00 - Powrót z lunchu.

14:15 - Przyszedł ten nowy, jak mu tam, Staszek. Oprowadzam go po serwerowni i

sadzam przy IBM PC-XT. Pokazuję mu jak go odpalić.

14:47 - Pecet Staszka zakonczył fazę odpalania. Z uśmiechem na ustach informuję

nowego, że przy starcie powinien wybrać \'Network Station\' a nie \'Local Station\'

i robię reset. W miedzyczasie przygotowuję dla nowego login i z dziką pasją

ustawiam minimalną liczbę znaków w haśle na 64. Przerwa na fajkę.

15:14 - Dzwoni gość z pytaniem jak sie dołącza pliki do maila. Nie mowiąc nic

naciskam jeden guzik na telefonie i odkładam sluchawkę. Ci na portierni mają

dziś masę roboty :)

15:33 - Podłączam do koncentratora ekspres do kawy, aby zobaczyć co się stanie.

Eeeeeeeeeee tam, Panie, nuda.

16:00 - Przychodzi druga zmiana. Życzę im dobrej nocy i nadmieniam, ze

koncentrator się dzisiaj zabawnie zachowuje.

~~~~~~~~~~~~~~~~
A tu macie maly problem z grupy dyskusyjnej ;p... (ten naprawde polecam :P)
~~~~~~~~~~~~~~~~
Bardzo przepraszam jesli bylo (chociaz nie widzialem). Przed chwila to

dostalem...:

Meskie dylematy (Autor odpowiada kobiecie, ktora przypadkowo weszla do

meskiego kibelka:)

Nie, niech pani nie ma wyrzutow sumienia. To wcale nie przez pani

wejscie ten facet tam oszczal tego drugiego obok niego. My faceci ciagle

to robimy. Rzadko kiedy trafiamy w to, w co celowalismy. Czasem, jak

pojde do kibla, zaczynam lac i nagle zaczyna mi sie rozbryzgiwac

naokolo, wiec musze w cos celowac. Widzi pani, kobiety powinny

zrozumiec, ze penisy maja sw˘j wlasny rozum. Facet moze wejsc do kibla,

poniewaz wszystkie pisuary sa zajete, wycelowac idealnie w kibelek, a

jego @#$% i tak da rade oblac rolke papieru toaletowego, nogawke i

buty. Mowie pani, nie mozna ufac tym malym ptaszkom! Ja jestem zonaty

juz od 28 lat i moja zona mnie wytrenowala. Nie pozwala mi odcedzic

kartofelkow jak facetowi - na stojaco. Musze odlewac sie na siedzaco.

Przekonala mnie, ze to niewielka cena, jaka musze zaplacic. Bo gdyby

jeszcze raz poszla do toalety w nocy i albo siadla na pokrytej moczem

desce, albo wpadla do kibla bo nie polozylem deski, to by mnie zabila

zanim bym sie obudzil. Jeszcze jedna rzecz, o ktorej faceci nie lubia

rozmawiac. Ale skoro jestesmy juz tak dobrymi kumplami i uwaza mnie pani

za goscia z klasa, pozwole sobie byc z pania szczery. To jest nie lada

problem i panie powinny go zrozumiec. Chodzi mi o \"porannego draga\". My

faceci zwykle budzimy sie z dwoma rzeczami: nieodpartym pragnieniem

odlania sie oraz penisem tak twardym, ze moglbys nim ciac diamenty!

Niewazne jak sie wytezasz, nie uda ci sie zgiac cholerstwa. A jak sie go

nie zegnie to za cholere nie moµna tym celowac. A jak nie mozesz celowac

to nie masz wyboru, tylko oszczac cala sciane i to wlochate przykrycie

na deske klozetowa, ktore wy kobiety tak strasznie chcecie miec na

desce. A przy okazji, jak uzywacie tego cholernego przykrycia to deska

nie moze sama stac. Wiec musimy jedna reka podtrzymywac deske klozetowa,

a druga reka starac sie kontrolowac nasze bardziej niµ nieprecyzyjne

narzady celownicze. Czasem tym nowo pozenionym wydaje sie (mysle, ze

chlopaki tu obecni to potwierdza), ze mozna zmusic deske klozetowa z tym

czartowskim puchatym przykryciem aby stala. Wiec ciskaja z calej sily

deske w tyl, upychaja i sprezaja to przykrycie. Ale po chwili puchaty

material przykrycia sie rozpreza i deska niespodziewanie i bez

ostrzezenia spada z ogromna sila tuz przy przyrodzeniu, omal nie

obcinajac twojego frankfurterka! Potem juz nie podnosze desek

klozetowych z przykryciem, bo to po prostu niebezpiecznie dla zdrowia.

Staralem sie jakos delikatnie wyjasnic te skomplikowana poranna sytuacje

mojej zonie. Powiedzialem jej: Sluchaj, on sie nie zegnie. Ona na to:

Wiec bedziesz do konca zycia siadal, tak jak ja. Ok. Sprobowalem wiec

siadac z \"porannym dragiem\". No coz, wsadzic go pod deske tez nie jest

latwo. I zanim mi sie to udalo zdazylem oblac wszystkie reczniki wiszace

na przeciwnej scianie. Nawet jeeli siedzisz i zmusisz twoje drewienko do

wejscia pod deske klozetowa, to kiedy zaczniesz sikac mocz i tak

wystrzeli przez szczeline pomiedzy deska a gorna krawedzia kibla.

Zalejesz sobie wtedy nogi i mocz pocieknie po nogach w dol, prosto na

ten smieszny chodniczek, ktory kobiety nie wiadomo po co klada na

podlodze pod kiblem! Udalo mi sie jednak opracowac specjalny manewr,

dzieki ktoremu radze sobie z owym porannym problemem. Jedynym

rozwiazaniem jest przyjac pozycje \"lecacego Supermana\" kladac sie w

powietrzu nad deska klozetowa. Wymaga to niemalej praktyki, doskonalego

balansu cialem, a takµe synchronizacji w czasie, lecz jest to jedyny

pewny sposob, aby podczas porannego odpryskiwania sie zgromadzic caly

mocz w kiblu. Wiec panie powinny zrozumiec, ze nie mozna nas calkowicie

winic za taka, a nie inna sytuacje. My tez podzielamy wasze

zainteresowanie higiena i czystoscia w lazience. Ale sa momenty, kiedy

rzeczy po prostu wymykaja sie nam spod kontroli. Nie nasza to wina, lecz

Matki Natury.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
ufff... starczy na dzis ;p... hf

Adik_1

Gravatar

Od: 2003-09-20

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-07-20 18:23:01

Ok - teraz postaram sie dac wiecej, ale jak sie znajdzie cos nowego to dam kiedy indziej - normalne. Zreszta jak bym tutaj skopiowal wszystkie to mozesz byc pewny, ze nikt tego nie przeczyta a temat by zajmowal minimum 500 stron - powaga.
Jasio wrócił ze szkoły i ojciec pyta go jak poszło.

