ORG

Bardzo ciężki okres przeżywają Administratorzy ClanBase. Przed rozpoczęciem sezonu Spring 2005 we wszystkich rozgrywkach trzeba przecież załatwić wszystkie sprawy organizacyjne. Do jednej z takich bolączek zalicza się między innymi sprawiedliwe rozstawienie drużyn i co za tym idzie, ich odpowiednie rozlosowanie mające na celu ustalić, w jakich grupach będą walczyły o wejście do fazy play-off swojej dywizji. Nie jest to proste zadanie, jeśli tylko do samego Open Cupa Quake III 4v4 zapisało się aż 125 klanów!!! Sprawa nie jest aż tak trudna, jeśli ma się doczynienia z klanami wiele lat walczącymi na Arenach i odnoszących już jakieś sukcesy, ale nie wolno zapominać o całej rzeszy graczy, którzy grają w klanach nieco słabszych, które dopiero mają ambicje, żeby zostać zaproszone do rozgrywek EuroCup. Każdy klan, bez względu na poziom skilla swoich zawodników zasługuje przecież na sprawiedliwy osąd.

Niedawno, Slajer oraz jego pomocnicy ogłosili pierwszą wersję listy na której widniały wszystkie już rozlosowane grupy. Na tej liście od razu rzucała się w oczy jedna bardzo nietypowa dla tego pucharu przypadłość. Otóż klany w niższych - drugiej i trzeciej dywizji nie zostały rozlosowane. Zostały one jedynie rozstawione w grupach, ze względu na narodowość ich członków. Tak więc np. w grupie C dywizji 3-ciej mieliśmy doczynienia z niczym innym, jak tylko kolejnym Polish Divisions a w grupie A dywizji 2-giej i 3-ciej z kolejnymi rozgrywkami Kuh 3 Liga. Miało to, jak większość rzeczy w dzisiejszym świecie, swoje dwie strony - tą dobrą i tą złą. Jasna strona takiego rozwiązania to oczywiście mniejsze problemy podczas rozgrywania meczów. Już nigdy więcej dwu-serwerowych spotkań i typowego dla niektórych klanów "whining", jeśli chodzi o niesprawiedliwości w tym aspekcie.

Druga strona medalu, to przecież założenie tych rozgrywek. Clan Leaderzy zapisali się w nadziei na międzynarodowe rozgrywki i chęć zmierzenia się z kimś więcej, niż tylko ludzie, z którymi grają co tydzień sparingi! Najwidoczniej to sprawiło, że w niecałe 24 godziny po ogłoszeniu tej listy, Slajer, na stronie internetowej Open Cupa, opublikował drugiego newsa zmieniającego prawie całkowicie wygląd grup w drugiej i trzeciej dywizji.

W Premier League reprezentują nas dwa klany, posiadające na naszej scenie ogromne tradycje. Niedawni zwycięzcy Second League z poprzedniego sezonu - the Shadows mają bardzo trudne zadanie przed sobą. Muszą się zmierzyć z obrońcami tytułu - EYEBallers oraz ze zwycięzcą poprzedniego EuroCup.q3.ctf - klanem broken. Zadanie o jedynie nieco mniejszym stopniu trudności postawiono przed popularnymi h00lsami. Oni z kolei będą musieli zmagać się z moim ulubionym klanem - HeadZ oraz także z klanem rewind. Oto grupy w których występują cienie i chuligani:

Premier League

Grupa A

Broken

decepticons

Eyeballers

next five please red!

the shadows

Grupa C

Clan Dollz

Clan HeadZ

Machinae Supremacy

rewind

the h00ligans

W drugiej dywizji reprezentuje nas pięć drużyn przed którymi będzie stawiany tag składający się z Polskiej, biało-czerwonej flagi. W porównaniu z listą z wczoraj, do drugiej dywizji awansował klan United Forces. Według mnie dużą niesprawiedliwość spotkała klan sYnth. Jedyni, którzy mają szansę dorównać cieniom w ich dominacji na polskiej scenie, zostali umieszczeni w drugiej lidze, zamiast w pierwszej. Już nie pierwszy raz Administratorzy ClanBase nie doceniają sYnthów. Oto skład wszystkich, interesujących nas grup:

Second League

Grupa B

All Cops Are Bastards

Clan Pro

clanserver4u.q3

Dioxide

internal life

Theos

Grupa C

Black Knights of Anger

Deathfromabove

Fear Factory

Force Of Alias

High Octane Therapy

wadlviaririchta

Grupa D

2 eXtreme

CyberSport Gamers Union

eXtremely powerful

Federation Lancer team

pa1n

pillZ

Grupa E

At the Gates

clan aRCa

FiaNna

MaD RaiLerS

Saint Warriors

sYnthesis

Grupa H

Art of Capping

coyote

Gladiators of Death

isnogud

Total Annihilation

United Forces

Z kolei w Trzeciej dywizji reprezentuje nas aż osiem klanów. Miejmy tylko nadzieję, że obędzie się bez sytuacji bardzo często spotykanych w poprzednim sezonie. Jeśli mnie pamięć nie myli, dwa polskie klany zrezygnowały wtedy z udziału w niej. Tak czy owak, oto grupy z naszymi rodakami:

Third League

Grupa A

ashlen

death kings

HUBBS

onfiRe

style 2 oufff !!!

The Z#D Clan

Wir zocken Jetzt

Grupa C

Alliance of Virtual Arca

Doomwarriors

e-Rencontre

Rijecki Pijanci

scarab

supreme Hustlaz .

TAK!

Grupa D

Black Eagles

JustinTimberlakeGamers

Private Virtual Gunners

Remix

Scions of Clandestine Op

taboo

wreCkamob

Grupa E

Doggie Style

malleus maleficarum

Morana Clan

n5p! Yellow

old school quakers

ToOns

X-treme Quakers

Grupa F

Absolute Predat0rz

Assault Force

gorońa que grońa

Guardians of Sorrow

MuerteMamonesdeMierda

No*TDM

qubism

Grupa G

All Killer No Filler

Czarne Pantery

Dark Side Quarter

e.ru

Paradox Of Life

Roasted Fragging Liches

Unnamed Killers

Podsumowując. W rozgrywkach ClanBase Open Cup w sezonie Spring 2005, scenę Quake III Arena 4v4 TDM, będzie reprezentowało aż 15 Polskich Klanów!! Jest to bez wątpienia rekord naszej frekwencji w tych rozgrywkach. Oby tylko ilość poszła w parze z jakością, bo nie mam specjalnej ochoty pisać newsów o kolejnych fazach tych rozgrywek bez udziału w nich Polskich drużyn! Tak więc Good Luck!

Należy jeszcze wspomnieć, że składy grup mogą się jeszcze nieco zmienić. Jest to spowodowane właśnie ogromną liczbą zapisanych i tym, że przecież każdy jest omylny. Tak więc jeśli uważacie, że to właśnie Wasz klan został sklasyfikowany zbyt nisko, bądź zbyt wysoko, zapraszam do komentowania wszystkiego tutaj. Być może powiększy też się pojemność Premier League. Ale na ostateczne decyzje będziemy musieli jeszcze poczekać do 7 Lutego.

Cze. Carmac nie próżnuje i po przeprowadzonym wywiadzie z Cooller’em, jako swój kolejny cel obrał Karla fooKi'iego Johanssona, ogłoszonego niedawno mianem Quake Leap of the Year, czyli graczem, który w minionym roku odnotował największą zwyżkę formy. Wywiad ten jest nieco obszerniejszy od poprzedniego przeprowadzonego z niezbyt wygadanym Rosjaninem. Z rozmowy z fooKi’m dowiedzieć się można, że m.in. nie znosi PainKillera, najbardziej obawia się konfrontacji z ZeRo4, a Q3 był dla niego lekarstwem na depresję. Poza tym Michał pyta o mapy jakie powinny zagościć na tegorocznych imprezach. Niestety nie mogę wam przetłumaczyć tego wywiadu, gdyż GGL nie wyraża zgody na tego typu praktyki. Myślę jednak, że mogę w formie zajawki przedstawić tu jedno z zawartych w nim pytań:

»» Co zdecydowało o tym, że zacząłeś zawodowo grać w Q3?

Depresja. Byłem w głębokiej depresji i prawie nie wychodziłem ze swojego pokoju przez miesiąc lub dwa. Nie miałem na tyle siły, by zająć się czymś innym niż oglądaniem telewizji w łóżku, czy siedzeniem przy komputerze. Zacząłem więc dużo grać i po jakiś czasie doszedłem do wniosku, że powinienem spróbować swoich sił w turniejach 1v1 i przygotowywałem się do nich.

[ Wywiad z fooKi'm ]
* Global Gaming League
* ESR

Dzisiaj w nocy odbył się bardzo ciekawy mecz. Stawką tego spotkania był tytuł ClanBase Nations Cup a stoczyły o niego bitwę gracze pochodzący z faworyzowanej Szwecji oraz występującej w roli czarnego kucyka - Francja. Co ciekawe jest to pierwszy mój coverage pisany dla Quake3.imro.pl, który nie rozpocznie się od stwierdzenia, że mecz znowu został przez jakiś powód opóźniony. Już o umówionej porze - dokładnie o 21, GTV połączyło się z serwerem na którym mapą była najpierw pro-q3tourney7, pewnie ktoś trenował do EuroCupa, ale zaraz potem zostały wybrane mapy i rozpoczęła się batalia na pol-q3dm6.

Wyjściowe składy obydwu zespołów przedstawiały się następująco:

Francja: linkin, appleseed, thefou, boss

Szwecja: desp, ironbyte, zyvve, tech

Pro-q3dm6: Mecz rozpoczął się od... timeoutu. Francja szybko wykorzystała tą niecodzienną sytuację i przejęła RA, a Szwecji nie pomógł nawet Quad podniesiony przez Irba. Jednak już po dwóch minutach kontrolę nad mapą przejęli Szwedzi, którzy objęli ok. 2-5 fragową przewagę. Gra była w tym czasie bardzo ciekawa i całkowicie odciągnęła moją uwagę od filmu z Billem Murrayem i Giną Davis, który akurat leciał na TVN Siedem. Coraz to kolejne quady były przedmiotem Prometejskich wysiłków obu drużyn. Jednak większość z nich podnosili koledzy techa, który poczuł bluesa i nabił całkiem ładny stosunek netto fragów do śmierci. Wszystko ulęgło zmianie w 10 minucie, kiedy to Skandynawowie potrafili zwiększyć przewagę do 20 fragów a od tego momentu gra przerodziła się w coraz to kolejne nieudane próby powrotu do meczu rodaków Zizou. Ostatecznie wynik wahał się w granicach od 20 do 40 fragowej różnicy a ostatecznie gracze ustalili go na 160:135 dla Szwecji! Bubu kazał napisać, że Szwedzi farcili :)

q3dm14tmp: Kolejną areną była q3dm14. Pierwsze PU podnieśli Francuzi, którzy niezwykle szybko osiągnęli bardzo dużą przewagę. Po kolejnych Quadach i BSach wynosiła ona aż 15 fragów w dopiero 3 minucie! Nie lada osiągnięcie, jeśli gra się przeciwko despowi czy ironbyte'owi. Szwedzi chyba chcieli zmienić losy meczu wykorzystując timeout. Nie zdziałali oni wtedy jednak nic szczególnego. Potem było już tylko gorzej. Co ciekawe, od piątej do ósmej minuty reprezentacja Szwecji... nie zdobyła ani jednego fraga!!! Pierwszy PU przez nich podniesiony, to BS w 9 minucie, który zresztą bardzo szybko spadł w otchłań w której zatopiły się chyba wtedy wszystkie nadzieje tych graczy na zrobienie czegoś innego niż tylko poddać się i powalczyć na innych mapach. Taki obraz gry mogliśmy oglądać już do końca. Appleseed po podniesieniu kolejnych Quadów nie zwracał nawet uwagi na to, kogo zabija. Po prostu niszczył wszystko na swojej drodze, a że szczęśliwie było to więcej wrogów, niż przyjaciół, ostateczny wynik jest całkiem imponujący: 50:122 dla Francji. I porcja tekstu prosto od Bubu: o.w.n.a.g.e.