  • Z matematyki dostałem piątkę i raz w mordę.

  • A za co?!

  • Pani pyta: \'Ile to jest 6 razy 4\'. No to powiedziałem, że 24. I dostałem piątkę. \'A ile to jest 4 razy 6\' - ona mnie zapytała.

  • A dyć to jeden ch*j! - mówi ojciec.

  • No właśnie, tak samo jej powiedziałem.

  • Jasiu, twoja siostra jest taka śliczna... Jak mi przyniesiesz pukiel jej włosów to dam ci na loda.

  • A co pan mi da jak ostrzygę ją do zera?

Pani w szkole pyta Jasia:

  • Powiedz mi kto to był: Mickiewicz, Słowacki, Norwid?

  • Nie wiem. A czy pani, wie kto to był Zyga, Chudy i Kazek?

  • Nie wiem - odpowiada zdziwiona nauczycielka.

  • To co mnie pani swoją bandą straszy?

  • Jasiu, masz dziś bardzo dobrze odrobione zadanie - mówi nauczycielka - Czy jesteś pewien, że twojemu tacie nikt nie

pomagał?

Dwoje maluchów zagląda przez dziurkę od klucza do sypialni rodziców. Chłopiec mówi do siostry:

  • Co za paskudztwo, a nam to w nosie nie pozwalają podłubać...

List z wakacji:

Tutaj jest pięknie, jestem bardzo zadowolony, dużo leżę i odpoczywam. Bądźcie spokojni i nie martwcie się o mnie.

P.S.

Co to jest epidemia ?

  • Mamo! Mamo! - krzyczy synek na podwórku.

Matka wychyla się z okna:

  • Czego?!

  • Bo Tomek nie chce wierzyć, że masz zeza...

Lekcja. Jasiu siedzi w klasie i nagle krzyczy do pani:

  • Proszę pani. Ten co siedzi tam z tyłu, spierdział się!

  • Jasiu. Nie mówi się \'spierdział\' tylko \'złamał powietrze\'.

Po chwili Jasiu znowu krzyczy do pani:

  • Proszę pani. Ten co przedtem złamał powietrze, znowu się spierdział!

Przychodzi Jasio do sklepu mięsnego:

  • Ma pani mózg?

  • Nie.

  • No i dlatego pani tak głupio wygląda!

Mama pyta się swego synka:

  • Kaziu, jak się czujesz w szkole?

  • Jak na komisariacie: ciągle mnie wypytują, a ja o niczym nie wiem.

Po przyjeździe ze wczasów, mamusia sadza Jasia na stołeczek i pyta się go:

  • Powiedz Jasiu. Co robił tatuś jak mamusia była na wczasach?

  • No wiesz. Przychodziła tu taka ciocia.

  • No i co, co?

  • No wiesz. Tatuś ją sadzał na stołeczku, zdejmował jej płaszczyk, bluzeczkę.

  • No i co jeszcze Jasiu, co? (Jasiu zaczyna się wiercić na stołeczku)

  • Zdejmował jej majteczki, staniczek. I robili coś. Nie wiem jak to się nazywa, ale to co ty z wujkiem jak tatuś był na

wczasach.

  • Tato, dlaczego pies sąsiadów już nie szczeka?

  • Nie pyskuj smarkaczu, jedz co ci przygotowałem!

Rozmowa w przedszkolu:

  • Skąd się wziąłeś na świecie?

  • Mama mówi, że bocian mnie rzucił w kapustę.

  • Aaa, to dlatego jesteś głąbem.

Pani pyta Jasia w szkole:

  • Ile jest pięć plus pięć?

Jasio przebiera rękami w kieszeniach i mówi:

  • Jedenaście!

Mały Jasio pyta mamy:

  • Mamo, po co ty się malujesz?

  • Żeby ładnie wyglądać.

  • A kiedy to zacznie działać?

Przychodzi Małgosia do babci z pytaniem:

  • Babciu skąd się biorą dzieci?

Babcia zakłopotana:

  • Małgosiu, Pan Bóg ma skrzyneczkę i kluczyk. Jeżeli rodzice chcą mieć dzieci to Bóg otwiera skrzyneczkę tym kluczykiem i

wychodzą dzieci.

Za jakiś czas Małgosia zadowolona dzieli się sekretem:

  • Babciu będę miała dzieci!

Na to babcia oburzona:

  • Małgosiu tylko Pan Bóg ma kluczyk!

Małgosia na to:

  • A Jaś ma wytrych!

  • Jasiu, dlaczego wczoraj nie byłeś w szkole?

  • Bo musiałem iść z krową do byka.

  • A nie mógł tego zrobić twój ojciec?

  • Nie, to musiał zrobić byk!

  • Tatusiu, skąd ja się wziąłem na świecie? - pyta się Jaś ojca.

  • Bocian cię przyniósł.

  • A ty skąd się wziąłeś?

  • Mnie też bocian przyniósł.

  • A babcię?

  • Też.

Kilka dni później pani od polskiego zadała dzieciom wypracowanie na temat: \'Opisz stosunki panujące w twojej rodzinie\'. Jaś

zamiast wypracowania pisze jedno zdanie: \'Od trzech pokoleń w naszej rodzinie nie było żadnych stosunków\'.

[red] Ktos juz organizowal turniej CPMA 1vs1 - to niech wejdzie do mojego tematu na forum CPMA i cos odpisze..[/color]

Adik_1

Gravatar

Od: 2003-09-20

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-07-21 11:36:58

Heh - dam kolejne - wkoncu temat o kawalach nie ?...ale dam cos dla odmiany :)
1. Jesteś cienki jak zebro bakterii.

  1. Jesteś błyskotliwy jak zderzaki na starym aucie.

  2. Jak cię trzepnę to ci wszystkie wszy z głowy wylecą.

  3. Ja cię olewam z góry i komisyjnie.

  4. śmierdzi od ciebie, jak wężowi spod pachy.