ospdm5: Ta mapa była wyborem Szwedów, którzy po takiej wpadce potrzebowali czegoś, czym mogliby się podbudować. Na początek zmiana - Za despa wszedł gracz o podobnie brzmiącym nicku - dibba. Z kolei Francuzi musieli grać przez pierwsze dwie minuty bez coacha, który miał problemy techniczne. Nie przeszkodziło im to jednak objąć co prawda jedynie 5 fragowe i dość niepewne prowadzenie, ale jednak Szwedom było dużo mniej do śmiechu z tego powodu. Jednak nikomu nawet w głowie nie było poddawanie się. Przynajmniej nie wtedy. Kolejne dwa quady padły łupem skandynawów, którzy w 7 minucie już nawet objęli minimalną przewagę. W obu drużynach wykształciły się wyraźne pozycje liderów. We Francji Appleseed a w Szwecji - ironbyte. Oboje mieli netto +8, czego wszyscy im zazdrościli. Na następnego Power-Upa podopieczni bOtla wykorzystali bardzo stary trick. Polega on na wskoczeniu parę sekund przed quadem prosto na jego kładkę z jump-pada. Cały dowcip polega na tym, że gracze robią to we czterech naraz. A jednak thefou najwidoczniej oglądał nieco demek i sprytnie obronił swoją pozycję. Gra przez najbliższych kilka minut to mordercza walka o każdy skrawek mapy. Każda wystrzelona rakieta była ważna a każdy fartowny kartofel był na wagę złota. Tymi ostatnimi mógł się pochwalić dibbe, który w statystykach celności z GL prowadził. Był to jednak jego jedyny powód do chwały, ponieważ grą nie zachwycał. Za to reszta drużyny odwalała kawał dobrej roboty, bo kolejne quady zostały przez nich wyłuskane a teamplay Francuzów przypominał ligę raczej podwórkową a nie grę jakiej od nich oczekiwaliśmy. W efekcie różnica na korzyść playerów z tagiem .se wzrosła do poziomu ok. 30 punktów i utrzymała się na tym stabilnym poziomie aż do końca. 137:107 dla Szwecji. Niestety kolejnych wypocin Bubu Wam nie przedstawię, bo... motyla noga... on rzeczywiście gdzieś znikł.

cpm4: Jednak tutaj zapowiadała nam się gra emocjonująca do samego końca. Odkąd aAa w EC IX pokonało tutaj ic, nikt nie lekceważy umiejętności gry ludzi, których hymn narodowy to Marsylianka. Początek jak zwykle bardzo wyrównany. Podniesione przez dibbe quady nie zrobiły jakiejś piorunującej furory, ale na pewno podniosły jego team mate'ów na duchu. Co ciekawe z samego początku przewodzący dotąd w statystkach tech miał netto -1. No cóż... tak to jest, jeśli on gra na mapie bez RG. Co dwie minuty praktycznie po każdym quadzie zmieniała się posiadłość drużyn. Raz jedni mieli RA, raz drudzy. Nikt jednak nie umiał zagrać na tyle skutecznie, aby wytworzyć korzystną dla jego teamu przewagę, która byłaby większa niż pięć punktów. Coś jednak pękło około 16-17 minuty. Choć cały czerwony i wesoły team Szwedzki miał wyrównane nety, to były to tylko liczby minusowe. Francja jednak nie potrafiła utrzymać tej małej, ale jakże ważnej przewagi i po dwóch kolejnych straconych PU, znowu był remis! Ostatnia minuta! Remis! Emocje sięgają zenitu! Serce w garści, dusza na ramieniu i dwadzieścia na liczniku! Kto będzie miał ostatniego quada? Vive la France! Thefou sprawił, że jednak mieliśmy okazję oglądać piątą mapę. 138:140 dla Francji.

q3dm7: Ostateczną batalię teamy stoczyły na klasycznej już, znanej jeszcze za czasów Q3Testu i ulubionej mapie old-schoolowców z Clan Kapitol - q3dm7. Tuż po przypomnieniu kultowego powiedzonka "omg, they killed kenny!" przez linkina wszystko się zaczęło. Chyba jednak ten bind zostanie przez niego zmieniony na "omg, they killed the sweed n00bs", ponieważ przez pierwsze półtorej minuty liczbt widniejące na polach odpowiedzialnych za wyświetlanie wyniku, to 23 i 1 a Szwedom cały czas fragów... ubywało! Przynajmniej to ostatnio uległo małej stabilizacji w późniejszej fazie meczu, ale i tak niesamowita gra Appleseeda, który najwidoczniej sprawił sobie aimbota pomagała jego drużynie utrzymywać bezpieczną przewagę 20 fragów. Nic dziwnego... 65% z RG to rzeczywiście wynik imponujący. Co więcej, On, bądź thefou zgarniali wszystkie Quady, co wcale nie ułatwiało zadania ich oponentom. Aż dziwne, że ta przewaga do 9 minuty nie wzrastała w lawinowym tempie. Właśnie wtedy zmienił się układ sił na mapie i różnica bardzo szybko zmalała do 12 punktów. Tym razem tech mógł postrzelać trochę z lasera i popisywać się tym, że też jest kolegą Xtsa. W pechowej trzynastej minucie wszystko jednak powróciło do poprzedniego stanu rzeczy i znów skandynawowie musieli się męczyć. Z tych męczarni wyszło niestety kilka nierozsądnych natarć na umocnione pozycje RA z których wynikło niewiele więcej, niż zaprzepaszczenie szans na zwycięstwo w 15 minucie, kiedy to strata była już ogromna - 40 fragów a kolejne PU ocalone przez Francuzów dopełniały dzieła zniszczenia. Już do końca nie stało się nic bardzo interesującego, bądź wartego wzmianki. Przewaga po prostu rosła, rosła i rosła... statsy z RG bossa oraz Appleseeda także... 164:231 i cały mecz stosunkiem 2:3 dla Francji!

Trzeba przyznać, że główni bohaterzy spotkania zapewnili nam emocjonujący wieczór. Co prawda byliśmy pozbawieni shotcastu, ponieważ w tym samym czasie rozgrywany był finał ClanBase Counter-Strike Nations Cup, który został uznany za ważniejszy. Jednak był to ewidentny błąd, bo stracono sporo słuchaczy - prawie 300 osób, które obserwowały wszystko na GTV, co jest jeszcze jednym dowodem na to, że Quake III ma się bardzo dobrze. Największy respekt za dobrą grę w tym spotkaniu należy się zapewne najlepiej trafiającemu dziś playerowi, a jest nim Pan o nicku Appleseed. Uważam także, że Francuzi zasłużyli sobie dzisiaj na zwycięstwo. Wygrane w ich wykonaniu były dużo bardziej przekonujące a umiejętność zachowania zimnej krwi w końcówce przeważyła szalę. Good Games!

Edit: Uploadowałem demka, które jakiś chochlik umieścił na moim dysku. Zapraszam do ściągania!

• pro-q3dm6 - [Click!]
• q3dm14tmp - [Click!]
• ospdm5 - [Click!]
• cpm4 - [Click!]
• q3dm7 - [Click!]

Ostatnimi czasy dużo dobrego dzieje się na scenie Quake'a III. Jak to na początku roku zwykle bywa, ogłasza się całą masę informacji oraz list gier, jakie będą grane podczas rozmaitych turniejów i już nie raz i nie dwa razy zostaliśmy pozytywnie zaskoczeni tym, że trzecia odsłona gry spod znaku dziewięcio calowego gwoźdźa znalazła swoje miejsce na większości z takich list. W najbliższym czasie czeka nas także kilka dużych zlotów LAN Party, np. gracze modu InstaUnlagged z Koła organizują zapewne najweselsze spotkanie jakie tylko może odbyć się w tym kraju, a główną jego atrakcją będzie możliwość skosztowania lokalnego trunku - Nalewki Wiśniowej. Także na serwerach widać coraz więcej nowych graczy z ogromnym zapałem. Pomimo tego, że jedni gracze, jak np. Xts kończą ze sceną, to inni, jeszcze dużo mniej znani, ale za to z ogromnymi ambicjami zakładają nowe klany, np. sD, które z czasem mają szansę stać liczącymi się na scenie drużynami z szansami walk o najwyższe trofea.

Jednak sytuacja na scenie nigdy nie była, nie jest i nigdy nie będzie idealna. Jeśli idzie o samą grę i jej społeczność, jest z nami coraz lepiej, ale inne płaszczyzny tego, co dał nam wszystkim Quake III kurczą się. Całkiem niedawno miałem wątpliwą przyjemność informowania Was o zakończeniu działalności serwisu Quake.com.pl, który przez długie pięć lat sprawował się świetnie i posiadał wielce doświadczoną oraz kompetentną ekipę redaktorską. Niestety, konkurencji quake3.imro.pl coraz szybciej ubywa. Dzisiaj przeglądając w swoim FireFoxie zasoby globalnej sieci w poszukiwaniu jakiś ciekawych informacji, obowiązkowo zostawiłem też jedną zakładkę w której wpisałem adres www.quake3.xg.pl i miałem nadzieję ujrzeć jak zwykle rzetelnie napisane informacje, czasami nie pierwszej świeżości, ale też czasami coś, co umknęło reszcie redaktorów z innych serwisów. Niestety ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, jedyne co mogłem tam zobaczyć to smutna wiadomość:

*Z dniem dzisiejszym serwis quake3.xg.pl kończy swoją działalność. Przez ponad półtora roku redaktorzy dobrze spełniali swoją pracę, dostarczając Wam najświeższych informacji na temat wydarzeń ze scen Polski i świata. Jednak wszystko co dobre, musi się kiedyś skończyć. Można było zauważyć wyraźny spadek aktywności serwisu w ostatnim czasie. Doszły do tego pewne problemy, zarówno techniczne jak i kadrowe, co spowodowało, że serwis nie pracował zbyt dobrze. Wspólnie z redakcją doszliśmy do wniosku, że lepiej zakończyć działalność w tym momencie i nie pozwolić na dalsze podupadanie serwisu.

Chcielibyśmy podziękować wszystkim osobom, zwłaszcza redaktorom, które w jakiś sposób, mniejszy lub większy, przyczyniły się do rozwoju tego serwisu. To wy go stworzyliście i to wam się należą słowa uznania za wykonaną pracę.

*
admini portalu x generation

Niestety w przyszłości nie zanosi się także na powstanie jakiś nowych stron o tematyce stricte Quake'owej a nie muszę chyba mówić, że brak konkurencji jest jeszcze gorszym zjawiskiem, niż jej nadmiar. Osobiście byłbym niezwykle zawiedziony, gdyby informacje na ten temat można było przeczytać jedynie na stronach poświęconych nie tylko Wstrząsowi, a takich wyspecjalizowanych serwisów jak quake3.xg.pl zabrakłoby w ogóle. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że już nigdy nie będziemy musieli pisać takich informacji a o dzisiejszym meczu pomiędzy Francją a Szwecją będziecie mogli poczytać w języku polskim nie tylko na naszym serwisie.