  5. Oddaj te twarz. Nie martw się, oni zwrócą ci kasę.

  6. Fajne spodnie! Kupiłeś na wagę?

  7. UFO leci!...nie, to tata przyjechał.

  8. Jak cię kopne, to wylądujesz w innym kodzie pocztowym.

  9. Słuchaj dzieweczko... ona nie słucha, bo przed chwileczką wyzionęła ducha.

  10. Od porąbanych jegomości trzymaj się w pewnej odległości.

  11. Jeszcze dzisiaj łyku-łyku, bo od jutra na odwyku.

  12. Cieszysz się, jakbyś zniósł pierwsze jajko.

  13. Patrzysz, jakbym ci ojca gazetą potrącił.

  14. Wyglądasz jak pomyłka genetyczna pijanego naukowca.

  15. Jesteś przybity jak kilo gwoździ.

  16. Stawiasz się?! A ja się buduje.

  17. Co tak stoisz, jak Hitler pod Stalingradem.

  18. Ale nogi! Mnie bolą.

  19. Ale nogi! Kupuje ten stół.

  20. Cos ci się na poddaszu poprzestawiało.

  21. Chcesz się bić? To się uderz.

  22. Jak cię strzelę to ci się włosy w końcach rozdwoją.

  23. Przeżywasz, jak mrówka okres.

  24. Przyjdź z ojcem, bo cię nie rozumiem.

  25. Nie ma kocie jak w piechocie, ogon w górze, jaja w błocie.

  26. Zakręciłeś się, jak baranowi jajca.

  27. Uważaj, bo spadniesz... z dywanu na podłogę.

  28. Nie kręć tyłkiem, bo ci z zawiasów wyleci.

  29. Przezywasz, jak komar okupacje.

  30. Idź do domu, bo ojciec obecność sprawdza.

  31. Idź do domu, bo cię babcia po szufladach szuka.

  32. Mów głośniej, bo nie jestem księdzem i nie mam konfesjonału.

  33. Podniecające jak wakacje w Libii.

  34. Pocą to się nogi nocą. Czasami ręce pod pachami, a raz do roku pewne miejsce w kroku.

  35. Wiesz, byłbym twoim ojcem, gdyby mnie pies na klatce nie wyprzedził!

  36. TUR => Towarzystwo Unikania Roboty

  37. Śmiejesz się jak dupa konia do bata.

  38. Ty jesteś dno i 10 metrów mułu.

  39. Co za szczęście, żeśmy się spotkali, już masz w******l.

  40. Podskakujesz jak stara @#$% w tańcu.

[red] Ktos juz organizowal turniej CPMA 1vs1 - to niech wejdzie do mojego tematu na forum CPMA i cos odpisze..[/color]

Adik_1

Gravatar

Od: 2003-09-20

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-07-21 11:47:17

Need more ? :)
Rozmawia dwóch przedszkolaków:

  • Co to jest miłość francuska?

  • To jest wtedy, gdy się całuje w te miejsca gdzie się robi siku.

  • Aha, to znaczy w muszlę, czy w sedes?

Wnuczek poszedł z babcią do kościoła w Zaduszki. Słucha jak ksiądz czyta wypominki:

\"Za duszę Jana, Marcina, Henryka, za duszę Adama, Andrzeja, Teofila...\"

Chłopiec słucha, słucha, w końcu zaniepokojony ciągnie babcię za rękaw:

\"Babciu, chodźmy stąd, bo on nas wszystkich zadusi!\"

Przychodzi Jasiu do domu ze szkoły i krzyczy:

  • Mamo, mamo dzisiaj zrobiłem dobry uczynek.

  • No to mów.

  • Koledzy podłożyli pineskę szpicem do góry na krześle nauczyciela. Już miał siadać kiedy ja odsunąłem krzesło.

Syn kończy osiemnaście lat. Ojciec daje mu w prezencie cygarniczkę stwierdzając, że od tego momentu pozwala mu palić.

  • Dziękuję tato, ale ja rzuciłem palenie dwa lata temu...

Za komuny:

  • Jasiu, a co byś chciał na gwiazdkę?

  • Jaką, czerwoną? Nasrać!

Policjant do małego chłopca palącego papierosa:

  • Wcześnie zacząłeś palić!

  • E tam wcześnie, już jedenasta!

Rozmowa między trzema dzieciakami w piaskownicy:

  • A mój tatuś kupił mi za granicą siostsyckę!

  • Mój miał mało pieniązków i kupił mi braciska w sklepie na osiedlu.

  • Buuu! - rozbeczał się trzeci - a my jesteśmy biedni i mój tatuś wszystko musi robić sam!

Pani w szkole pyta się dzieci jakiej pasty do zębów używają. Małgosia:

  • Ja używam Colgate.

  • A dlaczego?

  • Bo to numer 1 na świecie...

  • A ty Joasiu?

  • Colodent, bo popieram polskie produkty.

  • Bardzo dobrze...., a ty Jasiu jakiej używasz??

  • BlendaMed!

  • A dlaczego?

  • Bo po niej są twarde jaja!

  • Jasiu, powiedz nam - pyta ksiądz na lekcji religii - Co musimy zrobić, aby otrzymać rozgrzeszenie?

  • Musimy grzeszyć, proszę księdza - pada odpowiedź.

Pani pyta dzieci:

  • Powiedzcie mi dzieci jakieś zwierzątko na A.

Jasio wstaje i mówi:

  • A może to karp???

  • Nie Jasiu, siadaj. No dobrze powiedzcie mi teraz zwierzątko na B.

Jasio na to:

  • Być może to karp???

  • Jasiu za drzwi!!!

Jasio wychodzi.

  • Powiedzcie mi teraz zwierzątko na C.

Nagle drzwi się otwierają i Jasio mówi:

  • Czyżby to był karp???

Do sypialni rodziców wchodzi Jasio i chowa się za zasłonkę. W tym samym czasie do sypialni wchodzą nadzy rodzice Jasia.

Tata mówi:

  • Kochanie zaczniemy od bułeczki czy od kiełbaski???

Jasio zza firanki:

  • Może potrzebna musztarda???

[red] Ktos juz organizowal turniej CPMA 1vs1 - to niech wejdzie do mojego tematu na forum CPMA i cos odpisze..[/color]

shiv

Od: 2002-04-29

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2003-07-21 12:49:32

Te dyzio pogielo cie? wez rozdziel jakos te kawaly bo oslepnac idzie.

............

pepz

Od: 2002-12-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2003-07-21 12:56:49

zle mu sie skopiowalo :Q

Jak mustangi kurwa, jak mustangi!

PROSTO.

SAI4H

Od: 2002-05-13

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-07-21 13:01:29

omfg..

orgowy weteran hrhrh

k3m

Od: 2002-09-30

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2003-07-21 13:03:13

z a j e b i s t a nabijalnia :o

Quia nmnr Rx

Adik_1

Gravatar

Od: 2003-09-20

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-07-21 13:24:00

Co Ty wiesz o nabijaniu...ty stara posta jestes :-D
MORE ?? MORE ?!
O MĘŻU I ŻONIE

Zaczyna się noc poślubna. Mąż kładzie dłoń na brzuchu żony, pieści ją i mówi:

  • Kocham cię.

  • Proszę trochę niżej.

Mąż powtarza basem:

  • KOCHAM CIĘ.
  • Cześć stary, słyszałem, że się ożeniłeś.

  • Ożeniłem się...

  • Musisz być szczęśliwy?

  • Muszę.
    Przez pustynię jedzie na wielbłądzie Arab, a obok, ledwie żywa, biegnie jego żona. Spotykają jadącą naprzeciwko karawanę.

  • Dokąd się tak śpieszysz? - pyta przewodnik karawany.

  • Żona mi zachorowała, wiozę ją do szpitala.
    Żona mówi do Rewińskiego:

  • Musisz wreszcie wybrać: albo ja albo piwo.

  • A ile byłoby tego piwa?...
    Na polowaniu.

  • Uważaj!

  • Co się stało?!

  • Przed chwilą wpakowałeś mojej żonie cały ładunek śrutu w d*.*ę!

  • Och, przepraszam... Ale, o tam, proszę, stoi moja żona!
    Południe, czyli czas gdy wszyscy porządni mężowie są w pracy... Dziesiąte pietro, czyli bardzo niebezpieczny balkon... W łóżku panienka korzystając z nieobecności małżonka flirtuje z Szybkim Lopezem. Wtem ktoś puka do drzwi! Szybki Lopez ubiera kurtkę, spodnie, czapkę i sruuuuuuu... przez okno. Kobitka szybko wstaje z łóżka, narzuca szlafrok, podbiega do drzwi i wprawnym ruchem ręki je otwiera:

  • To ja, Szybki Lopez. Zapomniałem butów...

[red] Ktos juz organizowal turniej CPMA 1vs1 - to niech wejdzie do mojego tematu na forum CPMA i cos odpisze..[/color]

Adik_1

Gravatar

Od: 2003-09-20

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-07-21 13:26:01

Eee...wlasnie mi sie przypomnialo, ze w regulaminie pisze, ze najwiecej mozna miec 2 posty pod rzad, wiec...have fun:
Spotykają się dwaj kumple:

  • Cześć, co słychać?

  • A, no wiesz, różnie bywa.

  • Słyszałem, że się ożeniłeś?

  • Zgadza się...

  • Ładna ta twoja żona?

  • Wszyscy mówią, że jest podobna do Matki Boskiej.

  • Pokaż zdjęcie... O Matko Boska!
    Panstwo Malinowscy byli ze soba juz szesnascie lat i jako malzenstwo zaczeli się juz mocno nudzic. Po przeczytaniu kilku pozycji Wislockiej i Lwa Starowicza postanowili przeciwstawic się monotonii wspolzycia i zaprosili do siebie na noc inna pare malzenska. Najpierw puscili sobie film porno, potem... no i tak dalej! Na drugi dzien panowie spotykaja się w kuchni przy robieniu jajecznicy na szynce. Malinowski zwierza się przyjacielowi:

  • Och stary! Jestem zachwycony jak kroliczek w salacie. Ciesze się, ze wpadlismy na ten pomysl! Juz od lat nie bylo mi tak dobrze!!!

  • Ja tez jestem zachwycony! Ciekawe czy nasze panie tez przypadly sobie do gustu?!
    Sedzia do oskarzonej:

  • A wiec nie zaprzecza pani, ze zastrzelila meza podczas transmisji z meczu pilkarskiego?

  • Nie, nie zaprzeczam.

  • A jakie byly jego ostatnie slowa?

  • Oj strzelaj, predzej, strzelaj....
    Marynarz po powrocie z dalekiego rejsu pyta zone:

  • Co powiesz o tej malpce, ktora przyslalem Ci z Afryki?

  • Jezeli mam byc szczera, to wole cielecine...
    Ecik jest w lozku z zona Masztalskiego. A tu nagle slycha klucz w zamku.

  • O cholera, to moj maz! - krzyczy Masztalska.

Ecik wyskakuje goly z lozka i rzuca się po ubrania. Nie zdazyl się ubrac, bo nagle do pokoju wszedl Masztalski. Widzac golego Ecika mowi:

  • Ecik, ja ciebie uwazalem za kumpla. A ty z moja zona... Teraz to cie k..a zabije!!!

Masztalski siega po siekiere. Ecik ucieka na balkon. Ecik patrzy w dol, a tam 10 pieter do ziemi! Co robic?!

Nagle jakis tajemniczy glos z nieba mowi:

  • Ecik! Pierdnij najmocniej jak potrafisz. Blok się zawali a ty spadniesz na dol bez szwanku!!!

Ecik naprezyl się i pierdnal na maxa. Faktycznie blok się zaczal rozlatywac. Ecik spada w dol... Nagle Ecik czuje, ze ktos go za ramie szarpie.

  • Ecik! Ecik! Nie dosc, ze spicie na zebraniu to jeszcze mi tu pierdzicie!!!
    Trzech facetow jest w szpitalu i opowiadaja jak się tam znalezli. Mowi pierwszy:

  • Przychodze z pracy, patrze a zona gola lezy w lozku - to ja cap lodowke i za okno. Ale byla tak ciezka, ze naderwalem sobie sciegna.

Mowi drugi:

  • Opalam się spokojnie na balkonie a tu jakis duren rzuca na mnie lodowke.

Mowi trzeci:

  • Siedze sobie spokojnie w lodowce...
    W poczekalni w szpitalu trzech gosci czeka na wiesci od lekarza. Nagle wychodzi lekarz i mowi do jednego:

  • Urodzily się panu trojaczki.

  • O... To dlatego, ze moja zona czytala Trzech Muszkieterow...

Za chwile wychodzi ponownie i mowi do druriego:

  • Urodzile się panu siedmioraczki...

  • A to dlatego, ze moja zona czytala siedmiu wspanialych...

Na to trzeci mowi:

  • Aha... Moja zona czytala Dywizjon 303...
    Z kosciola wychodzi mloda para, ktorej ksiadz wlasnie udzielil slubu i w tym momencie zaczyna padac deszcz.

  • Masz ci los - wola pan mlody - nastepna przyjemnosc!
    Facet u kochanki (maż na delegacji), a tu nagle klucz w zamku grzebie...

Babka, niewiele mylac, mówi mu:

  • Stań na rodku, tak jak jeste - goły, a ja powiem staremu, że taka statuę kupiłam.