Znowu jest głośno o jednym z najlepszych graczy na Świecie. Oczywiście jest to znany już wszystkim Jonathan Fatal1ty Wendel, którego imię zaistniało w przeprowadzonym niedawno wywiadzie dla BBC News. Tego pana już chyba nie trzeba przedstawiać... Jeśli jeszcze ktoś nie wie kim jest Fatal1ty serdecznie zapraszam na jego oficjalną stronę, na której można znaleźć wiele ciekawych rzeczy o nim - [click!] . Z wywiadu można dowiedzieć się, jak zarabia pieniądze czy też o podpisaniu 12-letniego kontraktu z Creative Labs. Życzę miłego czytania:

[ Wywiad z Fatal1ty ]

* Twój klan nie ma www? Wasza strona jest amatorska? Niezwykła okazja pojawiła się dla jednego teamu, który pierwszy napisze pod nr gg: 2310867. Otóż właściciel tego numeru stworzył stronę www dla pewnego klanu, który niestety nie był nią zafascynowany. Moim zdaniem strona jest bardzo fajna i niejedna drużyna chciałaby mieć takie cacko. A więc kto pierwszy ten lepszy piszcie na gg podane wyżej i zobaczcie co fajnego stworzył Pan ciem.
*
* Dywizję cpm-a teamu dx wzmocniło dwóch graczy: player1 oraz drizzt.
*
* Również drużynę cpm-a klanu mm wzmocnił tox.
*
* W klanie fear factory zaszło kilka zmian. Na nieaktywny przeszli honiton, kertal, linux, lukas oraz sh4. Skład ff wygląda na dzień dzisiejszy następująco: ognos, salomon, creepy, eke, equador, bryan, eekz, stryder, xc, avenger i twins.
*
* Team cieni z t5 jest "cieńszy" o jednego zawodnika, mowa tu o Xts-ie. Przeszedł on na inactive. Za główny powód uważa się mature i dziewczyny;)
*
* Ostatnio powody do zadowolenia miał v3rb, ukończywszy 18 lat mógł iść do sklepu i kupić piwo. Wszystkiego Naj...
*
* Z klanem tbo pożegnał się lecho. Głównym powodem tej decyzji jest brak łącza.
*
* Barwy teamu be nie reprezentuje już szaman.
*
* Czarne Pantery wzmocniły swój skład o dwóch nowych playerów, są nimi: Adun i Kexi. Nasz kolega z redakcji, i zawodnik P!, MaS obchodził ostatnio 19 urodzinki. Również psychic świętował z okazji swoich 14-stych urodzin. Zdrówka Panowie!
*
* Klan r5 zawiesił swoją działalność do 31 maja(:D). Czekamy na powrót. 19-ste urodziny miał Misiex.
*
* Replay, pełniący do tej pory funkcję clan leader'a w klanie rk, zrezygnował ze swojej funkcji, przechodzi on na inactive. Jego obowiązki przejmują biz oraz konio.
*
* Przedwczoraj 18 lat skończył [t]K1lim. Najlepszego!
*
* Ostatnio kilka roszad klanowych mogliśmy zauważyć w drużynie uK. Doszli scratch, gremlin, zab9k, Ron!n, tromba. Odeszli shadov, haL, maxtor. Świętował ostatnio rapek, który skończył 18 wiosen. Bądź zdrów!
*
* Ostatnio na scenie mogliśmy zauważyć nowy klan z tagiem m(Majestic). Aktualny skład teamu wygląda nastepująco: much4, act1v, b3d, gofer, gogetto oraz nieumarły. Stronę klanową możecie zobaczyć tutaj. GL!
*

Wszystkim klanom życzę sukcesywnych postępów, a graczom udanych występów w barwach swoich nowych klanów.

Jeśli macie dla mnie jakiekolwiek informacje dotyczące transferów, urodzin, nowych sajtów itp. itd. prosze kierować się z tym na moje gg 3327606 , bądz email .

Do niedawna, aby przenieść między dwoma komputerami kilkadziesiąt megabajtów danych, musieliśmy żonglować spora liczbą dyskietek 3,5 albo nagrywać dane na płyty CD-RW. Dziś nie jest to już konieczne, ponieważ pamięci flash USB staniały na tyle, że każdy może sobie pozwolić na zakup chociażby modułu o pojemności 64 MB, który jest dużo bardziej funkcjonalny niż pięć pudełek z dyskietkami 3,5 i o wiele bardziej poręczny niż krążek CD-RW. Dobra alternatywa dla pendrive’a a to przenośny dysk twardy, ale to sporo kosztuje i nie każdy może sobie pozwolić. Zresztą kupowanie dysku "tylko" po to, by przenieść 50 MB, nie ma sensu. Lepiej zainwestować w pamięć flash, która zmieści się w każdej kieszeni lub torebce. Choć pamięci USB nie jest nowością na rynku, dopiero teraz nie stały się na tyle wydajne i tanie, że opłaca się je kupić. Wcześniejsze generacje tych urządzeń (ze złączem USB 1.1) miały transfer ograniczony do 12 Mb/s, co po przeliczeniu na megabajty dawało prędkość nieco ponad 1,4 Mb/s. Nowe pamięci typu pendrive mają złącze USB 2.0 i działają z szybkością przewyższającą 20 Mb/s (przy odczycie), czyli z taką, jaką oferują obecnie 2,5-calowe dyski twarde. Najbardziej pojemne egzemplarze mieszczą nawet 4 GB danych, co w porównaniu z dawnymi pojemnościami 16,32 czy 64 MB jest wielkością niebywałą.

Podstawową cechą, na którą warto zwrócić uwagę przy zakupie pendrive’a jest wydajność. Co prawda, w sklepie trudno będzie nam przetestować wybrany moduł, jednak warto wiedzieć, że testy pamięci USB wykazały znaczne rozbieżności między szybkością zapisu i odczytu plików z urządzeń pochodzących od różnych producentów. Najlepsze wyniki osiągnęły Kingston DataaTravelerElite 256 MB (21,1 MB/s i 9,4 MB/s podczas odczytu i zapisu plików) oraz Hi-Speed USB 2.0 Drive Store’n Go Professional 256 MB (18,8 MB/s odczyt i 10,5 MB/s zapis danych) firmy Verbatim. Najgorsze - moduły firm Lexar: JumpDrive-Sport 256 MB (3,1 MB/s odczyt i 2,6 Mb/s zapis) oraz JumpDrive-Elite 256 (3.0 i 2.6 MB/s).

Drugim ważnym parametrem miniaturowych pamięci jest pojemność. 128 MB wydaje się w tej chwili absolutnym minimum, które pozwoli bez problemu przenosić dokumenty tekstowe, prezentacje i pliki arkuszy kalkulacyjnych. Jeśli jednak mamy zamiar zabierać do pracy ulubione "empetrójki", to lepiej kupić pamięć o pojemności 512 MB. Mają one najbardziej korzystny stosunek pojemności do ceny. Za 1 MB pamięci na najtańszym klipsie USB 512 MB zapłacimy 40 groszy. 1 MB najdroższego modułu 128-megabajtowego kosztuje aż 1,8 zł!
Pamięci 512 MB są na razie najbardziej opłacalne, pomijając oczywiście nośniki DVD wielokrotnego zapisu. Te ostatnie kosztują zaledwie kilka złotych, ale są bardziej kłopotliwe w eksploatacji (zapisanie na nich danych trwa stosunkowo długo, płytę DVD ciężko schować do kieszeni, a poza tym trzeba mieć nagrywarkę DVD. Z ekonomicznego punktu widzenia na razie nie opłaca się też kupować układów o pojemności 1 GB i większej. Najtańszy moduł flash USB 1 GB kosztuje ok. 475 złotych. Za tę samą cenę można już kupić 2,5-calowy dysk twardy o pojemności co najmniej 20 GB w obudowie USB 2.0.

Zaletą pamięci USB jest też uniwersalność. Działają one w każdym komputerze ze złączem USB, również z jego starszą wersją 1.1 (transfer danych jest wówczas wolniejszy). Właściciele komputerów ze starszymi systemami operacyjnymi (np. Windows 98) będą jednak musieli zainstalować do pendrive’a odpowiednie sterowniki. Aby podłączyć klips USB, nie trzeba wyłączać peceta. Jest on bowiem automatycznie wykrywany przez system i pojawia się na liście w postaci dysku wymiennego. Czasami wymagana jest instalacja sterowników zapewniających poprawną obsługę portów USB 2.0. Lepiej też sprawdzić, czy kontroler USB 2.0 jest włączony w BIOS-ie i czy pracuje w trybie HighSpeed. Dane zapisane w pamięci USB możemy zabezpieczyć przed skasowaniem, podobnie jak w tradycyjnych dyskietkach. Odbywa się to na dwa sposoby: programowo (poprzez wybór opcji w panelu sterowania pamięcią USB) lub za pośrednictwem przełącznika blokującego możliwość zapisu (w niektórych pamięciach). Niestety znaczna część klipsów USB, m.in. firm Apacer, Sony, Pretec, MSI, Avixe, PNY, Verbatim i SanDisk, została pozbawiona tej funkcji.

Oprócz wydajności i pojemności wiele osób zwraca też baczną uwagę na wygląd pamięci USB. Pendrive jest w końcu elektronicznym gadżetem i powinien być estetyczny. Metalowa obudowa pamięci USB ładnie się prezentuje i chroni układ przed uszkodzeniem. Pendrive’y są odporne na upadki, nie szkodzi im też zewnętrzne pole elektromagnetyczne, które potrafi zniszczyć zawartość dyskietek 3,5. Jedną ich "wadą" są niewielkie rozmiary. Klips USB łatwo zgubić, ale podczas codziennego użytkowania jest niezwykle wygodny. Bez problemu zmieści się w kieszeni, można go też używać jako breloczka do kluczy. Zanim stacje dyskietek zupełnie znikną z komputerów, upłynie jeszcze dużo czasu. Jedno jest pewne - zastąpią je pamięci USB, ponieważ są szybsze, wygodniejsze i bardziej funkcjonalne.

Odbiegając trochę od tematyki naszego kochanego Quake'a III Areny, postanowiłem napisać trochę o wyszukiwarce Google . Korzystamy z niej codziennie, ale tak naprawdę nie do końca wiemy, jak duże są jej możliwości.

Google jest najpopularniejszym serwisem internetowym. Większość z nas zna jednak tylko ułamek jego możliwości. Google to przede wszystkim wyszukiwarka - stron www, obrazków oraz wiadomości na grupach dyskusyjnych. Ale usług jest więcej. Z części z nich można korzystać, wpisując odpowiednie komendy w okienku wyszukiwarki; inne dostępne są za pomocą dodatkowych narzędzi.