Maż wchodzi, rozglada się, zauważa:

  • A to co?!

  • No... kupiłam taka statuę, znajomi też maja, teraz taka moda...

Maż machnał ręka i poszedł spać. Żona też. W rodku nocy maż wstaje, idzie

do kuchni, wyciaga chleb, smaruje masełkiem, kładzie szyneczkę, serek,

ogóreczka... podchodzi do statui i wręcza ze słowami:

  • Masz, ja tak trzy dni stałem, żeby choć q*.*a nakarmiła...
    Moryc się ożenił. Podczas nocy polubnej nagle dało się słyszeć z sypialni:

  • Maamaaa!! Julcia tak szeroko rozkłada nogi, że ja nie mam gdzie się położyć!
    Maż wraca od innej o czwartej nad ranem. Zapala swiatło i widzi żonę z wałkiem w ręce.

  • Zwariowałas! O czwartej rano kluski robisz?!
    Przychodzi maz do domu z pracy, a glodny byl jak diabli, wiec mowi do zony:

  • Daj mi obiad!

Zona na to:

  • Czy otworzyć ci puszke?

A maz:

  • Cipuszkę pózniej, teraz daj mi jesć.

[red] Ktos juz organizowal turniej CPMA 1vs1 - to niech wejdzie do mojego tematu na forum CPMA i cos odpisze..[/color]

voodoo|norad

Od: 2003-02-09

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-07-21 16:35:36

...a ja napisze coś krótszego:

Robi babcia na drutach, przejechał pociąg i spadła :D

[ Born Frag Clan // Voodoo // New Elite of Quakers // Pirates // pa1n // Forgotten Heroes // Fighting For Frags // Xeno Fusion ]

Bo cl0n3 lubi pic pod urzedem! :D

Adik_1

Gravatar

Od: 2003-09-20

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-07-21 17:07:33

Hahaha - male i dobre :)

Na księżycu ląduje pierwsza amerykańska, załogowa ekspedycja.

Neil Armstrong wychodzi ze statku, a tu nagle zza kamienia

wyskakuje trzech gości: Chińczyk, Rosjanin i Polak.

  • Jak to tak ? - Amerykanin ma głupią minę.

Chińczyk:

  • Nas jest dużo, brat podsadził brata i jestem.

Rosjanin:

  • Nasza agentura spisała się na medal, i byliśmy szybsi.

  • No a ty ? - pyta Amerykanin Polaka.

  • Daj mi spokój, z wesela wracam...
    Do św. Piotra poszło naraz trzech mężczyzn. Niemiec, Rusek i Polak.

Św. Piotr, aby móc ich przyjąć do nieba dał im zadanie:

Dostajecie po dwie plastikowe kulki,

jeżeli w ciągu trzech dni potraficie nauczyć się zrobić z nimi coś,

co mnie zaskoczy przyjmę was na stałe.

Po trzech dniach wzywa ich, aby sprawdzić.

Niemiec nauczył się przepięknie żonglować, jedną ręką, drugą, obydwoma, nogami, głową.

Św. Piotr: Takie rzeczy już widywałem... Przykro mi, niestety nie ma tu miejsca dla ciebie.

Anglik wymyślił nową odmianę bilarda rozgrywaną na podłodze,

pokazuje, kulki odbijają się jedna od drugiej, od ściany do ściany znów o siebie...

Św. Piotr: Przykro mi, zbyt podobne do krykieta, golfa i zwykłego bilarda.

Niestety, nie ma tu miejsca dla ciebie.

Polak stoi i nic nie robi.

Św. Piotr: A ty co ?

Polak: Nic.

Św. Piotr: Jak to nic ?

Polak: A nic... Bo jedna kulka mi się zgubiła, a drugą zepsułem.

Św. Piotr: Jestem zaskoczony.
Do Św. Piotra przyszło naraz trzech mężczyzn. Niemiec, Rusek i Polak.

Św. Piotr, aby móc ich przyjąć do nieba dał im zadanie:

Zamykam każdego z was z psem i kiełbasą na tydzień,

każdy z was ma nauczyć psa jakiejś sztuki,

która mnie zaskoczy, jeśli się to uda to was przyjmę.

Po tygodniu Św. Piotr udzie sprawdzić wyniki.

Wchodzi do pokoju Niemca.

Niemiec wychudzony, pies w doskonałej kondycji.

Niemiec gwiżdże - pies tańczy - na tylnych nogach,

na przednich, na głowie, na ogonie.

Św. Piotr:

Nie takie rzeczy już widywałem. Przykro mi, nie ma tu miejsca dla ciebie.

Idzie do pokoju Ruska.

Rusek wychudzony, oczy podkrążone, za to pies w doskonałej formie.

Anglik gwiżdże - pies odbija się od podłogi,

od ściany, przebiega po suficie i ląduje Ruskowi na rękach.

Św. Piotr:

No cóż, nie takie rzeczy już widywałem. Przykro mi, nie ma tu miejsca dla ciebie.

Idzie do pokoju Polaka.

Pies wychudzony, oczy podkrążone, leży w rogu pokoju,

za to Polak w doskonałej formie, uśmiechnięty i zaokrąglony.

Św. Piotr: No, pokaż czego ty dokonałeś.

Polak uśmiecha się, gryzie kawał kiełbasy,

a pies z rogu pokoju proszącym tonem: Janek, daj kawałek...
Zawody, kto dłużej wytrzyma pod wodą.

Zawodnik niemiecki.

Wysoki, doskonale zbudowany blondyn.

S kacze do wody - mija 5 minut, 10, 15 - zawodnik wynurza się, ciężko łapiac powietrze.

Widownia szaleje. Dziennikarze pytają:

\"W jaki sposób udało się Panu osiągnąc tak doskonały rezultat?\"

Zawodnik odpowiada:

\"Tylko zdrowa żywnosc, codziennie wyczerpujace cwiczenia etc.\"

Zawodnik rosyjski.

Jeszcze lepiej zbudowany. Krótka rozgrzewka, skok do wody.

Mija 10 minut, 15, 20, 25. Zawodnik wynurza się - cały czerwony.

Tłum szaleje. Dziennikarze pytają jw.

Zawodnik odpowiada:

\"Kapiele w wodzie codzinnie, trening 15 godzin na dobę etc.\"

Zjawia się zawodnik z Polski, chudzina zabiedzona, niewysoki.

Przed skokiem pociąga łyk \"czegoś na rozgrzewkę\" i skacze.

Mija 15 minut, 20, 25, 30, 40 widzowie i sędziowie zaczynają się niepokoić,

gdy on nagle wynurza się w 44 minucie, prawie siny, łapczywie łykając powietrze.