Zacznijmy od wyszukiwania zaawansowanego. Domyślnym trybem pracy wyszukiwarki jest "AND". Oznacza to, że jeśli w naszym zapytaniu podamy dwa lub trzy wyrazy, Google wyszuka strony www, na których znajdują się wszystkie te słowa. Kiedyś taki sam efekt osiągało się, wpisując znak + przed każdym wyrazem. Obecnie nie ma takiej potrzeby. Częściej przydaje się operator "-". Pozwala on pomijać te, spośród wyszukanych stron, na których znajduje się słowo poprzedzone minusem. Dostępne są także operatory logiczne i nawiasy. Tu jednak mała uwaga: aby wyszukiwarka rozpoznała polecenia OR oraz AND, muszą być one pisane wielkimi literami. Na koniec pamiętajmy o cudzysłowach, które pozwalają poszukiwać całych fraz, oraz operatorze, wyszukującym synonimy danego wyrazu ( nie działa z polskimi słowami!) Do precyzyjnego wyszukiwania przydają się też takie operatory, jak np. site, pozwalający zawęzić poszukiwania do wybranej domeny lub serwisu. Polecenie marek zegarek site chip:pl wyświetli listę dokumentów zawierających wyrazy :marek" i "zegarek" pochodzących z domeny chip.pl. Do podobnego precyzowania zapytań służy operator inurl:. Też ogranicza rezultaty, ale do stron zawierających w adresie podane słowo. Zbliżoną funkcję ma polecenie allinurl:. Po jego wydaniu Google pokaże wyłącznie odsyłacze zawierające wymienione wyrazu (np. allinurt:chip klub). Podobnie działają intitle: oraz allintitle:, ale ich ograniczenia dotyczą tytułu dokumentu. Najpopularniejsza wyszukiwarka świata pozwala przeszukiwać także pliki DOC, XLS, PDF, PS, RTF, TX, SWF, PPT itp. Jeśli poszukujemy informacji zawartych w zbiorze o jednym z tych rozszerzeń, wystarczy do poszukiwanej frazy dodać przedrostek filetype:.

Moduł poszukujący ilustracji nie kryje w sobie zbyt wiele niespodzianek. Oprócz podania frazy możemy określić rozmiar grafiki (mała, średnia, duża). Dużo większe możliwości ma usługa związana z grupami dyskusyjnymi. Po odkupieniu archiwów od serwisu Deja.com Google zyskał prawie kompletny zbiór wiadomości z grup dyskusyjnych. Google Groups pozwala przeszukiwać dane i wysyłać wiadomości. Niedawno usługę tę rozszerzono o obsługę list dyskusyjnych. Serwis poda nam informacje o danej witrynie - wystarczy jej odsyłacz poprzedzić wyrażeniem info: - i wyświetli listę podobnych witryn (taki sam efekt daje użycie wyrażenia related:). Ciekawym dodatkiem jest też kalkulator. Jeśli zamiast zapytania wpiszemy w okienku Google działanie matematyczne, otrzymamy jego wynik. Kalkulator obsługuje operatory +,-,/,, (potęgowanie), % (dzielenie modulo lub procent), root (pierwiastek dowolnego stopnia), funkcje trygonometryczne i logarytmy. Obliczenia możemy przeprowadzać w systemie dziesiętnym, szesnastkowym i binarnym. Z pomocą kalkulatora przeliczymy różne jednostki (używamy do tego operatora *in, np. 5 iles in km) oraz przeprowadzimy obliczenia fizyczne (np. c*0.001 second in km). Google potrafi też przeszukiwać nagłówki wiadomości. Gdy zadajemy dowolne pytanie, na szczycie listy odpowiedzi wyświetlane są rezultaty poszukiwań wśród newsów. Łatwo możemy się więc przekonać, co na temat interesującego nas zagadnienia piszą witryny informacyjne. Niestety, funkcja ta działa tylko dla informacji w języku angielskim. Podobny "feler" ma kilka następnych serwisów. Wyszukiwarka potrafi podawać informacje nt. notowań akcji i funduszy. Może też zastąpić książkę telefoniczną - oczywiście amerykańską. Podając jedną z określonych kombinacji nazwiska, imienia (lub jego pierwszej litery), nazwa ulicy, stanu i miasta oraz kodu pocztowego, otrzymamy poszukiwaniu numer telefonu. Jeśli zamiast nazwiska pojawi się nazwa firmy, serwis wyświetli jej dane teleadresowe. Na tym nie koniec. Po wpisaniu np. słowa pizza oraz nazwy miasta i ulicy (lub kodu pocztowego), dostaniemy listę pizzerii a adresami oraz odległością od zdefiniowanego przez nas miejsca. Podobnie wyszukamy bank, kino czy inne miejsce użyteczności publicznej. Google podaje też plany miast, informacje o lotach czy warunkach pogodowych na lotnisku (wystarczy wpisać numer lotu lub symbol lotniska i dodać słowo airport), towarach (na podstawie numeru z kodu kreskowego!), dane dotyczące amerykańskich patentów oraz stan przesyłek FedEx i UPS. Niestety, informacje te są przydatne tylko dla mieszkańców USA.

Google wyszukuje informacje za darmo - takie jest bez wątpienia jej głowne zadanie. Ale potrafi także odpowiadać na pytania - choć czyni to za pieniądze! Mowa o usłudze Answers, przeznaczonej dla tych, którzy nie chcą tracić czasu na szukanie w Sieci. Zamiast tego mogą zadać pytanie ekspertom. Czas odpowiedzi jest uzależniony od tego, ile jesteśmy skłonni za nią zapłacić. Ceny wahają się od 2 do 200 USD. Jedną z najświeższych usług jest Google Scholar - wyszukiwarka prac naukowych.

Na stronie głównej, poza odsyłaczami do narzędzi przeszukiwania grup dyskusyjnych, obrazków i omawianych wcześniej newsów, znajduje się odnośnik do jeszcze jednego serwisu: Froogle. Słowo to pochodzi od wyrazu frugal, czyli oszczędny i dobrze oddaje istotę usługi. Froogle to po prostu wyszukiwarka ofert w sklepach internetowych - niestety, anglo- i niemieckojęzycznych. Jej obsługa jest prosta: podajemy nazwę towaru, wybieramy przycisk Search i otrzymujemy listę z cenami oraz odnośnikami do sklepów. Można je posortować względem trafności oraz ceny, a także wyświetlić oferty mieszczące się w zdefiniowanych widełkach.

Google zmienił zachowania internautów. Wyszukiwarka jest tak dobra, że korzystanie z katalogów stron www w zasadzie straciło sens.

WIĘCEJ: CHIP 2/2005

No i kolejne mecze dobiegły końca w PWC. Przedstawię wyniki :

WB:

• ProX vs pionier zwycięzcą tego pojedynku jest ProX ( zero kontaktu ze strony pioniera )
• ave vs av3k zwycięzcą tego pojedynku jest av3k
• tox1c vs LeSzny zwycięzcą tego pojedynku jest LeSzny
• gosti vs psychic zwycięzcą tego pojedynku jest gosti

LB:

• coh vs mayhem - zwycięzcą tego pojedynku jest coh (wo , mayhem nie gra 1v1 )
• Bubu rahim - zwycięzcą tego pojedynku jest Bubu
• Replay vs G0ral - zwycięzcą tego pojedynku jest (wo Replay rezygnuje jak na razie z q3 powodów jest wiele :szkoła , dziewczyna )
• v1n5 vs sabers - zwycięzcą tego pojedynku jest v1n5
• shogun vs equ - zwycięzcą tego pojedynku jest shogun
• xhenophob - wolny los Gad zrezygnował z ligi
• Pawuj - wolny los butch zrezygnował z ligi
• Dz1k1 vs Serious - zwycięzcą tego pojedynku jest Serious

Oto mecze, które trzeba rozegrać do 7.02.04:
WB:
* ProX vs av3k
*
* LeSzny vs gosti
*

LB:
* coh vs Bubu
*
* g0ral vs v1n5
*
* shogun vs xenophob
*
* Pawuj vs seRious
*

ave , tox1c ,pionier oraz psychic wolny los ponieważ w WB rozgrywana jest już 1/4 finału , a w LB
dopiero 1/16 .

ave - zagra z zwycięzcą pojedynku - v1n5 vs g0ral
tox1c - zagra z zwycięzcą pojedynku - shogun vs xenophob
psychic - zagra z zwycięzcą pojedynku - Pawuj vs Serious
Pionier - zagra z zwycięzcą pojedynku - coh vs Bubu

Przegranym dziękuję ze udział w turnieju a wygranym życzę hf w dalszych rozgrywkach :] .
Przepraszam, że ten news jest taki skromny w jakiekolwiek konkretne informacje, ale z bólem go piszę, gdyż obecnie mam poważną kontuzję. Za podesłanie informacji dziękuję h’av3k.

• Źródło: h'av3k

Witam. Na own-age.com pojawiły się dwie nowe bardzo interesujące pozycje. Zacznę może od dania głównego w postaci Obliterate autorstwa Rinera. Już po chwili każdy wytrawny znawca wideoteki wstrząsu spostrzeże że nie będzie to przeciętna produkcja - renderowana animacja wprowadzająca nas w następne minuty tego filmu zrobiła na mnie kolosalne wrażenie. Następnie muzyka na chwile się wycisza po czym słysze początek dobrze znanego mi utworu Franka Klepackiego z albumu Hell March [pamięta ktoś poczciwego Red Alerta 2?]. Pierwszy frag, potem drugi i kolejne - akcje naprawdę z wysokiej półki, miłe dla oka a niektóre wręcz imponujące. Różnorodność map została zachowana [ospdm5, t4, dm7, t2, ztn, dm17, dm6], tempo muzyki pokrywa się z tym co widzimy na ekranie. Ok świetnie się bawiłem ale co dalej ? Pamiętacie może outro The Second Generation ? Defragowe kamery przy użyciu ghostów ? To samo rozwiązanie aczkolwiek kamery są o wiele ciekawsze i bardziej dynamiczne. Sekwencja tego typu ujęć przedstawiająca bardzo ładne fragi w połączeniu z muzyką Harrego Williamsa pozostawiła po sobie bardzo dobre wrażenie. Niestety potem jest już tylko krótkie outro prezentujące bardzo ładne fragi z lg.. a szkoda bo naprawdę film ma swój klimat i garść atutów dzięki którym widz jest przykuty do ekranu monitora. Jakość - bez najmniejszego zarzutu natomiast kompresja powinna być troszkę lepsza. Konkluzja: z ręką na sercu polecam każdemu, jak dla mnie naprawdę mocna ósemka w dziesięciostopniowej skali.

# Nazwa: Obliterate by Riner

# Download: own-age

# Długość: 8 min 35 sek

# Rozmiar: 236 mb

The Bloody Scene 2 by sMoVe zostawiłem sobie na deser. Intro [muzyka Overseer - Supermoves] przedstawia nam autorów akcji oraz mapy przy użyciu dynamicznych kamer z defraga. Kilka chwil i pierwsze fragi - z kilkoma wyjątkami przeciętne, widać od razu że nie będzie to drugi Get Quaked natomiast synchronizacja muzyki z obrazem jest bardzo dobra. Następnie usłyszymy utwór Roba Zombie - Dead Girl Superstar co w kombinacji z włączonymi dźwiękami z gry zapowiada się całkiem nieźle. Film ogląda się przyjemnie mimo tego że niczego wgniatającego w fotel nie zobaczyłem. Następnie rzuca się w oczy bardzo ładne i kreatywne przejście do następnej części filmu, gdzie przy muzyce Drowning Pool obejrzymy kolejną porcje fragów. Wszystko to okraszone przyzwoitym editingiem i całkiem niezłą jakością obrazu aczkolwiek kolory wydają się być troszkę wyblakłe [zapewne nieodpowiednio dobrany cfg]. Outro natomiast jest naprawdę przyjemne - najlepsze sytuacje autor definitywnie zostawił na koniec. Konkluzja: w moim odczuciu film jest godny uwagi ale niczym szczególnym się nie wyróżnia, słaba siódemka.

# Nazwa: The Bloody Scene 2 by sMoVe

# Download: own-age

# Długość: 11 min 40 sek

# Rozmiar: 265 mb