Tłum wiwatuje, nieustający aplauz, dopadają go dziennikarze i słychać jedno pytanie:

\"W jaki sposób???\"

Polak odpowiada, ciężko dysząc:

\"Koszulka mi się na dole zaczepiła...\"
W podróż samolotem wybrali się trzej przyjaciele - Polak, Niemiec i Rusek.

W pewnym momencie nastąpiła awaria jednego silnika.

Aby samolot mógł kontynuować lot trzeba zmniejszyć ciężar.

Jedyne wyjście to namówić pasażerów, aby opuścili samolot.

Problem w tym, że nie ma spadochronów.

Pilot przychodzi do pasażerów - prosi Rosjanina, aby wyskoczył.

Rusek nie chce, pilot mówi, że teraz taka moda - Rusek wyskakuje.

Pilot namawia Niemca - ten podobnie jak Rusek odmawia,

więc pilot mówi, że to rozkaz.

Niemiec posłusznie wykonuje rozkaz.

Przyszła kolej na Polaka, pilot namawia go, bezskutecznie.

Wreszcie rezygnuje.

Pod nosem mówi do siebie: \"Tak myślałem, że ten nie to Polak - \"CO? Ja nie wyskoczę?!! Ja ?!!!\".

[red] Ktos juz organizowal turniej CPMA 1vs1 - to niech wejdzie do mojego tematu na forum CPMA i cos odpisze..[/color]

HaSu_Szlauf

Od: 2002-12-07

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-07-21 17:31:44

Było sobie takie średnio dobrane małżeństwo: żona - dewotka, a mąż - pijak. Pewnego razu żona

zdenerwowana na męża mówi:

  • Słuchaj, nawróciłbyś się, poszedł do kościoła...

  • Nie, stara mowy nie ma, umówiłem się z kolesiami.

  • A za sto złotych? - pyta małżonka.

  • A, za 100 to spoko.

Przyszła niedziela, mąż poszedł do kościoła, a żona sobie myśli: \"Pójdę, zobaczę co on tam robi\".

Przyszła do kościoła, patrzy a mąż chodzi po całym kościele, wchodzi do zakrystii, podchodzi do

ołtarza itp. Zdziwiona podchodzi i pyta, co on najlepszego wyprawia. A mąż na to:

  • Zrzuta była i nie wiem gdzie piją...

Chaos to tylko inny rodzaj porządku - bardziej skomplikowany
WeFunk ownz ya!

HaSu_Szlauf

Od: 2002-12-07

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-07-21 17:35:03

Jechało samochodem trzech gości: chemik, mechanik, samochodowy i informatyk. W pewnej chwili samochód zatrzymał się i nie daje się uruchomić. Poszczególne osoby doszukują się przyczyny takiego stanu rzeczy i próbują wskazać rozwiązanie sytuacji:

Chemik:

  • Moim zdaniem, to coś z mieszanką, trzeba spuścić paliwo i zatankować nowe.

Mechanik:

  • Wydaje mi się, że to coś ze świecami, należałoby wymienić świece i bedzie OK.

Informatyk:

  • Wiecie co, a może by tak spróbować wysiąść i wsiąść jeszcze raz? :D

Chaos to tylko inny rodzaj porządku - bardziej skomplikowany
WeFunk ownz ya!

Adik_1

Gravatar

Od: 2003-09-20

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-07-21 18:06:06

Z malzenstwem spoko :)
Leci sobie samolot, a w nim ludzie różnych nacji.

Nagle cus się psuje i samolot zaczyna spadać.

Pilot ogłosił, że maszynę trzeba odcażyć,więc wyrzucono bagaż.

Samolot wrócił na poprzedni kurs, lecz nie minął kwadrans a znowu

cos nawaliło. Ludzie patrzą po sobie, kto dla ratowania

współpasażerów poświęci się i wyskoczy.

(Konsternacja)

Nagle zrywa się Amerykanin i mówi, że skoro Batman, Superman i Spiderman

to Amerykanie to on też może być hero, po czym wypił z barku

cala Whisky, przeleciał wszystkie blondynki i z okrzykiem

\"FOR UNITED STATES!!!\" wyskoczył.

Wszystko wróciło do normy, ale zaraz wszystko się powtórzyło

Tym razem podniósł się Francuz i mówi, że skoro Amerykanin mógł

to on też. Wypił wszystkie czerwone wina jakie były w barku,

przeleciał wszystkie brunetki i z okrzykiem \"VIVE LA FRANCE!!!\"

  • wyskoczył.

Po niedługim czasie sytuacja się powtarza, a wszyscy patrzą na

Polaka. Polak rozejrzał się, pozwiedzał: \"Czemu nie?\", ruszył

ramionami, wypił WSZYSTKO co było w barku oraz własne zapasy,

przeleciał WSZYSTKO co się ruszało i z okrzykiem

\"NIECH ŻYJE MOZAMBIK!!!\"...

...wyrzucił Murzyna.

  • Co mówi Włoch, Japończyk i Polak, gdy znajda się w Paryżu pod wieżą Eiffela?

  • Wloch: \"Bellissima! Ale my za to mamy krzywa wieże w Pizie!\"

  • Japończyk: \"My zrobilibyśmy sto razy większa i do tego z plastiku!\"

  • Polak: \"O, @#$%! Ale wysoka!\"

Jechali pociągiem Polak, Niemiec i Rusek. Założyli się o to, kto jest szybszym złodziejem.

Niemiec mówi:

  • Dajcie mi dwadzieścia sek. i zgaście światło.

Po dwudziestu sek. zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle Niemiec oddaje im zegarki.

Rusek mówi:

  • Dajcie mi dziesięć sek. i zgaście światło.

Po dziesięciu sek. zapałają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle rusek oddaje im zegarki.

Polak mówi:

  • Dajcie mi piec sek. i zgaście światło.

Po pięciu sek. zapałają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle wchodzi konduktor i mówi: panowie koniec jazdy, ktoś nam pod****zil lokomotywę.
Złapał diabeł Niemca, Ruska i Polaka. Dal im alternatywę: Kocioł, albo powiedzą liczbę dla której on nie będzie znal większej.

Niemiec: Miliard.

Diabeł: Dwa miliardy. Do kotła!

Łusek: Bilion.

Diabeł: Dwa biliony. Do kotła!

Polak: Od h*ja i trochę.

Diabeł zakłopotany nie wie ile to jest...

Diabeł: A ile to jest?

Polak: Umiesz liczyć ziarenka piasku?

Diabeł: Tak.

Polak: A widzisz to drzewo?

Diabeł: Widzę.

Polak: Jest to tyle ziarenek piasku ile od tego drzewa w ****.

W przedziale pociągu jedzie Polak, Łusek, Francuz, matka z córka. Po pewnym czasie pociąg wjeżdża w tunel. W ciemności słychać cmoka i trzask.

Oto co myślą sobie osoby w przedziale:

Matka: Ale mam porządna córkę, któryś ja pocałował, a ona go w pysk...

Córka: Ale mam głupia matkę, frajer ja pocałował, a ona go w pysk...

Francuz: ale mi się udało, pocałowałem ja, a w pysk dostał kto inny...

Łusek: Co jest??? Najpierw mnie całują, a potem bija...

Polak: Wy się tam całujcie, a ja Ruskiemu i tak wie*.*l!!!

Polaka Ruska i Niemca złapał Diabeł i mówi:

  • Mam dla was trzy zadania:

1) Przejść przez most pod obstrzałem.

2) Przywitać się z niedźwiedziem podając mu rękę (uścisnąć łapę).

3) I zgwałcić bardzo stara i sprytna Indiankę.

Popatrzeli po sobie zdziwieni i postanowili podołać tym zadaniom. Pierwszy poszedł Rusek, lecz udało mu się dojść tylko do polowy mostu. Drugi poszedł Niemiec, przeszedł most lecz gdy wszedł do klatki niedźwiedzia, on go wystraszył. Następnie poszedł Polak, przeleciał przez, most wpada do klatki, a tam jak nie zacznie się kotłować (porostu w powietrze wzbiła się kupa kurzu). Ale po jakiejś godzinie z klatki wychodzi zziajany, zdyszany i podrapany Polak i pyta:

  • Ty diabeł to gdzie jest ta Indianka której mam podąć łapę ?

[red] Ktos juz organizowal turniej CPMA 1vs1 - to niech wejdzie do mojego tematu na forum CPMA i cos odpisze..[/color]

Adik_1

Gravatar

Od: 2003-09-20

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-07-21 19:29:52

Diabeł założył się z Polakiem, Ruskim i Niemcem, który lepiej wytresuje psa. Po roku czasu przychodzi do Ruska. Rusek, chudziutki, z wystajacymi rzebrami, a pies spasiony, ze ledwo może się ruszać. Rusek wyciąga kiełbasę, daje psu, a ten zaczyna służyć.

Potem poszedł do Niemca. Niemiec ledwie trzyma się na nogach, a pies jak beka, łapy ma prawie w poziomie. Niemiec daje mu kiełbasę - pies zaczyna tańczyć.

Wreszcie przyszedł diabeł do Polaka. Ten zapasiony, ledwie mieści się w fotelu, a psa prawią nie widać. Polak wyciąga kiełbasę, \"pewnie tez da psu\" myśli diabeł, a on sam zaczyna zjadać. Na to pies odzywa się ludzkim głosem:

  • Daj mi, ach daj mi...
    Francuz, Anglik i Polak złapali złota rybkę, która w zamian za uwolnienie, obiecała spełnić po jednym ich życzeniu.

  • Ja ma taką brzydką i starą żonę - mówi Francuz - chcę mięć ładną i młodą.

  • Na mnie szef w pracy się zawziął - mówi Anglik - daj mi nowa prace z wyższa pensja.

  • A mój sąsiad ma stado krów - mówi Polak - spraw, aby mu te krowy pozdychały...
    Kanibale złapali 3 białych turystów: Ruskiego, Amerykanina i Polaka. Odbywa się rada plemienna, z którego co zrobią (tj. w jaki sposób go skonsumują).

Rusek - najgłośniej protestował, ze on jako obywatel CCCP itd... wiec długo nie myśląc przeznaczyli go na żupę.

Amerykaniec:

  • Jestem obywatelem USA, musze porozumieć się z konsulatem!

  • Upiec go !

Polak:

  • ... /to jest długa milcząca cisza/

  • A ty skąd jesteś ? - zapytał się wódz.

  • Z po.. po.. z Polski.

  • Polska! Tam studiuje mój syn! Bądź moim gościem bracie. Co będziesz jadł? Żupę czy mięso?
    W pewnym mieście zorganizowano zawody w piciu napoju narodowego.

(Teraz mówi komentator na tych zawodach.)

  • Prośże państwa na scenę wychodzi zawodnik francuski, będzie pil napój narodowy Francji tj. wino butelkami. I pierwsza, druga, ..., piąta i złamał się, złamał się zawodnik francuski.

  • Ale na scenę wchodzi zawodnik polski, będzie pil napój narodowy Polski tj. żytnia butelkami, no i pierwsza, druga, ..., dziesiąta i złamał się, złamał się zawodnik polski.

  • Ale na scenę wychodzi główny faworyt zawodnik rosyjski, będzie pil napój narodowy Rosji tj. bimber czerpakiem prosto z wiadra. No i pierwszy czerpak, drugi, ..., piętnasty i złamał się, złamał się czerpak zawodnik rosyjski będzie pil bimber prosto z wiadra.

Siedzą Polak, Amerykanin i Japończyk w saunie. 120 stopni. Gorąco jak cholera. Nagle japończyk unosi dłoń, przystawia kciuk do ucha, mały palec do ust i mówi jak do telefonu:

  • Sprzedać! Sprzedać wszystko !

Po chwili Amerykanin robi to samo. Polak się pyta:

  • Ele, panowie, co wy robicie ?

Japończyk odpowiada:

  • Słuchaj stary: Ja mam firmę, handluje, prowadzę interesy, no i właśnie sprzedałem pakiet akcji.

Polak:

  • Ale jak?

Japończyk:

  • Słuchaj - w kciuku mam słuchawkę, w palcu mikrofon i korzystam z tego jak z telefonu!

Amerykanin przytakuje. Polak:

  • Cha....

Temperatura 130 stopni. Gorąco jak w piecu, panowie się pocą.. marazm.. Nagle Japończyk ni stad ni zowąd krzyczy:

  • Kupić! Kupić wszystko !

Amerykanin i Polak patrzą się na niego jak na idiotę i pytają co jest. Ten odpowiada:

  • Panowie... mówiłem już ze mam firmę, no i właśnie kupiłem pakiet akcji.

  • Ale jak ?!?

Japończyk:

  • W uchu mam słuchawkę, w gardle mikrofon..

  • Aaaaaacha..

Temperatura 140 stopni.. gorąco... panowie nie wytrzymują, już chcą wychodzić, wtem nagle Polak wstaje, kuca i nadyma się jak do sraki i krzyczy:

  • Uwaga panowie!!! Fax. idzie !!!!

[red] Ktos juz organizowal turniej CPMA 1vs1 - to niech wejdzie do mojego tematu na forum CPMA i cos odpisze..[/color]

k3m

Od: 2002-09-30

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2003-07-21 21:09:50

Wyluzuj stary ;)

Quia nmnr Rx

Adik_1

Gravatar

Od: 2003-09-20

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-07-21 22:41:29

Do jutra wieczorem nie tykam sie tego tematu :)

[red] Ktos juz organizowal turniej CPMA 1vs1 - to niech wejdzie do mojego tematu na forum CPMA i cos odpisze..[/color]

Szczawson

Od: 2002-03-26

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2003-07-22 14:46:25

Ej Gral ma juz prawie tysiac postow....ostro.....
Moze juz tu byl ten kawal,ale co tam....

Wchodzi biały facet do sauny i tak siedzi i sobie myśli:

\"Kurde, jak ja dawno nie paliłem, oj ale bym sobie zajarał bacika\".

No ale nie ma trawy, więc siedzi dalej, siedzi i znowu myśli:

\"Boże, jak ja bym sobie zapalił, no chociaż malenką dupkę\". No ale nie ma trawy więc siedzi i tak sobie myśli. Po pół godzinie kiedy facet już się nieźle nakręcił do sauny wchodzi murzyn w dredach siada po drugiej stronie i ostentacyjnie wyjmuje 10-cio gramowego wora i zaczyna skręcać.

Na to białas się podniecił:

\"Ja pitolę, ale sobie zapalę, ale sobie zapalę\". Podchodzi do murzyna i mówi:

-Yo stary! Wiesz jak dawno nie paliłem, chyba z rok, poratuj kolegę w potrzebie daj ściągnąć trochę.

Na to murzyn:

  • Yo, no spoko, ale wiesz... 100 dolców od macha.

  • Co kurde 100 dolarów? Pogięło cię?

  • Nie stary to jest taki zajebisty towar, że nawet sobie nie wyobrażasz jakie będziesz miał schizy.

Facet sobie myśli \"A walić to, mam trochę kasy i muszę sobie zajarać!\"

Zapłacił więc murzynowi 100 dolców i ściągnął z bata taką chmurę jaką tylko mógł. Siedzi, i nic.

  • Ej stary, ale żeś mnie zrobił w konia, nic mnie nie wzięło.

  • Bo to jest taki towar co dopiero po czwartym, piątym razie łapie.

Białas wkurwiony, ale myśli sobie zapłaciłem mu już 100 dolców nie może się zmarnować. Rzucił więc jeszcze 500 i ściągnął 5 porządnych buchów pod rząd.

Usiadł i znowu nic...

  • Ty fiucie, zapłaciłem ci 600 zielonych za taki szajs.

Murzyn zaczął się śmiać, zwinął manatki i zaczął nawiewać. Biały za nim. Murzyn ucieka po korytarzach, biały za nim. Murzyn wsiadł do windy. Biały nie zdążył, wbiega więc po schodach, zjeżdża po poręczy. Zjechał na dół murzyn akurat wysiadł z windy i spierdala na zewnątrz. Wsiadł do taksówki i odjechał. No to biały za nim w drugą i w pościg. Ścigają się tak po całym mieście. Wreszcie murzyn wysiada i wbiega w sam środek centrum handlowego, biały za nim. Goniąc się rozpierdzielili kilka stoisk. Murzyn ucieka pod górę po schodach ruchomych jadących w dół. Biały za nim. Murzyn wbiegł na najwyższe piętro, biały za nim. Murzyn po drabinie na dach, biały za nim. Skaczą po dachach z budynku na budynek, wreszcie zbiegają z któregoś po schodach i gonią się po ulicy. Dobiegają do portu murzyn wskakuje w motorówkę, i w morze, biały dosiada skutera i za nim. Gonią się tak aż zabrakło im benzyny. Wreszcie murzyn skacze do wody i płynie wpław, biały za nim. Dopłynął do brzegu uniknąwszy rekinów i spierdala dalej. Murzyn wpada na lotnisko, biały za nim. Przedarł się przez ochronę i wskoczyl do startującego samolotu. Gonią się po jumbojetcie wreszcie murzyn dorywa spadochron i wyskakuje, biały za nim. Lądują na bazarze murzyn kroi ze stoiska deskorolkę i w długą, biały zabiera rolki i za nim. Gonią się tak, że aż zainteresowała się nimi policja konna. Wreszcie murzyn się wkurzył bo za wolno na tej desce jechał i wyrywa jakiemuś szczylowi rower, biały zabiera drugiemu i za murzynem. Gonią się tak aż wreszcie zgubili policję i wjechali do lasu. Murzyn bardziej wytrzymały pedałuje na rowerze a biały został w tyle i zgubił murzyna. I nagle zachciało mu się srać. Myśli \"ale zwalę sobie kloca\" i zszedł z drogi za krzak, oparł rower o drzewo, ściągnął gacie, wypiął dupę i sra...

Nagle czuje silny uścisk czarnej dłoni na ramieniu i słyszy:

  • Ej koleś, ale w saunie to się nie sra!

Born in Auschwitz

pent1um

Od: 2002-07-15

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-07-22 14:52:13

:ASHSAHSAHSAHASHSAHAS szczwik ten kawal twoj wyje.bisty jest :DDDD ehehehehehehehhe

This place hasn’t seen any action for decades, unfortunately neither have I.

voodoo|norad

Od: 2003-02-09

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-07-22 18:23:51

bueheheheheehhehehehe genialne

[ Born Frag Clan // Voodoo // New Elite of Quakers // Pirates // pa1n // Forgotten Heroes // Fighting For Frags // Xeno Fusion ]

Bo cl0n3 lubi pic pod urzedem! :D

k3m

Od: 2002-09-30

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2003-07-22 18:41:42

Czytalem to kilka minut temu na stronie xxx, qL :]

Quia nmnr Rx

bOsKIcYC

Od: 2003-07-01

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-07-22 19:22:58

veRy dObry KaV4l sZCzaW!k

prawda jest jak dupa: każdy ma swoją

Adik_1

Gravatar

Od: 2003-09-20

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-07-22 23:15:21

HEHEHE bardzo fajny :)

[red] Ktos juz organizowal turniej CPMA 1vs1 - to niech wejdzie do mojego tematu na forum CPMA i cos odpisze..[/color]

T4m8urYn0

Gravatar

Od: 2002-11-24

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2003-07-22 23:27:41

taka faze zlapac to łooo..!:]